Drugi w ciągu kilku dni szkielet obrońcy Westerplatte odnaleziono podczas trwających na półwyspie badań archeologicznych, prowadzonych na zlecenie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r.
O znalezisku poinformował
Mariusz Wójtowicz-Podhorski, dyrektor tej instytucji.
- Kontekst miejsca i odnalezionych przy szkielecie przedmiotów, także leżących w warstwach nad szkieletem, wskazuje na to, że to polski żołnierz - przekonuje Mariusz Wójtowicz-Podhorski.Przypomnijmy: we wtorek informowaliśmy, że
podczas badań archeologicznych na Westerplatte odkryto szkielet młodego mężczyzny, zachowany od pasa w górę. Należał on do obrońcy polskiej placówki, który prawdopodobnie zginął 2 września 1939 r. w niemieckim bombardowaniu. Podczas tego ataku zniszczona została wartownia nr 5, której załoga zginęła. Szczątki zostaną poddane badaniom genetycznym w celu ustalenia tożsamości. Po zakończeniu badań zostaną one uroczyście złożone na tutejszym cmentarzyku.
W czwartek, 26 września, archeolodzy natrafili na kolejny szkielet.
- Wczoraj natknęliśmy się na pierwsze kości i zaczęliśmy ten szkielet oczyszczać. W przeciwieństwie do poprzednio znalezionych szczątków ten szkielet jest na tym etapie w całości w układzie anatomicznym, z tym że zalega na prawym boku. Na razie nie widzimy więc jego drugiej strony. Wciąż jesteśmy na etapie oczyszczania kości. Warto wspomnieć, że układ szkieletu na boku jest najtrudniejszy do oczyszczania i trzeba kunsztownie do tego podejść, aby dobrze udokumentować odkrycie i ułatwić pracę antropologowi - wyjaśnia Filip Kuczma z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, kierownik prac archeologicznych.Podobnie jak w przypadku odkrycia z wtorku, również i w tym przypadku archeolodzy mają przesłanki mówiące o tym, że odnalezione kości należały do polskiego żołnierza broniącego Westerplatte we wrześniu 1939 roku.
- Bezpośrednio nad tymi szczątkami zalegały polskie łódki amunicyjne, fragmenty amunicji i gruz betonowy z wartowni nr 5. Jednak na podstawie dotychczas ujawnionego zarysu nie ma na razie śladów, że poległy poniósł śmierć wewnątrz tego budynku [gdzie doszło do eksplozji i śmierci polskich żołnierzy - dop. red.]. Wszystko więc wskazuje na to, że to również szczątki obrońcy Westerplatte - kontynuuje nasz rozmówca.Kilkanaście dni temu rozpoczął się piąty etap badań archeologicznych na terenie dawnej polskiej składnicy, prowadzonych przez Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Celem badań jest zlokalizowanie i przebadanie miejsca, w którym tymczasowo pochowano poległych obrońców skrawka Polski na terenie Wolnego Miasta Gdańska.
W styczniu 1940 roku ich szczątki zostały ekshumowane przez jeńców cywilnych pod nadzorem Niemców, po czym zostały wywiezione i ponownie pochowane w nieustalonym do dziś miejscu. Historycy spekulują, że prawdopodobnie chodzi o cmentarz przy dzisiejszej ulicy Chrobrego na Zaspie.
- Ten wykop, w którym zalegają właśnie odnalezione szczątki, biegnie dalej na północ od naszego wykopu badawczego. Widać to ewidentnie w profilu ziemnym. Na tym etapie nie da się wykluczyć, że czekają nas kolejne odkrycia szczątków westerplatczyków - uzupełnia Kuczma.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
