- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (245 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (336 opinii)
- 3 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (85 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 5 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (57 opinii)
- 6 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (123 opinie)
Światła zamontowano na skrzyżowaniach ul. Rakoczego z ulicami Wyrobka i Kolumba oraz Piecewską i Żylewicza.
- Oprócz tego są tu czujniki pomiaru prędkości - tłumaczy Antoni Szczyt, naczelnik Wydziału Inżynierii Miejskiej gdańskiego magistratu. - Zostały umieszczone w asfacie. Gdy kierowca jedzie zbyt szybko, zapala się przed nim czerwone światło.
- To bardzo trudne miejsce - dodaje Ryszard Gruda, wiceprezydent Gdańska. - Jest ich w Gdańsku więcej. Decyzja o budowie sygnalizacji była słuszna. Ostatni wypadek przyspieszył realizację.
Mieszkańcy Moreny na światła czekali od dawna. W ciągu roku na feralnym skrzyżowaniu zginęły dwie osoby, w tym nauczycielka z pobliskiej szkoły.
- Szliśmy przez przejście, z nami była nasza pani od angielskiego - wspomina Jaś Krzyżak. - Jak uderzył w nią samochód, poleciała aż do tego miejsca, na którym teraz stoi krzyż. Teraz za każdym razem, jak muszę przejść przez ulicę, mama się o mnie boi. Samochody jadą tędy "stówą".
- Często tędy chodzę, jak idę po koleżankę, która mieszka po drugiej stronie, albo na trening czy do sklepu - dodaje Bartek Miecznikowski. - Boję się, że teraz ludzie będą przechodzić na czerwonym świetle. Dzisiaj szła tak pani z dużym psem. Powiedziałem jej, że nie wolno, ona krzyknęła tylko: "A ty, młody, nie pyskuj!"
Na głupotę nie ma lekarstwa - nie minęła minuta od chwili, gdy prezydent Gruda uruchomił światła, a już na ulicę z prędkością powyżej "setki" i przeraźliwym piskiem opon wtargnął czarny samochód.
- Wątpię czy coś się zmieni, może w niewielkim stopniu - mówi Mariola Błażyńska, mieszkanka Moreny. - Dzieci same tu nie chodzą. Zabraniam, bo strach je tędy puścić. Może teraz uczniowie w końcu będą bezpieczniejsi i będą mieli spokojniejszą drogę do szkoły. Wiele zależy i od kierowców, i od pieszych. Szkoda tylko, że decyzję podjęto tak późno. Czy potrzeba było tylu ofiar? Tak to już bywa, że zmiany wprowadza się dopiero, gdy coś się stanie. I to nie tylko na Morenie - takich osiedli jest więcej.
Opinie (111) 3 zablokowane
-
2002-08-20 11:35
a zima autobus sie ze slizgnie....
co sie dzieje, kiedy noca i nad ranem sypie snieg, temperatua jest ujemna, aczkolwiek waha sie w okolicy zera? - jest bardzo slisko, co z pewnoscia wiedza nie tylko kierowcy. najlepiej natomiast wiedza kierowcy z jaka gorliwoscia pracuja szanowni drogowcy ("na drogi pierwszej kolejnosci odsniezania mamy obowiazek wyjezdzac do 4 godzin po ustanu opadow..." - ble ble ble). prosze sobie zatem wyobrazic, ze typowy, zapchany do granic mozliwosci autobus linii 142 jedzie wczesnie rano ul. potokowa w kierunku ul. kartuskiej, gdy dojezdza do szcytu wzniesienia zapala mu się czerwone swiatlo - co sie dzieje?
zycze sobie i wszystkim panstwu rowniez, zeby nas w tym autobusie nie bylo...
owszem problem potracen pieszych na tych skrzyzowaniach trzeba rozwiazac, ale tzreba przy tym myslec przyszlosciowo, a przynajmniej dlugoterminowo.- 0 0
-
2002-08-20 11:37
A propos mandatów
Ostatnio mnie przyłapali jak stanąłem dwoma kołami na trawniku w Babich Dołach jak poszedłem na plażę. Wnioski wyciągnijce sami :)
- 0 0
-
2002-08-20 11:39
patrole
Chyba zbyt wąsko rozumujesz. Patrol nie dostaje zadania na dzień: łapać pieszych na czerwonym świetle. Reaguja po prostu na WSZYSTKO na co natrafią. Pieszego na czerownym, pijaka rzygającego w bramie, dresiarzy wałęsających się "bez celu", samochód postawiony na przejściu dla pieszych, 16-go letniego szczyla z puszką w ręku itp. Kieszonkowca też by pewnie złapali gdyby nie to że raczej kieszonkowcy nie kredną na oczach patroli. Po prostu - jest porządek i naprawdę przynajmniej w tych rejonach nie strach wyjść na ulicę
- 0 0
-
2002-08-20 12:01
Antyburak
Dobrze prawisz
- 0 0
-
2002-08-20 12:17
do Antyburaka: Patrole
"Reaguja po prostu na WSZYSTKO na co natrafią. "
to lista pobożnych życzeń chyba....- 0 0
-
2002-08-20 12:24
Patrole cd
A jednak. Sama ich obecność w tej chwili powoduje że chłopaki się nudzą na tych patrolach. Zrobiło się bezpiecznie a kiedys strach było przejść ulicą. Fakt że jest ich b. dużo i takie natężenie spotyka się tylko w śródmieściu. Na obrzeżach - niestety proza życia. No może jeszcze metro jest nieźle obstawione - ale to zasługa monitoringu.
Przykład pokazuje że to działa, ale skąd wziąć tyle kasy żeby obstawić całe miasto???- 0 0
-
2002-08-20 12:44
Wacek - mandat dostałeś bo stałeś, jakbyś jechał zwykłym swoim tempem to pieszy patrol nie miał by szans cię dogonić :)
Kierowcy bardzo często narzekają na pieszych o sami jak są bez auta to jak zachowują się na jezdni?
Może byśmy stosowali te same zasady jak idziemy i jak jedziemy?
Moje dzieci są przekonane że większość dorosłych to daltoniści, a ja już naprawdę nie wiem jak odpowiadać im na pytanie dlaczego ludzie idą przez jezdnię jak jest czerwone a nie czekają z nami na zielone światło.
Może byście się tak zastanowili następnym razem zanim wleziecie na czerwonym na jezdnię jak te chore krowy,
bo dzieci was obserwując zaczynają lekceważyć światła i to że wpadają potem pod samochody bo ładują się na drogę to też wasza wina i powinno wam ciążyć na sumieniu
pomyślcie choć chwilę- 0 0
-
2002-08-20 12:46
antyburak
1. jakie rejony uważasz za takie bezpieczne???
2. dobrze, że ufasz w działania naszych patroli, ja wolę nosić gaz w kieszeni- 0 0
-
2002-08-20 12:53
alex
1. Generalnie jak wspomniałem kilka postów wcześniej - sprawa dotyczy Warszawy - rejony Marszałkowskiej, Alei Jerozoliskich. Nowy Świat, Świętokrzyskiej, Dworzec Centralny - pi drzwi. Do tego Stare Miasto, okolice Łazienek.
2. Staram się nie być zbytnio "wierzący", zwłaszcza że na Mokotowie codziennie witam strzykawki na klatce a Policja i Straż MIejska pisze elaboraty "że z wyniku podjętych działań zmierzających do rozpoznania w/w ternu nie stwierdzono czynników mogących wskazywać na dokonanie w rzeczonym miejscu czynów zabronionych...". Po prostu jestem ostrożny.
Chciałem tylko wskazać że jest możliwe, żeby na ulicach było bezpiecznie - ale na to trzeba pieniędzy, czasu i właściwego zarządzania Policją.- 0 0
-
2002-08-20 12:57
Do mamy
Zgadzam się z Tobą ,ja również zostaję z dziećmi przed przejściem a wszyscy idą na czerwonym i czuję sie głupio a co myśli moje dziecko? nie mam pojęcia ,może ,że tatuś to frajer :)))
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.