• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Synoptyk: ten lipiec jest wyjątkowy. Restauratorzy: i udany

Marzena Klimowicz-Sikorska
30 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Upały i burze będą nam jeszcze towarzyszyć. Synoptycy podkreślają, że choć tegoroczny lipiec nie był rekordowy, należał do najcieplejszych od lat. Upały i burze będą nam jeszcze towarzyszyć. Synoptycy podkreślają, że choć tegoroczny lipiec nie był rekordowy, należał do najcieplejszych od lat.

Kończący się lipiec był najgorętszym od kilkunastu lat, choć do rekordu z 1992 r., kiedy to w Łebie zanotowano 37 stopni w cieniu, było mu daleko. Lipiec dobrze będą też wspominać restauratorzy, zwłaszcza ci, których lokale znajdują się przy plażach - tegoroczny sezon, choć jeszcze daleko do końca - już mogą nazwać udanym.



Czy lubisz upały?

Ci, którzy narzekali na kapryśny czerwiec i z utęsknieniem wyczekiwali słonecznej pogody utrzymującej się dłużej niż dwa dni, mogli zasmakować w lipcu pełni lata nad Bałtykiem. Z kolei ci, którzy z trudem znoszą wysokie temperatury i nie mogą złapać tchu przez przesycone wilgocią powietrze, będą musieli uzbroić się w cierpliwość - lipiec choć się kończy, odbije nam się jeszcze upalną czkawką. Ale najpierw będą burze.

- Problem nie jest z wysoką temperaturą, ale z bardzo wysoką wilgotnością, która potęguje odczucie ciepła. Stąd te burze, które nawiedzają, i jeszcze nawiedzą Trójmiasto - ostrzega Marcin Czeczatka z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni. - Masa ciepłego powietrza dociera do nas z południa Europy i znad Afryki, do tego zaciąga wilgoć np. z Morza Czarnego. Dlatego grzmi.

Jak zapowiada synoptyk, burze przyjdą do Trójmiasta także w środę. - Potem chwila przerwy i znów od soboty, choć ta jeszcze z rana powinna był ładna, do niedzieli ma padać - dodaje meteorolog.

Choć wielu mieszkańców Trójmiasta nie pamięta takich upałów, gorący lipiec to nie nowość.

- Choć zestawienia, które pokazywałoby średnią temperaturę w lipcu jeszcze nie ma, z całą pewnością można powiedzieć, że tegoroczny lipiec jest jednym z gorętszych, bowiem średnia temperatura dla tego miesiąca to ok. 17 stopni. - dodaje Czeczatka. - Podobne upały w tym miesiącu pamiętam z połowy lat 90. Jednego lata, właśnie w lipcu, miała miejsce tzw. przyducha. Polega ona na tym, że w dennych warstwach w Zatoce Gdańskiej brakowało tlenu, co było spowodowane długo utrzymującą się wysoką temperaturą, skutkiem czego fauna - skorupiaki i małże - zaczęły wymierać.

Choć to zjawisko na razie nam nie grozi, a do rekordu z 1992 r. z Łeby, kiedy to w cieniu odnotowano 37 stopni, jeszcze daleko, będzie jeszcze ciepło, ku uciesze mieszkańców Trójmiasta, turystów i restauratorów, którzy już mówią o udanym sezonie.

- Pod każdym względem lipiec był dla nas udanym miesiącem - mówi Andrzej Filipowicz, właściciel restauracji Del Mar w Gdyni. - Odwiedziło nas sporo osób, głównie to turyści z Polski, ale gościliśmy też sporo osób z zagranicy. Widać, że po Euro 2012 się otworzyliśmy bardziej na świat, a świat na nas, że cudzoziemcy wiedzą, że u nas jest bezpiecznie i ciekawie.

Wtóruje mu właściciel lokalu przy molo w Brzeźnie. - To był świetny miesiąc - potwierdza Remigusz Gala, właściciel restauracji Gruba Ryba. - Mieliśmy cały czas pełne obłożenie. Myślę, że to nie tylko kwestia pogody, która nam dopisuje, ale też tego, że ludzie przestali odczuwać kryzys i chętniej chodzą z rodzinami do restauracji.

Z kolei mniej entuzjastycznie lipiec będzie wspominać szef innej nadmorskiej restauracji. - Bez szału - mówi Adam Dobrowolski, właściciel Koliby w Sopocie. - Był to bardzo przeciętny miesiąc.

Na pewno nie był taki dla drobnych sprzedawców, jak pan Andrzej, którzy na plaży handluje lodami z przenośnej torby-lodówki.

- Plażowiczów moc, a im goręcej tym chętniej kupują lody - mówi pan Andrzej. - Sporo tego dziennie sprzedaję, i się dziwię, bo wciąż najchętniej ludzie kupują "kalipsiaki".

Od przyszłego tygodnia synoptycy wieszczą... kolejne upały i temperatury dochodzące do 30 stopni Celsjusza.

Są tacy, którzy wybierają plażowanie nad jeziorem, a nie nad morzem. Dlaczego?



Wyciąg, deska i woda. Jedziemy!



Tłumy na plaży Stogi. Pogoda dopisuje.

Miejsca

Opinie (130) 5 zablokowanych

  • super

    to zima da nam w kosc w tym roku-czyli cos za cos

    • 3 1

  • Więcej konfliktów na świecie

    to ludzie wolą już siedzieć w kraju. Szaleńcy, terroryści, znikające samoloty...Tam bomba, tu strzelają po co ryzykować? A temperatura jak w Egipcie.

    • 7 0

  • Jest w końcu lato, bo ja nie mam urlopu :[

    • 1 0

  • ten z Koliby ma za swoje (1)

    jeść się tam nie da! Obrzydliwe odgrzewane albo niedosmażone jedzenie! Fuj! W ubiegłym roku byłam tam po raz ostatni i moja noga tam więcej nie stanie.

    • 6 0

    • Kiedyś tam było lepsze jedzenie, to prawda.

      • 0 0

  • do szefa Koliby

    Szału nie ma jak się nie dba o gości. Warunki wręcz wspaniałe tylko chyba Menagera trzeba zmienić, albo uderzyć si e ww własną pierś. Na początku czerwca już powinien być przygotowany na plaży drewniany podest na którym można wypić piwo lub coś zjeść. Stare spruchniałe belki straszyły wszystko w rozyspce. Kolejki powinny być dwie - jedna po same napoje, druga po jedzenie i napoje. W Kolibie śmierdzi wypchanymi zwierzakami i kurzem. Miejsce urocze i dobrze się zakręcić to i profity będą.

    • 2 1

  • Koliba to speluna dla obszczymurów! Wiem co mówie bo tam kiedys pracowałem.

    • 4 0

  • 500% podatku dla restauratorow

    powinni placic wieksze podatki restauratorzy bo zatruwaja powietrze i halasuja innym

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane