- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (159 opinii)
- 2 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (209 opinii)
- 3 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (106 opinii)
- 4 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (60 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (147 opinii)
- 6 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (459 opinii)
Taksówkarz pisze o przyczynach agresji w swojej branży
Po naszym ostatnim artykule o kłótni pomiędzy taksówkarzami przy ul. Chmielnej i Stągiewnej równie gorąca dyskusja o tym, jak wygląda w Trójmieście rynek przewozu osób rozgorzała w komentarzach. Pod artykułem zamieściliście prawie 600 opinii, a sam tekst przeczytało prawie 70 tys. czytelników.
Oto jego list:
"Konflikty pomiędzy taksówkarzami w Gdańsku i Sopocie to niestety smutna codzienność. Miasto jest podzielone na nieformalne strefy, gdzie mogą stawać poszczególni taksówkarze. Większość "dobrych" miejsc, gdzie można najwięcej zarobić zajęli tzw. "berety", czyli taksówkarze nie jeżdżący w żadnej korporacji.
Za takie miejsca uznawane są m.in. postoje przed Złotą Bramą, miejsca po obu stronach ulicy Stągiewnej , przy hotelu Scandic vis-a-vis Dworca Głównego, postój przy dworcu we Wrzeszczu, przy Galerii Bałtyckiej , przy Dworcu PKS , a w nocy również miejsca przy klubie Parlament i Bunkier .
Każda z tych lokalizacji jest obstawiona przez różne grupy taksówkarzy, którzy strzegą ich przed obcymi. Niemal za każdym razem pojawiają się też groźby karalne wobec kierowców spoza tej wąskiej grupy. Niestety zdarzają się też rękoczyny i uszkodzenia samochodów. Sam tego doświadczyłem.
Środowisko wąskie i hermetyczne
Policja? Takich "incydentów" najczęściej w ogóle się nie zgłasza, bo interwencja funkcjonariuszy problem rozwiązuje tylko chwilowo. Zakładanie spraw czy oficjalne zgłoszenia też niewiele dają, bo najpierw ciągną się bardzo długo, a potem najczęściej są umarzane. Samo zgłoszenie też może powodować kolejne problemy, bo mimo że tylko w Gdańsku wydanych jest kilka tysięcy licencji, to aktywnie jeżdżących taksówkarzy jest nie więcej niż tysiąc. Tu każdy zna każdego, środowisko jest dość wąskie i hermetyczne.
W związku z tym agresorzy wiedzą, gdzie inni taksówkarze nie tylko parkują swoje auta, ale wiedzą też, gdzie kto mieszka, jaką ma rodzinę, dzieci etc. Strach przed ewentualnymi konsekwencjami i troska o swoich najbliższych i swój dobytek powoduje, że taka osoba dwa razy się zastanowi, czy pójść z tym na policję i wszczynać postępowanie.
Nowe przepisy są martwe
Wielu kierowców, ale chyba przede wszystkim klientów, miało nadzieję, że sytuacja uzdrowi się nieco po ostatniej zmianie przepisów w Gdańsku. Określenie maksymalnych stawek za kilometr do 4 zł miało wyeliminować ze środowiska opisywane w mediach patologie. Problem w tym, że przepisy okazują się martwe, bo miasto nie jest w stanie ich egzekwować.
Owszem, część taksówkarzy się do nich dostosowała, ale większość z nich kombinuje. Wielu kierowców zrobiło sobie licencje w gminach ościennych, gdzie przepisy z Gdańska nie obowiązują. I wszystko pozostało po staremu.
Dziwnym trafem nowe przepisy nie dotknęły właściwie żadnej ze starych gdańskich korporacji taksówkarskich. Przykładem mogą być konsultacje społeczne na które nie byli zaproszeni taksówkarze, lecz właściciele korporacji! Jedna z korporacji od pierwszego grudnia zrówna stawki do poziomu swoich dwóch największych konkurentów z tą różnicą, że inna będzie opłata za godzinę postoju, by uniknąć oskarżeń o zmowę cenową.
Agresja, groźby i zastraszanie na porządku dziennym
Taksówkarze niezrzeszeni czy osoby świadczące usługę przewozu osób poza największymi graczami na rynku codziennie spotykają się z agresją, groźbami, zastraszaniem, czasem z użyciem gazu pieprzowego, pobiciami i przecinaniem opon. W praktyce wygląda to tak, że jako kierowca posiadający gdańską licencję nie mam najmniejszych szans, by stanąć na dobrym miejscu. Z moich doświadczeń wynika, że największym zagrożeniem, z którym się borykamy, nie jest ani nielegalny przewóz osób, ani agresywni pasażerowie, ale właśnie taksówkarze, którzy kiedyś nieformalnie podzielili miasto.
Na początku swojej kariery w tej branży chciałem jeszcze z tym walczyć. Teraz, podobnie jak niemal wszyscy, cenię sobie święty spokój.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (416) ponad 20 zablokowanych
-
2018-10-24 12:55
Jak powstał metalowy pręt? (1)
Dwóch taksówkarzy ciągnęło złotówkę :-D
- 16 2
-
2018-10-24 16:08
A ty im lizałeś
- 1 3
-
2018-10-24 13:02
Korporacje
Moze warto zainteresować sie takimi postojami jak dworzec PKP, lotnisko, galeria Manhattan, fashion house gdzie nie ma prawa wjechać inna taksówka niż halo/Neptun.
- 8 4
-
2018-10-24 13:37
Za pare lat leketryczne autonomiczne taksowki i pogonic to cale towarzystwo
- 1 4
-
2018-10-24 13:39
Sami jesteście winni
Przecież skierowanie sprawy na policję przeciwko takiemu agresywnemu typowi jest jak najbardziej skuteczne. Za pierwszym razem:nie, za którymś kolejnym: sprawa nie jest umarzana, tylko kierowana do sądu - i tutaj kończy się cwaniakowanie - gość na pewno dostanie wyrok w zawiasach, ale trafia do rejestru skazanych i przyszłości ma przerąbane w kwestiach zatrudnienia, kredytu itp.
Ale jak się woli położyć uszy po sobie, to proszę potem nie płakać że was inni gnębią...- 6 4
-
2018-10-24 13:41
Patologia taksówkowa
- 8 3
-
2018-10-24 13:48
Patologia taksówkowa (2)
Ja nie mogę pojać w czym jest problem. Trzy lata mieszkam w Petersburgu, są tutaj korporacje taksówkowe, prywatne taksówki, uber i wiele wiele innych. Tutaj zamawia się taksówkę albo przez telefon albo przez internet i od razu wiesz ile zapłacisz za kurs !!! Korporacje jeżdżą oznakowanymi samochodami bądź ci którzy chca sobie dorobić jeżdza swoimi prywatnym autami bez oznaczen. Nikt nikomu nie przeszkadza i nie zastrasza. U nas w Polsce złotówy ( nie mówię tu o wszystkich taksówkarzach) przyzwyczaili się do limitów, przywilejów i innych patologii. Przecież takich agresorów mozna w tydzie wszystkich wyłapać i pozbawić ich prawa wykonywania zawodu.
- 17 3
-
2018-10-24 14:04
Chyba w innym Petersburgu mieszkałeś , na lotnisku i w kluczowych miejscach mafia taxi kwitnie
- 2 2
-
2018-10-24 16:10
I się obudziłaś jak ty tylko z buta kłamco
- 1 1
-
2018-10-24 14:02
Chciało się latać z dobrych słupków , a tu figa !!!!! na słupach dla korporacji miejsca nie ma (3)
- 2 7
-
2018-10-24 14:24
(2)
Bo niby co? Na jakiej podstawie tak mówisz? Bo mi pogrozisz? Opony poprzebijasz? A przebijaj wszystko się elegancko nagra
- 3 0
-
2018-10-24 14:37
to ty rudy?
- 1 2
-
2018-10-24 15:37
Nie raz się nagrywało i nic
- 0 1
-
2018-10-24 14:05
Każdy kto mieszka
W Trójmieście wie że zlotówy z poza korporacji to gamy, buraki i przekręty.
- 16 1
-
2018-10-24 14:09
Skoro potrafisz sr*ć we własne gniazdo
to tylko utrwalasz wizerunek taksówkarza ormowca. Jeżeli z każdego postoju ciebie gonią, to może bardziej się nadajesz na kasę do marketu
- 5 11
-
2018-10-24 14:25
taksowkarze to bandyci (1)
jak w tytule.Jest kilku uczciwych,ale to mniejszosć
- 7 6
-
2018-10-24 15:38
Uczciwi czyli wożący was za darmo? Dla nas to zwykli frajerzy a nie uczciwi
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.