• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stracił niemal wszystko, ale nie poddaje się. Przypadek bezdomnego z Przymorza

Rafał Borowski
31 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Wystarczył rzut oka na zaparkowane przy ul. Czerwony Dwór w Gdańsku auto marki Peugot Partner, aby stwierdzić, że ktoś w nim mieszka. Wewnątrz samochodu znajdowało się wiele przedmiotów codziennego użytku. Wystarczył rzut oka na zaparkowane przy ul. Czerwony Dwór w Gdańsku auto marki Peugot Partner, aby stwierdzić, że ktoś w nim mieszka. Wewnątrz samochodu znajdowało się wiele przedmiotów codziennego użytku.

Od ponad miesiąca na Przymorzu jest zaparkowany samochód, w którym mieszka bezdomny. Mężczyzna stracił niemal cały dobytek w wyniku nieudanej inwestycji. Nie załamał się jednak i zamierza odbić się od dna. Nadzieję na odmianę losu dał bezdomnemu przypadkowo poznany mężczyzna i jego żona.



Czy w twojej dzielnicy widujesz osoby bezdomne?

Kilka dni temu jeden z naszych czytelników zgłosił nam problem, który od ponad miesiąca trapi mieszkańców Przymorza. Chodzi o granatowy samochód zaparkowany przy ul. Czerwony Dwór zobacz na mapie Gdańska, a właściwie o mieszkającego w nim mężczyznę.

- Od dłuższego czasu obserwuję samochód marki Peugeot, zaparkowany przy ul. Czerwony Dwór, tuż za Zielonym Rynkiem na Przymorzu. W  tym samochodzie mieszka starszy człowiek. Być może potrzebuje pomocy? Szkoda człowieka, a idzie zima - napisał do nas pan Jacek.
Bezdomny o spokojnym wyrazie twarzy

Postanowiliśmy udać się we wskazane miejsce i spróbować porozmawiać z bezdomnym. Nie trzeba czekać do zimy, aby mieszkanie w samochodzie zakończyło się tragicznie. Już teraz temperatury w nocy spadają do zera stopni Celsjusza.

Granatowe auto marki Peugeot Partner stało dokładnie we wskazanym miejscu, tuż przy samej ulicy. Wystarczył rzut oka do jego wnętrza, aby stwierdzić, że samochód stał się "domem" jego właściciela. Przez mocno zaparowane szyby można było dojrzeć zwinięte koce, reklamówki z żywnością oraz przeróżne części garderoby. Po chwili podszedł do nas pan Ryszard, który przedstawił się jako właściciel samochodu.

Pan Ryszard to mężczyzna w wieku ok. 60 lat. Kiedy zapytaliśmy go o możliwość odbycia krótkiej rozmowy na temat jego problemów, bez większych oporów zgodził się. Pomimo niezwykle trudnej sytuacji życiowej, pan Ryszard rozmawiał z nami w spokojny i kulturalny sposób. Nie klął, nie narzekał, nie wygrażał pięściami na lewo i prawo.

Chybiona inwestycja

Pan Ryszard znalazł się na ulicy ponad miesiąc temu. Jak sam powiedział o sobie, "kiedyś był kimś". Choć z zawodu jest górnikiem, większość swojego życia przepracował w branży budowlanej. Z rodzinnych stron, czyli województwa lubelskiego, przyjechał na Wybrzeże prawie 20 lat temu. Kiedy wkrótce po przyjeździe ówczesny pracodawca oszukał go na wiele tysięcy złotych, postanowił pracować na własny rachunek i otworzył własną firmę budowlaną.

Pan Ryszard niejednokrotnie nadzorował mniejsze lub większe budowy, miał pod sobą ekipy wykwalifikowanych budowlańców. Swego rodzaju zwieńczeniem jego działalności miała być inwestycja, która rozpoczęła się kilka lat temu. Razem z dwoma wspólnikami rozpoczęli budowę niewielkiego osiedla mieszkaniowego, zlokalizowanego w okolicach Pruszcza Gdańskiego. Jak nietrudno się domyślić, inwestorzy wpadli w poważne tarapaty finansowe. Bank odmówił im udzielenia kredytu na kwotę 1,5 miliona zł, który był niezbędny do ukończenia budowy osiedla. W konsekwencji budowę wstrzymano, a pan Ryszard stracił niemal cały swój dobytek, w tym dotychczasowe lokum. Od tego czasu mieszka w swoim samochodzie.

- Włożyłem w budowę tego osiedla wszystkie moje oszczędności i teraz zostałem bez grosza. Wiem, że w pewnym sensie znalazłem się na ulicy z powodu własnej głupoty. Na szczęście mój kolega i jego żona pomagają mi. Dzięki nim wierzę, że odbiję się od dna i kiedyś uda mi się wrócić do normalnego życia - powiedział pan Ryszard.
Były kontrahent wyciągnął rękę do bezdomnego

Wspomnianego wcześniej mężczyznę pan Ryszard poznał przypadkowo w trakcie budowy osiedla. Kupował od niego materiały budowlane. Kiedy mężczyzna dowiedział się, jaki los spotkał jego dawnego kontrahenta, wyciągnął do niego pomocną dłoń. Od tego czasu regularnie przekazuje mu pieniądze na jedzenie, a jego żona przekazuje panu Ryszardowi zrobione wcześniej zakupy.

Pan Ryszard podkreśla, że pomagają mu też sprzedawcy z okolicznego baru. Zawsze może np. wypić u nich gorącą kawę czy po prostu posiedzieć w chłodniejsze dni. Nikt go nie przegania. Dzięki życzliwości zwykłych ludzi pan Ryszard wierzy, że uda mu się powrócić do normalnego życia. Wie, że jest to możliwe wyłącznie dzięki własnej pracy i dlatego cieszy się, że już niedługo znajdzie się na budowie w Szwecji.

- Mój kolega to niespotykany człowiek. Obcy, a zainteresował się moim losem. Jestem bardzo wdzięczny jemu i jego żonie. W przyszłym tygodniu kolega zabierze mnie do Szwecji, do siebie na budowę. Będę tam pracować. Chcę się odkuć, chcę wrócić do Polski i dokończyć to osiedle. Powiem szczerze, że to nie pierwszy raz, kiedy muszę odbić się od dna. Mam nadzieję, że to już ostatni raz w życiu. Bardzo bym chciał, żeby mi się udało - dodał pan Ryszard.

Miejsca

Opinie (209) 3 zablokowane

  • 8 lat rządów złodziejskiej szajki PO-PSL (3)

    Niszczenie "małych" przedsiębiorców poprzez ciągłe kontrole, naloty, podatki, podatki od podatków, zaostrzenie przepisów o kredytach itd. A gnoja, który upokarza pracowników, ma mnóstwo postępowań za złe warunki pracy, płaci najniższą krajową i zatrudnia na "patencie" na 2/3 etatu bez możliwości nadgodzin nagradzają Orderem Orła Białego. (piszę o właścicielu biedronki). Coś tu jeszcze dodawać? Żal tego człowieka....

    • 55 15

    • (2)

      A słyszałeś / słyszałaś o wolnym rynku ?
      Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego że na każdy udany interes przypada przynajmniej kilka nietrafionych inwestycji !
      A rządy tego czy innego ugrupowania politycznego nie mają z tym nic wspólnego !!
      Ja sam miałem bardzo podobną sytuacje w swoim życiu a było to 15 lat temu i znam też osobiście kilka osób którym się nie udało za za rządów PiSu !!!
      Bardo proszę o nie wypisywanie takich idiotyzmów !!!
      Zapamiętaj jedno że jak umiesz liczyć to licz na siebie !!!

      • 9 6

      • Tak słyszałem o wolnym rynku... (1)

        A czy ty słyszałeś o ulgach podatkowych i innych przywilejach dla zagranicznych inwestorów? Dlaczego rodzimi przedsiębiorcy nie mają tak dobrze i płacą kolosalne podatki? Dlaczego polskie kopalnie upadają, już upadłe kupują niemcy i robią interesy życia? Otóż dlatego, że każda opcja polityczna, która dorwie się do władzy w Polsce działa przeciwko obywatelowi Polskiemu. Wymieniłem koalicję PO-PSL dlatego, że to co już oni wyprawiali można tylko porównać do działań Aarona Bucholtza ukrywającego się pod pseudonimem "Balcerowicz" który nomen omen powraca teraz wraz z "Nowoczesną Platformą Ryszarda.P"

        • 7 6

        • No właśnie sam sobie przeczysz przytaczając przykład kopalni !
          Poczytaj trochę o kopalniach jak to wszystko wygląda zwłaszcza od strony związków zawodowych ! O ile dobrze pamiętam kopalnia " Bogdanka " ale mogę mylić nazwy była na skraju bankructwa przejęli ją normalni ludzie POLACY ! między innymi kilku związkowców i pracownicy , nastąpiły zwolnienia redukcje etatów ( krótko mówiąc wywalono obiboków ) znaleziono inwestora CZECHA a nie niemca ! i nagle się okazało że kopalnia przynosi zyski i to się opłaca !! A dlaczego ? Bo w pierwszej kolejności polikwidowano przywileje ( czternaste pensje , deputaty itd itp ) krótko mówiąc wyszło na to że wydobycie w tej kopalni tony węgla kosztuje 100 zł TAK STO ZŁOTYCH ! a w innych kopalniach zarządzanych przez wielką solidarność koszt wydobycia tony węgla to między 300 a 350 zł za tonę ! To samo stało się z naszymi stoczniami w Trójmieście tam gdzie związki zawodowe mają władze tam wszystko popadało ! Jedyna stocznia która nie padła to jest Remontowa a dlaczego ? Bo tam solidarność niema władzy ! I popatrz co się teraz dzieje z naszym przemysłem stoczniowym , już nie wysyłamy samych kadłubów do niemiec czy Norwegi teraz to my budujemy statki dla firm Norweskich ( bezpośrednio dla armatora ) ! Tak największym problemem w Polsce są związki zawodowe one nie dbają o pracowników ! Prezesi "S" dbają tylko i wyłącznie o swoje interesy ! Wystarczy poczytać o wczasach Pana Dudy przewodniczącego "S" ! A co do zagranicznych inwestorów to po części masz racje że mają za duże ulgi i przywileje ale powiedz mi jedno jak masz zamiar przyciągnąć do Polski obcy kapitał żeby pobudzić gospodarkę ? Bo chyba nie uważasz że bez inwestycji zagranicznych jesteśmy w stanie sami rozwijać się w takim tempie jak się rozwijamy lub jeszcze szybciej ? Pamiętaj jedno że te ulgi nie dotyczą tylko sklepów czy banków to są też fabryki samochodów , telewizorów i wszystkiego innego co produkuje Polska !

          • 6 2

  • Sorry, ale na czyim grucie stoi ten samochód? (1)

    To jest publiczne miejsce postojowe? Ja muszę w takiej sytuacji naliczyć wstecz podatek od zajęcia pasa drogowego. Nie można sobie tak stać w nieskończoność na chodniku. Każdy by chciał.

    • 7 70

    • 45 minusujących nie załapało sarkazmu. To wam wytłumaczę

      urzędnicy zamiast pomóc temu panu to to dobiją....

      • 2 1

  • Czy można prosić zdjęcie bardziej z tyłu, bo rejestracji nie widzę?

    Muszę sprawdzić czy to auto nie zalega z OC, bo za brak już po 3 dniach nalicza się kara, a to pieniążki dla naszego budżetu bardzo ważne są. Na szkoły np.

    • 15 52

  • Może dzięki temu artykułowi ten Pan otrzyma pomoc w odbiciu się od dna, czego mu bardzo życzę.

    • 39 1

  • Taka prawda (4)

    Współczuje temu człowiekowi jest to coś naprawdę strasznego stracić wszystko !
    Naście lat temu byłem w bardzo podobnej sytuacji z małym wyjątkiem ja na szczęście nie straciłem mieszkania !!! Lecz patrząc na to z drugiej strony ten mężczyzna i tak jest w lepszej sytuacji i zostali przy nim znajomi którzy w moim przypadku się odemnie odwrócili ! Najgorsze było to że miesiąc przed moim bankructwem urodził mi się drugi syn to był straszny czas !!! Ale na szczęście dzięki ciężkiej pracy żony i mojej udało nam się odbić od dna ! Czego i temu człowiekowi jak i innym ludziom w podobnych sytuacjach życzę !!!
    Pozdrawiam " KOLEGÓW " którzy teraz znowu zachowują się tak jak by się nic nie stało !
    Fałsz i obłuda !
    Powodzenia i głowa do góry ! Najważniejsze to się nie poddawać i pozostać dalej człowiekiem a nie tylko narzekać i czekać aż inni dadzą bo mi się należy !

    • 67 2

    • to masz wspaniałą żonę

      która wsparła Cię kiedy tego najbardziej potrzebowałeś,wielki szacun dla Was

      • 9 0

    • Współczuję... (2)

      Sama przez kilka miesięcy byłam w dołku, narobiłam sporo długów, bo zasiłek nie wystarczał na nic - jedynie opłacenie mieszkania. Przestałam szukać pracy, staram się o dofinansowanie do założenia własnej działalności, by zacząć zarabiać na siebie i być niezależna od nikogo. W dzisiejszych czasach nawet najlepszy pracodawca nie jest pewny i umowa o pracę też tak naprawdę nie daje nic. Najlepiej pracować na siebie i mieć w razie czego pretensje do siebie.

      Ale coś Ci muszę powiedzieć - u mnie było tak samo. Znajomi nagle udawali, że nic się nie dzieje (przecież jakoś sobie radzę). A rodzice? Nawet złotówki od nich nie dostałam, a bywały dni, kiedy na przeżycie całego dnia miałam 10 zł.

      • 5 0

      • Za 10 zet dziennie jak piszesz to teraz żyje bardzo wielu Polaków ....aby żyło się lepiej

        • 1 0

      • cały dzień za 10 zł dla jednej osoby- to nie tragedia

        ja miałam mniej- my z mężem, dla 5-cio osobowej rodziny ( oboje zostaliśmy oszukani przez tzw.inwestora- długo opowiadać)
        długi wszędzie, czynsz mega zadłużony, prąd wyłączony,
        zacisnęliśmy zęby,
        do pracy, którą znalazłam, chodziłam na piechotę (4 km),
        umowy z dłużnikami o spłacanie na raty,
        pomagali nam przyjaciele- za co dziękuję,

        dzisiaj oboje prowadzimy działalność, jeszcze ok. 3 lat i spłacimy wszystko,
        dzieci zaczynają pracę, dwójka jest po studiach, najmłodsze po dobrze zdanej maturze ( dzieci pracowały dorywczo, by móc się uczyć stacjonarnie)

        naprawdę- najważniejsza zgoda i nieobwinianie się wzajemne mimo kłopotów i wsparcie przyjaciół- bezcenne

        • 2 0

  • Powodzenia Rysiek.

    • 38 0

  • Skandal !!

    To ludzie nie maja gdzie mieszkac a ten wyleguje sie w samochodzie

    • 10 44

  • skoro mieszka w samochodzie to nie jest bezdomny (1)

    • 5 50

    • Jest. Samochód to nie dom.

      • 9 0

  • Pojedzie do Szwecji, to dostanie mieszkanie komunalne jak migranci z Syrii.

    • 17 6

  • Cwaniaczek chce wyludzic mieszkanie komunalne

    • 6 64

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane