• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szykuje się kolejna rewolucja śmieciowa w Gdańsku

Katarzyna Moritz, Patsz
10 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
W Gdyni i Sopocie od samego początku reformy śmieciowej mieszkańcy segregują odpady, rozdzielając szkło, papier, plastik i metale oraz odpady biodegradowalne. W Gdańsku taka segregacja zostanie wprowadzona od 1 kwietnia 2018 roku. W Gdyni i Sopocie od samego początku reformy śmieciowej mieszkańcy segregują odpady, rozdzielając szkło, papier, plastik i metale oraz odpady biodegradowalne. W Gdańsku taka segregacja zostanie wprowadzona od 1 kwietnia 2018 roku.

Dzięki nowemu rozporządzeniu Ministerstwa Środowiska, Gdańsk od 1 kwietnia 2018 roku będzie musiał wprowadzić segregację odpadów na pięć frakcji: papier, szkło, metale, tworzywo sztuczne i odpady bio. Gdynię i Sopot czekają jedynie niewielkie korekty, bo już wcześniej dokładniej segregowały śmieci. Czy gdańszczanie zapłacą więcej za odbiór odpadów?



Stosujesz się do wymogów segregacji odpadów?

Od połowy zeszłego roku było wiadomo, że Ministerstwo Środowiska pracuje nad rozporządzeniem ws. ustalenia szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów komunalnych, co pozwoli na wydatkowanie pieniędzy środowiskowych z Unii Europejskiej.

Rozporządzenie z 29 grudnia 2016 roku stało się faktem i ma wejść w życie 1 lipca tego roku, choć w przypadku Gdańska w praktyce nastąpi to 1 kwietnia 2018 roku (w marcu przyszłego roku kończy się umowa z odbiorcą odpadów). Wiele gmin w Polsce nie będzie miało z tym dużych problemów, jednak dla Gdańska i jego mieszkańców będzie to kolejna radykalna zmiana. Obecnie gdańszczanie segregują obowiązkowo odpady jednie na suche, mokre, a od pół roku, także na szkło.

- Zgodnie z dotychczasowymi zasadami, to po stronie gmin leży obowiązek uzyskania określonych poziomów odzysku odpadów. Mając to na uwadze, planowaliśmy w sposób ewolucyjny wprowadzać kolejne frakcje. Zgodnie z tym planem od 1 lipca 2016 wdrożono szkło, a kolejne frakcje miały być wprowadzane w roku 2019 i późniejszych. To pozwoliłoby na stopniową edukację i dało szansę na odpowiednie wdrożenie systemu. Niestety, podpisane rozporządzenie ministra środowiska to zamiast ewolucji - rewolucja - mówi Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska ds. polityki komunalnej.
Ile koszy na śmieci gdańszczanie będą musieli mieć w domach?

- Zgodnie rozporządzeniem ministra środowiska w całej Polsce trzeba wyodrębniać pięć rodzajów odpadów, tj.: papier, szkło, metale, tworzywa sztuczne, odpady bio i szósta resztkowa, czyli wszystko to, co pozostaje - zapowiada Grzelak. - Ponieważ rozporządzenie dopuszcza łączenie metali i tworzyw sztucznych w jednym kuble, zarówno w domu, jak i w wiacie z odpadami, zaproponujemy takie rozwiązanie. Nadal będą to jednak cztery frakcje do segregowania i piąta obejmująca pozostałe odpady suche.
Gdy w lipcu 2013 roku wprowadzono reformę śmieciową, w Gdańsku ustalono stosunkowo wysokie stawki za odbiór odpadów i to naliczane nie od osoby, ale za metr kwadratowy. Radni opozycji apelowali, by obniżyć - ich zdaniem - "grabieżczą" stawkę, co stało się na sesji w lutym w 2014 roku i w efekcie od 1 kwietnia stawka za odbiór odpadów posegregowanych nieco spadła, z 56 gr do 44 gr za 1 m kw. Zdaniem opozycji, opłaty za odbiór odpadów ciągle są zawyżone i stworzyły nadwyżkę, obecnie wynoszącą już ponad 60 mln zł. Ich zdaniem zostanie ona wydana na poprawę funkcjonowania Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach lub budowę spalarni, a powinna być zwrócona mieszkańcom.

