• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tablice, które ułatwiają dotarcie do celu. Jak oznakowany jest Gdańsk?

Krzysztof Koprowski
10 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Projekt wyglądu tablic opracowano w 2004 r., zaś pierwszy montaż przeprowadzono dwa lata później. Dla tablic w pasie nadmorskim zaproponowano jasnoniebieskie barwy.
  • Dzisiaj wiele z tablic wymaga gruntownego czyszczenia lub wymiany na nowe.
  • Nie wszystkie informacje udało się ujednolicić, np. tabliczki kierujące do publicznych szaletów.

Choć towarzyszą nam każdego dnia, to korzystamy z nich dopiero, gdy szukamy konkretnego adresu. Mowa o tablicach z nazwami ulic oraz numerami domów. Sprawdzamy, w jaki sposób są one sytuowane na terenie Gdańska, w którym ponad 15 lat temu opracowano System Informacji Miejskiej, mający ujednolicić ich wygląd.



Czy zwracasz uwagę na tablice z nazwami ulic i domów?

Jednym z najważniejszym obowiązków każdego właściciela posesji jest jej poprawne oznakowanie. Ustawa Prawo geodezyjne nakazuje m.in.:
  • umieszczenie w widocznym miejscu na ścianie frontowej (oraz dodatkowo ogrodzeniu, gdy budynek jest w głębi działki) tabliczki z numerem w terminie 30 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o ustaleniu jego numeru,
  • w przypadku miejscowości, gdzie są wyznaczone nazwy ulic, czyli we wszystkich miastach Trójmiasta, obok numeru porządkowego powinna być zawarta nazwa tej ulicy (lub placu, skweru itp.),
  • rady gmin (miast) mogą wprowadzić obowiązek umieszczania dodatkowo nazw miejscowości, dzielnic, osiedli lub zespołów urbanistycznych (w Gdańsku nie ma takiego obowiązku).

Brak oznakowania posesji - kara grzywny do 250 zł



Kara za brak tabliczki jest stosunkowo niewielka - nakładana jest w formie kary nagany lub grzywny do 250 zł (reguluje to ustawa Kodeks wykroczeń). Ustawodawca wyszedł przypuszczalnie z założenia, że w interesie każdego jest dobre oznakowanie swojej posesji, aby ułatwić nie tylko dotarcie listonoszom czy dostawcom jedzenia, ale również służbom medycznym czy straży pożarnej.

Co ciekawe, w miejscach pozbawionych nocą jakiegokolwiek źródła światła (np. z latarni ulicznych) tabliczka na terenie posesji powinna posiadać oświetlenie, pozwalające na jej odczytanie po zmroku. Kara za brak spełnienia tego wymogu jest identyczna jak za brak tabliczki.

Oznakowania i znaki drogowe - baza firm z Trójmiasta


  • Właściciel nieruchomości odpowiada za jej oznakowanie oraz bieżące utrzymanie tablic w dobrym stanie technicznym. Informacja na temat tablicy nz. została przekazana do Gdańskiego Centrum Kontaktu.
  • Niebiesko-czerwone warszawskie tablice z nazwami ulic i numerów domów są znane w całej Polsce. Ich wzór opracowano w latach 1996-1998 r.

Prace nad Systemem Informacji Miejskiej w Gdańsku



W Gdańsku w 2004 r. postanowiono ujednolicić wygląd tablic w ramach Systemu Informacji Miejskiej. Przesłanką były zarówno względy estetyczne - tablice są jednym z elementów identyfikujących dane miasto (np. charakterystyczne warszawskie niebiesko-czerwone oznakowanie z brązowo-czerwoną odmianą w obszarach zabytkowych), jak i potrzeba zastosowania wzorca, który będzie dopracowany pod względem czytelności i precyzji przekazu informacji (np. ujednolicony zapis ulic w zakresie imion).

- SIM został zrealizowany ze środków inwestycyjnych miasta. Umieszczanie elementów oznakowania na budynku (jeżeli zachodziła taka konieczność) odbywało się w porozumieniu i za zgodą właścicieli posesji. Po zamontowaniu elementów na obiektach dalsza ich konserwacja i utrzymanie należy do obowiązków właściciela (zarządcy obiektu) - wyjaśnia Jędrzej Sieliwończyk z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
  • Tablica z numerem budynku przy ul. Dmowskiego wraz z informacją na temat życiorysu Lecha Wałęsy (pod tym adresem działało pierwsze biuro "Solidarności").
  • Tabliczka przy ul. Bałtyckiej w Jelitkowie zamontowana w miejscu zdemontowanej tablicy starego typu.

Kolorystyczne zróżnicowanie tablic SIM



SIM w przypadku tablic na domach zawiera informacje o jego numerze oraz nazwie ulicy. Akcent kolorystyczny w założeniu miał zależeć od obszaru miasta - w dzielnicach nadmorskich przewidziano jasnoniebieski, w dzielnicach nizinnych i Śródmieściu - brązowy, zaś na pozostałej części dolnego tarasu - czerwony lub ciemny zielony. Dla górnego tarasu zarezerwowano szary.

W praktyce zasada ta stosowana jest głównie w przypadku pasa nadmorskiego, w pozostałych dominuje ciemny zielony, rzadziej czerwony.

  • Tablice wzorowane na SIM z dodatkową tablicą zarządcy nieruchomości.
  • Podwójna tablica z numerem posesji - SIM oraz zarządcy nieruchomości.
  • Tablica z numerem posesji i nazwą spółdzielni mieszkaniowej.

O wyborze tablicy decyduje właściciel nieruchomości



Obecnie o ostatecznym wyborze formy tablicy oraz o tym, czy w ogóle będzie utrzymana w standardzie SIM, decyduje właściciel posesji. Właściciel musi także pokryć koszt produkcji i montażu tablicy, ale w przypadku wyglądu może liczyć na pomoc miasta.

- Wzór tablic SIM obowiązujący w danej dzielnicy można uzyskać w wersji elektronicznej w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. Stosowanie SIM jest zalecane, ale nie ma przepisu nakazującego wykonanie tablicy w konwencji SIM - dodaje Sieliwończyk.
W efekcie wielu zarządców nieruchomości stosuje własny wzór tablic, który oprócz dokładnego adresu zawiera nazwę firmy lub spółdzielni.

  • Nowe tabliczki adresowe stosowane przez Gdańskie Nieruchomości.
  • Tablice stosowane przez miejską spółkę TBS Motława.
  • Tablice stosowane przez miejską spółkę GTBS.
Ciekawe rozwiązanie w tym zakresie od niedawna stosuje miejska jednostka Gdańskie Nieruchomości. Nowe tablice są realizowane zgodnie z zasadami SIM, zaś pod nimi pojawia się dodatkowa, mniejsza tabliczka z nazwą Gdańskie Nieruchomości. W ślad za GN nie poszły póki co inne miejskie spółki odpowiedzialne za zarządzanie nieruchomościami - TBS Motława oraz GTBS.

Tablica SIM na przystanku tramwajowym przy Dworcu Głównym. Tablica SIM na przystanku tramwajowym przy Dworcu Głównym.

SIM to nie tylko tabliczki na budynkach



Należy podkreślić, że SIM w Gdańsku nie ogranicza się wyłącznie do tabliczek z numerami domów. Oprócz niego stosowane są również tablice z nazwami ulic, przystanków, plansze z mapami lub tablice kierunkowe.

Tutaj także starano się zachować zróżnicowanie kolorystyczne oraz dodatkowo umieszczać nazwy dzielnic. W praktyce z wykonaniem pod tym względem bywa różnie.

Przykładowo Rondo Mazowieckiego w momencie odsłonięcia znajdowało się w fikcyjnej dzielnicy "Pas Nadmorski" (po uroczystym odsłonięciu tablicy dokonano korekty na "Letnica"), zaś w Kokoszkach Rondo Graniczne Wolne Miasto Gdańsk - Rzeczpospolita Polska (1920-1939) nie dość, że nie jest rondem, lecz wyspą centralną, powinno posiadać szary pas z nazwą dzielnicy.

  • Odsłonięcie tablicy z nazwą ronda w Letnicy. Na tablicy widnieje błędna nazwa Pas Nadmorski zamiast nazwy dzielnicy. W uroczystości brała udział wnuczka Tadeusza Mazowieckiego, Katarzyna Mazowiecka.
  • Uroczystość nadania nazwy al. Pawła Adamowicza z tablicą niezgodną ze wzorem SIM.
  • Tablica z nazwą skrzyżowania w Kokoszkach. Jej kolorystyka jest niezgodna ze wzorem SIM.
  • Tabliczki z nazwami ulic tuż obok Ronda Granicznego w Kokoszkach.
  • Tablice na skrzyżowaniu ul. Jaśkowa Dolina i Matejki zgodne z SIM.
  • Tablice na tym samym skrzyżowaniu stylizowane na historyczne.
Brak konsekwencji w stosowaniu SIM widoczny jest także przy okazji otwarcia do ruchu al. Adamowicza. Umieszczono tam bowiem tabliczkę zgodną ze starym wzorem, choć droga powstawała całkowicie od podstaw jeszcze bez nadanej nazwy.

- Oznakowanie ulic i obiektów na obszarach nieobjętych obowiązującym SIM wykonuje się w standardzie zbliżonym do SIM z zapewnieniem należytej estetyki. Na obszarze miasta, na którym jest zlokalizowana al. Adamowicza, nie został wprowadzony SIM, stąd tablica z nazwą ulicy została umieszczona według starego wzoru. Natomiast nazwy rond, skwerów GZDiZ wykonuje w konwencji SIM ze względów estetycznych - wyjaśnia przedstawiciel miasta.

Pierwsze tramwaje przejadą al. Adamowicza w drugiej połowie maja



  • Nowe tablice w ramach gdyńskiego systemu informacji przestrzennej.
  • Nowa tablica w ramach sopockiego systemu informacji przestrzennej.

Nagroda dla Gdańska, Gdynia i Sopot z własnymi standardami



Gdański SIM został w 2007 r. nagrodzony przez firmę AMS w ramach konkursu Bramy Kraju. W 2010 r. własny system identyfikacji rozpoczęła wprowadzać Gdynia, zaś od 2016 r. w Sopocie dokonywana jest wymiana dotychczasowych tablic informacyjnych.

Opinie (81) 3 zablokowane

  • Troche historii (1)

    We Francji pod aktualna nazwa ulicy czesto jest informacja co to za osoba lub wydarzenie historyczne. Rowniez znajduje sie przekreslona poprzednie nazwy. Duze ulatwienie.

    • 8 0

    • W Warszawie też takie są

      szklane takie

      • 1 0

  • Średnio jest oznakowany.

    A w porównaniu z Warszawą to nawet słabo.
    Szczególnie nazwy ulic.

    • 7 0

  • Co by mówić to szkoda dawnych, emaliowanych tablic w mieście. Obecne rozwiązania to tandeta na najtańszej płycie pcv. (3)

    Czy w mieście, który ma kasę na wszelkie zachcianki dziwnych działaczy, nie ma kasy na jednolite oznakowanie przynajmniej Drogi Królewskiej? Z metalu, a nie pcv!

    • 16 3

    • To nie plastik niestety... (2)

      Te tabliczki i cały system jest dużo droższy od starej wypróbowanej konwencji. Podkłady są aluminiowe o skrzynkowej budowie (co komplikuje montaż), system kosztuje majątek, a jest dużo mniej czytelny od starych emaliowanych tablic (w standardzie 40x60 cm). Widać to choćby na zdjęciu nowej tabliczki na budynku w Brzeźnie przy Bałtyckiej 18. Dodatkowo najnowsza odsłona SIM jeszcze bardziej zmniejszyła wymiar panelu - z 32 cm do 25 cm. W efekcie tabliczki są zupełnie nieczytelne. Wywalanie kasy w błoto.

      • 10 0

      • (1)

        Emaliowane tablice są chyba droższe od simowskich, ale tylko emaliowane wytrzymują po kilkadziesiąt lat. Te simowskie dziady z pierwszego rzutu po paru latach zaczęły płowieć i folia popękała. No cóż. Pewnie chodzi o stałe zlecenia przy wymianie na nowe. Tylko czy miasto nie ma pilniejszych wydatków i potrzeb? Tylko bogatego stać na bylejakość.

        • 10 1

        • Teraz nie ma pewności, czy IPN nie dostanie zlecenia

          Na znalezienie czyjejś teczki. Więc tabliczki mogą okazać się nieaktualne w dniu zakupu

          • 4 0

  • tabliczki z nazwą dzielnicy są kompletnie nieprzydatne, brakuje nazw ulic (1)

    kiedyś po ciemku wjechałem na Kartuską, tabliczki z nazwą ulicy nie było. Za to była tabliczka z dzielnią- Zabornia. Od razu wiedziałem gdzie jestem

    • 25 3

    • ja bym jeszcze dodał na każdej tablicy wiszącej konkretnie w danym pkt.

      boczną ulice przed i boczną ulice po - małym drukiem pod właściwa nazwą ulicy
      skoro i tak drukujemy to co komu szkodzi dopisać linijkę więcej... choćby 1/1000 turysta miałby tylko z tego skorzystać.

      • 4 2

  • przyznacie ze, d**ilna mamyy opozycje

    • 5 1

  • Dla Górnego Tarasu przewidzano barwę szaroniebieską RAL 5008 (2)

    Na foliach odblaskowych odcień barwy zależy od jej doświetlenia, zatem barwa na tablicy Ronda Granicznego się zgadza.

    • 9 0

    • W ogóle te kolory są pomieszane.

      We Wrzeszczu raz jest czerwony, raz jasnobrązowy, raz bordowy. W Oliwie albo oliwkowy albo trawiasty, Pas Nadmorski albo niebieski cyan albo lazurowy. Na tarasie górnym tablice mają i granatowe, i grafitowe, a czasem nawet czarne tło. Główne Miasto chyba tylko z grubsza się zgadza. I bądź tu czlowieku mądry...

      Wg wzoru ze strony GZDIZ barwy powinny być takie: główne miasto - ciemny brąz, Wrzeszcz - czerwonobrązowy, Oliwa - zgniła zieleń, Górny Taras grafitowoniebieski, a pas nadmorski niebieskozielony.

      • 7 0

    • Kto to wymyślił w ogóle?

      Racja. To już prędzej na tej tablicy z ronda Mazowieckiego nie zgadza się kolor. Pas nadmorski ma taki cieplejszycieplejszy odcień morski, niebieskozielony jak na zdjęciu tabliczki z Bałtyckiej 18. Tło tablicy powinno być ecru, bardzo jasny beż, a nie białe. Taki niewyraźny jest ten cały sim. Począwszy od dziwnych przekombinowanych kolorów, przez zbyt mały wymiar tabliczek, które są nieczytelne, po niepotrzebnie drogie rozwiązania montażowe. Zwykle tablice drogowe sprawdzają się dużo lepiej i w części dzielnic wciąż są montowane... na szczęście.

      • 8 0

  • Chcecie przez to powiedzieć, że władze Gdańska odwalały, mówiąc kolokwialnie, lipę? (1)

    Czy to znaczy, że gdy przecinano wstęgi na rondzie i alei świetego bohatera demokracji, to te tabliczki zamówiono i wydano na nie publiczne pieniądze tylko po to żeby zrobić zdjęcie do jakiichś propagandowych mediów (np wyborcza albo gdanbsk.pl) a potem się je wymieni na prawidłowe?

    • 17 1

    • Nieprzewidziane dodatkowe koszty. Wersja simowska to wydatek co najmniej dziesięciokrotnie wyższy od tego co zamontowali.

      • 7 1

  • Niestety, ale Warszawa ma lepsze oznakowanie i czytelne. (2)

    • 51 5

    • Wiadomo. Stolyca! (1)

      • 3 0

      • Nie tylko, w Łodzi mają identyczne oznakowanie. Wszystko jasne i czytelne. W Gdańsku bez nawigacji nigdzie nie trafisz.

        • 9 0

  • brak konsekwencji (4)

    W Gdansku brak konsekwencji we wszystkim. Nie mozna tablic sim stosowac wszedzie? ale co sie dziwic skoro nawet miasto nie przestrzega swoich regul - chocby tablica z ul. Kaczynskiego jest w zwyklym wzorze a nie SIM. W Warszawie jakos mozna. a kiedys to Warszawa slynela z balaganu.

    • 20 7

    • MIS... (SIM) na miarę naszych możliwości.

      Tyle, że SIM to drogi i nieczytelny pomysł. Dlatego w wielu miejscach stare dobre tablice wiszą obok malutkich simowskich, dublując informację - są po prostu czytelne. Ktoś zarobił kupę kasy na wykonanie niepraktycznego projektu, potem zaprzyjaźnione firmy na produkcję i montaż tablic. Nagle miastu zabrakło funduszy i wszystko się zakończyło na częściowym oznakowaniu kilku dzielnic. Teraz kwitnie quasi-sim w postaci dziadowskich zamienników drukowanych na tworzywie. Zobaczcie jak te tablice płowieją, nie ma porównania jeśli chodzi o trwałość wersji emaliowanych czy nawet wycinanych ploterowo (jak prawdopodobnie tablice Adamowicza, Otomińska), które służą wiele lat, a są znacznie tańsze.

      • 7 0

    • (2)

      Wszystko się zgadza poza jednym. W Gdańsku nie ma ulicy Kaczyńskiego. Gdańszczanie nigdy nie zaakceptują tej nazwy.

      • 10 14

      • Zaakceptowali Bartoszeskiego to zaakceptują wszystko.

        • 5 5

      • Tylko że nie istnieje coś takiego jak gdańszczanie ! Są mieszkanki i mieszkańcy miasta Gdańsk !

        • 2 12

  • strasznie nieczytelne, w gdańsku nieco lepiej ale max 3.... Warszawa wzorem. Duże litery i widać z daleka

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane