• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Targ Węglowy powinien być początkiem wielkich zmian

Krzysztof Koprowski
5 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Taki NIE będzie nowy LOT. Wizja z Sewilli
Prowizoryczne meble miejskie wystarczyły, by dotychczas nieciekawy parking zamienił się w przestrzeń, gdzie ludzie gotowi są siedzieć i odpoczywać. Prowizoryczne meble miejskie wystarczyły, by dotychczas nieciekawy parking zamienił się w przestrzeń, gdzie ludzie gotowi są siedzieć i odpoczywać.

Dyskusja o zagospodarowaniu Targu Węglowego zobacz na mapie Gdańska jest elementem procesu zmian w myśleniu o planowaniu miast. Zanika planowanie wyłącznie dla kierowców, a po kilku dekadach nieobecności pojawia się myślenie o potrzebach pieszych. Między innymi o tym traktuje film "Ludzki wymiar" zaprezentowany w środę na zakończenie akcji ożywiania Targu Węglowego. Zawarta w nim wizja Jana Gehla powinna przyświecać naszym urbanistom - pisze Krzysztof Koprowski.



"Ludzki wymiar" to ubiegłoroczny film Andreasa M. Dalsgaarda, przedstawiający problemy miast z całego świata i próby rozwiązania ich poprzez reorientacje polityki przestrzennej na potrzeby pieszych, a nie aut.

Bo - co ciekawe - w planowaniu przestrzennym przez lata nie uczono się na błędach innych. Wiele miast wpadło w spiralę tych samych błędów, które są skutkiem zachłyśniecia się motoryzacją. Całkowite pominięcie potrzeb ludzkich, które od tysiąca lat są niezmienne, a więc wspólnego przebywania, spotkań, rozmów i nawiązywania nowych kontaktów, zastępuje się pełną segregacją ruchu, wijącymi się estakadami, tunelami i kładkami. Wszystko po to, by dokonać rzeczy niemożliwej - upchnąć kolejne auta, na które w miastach fizycznie nigdy nie będzie miejsca.

Przykłady z Trójmiasta? W Gdańsku to Trasa Słowackiego, Podwale Przedmiejskie, Węzeł Kliniczna, w Gdyni - Węzeł Wzgórze.

***


Tej wizji, która wciąż pokutuje (Trasa Słowackiego i Węzeł Wzgórze to nowe inwestycje) przeciwstawia się nową urbanistykę miast, która coraz głośniej puka do drzwi także naszej aglomeracji, choć wciąż nie może się przebić przez pancerne wrota zamknięte na nowości przez miejskich planistów i władze miasta. Duński architekt Jan Gehl, jej główny twórca, od lat 60. przekształca przestrzeń oddaną autom na strefy piesze. Zaczął walkę z traktowaniem miasta wyłącznie przez pryzmat dogmatu przepustowości na rzecz tytułowego ludzkiego wymiaru.

Zdaniem Gehla miasto powinno być kompaktowe, pełne interakcji ludzkich, zbudowane w takiej skali, aby móc po nim przemieszczać się pieszo, rowerem oraz komunikacją publiczną. Przestrzeń powinna być atrakcyjna dla spacerowicza, a nie pędzącego auta. Miasto w swojej strukturze i zagospodarowaniu powinno zachęcać do przebywania między budynkami, a nie ciągłej tułaczce między zamkniętym domem-fortecą, a miejscem pracy.

Żelazną zasadą ku realizacji tej wizji jest zwiększanie przestrzeni oddanej pieszym, działającej niczym magnes i przyciągającej kolejne osoby, których potencjał "emanuje" na najbliższą okolicę, przyczyniając się do tworzenia nowych lokali gastronomicznych, sklepów, usług itd.

W podobny sposób, ale dokładnie na odwrót, bo z negatywnym skutkiem, działa rozbudowa układu drogowego. Im więcej dróg, tym więcej korków, bo każdy kilometr nowej drogi to zachęta dla kolejnych osób do porzucenia dotychczasowego sposobu przemieszczania się na rzecz auta i osiedlania się jeszcze dalej od centrum miasta. Jednocześnie, wokół szerokich dróg powstaje pas nieatrakcyjnych przestrzeni, przy których nikt nie chce mieszkać, ani tym bardziej spacerować.

***


Ale czy taki eksperyment przeprowadzony w Kopenhadze, a niedawno nawet w Nowym Jorku, ma szansę sprawdzić się w Trójmieście?

W naszej aglomeracji, podobnie jak miało to miejsce w przeszłości w innych europejskich miastach, całkowicie pomija się potrzeby pieszych.

Od lat nieustannie próbuje się zepchnąć pieszych do obskurnych tuneli lub kazać się wdrapywać po schodach na wysokie kładki. Choć to piesi, a nie pędzące auta, napędzają i nadają klimat obszarom śródmiejskim, są najbardziej dyskryminowani. Przykładami mogą być Węzeł Wzgórze w Gdyni, czy wizje Targu Siennego i Rakowego.

Czytaj też: Nowy Targ Sienny i Rakowy. Duma czy zagrożenie dla śródmieścia Gdańska?

System Tristar, choć wciąż niegotowy, już zrewolucjonizował życie w mieście. Dzięki niemu, pieszy musi prosić sygnalizator o zielone światło, a jego prośba spełniania jest czasami nawet dopiero po kilku minutach. Łaskawie dostaje od niego kilka sekund na wejście na ulicę. Bo o przejściu na drugą stronę nie ma mowy. Proszę spróbować przejść na drugą stronę al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu przy Galerii Bałtyckiej, lub kilometr dalej - na przejściu przy klubie Żak. W tych miejscach piesi są wręcz upokarzani, bo zmusza się ich do biegania przez pasy. Kto nie wierzy, niech przekona się na własne oczy.

Tak dzieje się na przejściach dwuetapowych. Tam, gdzie nie udało się ich wprowadzić, zlikwidowano przejścia całkowicie - w ostatnich latach stało się tak chociażby we Wrzeszczu przy GCH Manhattan zobacz na mapie Gdańska oraz na wysokości Teatru Miniatura zobacz na mapie Gdańska.

Czytaj też: Przyciski niezgody. Piesi i rowerzyści proszą o przejście, choć nie muszą

Zieleń poza obszarami leśnymi, to w większości zaniedbane hektary dziko rozrośniętej trawy wzdłuż ulic. Gdy w 2011 roku Rada Dzielnicy Wrzeszcz Górny wnioskowała o urządzenie kwietników wzdłuż al. Grunwaldzkiej, otrzymała odpowiedź, że to zbyteczne, gdyż "wzdłuż ulicy nie ma obiektów reprezentacyjnych, użyteczności publicznej, poza bankami i niewielką ilością sklepów oraz dwóch obiektów gastronomicznych".

***


Czy w Trójmieście potrzebnych jest więcej atrakcyjnych przestrzeni dla pieszych?

Nowoczesne miasta to nie tylko inżynieria transportowa i przestrzeń publiczna. To zagospodarowanie miasta w oparciu o własne marzenia mieszkańców. Architekci z biura Jana Gehla przestrzegają przed spełnianiem się urbanistów oraz władz miasta jako wszechwiedzących bogów, którzy mają monopol na planowanie przestrzenne.

Gdy spojrzymy na Trójmiasto, a szczególnie Gdańsk, z perspektywy ostatnich miesięcy, doskonale widać jak podchodzą do tego problemu włodarze. Tysiące głosów w sprawie planów zagospodarowania dla dworca we Wrzeszczu, Żabianki oraz ostatnio Brzeźna zostało całkowicie odrzuconych. Władza wiedziała lepiej, czego pragną mieszkańcy, choć to mieszkańcy będą musieli zmierzyć nieraz przez całe życie z pomysłami polityków, których kadencja wcześniej czy później minie.

Czytaj też: Czy obywatelskie planowanie przestrzenne jest możliwe?

Na szczęście w morzu polityki przestrzennej Trójmiasta, która prowadzi do dezintegracji przestrzeni publicznej, szatkowania jej arteriami i zamkniętymi osiedlami, istnieją też przykłady pozytywne.

Jednym z nich bez wątpienia jest program rozwoju dróg rowerowych w Gdańsku, który już dzisiaj pokazuje, że dobra infrastruktura zmienia przyzwyczajenia mieszkańców. Jeszcze 10-15 lat temu jazda rowerem po mieście budziła sensację. Dzisiaj w wielu miejscach trudno znaleźć miejsce, w którym można by zostawić rower. Co więcej, nie starcza go nawet na specjalnie montowane w tym celu stojaki rowerowe.

Również kontrowersyjny Infobox umożliwił odpoczynek w otoczeniu zieleni i na trawie w centrum Gdyni. Podobny eksperyment, choć na zdecydowanie mniejszą skalę, właśnie kończy się na Targu Węglowym w Gdańsku. Ułożenie kilku nieco prymitywnie wykonanych mebli miejskich (bo i ciężko robić coś lepszego dla tymczasowego projektu) całkowicie odmieniło tę przestrzeń. Zamiast martwego parkingu, powstał skwer, gdzie można posiedzieć ze znajomymi, zagrać w ping-ponga czy przeczytać książkę.

Czytaj też: Piękny skwer w Gdyni, dzięki Infoboksowi

Zarówno doświadczenia Targu Węglowego i Infoboksu już dzisiaj wskazują kierunek, którym powinno podążać Trójmiasto przyszłości. Zamiast aglomeracji pro-samochodowej, musi stać się aglomeracją z przestrzeniami publicznymi, które zachęcają do opuszczenia domu lub pozostania jeszcze przez jakiś czas po pracy w centrum (w szeroko pojętych "obszarach śródmiejskich"). Bo to w centrach miast przez dziesiątki lat tętniło życie, którego nigdy nie będzie na zamkniętych enklawach osiedli porozrzucanych pomiędzy szerokimi arteriami.

Środowy seans filmowy poświęcony nowoczesnemu kształtowaniu przestrzeni publicznej, zorganizowany przez Instytut Kultury Miejskiej, zainteresował ponad sto osób, natomiast żadnego z najważniejszych urzędników decydujących o kształcie miejskiej architektury: zabrakło Wiesława Bielawskiego, zastępcy prezydenta miasta Gdańska ds. planowania przestrzennego, Marka Piskorskiego, dyrektora Biura Rozwoju Gdańska oraz Andrzeja Ducha, dyrektora Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków. Pojawił się natomiast Maciej Lisicki, zastępca prezydenta miasta Gdańska ds. polityki komunalnej.


Jan Gehl Jan Gehl
Profesor Jan Gehl (ur. 1936 r. w Kopenhadze) to duński architekt i urbanista. Założyciel pracowni Gehl Architects - Urban Quality Consultants. Znany z propagowania filozofii humanistycznego rozwoju urbanistycznego oraz podejścia do planowania w taki sposób, by główną role grali ludzie, a nie budynki i samochodowy. Jest ekspertem w zakresie tworzenia przestrzeni publicznych.

Został uhonorowany licznymi nagrodami i wyróżnieniami m.in. nagrodą "Sir Patrick Abercrombie Prize - for exemplary contributions to Town Planning", przyznaną przez Międzynarodową Unię Architektów. Pełni funkcję honorowego członka kilku prestiżowych instytucji architektonicznych: The Royal British Institute of Architects, American Institute of Architects, Royal Architectural Institute of Canada, Planning Institute of Australia.

Opinie (386) 4 zablokowane

  • Zamiast martwego parkingu, powstał skwer, gdzie można posiedzieć ze znajomym

    Tak wygląda demagogia, manipulowanie słowem, budowanie emocji i kierowanie ich w zamierzonym kierunku.
    Rozumiem zmienność potrzeb i nie widzę problemu w ich akceptacji.
    Nie próbuj mnie jednak autorze traktować jak idiotę.
    Parking nie był martwy, był używany. Jeśli był martwy to na co się zmarło biedakowi?
    Stan zdrowia parkingu jak i całego starego miasta nie podlega jak widzę próbie obiektywnej oceny. Zamiast tego mamy wiece, debatę jednej strony i Lenina miejskiej urbanistyki.
    Chcemy miejsca na mapie ignorującego ludzi z zamiłowania lub potrzeby używających samochodów? Nie ma sprawy, będę je omijał.
    Nie mam ochoty kopać się z koniem.
    Lamentujecie o braku miejskiej przestrzeni przyjaznej ludziom.
    Może i słusznie ale jakoś nie zauważam by padały propozycje ucywilizowania miejsc odległych zaledwie rzut kamienia dalej.
    W okolicy mamy tereny zielone na wzgórzach koło dworca i nieco dalej, Biskupiej Górce czy choćby reduty. Spójrzmy na naprawdę niemałe podwórza na starym mieście. Nie dzieje się nic.
    Niewiele miast ma komfort posiadania w samym centrum naturalnych terenów rekreacyjnych. Gdańsk ma ale też nieszczęście ślepoty mieszkańców.
    Wiem jedno a i Wy przekonacie się niebawem. Nic nie utrzyma się na dłużej jeśli będzie ignorować rzeczywiste potrzeby i z tych potrzeb nie będzie wyrastać.

    • 3 1

  • lobby samochodowe i nie ćwiczenie na zajeciach W-F... polska niedołężność ;-) (4)

    • 74 28

    • z tego Państwo czerpie ogromne przychody ;-( (2)

      a z ćwiczeń i W-Fu nie

      • 1 3

      • A policzyłeś ile panstwo wydaje na utrzymanie dróg, (1)

        hospitalizację poszkodowanych w wypadkach, odśnieżanie, leczenie ludzi z różnych chorób wywołanych wiecznym siedzeniem.

        • 12 2

        • to prawda

          to prawda, ale liczy się szybki zysk, a na odśnieżanie i leczenie i tak wydadzą tyle samo co wcześniej

          • 0 0

    • to nie polska niedołężność, to trend występujący w krajach anglosaskich

      u nas dopiero się trend zaczyna, ale można go odwrócić. Po to takie debaty i pokazywanie takich filmów.

      • 8 2

  • lobby samochodowe nie dopuści (5)

    Bo musi dojechać z domku w Baninie i bloku na. Szadółkach jakoś i zaparkować w centrum na środku chodnika

    • 29 17

    • Mieszkałem przez 30lat przy ul. Słowackiego i byłem ok? Teraz mieszkam za Baninem i jestem fuj?

      Ty chyba od niedawna w Gdańsku, bo takie utrate dyrdymały powtarzasz, dodaj jeszcze coś o rejestracjach.

      • 0 0

    • Jak się jest 30-letnim hipsterem, to można sobie mieszkać w mieszkaniu rodziców na Dolnym Mieście i jeździć do pracy rowerkiem.

      • 4 0

    • A jaką to "świetną" komunikacją miejską uszczęśliwiono mieszkańców Szadółek? Próbowałeś kiedyś dojechać tam autobusem?

      • 4 0

    • czyzby pogarda dla niekultowych ludzi z niekultowych dzielnic?

      chamstwo ze wsi bez wstepu do miasta? tylko my, lepsi ludzie z dolnego miasta wiemy co dobre, a reszta won gesi pasac?

      • 4 5

    • nie rozumiem dlaczego walcząć o słuszną sprawę, musisz obrażąć mieszkańców Szadółek i Banina

      mają prawo mieszkać gdzie chcą i tak samo jak ty mogą być za miastem dostosowanym do ludzi, a nie samochodów. PO co ta wszechobecna agresja i szukanie wrogów za wszelką cenę? Jesteś politykiem?

      • 9 4

  • Może najpierw sprawna komunikacja publiczna (26)

    a potem zamiana parkingów w plażę?

    • 146 21

    • przeciwnie, (23)

      komunikacja nie będzie sprawna, dopóki będzie musiała przebijać się przez korki. I dopóki przesiadka będzie polegać na bieganiu po schodach, zasikanych tunelach, czekaniu po 5 minut na światłach podczas gdy bus/tramwaj nam ucieka.

      • 39 14

      • to niech miasto stworzy zachete do jazdy komunikacja miejska (17)

        wiecej lini, wieksza czestotliwosc kursowania, do tego moze darmowa komunikacja? a przynajmniej o polowe tansza. Sa miasta, takze w Polsce, gdzie taki system funkcjonuje i wplywa na zmniejszenie korkow i wieksza skutecznosc komunikacji zbiorowej

        • 22 5

        • Budować miasto pod kątem pieszych i komunikacji miejskiej (6)

          to się ludzie z samochodów sami przesiądą na rower czy KM czy pójdą pieszo.

          Póki się będzie ciąć miasto autostradami nie ma co liczyć na poprawę komunikacji miejskiej. 2 czy 4 pasy - i tak się w końcu zakorkują (patrz Nowa Słowackiego).

          Autobus nadal stoi w korku. Skoro stoi, to lepiej jest stać w korku we własnym samochodzie z temperaturą jaką ja chcę, z moją muzyką i bez sapiącego dziada nad głową, który nie lubi się myć.

          • 14 4

          • odczepcie sie od nowej słowackego (5)

            przejazd mimo 'korkowania' niesamowicie się usprawnił.
            redaktorek też geniusz, nasłuchał się, jak to na zachodzie likwiduje się autostrady i drogi wielopasmowe, ale nie pomyślał, że tam likwidują jedną z każdych trzech w tym samym kierunku. polecam zerknąć na wspomnianą kopenhagę- jest ring zewnętrzny, wewnętrzny wzdłuż wody i pojedyncze duże drogi biegnące wgłąb miasta- tworzące szkielet. właśnie tego potrzeba, by móc inwestować w ruch pieszy, rowerowy i komunikację miejską- szkieletu drogowego, niekoniecznie tworzącego pełną sieć, wcale nie 4 pasmowego- wystarczą 2 pasy + skręty, ale pozwalającego dojechać samochodem do miejsca, gdzie warto przesiąść się na rower/komunikację miejską/pójść dalej pieszo i pozwalającego autobusom nie stać w korkach. po prostu takie drogi są potrzebne i nie ma to związku z komunikacją miejską.
            A o komunikacji też powinno się myśleć inaczej- wspólny bilet z skm i powstającą pkm, o całym trójmieście nie wspominając gdzie? (metropolitarny się nie liczy, jego cena jest śmieszna, w warszawie na 2 strefę wychodzi taniej)buspasów mało, tramwajów mało, bezpieczeństwa, zwłaszczaw skm brak, priorytet w sygnalizacji dla komunikacji gdzie? ceny biletów wysokie w stosunku do jakości, zróźnicowanie cenowe biletów minimalne ( bilety trzymiesięcze, kilkudniowe, 20minutowe itd.), przejazdy dla autobusów i karetek (ale nie dla taksówek, przy okazji, czemu taksówki mogą jeździć po buspasach?) po torowiskach tramwajowych-brak, częstotliwość kursowania niska- już teraz komunikacja jest zwykle przepełniona, na wsadzenie komunikacji/ruchu samochodowego pod ziemię pieniędzy brak, kierowcy zkm są nieuprzejmi, jeżdżą nieostrożnie i niezgodnie z przepisami. komunikacja ma zachęcać do korzystania z niej, nasza zniechęca.
            p.s. do pracy jeżdżę rowerem latem, tramwajem zimą.

            • 14 7

            • nie odczepię się, bo bardzo solidnie tnie Wrzeszcz. (2)

              kierowcy dostali 20 minut szybszą trasę, a piesi dostali 4 - krotnie dłuższą.

              To jest zrównoważony rozwój? W którą stronę? Ludzie płacący tu podatki dostają gorsze warunki życia, a ludzie mieszkający w Żukowie (za cudze pieniądze) dostają dużo lepszy dojazd. Gdzie tu logika?

              Zachęcenie, aby zamieszkać poza miastem i kupić samochód. No i wtedy trzeba zbudować kolejną drogę. I tak w kółko. To nie jest sposób na przyjazne miasto.

              • 7 7

              • jak tnie wrzeszcz? (1)

                oddziela jedno blokowisko od drugiego i od osiedla domków jednorodzinnych, które i tak się wcześniej same odcinały.
                z tym cięciem to dramatyzujesz:) -tam prawie nic nie ma. kilka punktów przy starej słowackiego i tyle. przed przebudową sytuacja była podobna. do sp 27 jest przejście dla pieszych, tak jak było, zresztą wejście tam jest i tak od ostrowskiej.
                jedyny problem to sp 39, która obsługuje również strzyżę oraz powstający garnizon-tam rozdzielono 'przyszłą' tkankę miejską. ale w tym miejscu słowackiego to i tak było piekło, przejście permanentnie było zastawione przez samochody w korku.teraz przynajmniej jest przejście podziemne. chętnie widziałbym na tym odcinku słowackiego pod ziemią, ale to niemożliwe. można za to pomyśleć o przykryciu jej w tym miejscu i urządzeniu placyku miejskiego z podjazdami i schodami. do zrobienia. nowa słowackiego nie wprowadza niczego, co wcześniej nie miałoby miejsca.

                20 minut szybsza trasa to skarb nie tylko dla kierowców, ale też dla autobusów, które są jedynym rodzajem komunikacji miejskiej w tej okolicy. piesi 4-krotnie dłuższą trasę? tylko jeśli wcześniej przebiegali 'na dziko' poza wyznaczonymi przejściami.
                nikt nie broni próbować nadal:), tylko samochody trudniej opmijać bo już w korku nie stoją, co?

                A trasa jest nie tylko dla ludzi z żukowa, ale też dla kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców niedźwiednika, matemblewa, moreny i matarni, może nawet części osowy, a w przyszłości po wybudowaniu bulońskiej również jasienia. Ci ludzie i tak tamtędy przejeżdżali, teraz robią to sprawniej, nie stojąc w olbrzymim korku ludziom pod oknami i paraliżując komunikację miejską. oprócz tego korzystają z niej mieszkańcy całego wrzeszcza ze strzyżą, części oliwy i zaspy. miasto polega na tym, że ruch nie odbywa się tylko do centrum, ale też na zewnątrz. ludzie nie pracują tylko we wrzeszczu, nie tylko tam jeżdżą na zakupy i na weekend:)

                tak jak napisałem wyżej, niektóre drogi po prostu muszą powstać. głupotą faktycznie by było zrobić to samo np. z chrzanowskiego/polanki czy partyzantów. to by było cięcie. słowackiego to konieczność niepogarszająca panujących warunków. i właśnie ona współtworzy przyjazne miasto.

                • 4 5

              • On nie widzi tego, ze miasto sie rozwija....

                I "jutro" Żukowo, Banino to będzie moze kolejna dzielnica Gdańska. Jeżeli patrzymy na rozwój Gdańska, to widać jak ta akcja przebiegała.
                Matarnia to tez dzielnica Gdańska, lotnisko chyba jakieś powiązanie tez ma.

                • 0 0

            • bardzo trafny komentarz

              • 1 1

            • bardzo trafny komentarz

              • 2 1

        • no właśnie miasto to robi, budując tramwaj na Morenę i PKM (4)

          to mogło być robione wcześniej, ale uzależnieni od samochodów planiści nie chcieli słuchać "ekologów" opluwanych zresztą regularnie na tym portalu

          • 8 1

          • miasto (3)

            nie chciało pkm, tylko linii tramwajowej w tym miejscu, co wbrew pozorom dla samego gdańska (nie dla trójmiasta i okolic) ma sens. a ekolodzy zwykle mają głupie pomysły. ja też bym chciał metro jak w barcelonie, paryżu czy londynie, też chciałbym tunelu pod wrzeszczem(a właściwie dwóch), śródmieściem i sopotem, ale wiem, ze miasta na to nie stać.

            • 3 1

            • nie wiesz jakie pomysły zgłaszali ekolodzy (2)

              a już je oceniasz jako głupie. Nie lubisz świeżego powietrza?
              Nie wmawiaj dziecka w brzuch: żadna organizacja ekologiczna w Trójmieście nie proponowała budowy podziemnej kolejki obok SKM ani gdzie indziej. Było skądinąd wielu takich, którzy pluli na kwestionujących sens budowy tunelu dla aut pod całym Sopotem

              • 3 3

              • była mowa o 'ekologach' (1)

                nie ekologach. o tych drugich się nie wypowiadam, bo uważam, że są po prostu terrorystami i przestają się interesować ekologią, gdy im się odpowiednio dużo zapłaci:)
                a 'ekolodzy' to w moim pojęciu ludzie, którzy na ekologii się nie znają i nic z nią wspólnego nie mają, ale poczytali sobie, jakie to modne na zachodzie i teraz wrzeszczą, by likwidować drogi, bo 'blachosmrody to zło'. ich pomysły są zwykle głupie, to Ci będzie trudno podważyć.

                • 4 1

              • byli tacy, którzy nie byli na zachodzie ale wyciągają wnioski

                z obejrzenia filmu i oglądu rzeczywistości. Tego nie uwzględniłeś.

                • 0 1

        • Budyń i redaktory z Wyborczej to obłudnicy, bo niby promują takie akcje, a (4)

          jak jest afera z likwidacją pętli na Jana z Kolna i okazuje się, że nie przygotowano pomimo obietnic pętli zastępczej w okolicy P. Zebrań Ludowych i cmentarza, to nabierają wody w usta i udają, że problem nie istnieje.

          Kierowcy poutykani na postojach bez dostępu do zaplecza socjalnego przez cały dzień. A potem jak będą wypadki, to znowu nikt nie będzie winny.

          Łatwo opowiadać teoretyczne dyrdymały w czasie pogawędek kilku "intelygentów" w okularkach o "ludzkim wymiarze" czegokolwiek, ale żeby pochylić się nad problemami ludzkimi w praktyce, tymi które w tej chwili są w mieście w związku z partyzanckimi działaniami ZTM, to nikogo nie ma.

          • 25 3

          • Ciekawe kiedy sie dowiemy o kolejnej podwyżce cen biletów? (1)

            Wczoraj na 167 na dworcu czekałem prawie godzinę. Do d.... z takim transportem miejskim.

            • 18 2

            • Przyzwyczajaj się albo kup sobie samochód.

              Tak się kończą "oszczędnosciowe" pomysły ZTM Pomyśleli, może da się nie budować placu postojowo-technicznego na Giełguda, może nikt nie zauważy zmian ;-/ i będzie więcej kaski na premie dla swojaków. Efekty widać.

              • 12 2

          • taka natura Komunistycznej Partii Polski i jej organu, Gazety Wyborczej (1)

            • 19 10

            • zabolało towarzysza?

              • 13 3

      • Aha, przeciwnie, bo w BudyńLandzie nie (3)

        może być tak ot normalnie: jak byłaby możliwość wygodnego dojazdu autobusem to ludzie by nie używali samochodów...

        • 7 5

        • minus za głupi podpis (2)

          Trzeba było strajkować jak budowali. W ekonomii nie należy rozpamiętywać nietrafionych inwestycji. Przyjmujemy, że mamy taki wydatek i musimy z tym żyć.

          Swoje zdanie będziesz mógł wyrazić przy urnie wyborczej. A nie teraz biadolić.

          Poza tym, choć drogi, to stadion stał się symbolem Gdańska, ożywił Letnicę i dał szansę na rozwój tej części miasta. Nie wiem, czy musiał być koniecznie tak drogi, ale mi nie przeszkadza. Pamiętajmy, że budżet miasta to 2,7mld zł. nawet kwoty, o których mówisz (ok 50 mln rocznie) nie są w tym budżecie rujnujące. Co oczywiście nie znaczy, że można pieniądze publiczne marnotrawić.

          • 8 5

          • Pusty stadion na którym 50% trybun jest zamknięta symbolem? (1)

            Faktycznie nie może być lepszego symbolu, no może jeszcze
            śmierdzące na pół miasta wysypisko im. A. Owicza

            • 8 5

            • defetysta!

              wladza robi ci dobrze,a ty nic tylko prawda w oczy jak g0wnem.

              • 2 2

      • prawda

        • 3 0

    • maruda (1)

      a co Tobie nie pasuje w komunikacji ???

      • 4 2

      • :D

        dobre

        • 2 0

  • "W tych miejscach piesi są wręcz upokarzani, bo zmusza się ich do biegania przez pasy. Kto nie wierzy, niech przekona się na

    Człowieku. Ochłoń.

    • 5 0

  • dyskusja jest bez sensu (8)

    problemem w Polsce - jest fakt, ze w tym w sumie biednym kraju - kazdy moze miec samochod.... i to jest realny problem.
    Ludzie sa w wiekszosci biedni - stad jezdza byle czym - pelnoletnie samochody to w Polsce norma. Ilosc samochodow jest znaczaco wieksza niz wydolnosc infrastruktury jaka moze je obsluzyc. Stad trzeba cos z tym zrobic. Zamiast utrudniac zycie zmotoryzowanym - zastanowilbym sie nad tym czy rzeczywiscie kazdy powinien miec auto.
    Ot chocby kwestia parkowania auta - byle dziad z osiedla prl-owskich blokow ma auto, ktorym co wieczor tarasuje chodniki na swoim pozbawionym parkingow/garazy osiedli. W prosty sposob mozna ograniczyc ilosc szrotu na ulicach - co znakomicie przelozyloby sie na zmniejszenie korkow i kulture jazdy kierowcow.
    Nalezy wprowadzic zakaz rejestrowania samochodow, jesli wlasciciel pojazdu nie ma miejsca, w ktorym samochod bedzie parkowal. Krotko mowiac - nie masz garazu, miejsca w hali garazowej - NIE zarejestrujesz pojazdu.....
    W ten prosty sposob znikaja z drog szroty, spada natezenie ruchu, znikaja zastawione samochodami chodniki......
    Tego typu rozwiazania funkcjonuja na swiecie - chocby w Japonii

    • 7 6

    • dodatkowy bonus to presja na modernizacje zabudowy osiedli (2)

      stare budynki w niskim standardzie - bez garazy - beda zastepowane przez zabudowe nowoczesna wyposazona w hale garazowe.

      • 1 3

      • z miejscem postojowym za 30 tys? (1)

        To promuje "bogatych" a wyklucza "biednych" o to Ci chodzi? Rozumiem ze biedni maja jezdzic tramwajem a bogaci kupia sobie miejsce parkingowe. Ale tak juz bylo - za komuny tylko dygnitarze partyjni mieli samochody i garaze...

        • 0 1

        • jak nie masz pieniedzy na garaz to zapraszam do komunikacji miejskiej

          patologia na drogach w PL polega na tym, ze auto w PL moze miec byle dziad. po drogach jezdza auta warte 1000 PLN - pelnoletnie, przezarte rdza....
          szrot zajmuje chodniki - bo dziady, ktorych stac na wydatek 2000 PLN na "auto" nie ma grosza na kupno miejsca garazowego. dziady nie maja tez kasy na wlasciwe utrzymanie auta - oszczedzaja na przegladach, czesciach zamiennych, korumpuja pracownikow stacji kontroli pojazdow....
          prosta zasada - nie masz swojego miejsca postojowego/garazu - nie mozesz zarejestrowac auta rozwiazalaby szereg problemow powodowanych przez zmotoryzowany plebs.

          • 1 1

    • Po prostu wprowadzić podatek. Jedno mieszkanie - jeden samochód i za (1)

      ten jeden nic nie płacisz, a za drugi samochód z 5 tys. podatku rocznie.

      • 2 2

      • no no

        Rewolucjonista...

        • 1 0

    • Samochód dla każdego

      Samochód jest pojazdem biednych, zgadzam się. Takie było też jedno z haseł niedawnych demonstracji w Brazylii.

      • 0 0

    • dobry pomysl, nie masz parkingu - nie jezdziisz (1)

      skonczy sie zawlaszczanie publicznej przestrzeni przez wlacicieli aut, ktorych nie stac na ich uzytkowanie....
      miejsce 15-letniego auta jest na zlomowisku nie na ulicy!

      • 3 3

      • nie masz dzieci - placisz bykowe.

        • 1 0

  • ale ja chce tam zaparkowac co mnie jakies bydlo obchodzi ja jestem najwazniejszy ja ja

    • 0 0

  • No cóż. Na świecie pomysły pan Gehla jakoś się nie przebijają (5)

    Zanim się zaczyna pisać o urbanistyce warto coś wiedzieć na ten temat. W przeciwnym razie okazuje się, że marginalne pomysły, jakich wiele na świecie, staja się jedynymi do dyskusji. I wychodzą takie bzdury, jak plażą na Targu Węglowym !

    • 13 9

    • Sydney, Melbourne, Stockholm, New York...to sa miasta gdzie Pan Gehl sie przebil (1)

      Czlowieku nie kompromituj sie!
      Twoje poglady to anachronizm jest. Miasta ktore sa w czolowce jakosci zycia nie buduja autostrad w sercu miast i parkingow.
      Trend jest wprost przeciwny.

      • 1 2

      • nie lubie "trendow"

        Bo one sie zmieniaja i to dziwnym trafem czesto w swoja odwrotnosc...

        • 1 0

    • wlasnie

      pan Ghel jest lansowany na wielkiego guru a Kopenhaga na najlepsze miasto z jakims oslim uporem a o innych autorach i pogladach - cisza

      • 1 0

    • naprawdę mi ciebie żal (1)

      Przebiły się w Kopenhadze. Pierwsze miejsce w rankingach jakości życia. Jak nie widziałeś filmu, nie pisz bzdur, bo się kompromitujesz i ośmieszasz

      • 2 8

      • Sorry, nie ten poziom rozmowy :)

        Wyluzuj. Kup Gazetę, dołącz do nielicznych, hi, hi

        • 8 1

  • przecie to belkot jest - Gdansk miastem kompaktowym..... (4)

    wyglada na to, ze urbanistyka w Gdansku zaczely zajmowac sie lajzy jezdzace rowerami a nie ludzie inteligentni... Gdansk to akurat miasto, ktore nie jest kompaktowe..... urzadzac miasto probuja gowniarze jezdzacy na rowerach, ktorzy nie potrafia sobie wyobraznic jak to jest zawiezc rano dzieci do przedszkola, szkoly i pojechac jeszcze do pracy.... debile nie potrafia wyobraznic sobie, ze mozna mieszkac w Gdansku, posylac dzieci do szkoly w Gdyni i pracowac w Sopocie.... ich zdaniem da sie opedzic to na rowerze....
    debile skonczeni

    • 18 9

    • pomimo wulgarnej formy z merytoryka musze sie zgodzic (1)

      glosy sugerujace zeby matki posylal dzieci wylacznie do szkol 300 metrów od domu (i do przychodni i do kosciola, najlepiej, zebwy wogole nie ruszaly sie z domu, bo wozki tylko blokuja sciezki rowerowe) nie sa tu rzadkoscia.

      trudno oprzec sie wrazeniu, ze niektorzy zwolennicy totalnego zmieniania swiata zachowuaj sie jak hitlerjugend.

      • 6 3

      • to jest charakterystyczne dla socjalistow

        • 1 2

    • takie posty mogą doprowadzić do pęknięcia ze śmiechu

      i jeszcze ta dodatnia samoocena - bezcenne

      • 1 4

    • i nienawidzący aut i kierowców - mający fobię.

      jak Adamowicz.

      • 2 2

  • Koniecznie trzeba wprowadzic jedno z dwoch rozwiazan:

    1. nie masz garazu/miejsca postojowego- nie zarejestrujesz auta. Platne strefy parkowania. Wysokie I nieuniknione kary za lamanie przepisow.
    2. Podatek od drugiego samochodu zarejestrowanego na ten sam adres = 10tys na rok. Pieniadze przeznaczyc na doplaty do komunikacji miejskiej tak by jej cena nie przekraczala 1zl za przejazd.

    • 5 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane