- 1 Oszukane "30 stopni" w majówkę (17 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (339 opinii)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (250 opinii)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (110 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (65 opinii)
Światła zamontowano na skrzyżowaniach ul. Rakoczego z ulicami Wyrobka i Kolumba oraz Piecewską i Żylewicza.
- Oprócz tego są tu czujniki pomiaru prędkości - tłumaczy Antoni Szczyt, naczelnik Wydziału Inżynierii Miejskiej gdańskiego magistratu. - Zostały umieszczone w asfacie. Gdy kierowca jedzie zbyt szybko, zapala się przed nim czerwone światło.
- To bardzo trudne miejsce - dodaje Ryszard Gruda, wiceprezydent Gdańska. - Jest ich w Gdańsku więcej. Decyzja o budowie sygnalizacji była słuszna. Ostatni wypadek przyspieszył realizację.
Mieszkańcy Moreny na światła czekali od dawna. W ciągu roku na feralnym skrzyżowaniu zginęły dwie osoby, w tym nauczycielka z pobliskiej szkoły.
- Szliśmy przez przejście, z nami była nasza pani od angielskiego - wspomina Jaś Krzyżak. - Jak uderzył w nią samochód, poleciała aż do tego miejsca, na którym teraz stoi krzyż. Teraz za każdym razem, jak muszę przejść przez ulicę, mama się o mnie boi. Samochody jadą tędy "stówą".
- Często tędy chodzę, jak idę po koleżankę, która mieszka po drugiej stronie, albo na trening czy do sklepu - dodaje Bartek Miecznikowski. - Boję się, że teraz ludzie będą przechodzić na czerwonym świetle. Dzisiaj szła tak pani z dużym psem. Powiedziałem jej, że nie wolno, ona krzyknęła tylko: "A ty, młody, nie pyskuj!"
Na głupotę nie ma lekarstwa - nie minęła minuta od chwili, gdy prezydent Gruda uruchomił światła, a już na ulicę z prędkością powyżej "setki" i przeraźliwym piskiem opon wtargnął czarny samochód.
- Wątpię czy coś się zmieni, może w niewielkim stopniu - mówi Mariola Błażyńska, mieszkanka Moreny. - Dzieci same tu nie chodzą. Zabraniam, bo strach je tędy puścić. Może teraz uczniowie w końcu będą bezpieczniejsi i będą mieli spokojniejszą drogę do szkoły. Wiele zależy i od kierowców, i od pieszych. Szkoda tylko, że decyzję podjęto tak późno. Czy potrzeba było tylu ofiar? Tak to już bywa, że zmiany wprowadza się dopiero, gdy coś się stanie. I to nie tylko na Morenie - takich osiedli jest więcej.
Opinie (111) 3 zablokowane
-
2002-08-20 13:00
mama,
co racja to racja. Sami dajemy przykład małolatom. Z drugiej strony - nigdy nie paliłem jakiś tam trawek, ani nie wąchałem kleju czy grzybów. Nie znam też dorosłych którzy to robią. Skąd te małe gnojki wiedzą tyle o narkomanii i skąd to brac ? Nie wiem czy poślę kiedyś syna do szkoły.
Jak nie zginie na przejściu, to wyląduje na odwyku. Dobrze, że ma dopiero 3 lata - zanim dorośnie może się coś zmieni.
Chyba mam problem.- 0 0
-
2002-08-20 13:13
Wacek
mam córeczkę w takim wieku staram się dać jej przykład i nauczyć paru zasad w oparciu o które ma postępować polegając na własnej ocenie sytuacji ( na razie jestem dla niej nr 1), niech nie patrzy co robią inni tylko sama dokonuje oceny według zasad kture w nią wpajam (starszą też uczę i to ona zadaje pytania, ja po prostu nie mogę postępować inaczej niż je uczą i to niezależnie czy są przy mnie bo była by to hipokryzja i czułabym się nie fair)
- 0 0
-
2002-08-20 13:16
tak tak
ale za pare lat numerem 1 bedzie małolat z dredami :))))
wtedy dopiero zrozumiesz co to znaczy mieć córkę...- 0 0
-
2002-08-20 13:19
Jak pójdzie do szkoły, niestety będziesz mała o wiele mniejszy wpływ na wychowanie dziecka. Nie boję się wychowywać i dawać przykładu. Jednak do dzieci nie wszystko dociera tak jak my byśmy tego chcieli. Do tego dojdzie okres dorastania i bunt na skutek wydawanych zakazów. Ja już się boję, że czegoś w porę nie zauważę.
- 0 0
-
2002-08-20 13:20
Z drugej strony wolę dredy od palenia papierosów.
- 0 0
-
2002-08-20 13:27
spoko Wacek
właśnie ze swoją 16 letnia córką kładę podłoge w jej pokoju:)))
jak chce mieć niech pomaga...
ewentualnie może jeszcze zostać w starym wystroju:)))
dzieci dorastają i odchodzą a my musimy dalej żyć....- 0 0
-
2002-08-20 13:29
pytanie off-topic
Mam pytanie do wypowiadających się tu ojców i matek -- a czy szkoły społeczne/prywatne to nie lepsze zło? Pytam, bo i mnie za jakiś czas czeka taka decyzja...
- 0 0
-
2002-08-20 13:32
Flate-
masz społeczną na Niedźwiednku, ale 500 za miesiąc musisz wyłożyć. Owszem - sam chodziłem kiedyś do społecznej i dzięki temu wyszedłem na ludzi.
A mówią, że szkolnictwo w Polsce jest bezpłatne :)
A ten społeczniak jest droższy niż studia.- 0 0
-
2002-08-20 13:35
16 lat ? Gallux - to musisz jej ostro pilnować.
Jak idzie klejenie ? Radzi sobie ?
- 0 0
-
2002-08-20 14:13
no mamuśki i tatuśki
ja też mam synka co ma 3,5 roku , miło, może jakiś klub zalożymy ? mama - ja tez mieszkam na Przymorzu. I zawsze uczę dziecko że jak jest czerwone to ma stać. Nawet jak jadę autem to wie , że czerowne się stoi , a zielone jedzie, a jak jest strzałka to trzeba i tak się zatrzymać.
Pozdrawiam rodziców, tych mniejszych i większych latorośli.
A co do świateł na Morenie - pożyjemy - zobaczymy jakie efekty to przyniesie.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.