- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (112 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (73 opinie)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (172 opinie)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (116 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (161 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (215 opinii)
Tracerzy obskoczą Trójmiasto
21 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat)
Naładowani energią, zwinni i szybcy tracerzy "zaatakują" w piątek Gdańsk. Wszystkie przeszkody napotkane w miejskiej przestrzeni pokonywać będą technikami parkour. Potem podskoczą do Gdyni, by zmierzyć się z jej architekturą.
W Północnopolskim Zlocie Parkour trwającym od 22 do 24 sierpnia udział wezmą tracerzy (nazywają się tak od francuskiego traceur, czyli osoby uprawiającej parkour) z różnych miast Polski. Znajdą się wśród nich profesjonaliści i amatorzy. Będą w ten sposób rozpowszechniać idee parkouru - nie to jako tylko sportu, ale także stylu życia.
- Szacujemy, że zjedzie się ok. 50 osób, a do tego dołączą zapaleńcy z całego Trójmiasta - mówi Grzegorz Niecko, organizator gdańskiej części imprezy i trenujący techniki parkour od 4 lat. - Liczymy, że w trakcie naszych występów ludzie będą się do nas dołączać, bo im więcej nas - tym lepiej - przekonuje.
Przypominający akrobatów cyrkowych tracerzy zaczną swoje spotkanie w piątek po południu pod Multikinem. Po uporaniu się z tym obiektem ruszą w stronę centrum miasta. - Pod wieczór, jak już się rozluźni, planujemy uderzyć na Mariacką - zdradza Grzegorz Niecko.
"Ekstremalni zdobywcy przestrzeni" - jak sami się nazywają - w sobotę okupować będą Zaspę, by po południu przenieść się do Gdyni. Tam na Karwinach, ok. godziny 15 planowany jest pokaz treningowy dla osób początkujących.
W niedzielę grupa ruszy do centrum miasta. Plan, podobnie jak w Gdańsku, jest dość luźny, zakłada m.in. "wspinaczkę" w okolicach Teatru Muzycznego. Niewykluczone, że uczestnicy zlotu odwiedzą również plażę i klif.
Imprezę zakończy niedzielne ognisko, które odbędzie się wieczorem na plaży w Gdyni.
Bądźcie czujni i nie przestraszcie się widząc "szaleńców" pokonujących z nieludzką łatwością architektoniczne wyboje Gdyni i Gdańska.
Parkour narodził się w latach 80 we Francji. Jego twórcą jest David Belle, którego umiejętności można podziwiać w takich filmach jak "Yamakasi", "13 dzielnica", "Femme Fatale", "Purpurowe rzeki II". W Polsce sport ten rozpowszechnił się w latach 90 i wciąż przybywa amatorów takiego stylu życia.
Parkour to nie pojedyncze techniki, czy nieprzemyślane biegi i ucieczki. Nie stosuje się tu także ruchów zbędnych, bezużytecznych przy przemieszczaniu się. Tutaj każdy ruch jest przemyślany i potrzebny. Liczy się efektywność, a nie efektowność. To jest główna różnica między parkurem a free-runem.
Parkour to nie pojedyncze techniki, czy nieprzemyślane biegi i ucieczki. Nie stosuje się tu także ruchów zbędnych, bezużytecznych przy przemieszczaniu się. Tutaj każdy ruch jest przemyślany i potrzebny. Liczy się efektywność, a nie efektowność. To jest główna różnica między parkurem a free-runem.
Opinie (24) 3 zablokowane
-
2008-08-21 20:01
xD
pozdro pocwicz!
- 0 0
-
2008-08-21 21:32
bilet niech kupia bo renoma czuwa
- 0 0
-
2008-08-22 07:49
sexi chłopaki
chętnie sam bym sie z nimi sparkurzył
- 0 0
-
2011-03-13 18:52
pajf
mam pytanie gdzie można się nauczyć parkoura w Gdańsku lub sopocie
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.