• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tor wyścigowy w Gdańsku jednak powstanie? Znalazł się inwestor

Michał Jelionek
26 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Czy do Gdańska zawita sport motorowy na najwyższym poziomie? Nie musi chodzić o cykl Formuły 1, bo zawodów przyciągających fanów motoryzacji jest znacznie więcej. Czy do Gdańska zawita sport motorowy na najwyższym poziomie? Nie musi chodzić o cykl Formuły 1, bo zawodów przyciągających fanów motoryzacji jest znacznie więcej.

Dobra wiadomość dla fanów sportów motorowych - na poważnie powraca temat toru wyścigowego w Gdańsku. Znalazł się inwestor, który deklaruje chęć współfinansowania budowy kompleksu. Obiekt, który miałby kosztować ok. 300-400 mln zł, mógłby powstać nie wcześniej, niż za cztery lata.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Co myślisz o wybudowaniu kompleksu motoryzacyjnego w Gdańsku?

Pomysł budowy profesjonalnego toru wyścigowego na południu Gdańska narodził się w 2001 roku. Przez te kilkanaście lat poznaliśmy różne koncepcje i projekty nowoczesnego obiektu. Za każdym razem jednak temat powstania Narodowego Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji upadał.

Tym razem powraca z konkretem, jakiego zawsze brakowało: poważnym inwestorem, który deklaruje zainteresowanie przedsięwzięciem.

Tor miałby powstać na 200-hektarowej działce w okolicach ul. Borkowskiej zobacz na mapie Gdańska, na terenie dzielnic Maćkowy i Św. Wojciech, nieopodal Południowej Obwodnicy Gdańska.

Kompleks chce wybudować Bałtycka Grupa Inwestycyjna, która niedawno zakończyła prace przy budowie dworca w Sopocie (jego budowa pochłonęła nieco ponad 100 mln zł).

- Rozmowy na temat budowy obiektu trwają od dobrych kilku lat. Przez ten czas zdążyliśmy się odpowiednio przygotować do tej inwestycji. Teren jest idealny, plan pod budowę został uchwalony w 2009 roku, czekamy zatem na decyzję władz miasta. Jesteśmy jednak spokojni, miasto jest bardzo zainteresowane tym projektem - opowiada Jarosław Sulewski, prezes BGI.
Projekt kompleksu NCSMiR zakłada wybudowanie głównego toru wyścigowego o długości ok. 4,5 km. Ale miałyby mu towarzyszyć także mniejsze tory: motocrossowy, gokartowy oraz szkoły bezpiecznej jazdy.

Czytaj także: Wraca pomysł budowy toru dla sportów motorowych w Gdańsku

- Nie ma w Polsce toru wyścigowego z prawdziwego zdarzenia. Sercem inwestycji jest tor wyścigowy, na którym - mamy nadzieję - kiedyś, w przyszłości, moglibyśmy podziwiać zawody o Grand Prix Formuły 1. Oczywiście takie wydarzenie wymaga dobudowania dodatkowej infrastruktury, ale to sprawa przyszłości. Przy realizacji projektu zamierzamy współpracować z Polskim Związkiem Motorowym. Przedstawiciele PZMot-u wyrazili chęć pomocy. Z całą pewnością przyda się ich doświadczenie - dodaje.
Koncepcja kompleksu stworzona przez Hermanna Tilke. Koncepcja kompleksu stworzona przez Hermanna Tilke.
Szacuje się, że budowa kompleksu pochłonie ok. 300-400 mln zł. Sam koszt budowy głównego toru - przystosowanego do organizacji imprez rangi mistrzostw świata - wyniesie 100 mln zł.

Roczne utrzymanie obiektu to wydatek rzędu kilku milionów złotych. Skąd na to wziąć pieniądze?

- Chcemy zorganizować to w taki sposób, żeby kompleks utrzymywał się sam, dlatego też obok wspomnianych torów, na terenie NCSMiR powstaną obiekty towarzyszące, m.in. hotel, salony dealerów samochodowych, warsztaty tuningowe czy park rozrywki. Na pewno natomiast nie powstanie - tak, jak wcześniej zakładał projekt - stadion żużlowy - tłumaczy Sulewski.
W 2014 roku przedstawiono koncepcję architektoniczną NCSMiR, którą przygotował niemiecki architekt Hermann Tilke. Nowy projekt obiektu będzie bazował na planie przygotowanym przez Niemca.

Czytaj także: Czy projekt toru wyścigowego w Gdańsku jest plagiatem?

Według wstępnych planów, przez najbliższe dwa lata ma powstawać raport środowiskowy, w którym opisane będzie oddziaływanie takiego kompleksu na środowisko. Dopiero po jego powstaniu mogłyby ruszyć prace budowlane.

Jest jednak małe "ale". Niemal od początku pomysł budowy motoryzacyjnego centrum budzi spore kontrowersje. Na powstanie kompleksu nie zgadzają się okoliczni mieszkańcy, którzy od kilku lat głośno protestują.

Wójt gminy Pruszcz Gdański Magdalena Kołodziejczyk przypomina, że nieopodal znajduje się osiedle Rotmanka, na którym znajduje się 600 domów.

- To zrozumiałe, że mieszkańcy nie do końca są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Obawiają się hałasu. Zapewniam jednak, że nie będzie on dokuczliwy. Motoryzacja poszła do przodu, a auta są coraz cichsze. Jakiś czas temu byłem na wyścigu Formuły 1 w Monte Carlo i ku mojemu zdziwieniu, hałas był znikomy. Jeżeli to nasza firma zostanie wybrana do wybudowania kompleksu, to zapewniam, że dokonamy szczegółowych pomiarów hałasu i poprowadzimy trasę toru w taki sposób, żeby w jak najmniejszym stopniu była uciążliwa. Oczywiście planujemy spotkania z mieszkańcami, na których przedstawimy szczegółowe założenia i plany. Myślę, że przekonają się do tego projektu i zmienią zdanie - przekonuje Jarosław Sulewski.
Bo wcale nie jest przesądzone, że to Bałtycka Grupa Inwestycyjna wybuduje NCSMiR. Prawdopodobnie inwestor zostanie wyłoniony przez miasto w drodze przetargu.

- Pojawiła się wiarygodna firma, która zadeklarowała chęć przygotowania tej inwestycji. Teraz czekamy na wpłynięcie oficjalnej oferty inwestora do miasta. Rozpoczną się analizy. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku, zostanie uruchomiona procedura i - prawdopodobnie - transparentny przetarg. Nie wiemy jednak kiedy to nastąpi. Póki co, nie słyszałem o innej firmie niż BGI, która byłaby zainteresowana zainwestowaniem swoich pieniędzy, a następnie dbaniem o utrzymanie kompleksu - tłumaczy Alan Aleksandrowicz, prezes spółki investGDA, która z ramienia miasta nadzoruje projekt NCSMiR.

Miejsca

Opinie (286) 2 zablokowane

  • eeee tam na f1 nie ma co liczyc wiec sie nie sr*jcie

    ale speed day's jak najbardziej beda cieszyly sie zainteresowaniem bo kto by nie chcial sprawdzić swoich umiejetnosci i auta na bezpiecznym torze.

    • 0 1

  • Pan Sulewski ma ferrari

    ...więc chce potestować, ile pójdzie. Poza tym ma też 911....i jest fanem motosportu

    • 0 1

  • Kurde ludzie nie mówcie "a komu to potrzebne" (1)

    W końcu setki Gdańszczan czekali na ten obiekt tyle lat!!! To będzie także świetna promocja miasta!!! Nic tu się nie dzieje! Nic! Gdynia robi festiwale muzyczne, Sopot także, a u nas? *pfff* Czarna d*pa. Festiwal szopenowski.Jarmark Dominikański. EKSTRA. Taka zabawa. A tak bd można chociaż organizować jakieś wydarzenia moto-sportowe. Możliwe że młodzi kierowcy bd mogli dzięki karnetom czy czemuś takiemu wjechać i testować swoje umiejętności zamiast zrywać kapcie na Grunwaldzie i rozwalać kolejne płoty :) (tak, nawiązuję do artykułu)

    • 2 5

    • a co z mieszkancami???!!!

      • 1 1

  • Pani Wójt Pruszcz Gdański

    Ogrodzić Rotmankę, a przynajmniej zamknąć drogi dojazdowe. To samo niech zrobi Borkowo. Niech Gdańsk sam zapewni tam dojazd.

    • 3 1

  • 100 razy lepszy pomysł niż wiejący komuną ODTJ jaśnie nam zarządzany przez PORD (1)

    Nie dla przyjemności tylko dla obowiązkowych szkoleń i kasy ... Zrobić ODTJ PORD konkurencję żeby nie byli monopolistami i zobaczymy czy się utrzyma :)

    • 2 1

    • Popieram pomysł powstania prywatnego ODTJ

      • 1 0

  • Wszyscy do tego dopłacimy (1)

    jak mieszkańcy okolicznych osiedli wystąpią do władz z roszczeniami adiacenckimi za spadek wartości nieruchomości...

    • 2 2

    • ta,

      Pan "nie będzie hałasu" i radni miasta jeszcze wciskają kit, że wartość nieruchomości wzrośnie - no pewnie, bo każdy będzie chciał mieszkać w okolicach hałaśliwego toru wyścigowego. Ja się tylko modlę, żeby nie hałasowali w nocy... jakby mieli się tam odbywać wyścigi kilka razy w roku, to problemu by nie było, ale boję się, że hałasować tam będą cały czas - jak można żyć w takich warunkach?

      • 2 0

  • bzdura goni bzudre w tym miescie!!!!! stadionu nie mozna utrzymać bo piłkarski poker się kręci i do tego tor ? szczyt głupoty !!!!! możę tak pomysleć jak ściagnąć inwestorów by tworzyć miejsca pracy a nie głupoty w głowie a jest tyle miejsc w których działki budowlane są sprzedane i nic się tam nie robi od lat typu Brzezno Stare miasto aż żal

    • 1 1

  • a co z mieszkańcami???!!!

    nie chce tak mieszkac!!!

    • 1 1

  • Fakty

    1. Pan Sulewski z BGI oficjalnie to nie ma nic gdyż, przed rozpoczęciem budowy dworca w Sopocie pozbył się majątku. Sama spółka BGI to wydmuszka bez majątku - wiedzą coś na ten temat firmy które uczestniczyły w budowie dworca w Sopocie.
    2. W Austrii Red Bull kupił za 30 mln Euro stary tor F1 i włożył kolejne 70 mln Euro w jego remont, a i tak tor po remoncie nie spełnia wymogów F1
    3. Żeby załapać się w harmonogram cyklu wyścigów F1 trzeba wydać (poza budową toru) masę pieniędzy na promocje i zdobycie poparcia organizatorów wyścigów F1.
    4. W Polsce nie ma chyba nikogo kto by uczestniczył w budowie takiego toru i miał jakieś doświadczenie w tym zakresie więc wszyscy co się na ten temat się wypowiadają to laicy i nie wiedzą o czym mówią.
    5. za 100 mln złotych to można co najwyżej zrobić infrastrukturę (drogi dojazdowe, kanalizację, wodociąg) i urządzić zieleń na ponad 100 ha.

    • 5 1

  • Kazimierza wielkiego

    Mieszkam niedaleko będzie blisko ;)

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane