- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (83 opinie)
- 2 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (155 opinii)
- 3 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (72 opinie)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (112 opinii)
- 5 Najstarsza fontanna idzie do remontu (103 opinie)
- 6 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (215 opinii)
- To nie była budowa nowego oddziału, tylko modernizacja izby przyjęć - powiedział "Głosowi" komandor Andrzej Probucki, komendant Szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku Oliwie.
- Koszt inwestycji sięga 260 tysięcy złotych. Otrzymaliśmy też dotację z Ministerstwa Zdrowia na wyposażenie przynajmniej części oddziału w sprzęt medyczny taki, który będzie niezbędny - 480 tysięcy złotych. W tej chwili mamy jeszcze w planach dalszą przebudowę niektórych pomieszczeń, ale to co już jest w pełni zabezpiecza podstawowe potrzeby oddziału ratunkowego.
Przebudowa izby przyjęć Szpitala Marynarki Wojennej zaczęła się jesienią zeszłego roku, zakończyła w marcu tego roku.
- W tej chwili czekamy na rejestrację oddziału przez wojewodę i podpisanie odpowiedniej umowy z nami, jako że taki oddział musi być finansowany z budżetu państwa. W momencie kiedy zostanie zarejestrowany, będziemy mogli myśleć o faktycznym uruchomieniu go i rozpoczęciu działalności na rzecz mieszkańców Gdańska. To otwarcie traktujemy jako zaprezentowanie tego co posiadamy i co będziemy mogli robić - kontynuował komendant Probucki. - Oddział nie działa jeszcze w pełni. Pozostaje do rozwiązania kwestia zapewnienia odpowiedniego personelu - w tej chwili szukamy ludzi, którzy mogliby stworzyć podstawowy trzon kadrowy.
Część z nich będziemy zatrudniać tylko na dyżurach. Oddział będzie działał 24 godziny na dobę, będzie dostępny dla wszystkich pacjentów ubezpieczonych w Narodowym Funduszu Zdrowia. Przy oddziale mamy też lądowisko dla śmigłowców sanitarnych.
Przy oddziale, wyposażonym w sprzęt do ratowania życia, uruchomiono też nowoczesny sprzęt diagnostyczny: tomograf komputerowy i rezonans magnetyczny, łącznie z możliwością wykonywania nieinwazyjnej koronarografii. Sprzęt ten, który kilka tygodni temu opisywaliśmy na łamach "Głosu", należy do niepublicznego Pomorskiego Centrum Medycznego.
Opinie (5)
-
2003-04-25 08:34
no i dobrze
- 0 0
-
2003-04-25 10:03
Bardzo dobrze!
Szkoda, że fundusz zdrowia nie ma ochoty płacić za tego Harleya, co jest w Gdańsku.
Podobno ni eprzewidywano w ustawie takie środka ratunkowego :(.
Co za syfffffff.
Pozdrawiam- 0 0
-
2003-04-25 20:54
Zawsze jest warto inwestowac w ratownictwo medyczne.
- 0 0
-
2003-04-26 00:20
buhahahaha
sprzęt kupił fundusz prywatnej spółeczce - bardzo dobre
spółeczka będzie przyjmować TYLKO ubezpieczonych - rozkoszne (ciekawe co na to konstytucja i przepis o równości wszystkich wobec prawa, o obowiązku zapewnienia podstawowej opieki medycznej przez Państwo itd.) No, niech tylko spółeczka, ustami pana komandora odmówi przyjęcia kogoś z wypadku - prokurator się tam zabawi, ale ktoś przypłacić może to życiem - ŚREDNIOMĄDRY PANIE KOMANDORZE!!!
Jednak prawdą jest, że w wojsku służą same półgłówki.- 0 0
-
2003-04-26 16:18
Podobno "dyrektor", a w rzeczywistości kat i likwidator gdańskiego Pogotowia-
-wywalona z posady pani Dorotka-powiesiła się!!I to nie na ramieniu przystojnego ratownika,ale na sznurze od żelazka...Takie przynajmniej krążą plotki...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.