- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (51 opinii)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 3 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (503 opinie)
- 5 Z dworca na Jasień 80 zł (494 opinie)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (295 opinii)
Tak strzela artyleria przeciwlotnicza
Strzelali z szybkostrzelnych armat i przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom. W październiku na nadmorskim poligonie ćwiczyli między innymi żołnierze 9. Dywizjonu Przeciwlotniczego Marynarki Wojennej.
- Strzelec namierza i śledzi cel w celownikach - wyjaśniała mar. Anna Czernuszyc, operator przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom.
PZR Grom to broń polskiej produkcji, która służy do zwalczania nisko lecących samolotów, śmigłowców i dronów. Rakieta może operować do pułapu 3500 metrów, a jej zasięg wynosi pięć i pół kilometra.
- Wraz z pociskiem rakietowym zestaw waży 16,5 kilograma - wyliczała mar. Czernuszyc z Morskiej Jednostki Rakietowej.
Tym razem celem był bezzałogowy statek powietrzny, który leciał nad Bałtykiem, a dokładnie na obszarze nadmorskiego Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce. Po odpaleniu rakieta z hukiem wzbiła się w powietrze i po niedługim czasie zestrzeliła drona.
- Jestem szczęśliwa, że trafiłam i że jestem pierwszą kobietą w Marynarce Wojennej, która strzeliła z Groma ze stuprocentowym skutkiem - nie kryła radości mar. Czernuszyc.
W październikowych ćwiczeniach na usteckim poligonie brali udział przeciwlotnicy z kilku jednostek - żołnierze 6. Brygady Powietrznodesantowej, 15. Brygady Zmechanizowanej, Morskiej Jednostki Rakietowej oraz gospodarze, czyli 9. Dywizjon Przeciwlotniczy Marynarki Wojennej. Oprócz zestawów Grom używano armat przeciwlotniczych kalibru 57 i 23 mm.
Kaliber niemały, a szybkostrzelność spora
Choć armata przeciwlotnicza S-60 kalibru 57 mm została skonstruowana w ZSRR kilkadziesiąt lat temu, to dzięki dużej jak na swój kaliber szybkostrzelności, nadal jest przydatna.
- Jej szybkostrzelność teoretyczna wynosi 120 strzałów na minutę, a praktyczna to 40, 60 strzałów na minutę - wyliczał ppor. Piotr Bińczyk z 9. Dywizjonu Przeciwlotniczego.
Do tego donośność praktyczna armaty wynosi około pięciu kilometrów (teoretyczna 12 km), dlatego S-60 ma zwalczać cele na małych i średnich wysokościach. Obecnie armaty wykorzystywane są do osłony obiektów 3. Flotylli Okrętów Marynarki Wojennej. Zmodernizowaną broń tego typu, oznaczoną jako S-60MB, wykorzystuje 9. Dywizjon Przeciwlotniczy.
- Posiadamy 12 zmodernizowanych armat S-60 kalibru 57 mm - po cztery w trzech bateriach. Dodatkowo w każdej baterii znajduje się wóz dowodzenia. W sytuacji, kiedy armaty są z nim sprzężone, cała balistyka obliczana jest właśnie w wozie. Cel śledzony jest poprzez zintegrowaną głowicę śledzącą, która posiada kamerę termowizyjną i kamerę tv. Dodatkowo jest jeszcze dalmierz laserowy o zasięgu 20 kilometrów. Cały proces jest więc zautomatyzowany, co znacząco ułatwia prowadzenie ognia - tłumaczy ppor. Bińczyk.
W razie potrzeby S-60MB mogą również zwalczać lekko opancerzone cele naziemne oraz nawodne. Poza 57-milimetrowymi armatami, przeciwlotnicy używali na poligonie również 23-milimetrowe podwójnie sprzężone armaty ZU-23-2 w różnych wersjach.
Jest to broń produkcji radzieckiej o donośności dwóch i pół kilometra i szybkostrzelności ok. 400 strzałów na minutę. Jej zadaniem jest przede wszystkim zwalczanie nisko lecących statków powietrznych, choć może być też wykorzystywana przeciwko celom naziemnym - lekko opancerzonym pojazdom bądź sile żywej.
- Szkolenie poligonowe to ukoronowanie całorocznego szkolenia, które odbywa się w garnizonie oraz na przykoszarowych placach ćwiczeń - podsumował kmdr por. Arkadiusz Mikołajewski, dowódca 9. Dywizjonu Przeciwlotniczego.
Zobacz też w akcji śmigłowce do desantowania żołnierzy Wojsk Specjalnych
Miejsca
Opinie (159) 2 zablokowane
-
2017-10-29 21:37
co z tego, jak jedynego sensownego ubota nieupilnowali przed szpiegami...
- 0 0
-
2017-10-29 21:42
Taki sprzęt też trzeba mieć #!!!
Stary sprzęt ale jary. Nie trzeba satelity, prądu i GPS do obsługi. Jak Ci wyłącza wszystko to cała elektronik do luftu.
- 2 1
-
2017-10-29 21:47
Chor sztab
Śliczna dzielna dziewczyna. I bez makijażu pięknie wygląda!!!!
- 3 1
-
2017-10-29 21:56
To chyba jakaś inscenizacja historyczna.
- 0 1
-
2017-10-29 22:12
Teraz już wiem, kto mi tak za oknem hałasował
Następnym razem ciszej proszę!
- 3 0
-
2017-10-30 07:15
bicie piany jedna głowica i pozamiatane
- 2 1
-
2017-10-30 08:45
Gdzie sa nowoczesne rozwiazania polskiej mysli technicznej ?
Nie ma czy wysprzedane?Mamy taka obrone ,ze Hitler z swoja armia podbil by Polske w 3 tygodnie.Swiat poszedl do przodu a my dalej mamy armie uzbrojona w patyki i apele smolenskie.Wniosek?....Musi byc jakis ponadnarodowy przymus na utrzymanie rozbrojonej Polski w tajnej kancelari bo to nie przypadek ,ze nie mozemy miec nowoczesnej armi od PO ..poprzez wladze Pis.Ci ,ktorzy mleli by cos na ten temat powiedzienia tego nie uczynia z uwagi na swoje bezpieczenstwo bo nie wierze,ze wsrod tych idiotow zarzadzajacych teraz Polska armia nie ma choc jednego patrioty.Bombka atomowa i bron psychotroniczna i swoje satelity..i moze jakos to bedzie inaczej zawsze bedziemy miesem armatnim.
- 3 1
-
2017-10-30 09:09
To jeszcze są na wyposażeniu armii zenitówki? Czy tym ma nas bronić armia Wodza Naczelnego Antoniego Drona - Macierewicza?
- 2 1
-
2017-10-30 09:13
To jakaś grupa rekonstrukcyjna z okresu II wś?
j.w.?
- 2 0
-
2017-10-30 10:21
Aniu, gratulacje! :):)
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.