Czytaj też: 42 mln zł oszczędności na śmieciach. Co Gdańsk zrobi z pieniędzmi?

Czy gdańszczanie poniosą koszty zmian w systemie odbioru odpadów?

- Ostatecznie koszt systemu poznamy po rozstrzygniętych przetargach na odbiór nowych frakcji. Znając determinację ministerstwa do wdrożenia tego rozporządzenia, zakładaliśmy już wcześniej, że nadwyżka, która się pojawiła w poprzednich latach, pomoże zbuforować wzrastające koszty, dzięki czemu mamy nadzieję, że system się zbilansuje - zapowiada Grzelak.
Wiadomo też, że osoby, które nie będą chciały odpadów segregować w ogóle, tak jak do tej pory będą za odbiór odpadów zmieszanych płacić podwójną stawkę.

Zmiany to też nowe wyzwania i kłopoty dla Gdańska

Wiążą się z nimi zakupy tysięcy nowych pojemników na odpady, a także nowych śmieciarek do selektywnego odbioru odpadów. Produkcja tych ostatnich trwa około pięciu miesięcy (każda z frakcji będzie miała swój harmonogram odbioru, np. obecnie szkło odbierane jest raz w miesiącu), a w najbliższym czasie na zakupy wybierze się cała Polska. To nie wszystko.

- Dużym wyzwaniem dla właścicieli nieruchomości będzie kwestia zaprojektowanych pod określoną liczbę pojemników wiat śmietnikowych. Po ich stronie będzie leżała decyzja, czy nie zachodzi konieczność rozbudowy wiaty, bo zdarza się, że już pojemniki w obecnym systemie się nie mieszczą. Wyzwaniem pozostaje też krótki czas na edukację - wszyscy będziemy przechodzić przyspieszony kurs z odpowiedniej segregacji odpadów - wyjaśnia wiceprezydent.
Niewykluczone, że zmiany będą musiały też nastąpić w Zakładzie Utylizacyjnym w Szadółkach. Obecna sortownia ma parametry, które wynikały z systemu przyjętego kilka lat temu, podobnie jest z kompostownią. Ta ostatnia ma wprawdzie wzbogacić się o nową wiatę, ale do Szadółek odpady bio trafiają nie tylko z Gdańska.

Sopot i Gdynia są praktycznie gotowe

W Gdyni do wchodzącego w tym roku rozporządzenia ministra środowiska podchodzą spokojnie. Umowy na wywóz odpadów z terenu miasta obowiązują od 1 stycznia 2016 roku do końca 2019 roku. Czasu na przygotowania jest sporo, ale w mieście i tak zmiany będą jedynie kosmetyczne.
 
Od początku wprowadzenia reformy śmieciowej mieszkańcy segregują bowiem odpady, rozdzielając szkło, papier, plastik i metale oraz odpady biodegradowalne.
 
- Robiliśmy analizy i od początku zdecydowaliśmy się na segregację u źródła, rozdzielając surowce, więc zmiana nas właściwie nie dotknie. Prawdopodobnie potrzebne będą dodatkowe pojemniki na metal dla mieszkańców. Jak zmiany wpłyną na ceny, okaże się dopiero po kolejnym przetargu - zapowiada Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Podobnie jest w Sopocie, gdzie ministerialne zmiany też nie wzbudzają większych obaw.

Opinie (377) 4 zablokowane

  • ee tam jakies tam przyziemne sprawy mnie nie interesują... (2)

    u mnie śmieci wynosi służąca z Ukrainy, ja tylko wypłat zasiłków i 500+, pilnuję

    • 18 9

    • doceniam humor :)

      • 4 0

    • A tą Ukrainkę masz na wałku z Pefronu, dotacji

      z PUPu, adopcji i 500plus czy na czarno, tak po ludzku?

      • 1 0

  • A w Gdyni metry kwadratowe nadal produkują śmieci (5)

    Bolszewia i łajdactwo.
    Gomółka turla się w grobie z radości.

    • 36 0

    • w Gdańsku też (3)

      chodzę po moich 72m2 i zapytuję kiedy te śmieci produkują i co z nimi robią?
      kiedyś płaciłam 8pln, teraz płacą moje metry, tylko, że one ani nie śmiecą, ani nie zarabiają...

      • 14 1

      • (2)

        Bo gdy miało być proporcjonalnie do ścieków, to ludzie zagrozili, że przestaną się myć. A według deklaracji liczby mieszkańców lokalu się nie da, bo nagle każdy mieszka samotnie, jak na Grenlandii.

        • 3 1

        • (1)

          To można by wprowadzić po prostu od godpodarstwa.
          Zawsze się znajdzie ktoś poszkodowany ale nikt mi nie powie że 4-osobowa rodzina mieszkająca w 40m2 produkuje mniej śmieci niż jedna osoba na 50m2.

          • 4 0

          • ja jestem sama na 72m2, pode mną rodzina 2+3 na 55m2...

            • 5 0

    • Jedynym sposobem naliczania opłat

      Jest ilość wyprodukowanych śmieci !!!!!!!!!!!!!!!

      • 3 0

  • A kiedy segregacja śmieci w KOD? (4)

    • 32 25

    • Oni nie potrzebuja cały KOD to ten sam rodzaj odpady bio. (3)

      • 7 4

      • niestety nie bio (2)

        to toksyczne odpady

        • 6 2

        • (1)

          Podziel na czarne (które jest białe) ia białe (które jest czarne) i wyślij masowcem do San Escobar!

          • 4 0

          • lepiej na Madere
            i faktura na Kijowskiego

            • 1 0

  • I bardzo dobrze! (4)

    Polacy są strasznie leniwi i się burzą, a przecież w ogóle nie powinniśmy kwestionować tego, że musimy robić jak najwięcej by wspierać ochronę środowisko. Segregacja akurat wymaga niewiele naszej pracy. Jakoś na zachodzie wszyscy ładnie segregują i nikomu nie przychodzi do głowy się temu sprzeciwiać. Ja od dawna segreguję na te wymienione w artykule kategorie i jakoś żyję.
    Brakuje u nas edukacji na temat ekologii! Od małego trzeba wpajać takie zachowania. Plus nieśmiecenie w przestrzeni publicznej, niezostawianie śmieci w lasach, na plażach...

    • 21 39

    • moje mieszkanie ma 34 metry jak mam zmieścić kilka koszy na odpady?w kuchni mieści się jedna osoba....

      to teraz będą same kosze na śmieci..

      • 7 2

    • Na zachodzie. Segreguję ale z niechecią bo

      na Zachodzie nikt by nie rozbudował smietniska za 400 mln i smrodził co jakis czas. Nie znasz sie, nie potrafisz to nie dotykaj bo zepsujesz....

      • 2 0

    • Dodajmy jeszcze odpowiedni druk, który będzie obowiązkowy przy każdym wyrzucaniu śmieci i kierownika, który będzie stał przy śmietniku i je sprawdzał. Jak się nie zgadza to nie możesz wyrzucić śmieci. Przecież Polacy są tacy leniwi, dojebmy im jeszcze więcej obowiązków, na pewno będą sikać z radości.

      • 3 1

    • Ochrona środowiska? Te śmieci to mały pikuś.

      Zobacz jak dewastuje się lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Zobacz jak wody powierzchniowe z ujęć w Lasach Oliwskich (pierwszej klasy czystości) są wpuszczane do kanałów ściekowych i za nadwyżkę ścieków płacimy firmie więcej. To dopiero są problemy! To dopiero są przewały.

      • 1 0

  • Segregacja.... (6)

    Ty segregujesz w domu, wrzucasz do odpowiednich pojemników.....
    ...a potem na twoich oczach firma która zabiera śmieci wrzuca wszystko razem do jednego kontenera, bez żadnych przegródek.....

    Widziałem to na własne oczy.......wiec zamiast pisać i nakazywać niech miasto samo otworzy miejsce do segregacji z prawdziwego zdarzenia i tam to robi - przy okazji wykorzystując siłę roboczą z więzień itp....

    • 79 8

    • potwierdzam

      • 8 0

    • (2)

      ja nie wiem, gdzie Ty to widziałeś. u mnie po suche i mokre przyjeżdżają innego dnia inną śmieciarką. a może mieli podział na dwa zbiorniki? było podejść i spytać o co chodzi, bo jakoś nie chce mi wierzyć, że miasto by Ci obniżało cenę wywozu po to, by potrzeb wszystko mieszać i utrudniać sobie pracę...

      • 8 3

      • oni nie "obniżają", tylko łaskawie "nie podwyższają" (1)

        ot, taka subtelna różnica

        • 8 0

        • chodziło mi o to, że za segregowanie masz niższą stawkę

          • 0 1

    • (1)

      Kolekny głupiomądry, nie pojmuje, że kontenery służą do WSTEPNEJ segregacji, nie pełnej na 100% - tak sie nie da, bo choćby i kot może wejść do kontenera i zdechnąć, już nie wspomnę o tym, że ludzie nie umieją czytać i nie wiedzą, co to makulatura. Ale gdy w kontenerach jest GŁÓWNIE papier, szkło, tworzywo sztuczne, to nawet po ich odebraniu 1 śmieciarką jest toto łatwiej i taniej posegregować dokładnie na zakładzie. To nie wiedza tajemna, ale trzeba poczytać!

      • 5 6

      • No to możemy założyć, że mój domowy kosz

        będzie taką śmieciarką wstępnie posegregowanych śmieci.

        • 9 2

  • W Gdyni też zmiany

    W Gdyni też musi się odbyć zmiana i to trudniejsza niż w Gdańsku. Trzeba będzie zbierać frakcję "bio" - w brązowych pojemnikach, czego do tej pory nie było, Papier i plastik jest w Gdańsku zbierany tyle, że w gniazdach.

    • 0 0

  • (1)

    To jest chore. Gdzie mam trzymać 5 koszy na śmieci w mojej kawalerce? W d..ch im się pomieszało w tym sejmie

    • 54 6

    • Tam gdzie każdy rasowy słoik trzyma - przed drzwiami wejściowymi.

      • 7 2

  • Wali mnie ta cala segregacja ! (4)

    Kiedys placilem 8 zl/mies za smieci i kasy wystarczalo. Teraz place kilkadziesiat i ciagle im malo a do tego chca abym za nich segregowal odpady. Nigdy nie segregowalem i nigdy segregowal nie bede ! Jedno wiadro na odpady mi wystarcza. I nie zamierzam tego zmieniac ! Po to place na ten pseudo system aby robili to za mnie !

    • 92 9

    • Januszu, cebulą śmierdzisz (3)

      Nawet nie chodzi, o pretensje za koszt wywózki śmieci - twoje oburzenie, może i jest słuszne, ale o samo podejście do tematu. Recykling jest ważny także dla ciebie, pomimo tego, że to nie ty na tym zarabiasz i masz prawo czuć się wykorzystywany.

      • 7 33

      • Po to place kilkadziesiat pln miesiecznie aby pracownicy sortowali moje smieci. (2)

        Skoro ja mam segregowc i wykonywac za nich czesc pracy smieci powinny kosztowac max 10 zl miesiecznie !
        A tak naprawde to to producenci powinni skladac sie na caly system segregacji. I ta cena powinna byc w cenie produktow i uslug. Ludzie nie powinni placic ani zlotowki !

        • 29 2

        • (1)

          wiadomo cebulo - powinni Ci jeszcze dopłacać - za to że wybrałeś ich produkt!

          • 4 21

          • Z kompostu można wytwarzać energię, więc tak, powinni dopłacać, ewentualnie obniżyć koszty.

            • 16 0

  • "Niestety, podpisane rozporządzenie Ministra Środowiska to zamiast ewolucji - rewolucja - mówi Piotr Grzelak" (2)

    Jeszcze raz się pytam: dlaczego ten facet nie dostał jeszcze wypowiedzenia, po aferze parkingowej?

    • 62 2

    • NIestety ale odpowiadam wg artykułu :

      "Mniej chetnych do pracy w urzedach"

      • 4 0

    • Fachowców się nie zwalnia!

      • 0 0

  • Taa w sopocie? A ug ma pojemniki a wszystko potem do j

    Jednego wrzucaja... Tak samo wszedzie. Chodxi o wyciaganie kasy za dodatkowe przejazfy, a nie segregacje

    • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane