Odnowiona dzięki portalowi internetowemu znajomość ze szkolną sympatią doprowadziła do rodzinnej tragedii - zazdrosna żona zaatakowała swojego męża nożem.
, wybiegła na klatkę schodową i zaczęła wzywać pomocy. Jeden z mieszkańców bloku, przyzwyczajony już do kłótni swoich porywczych sąsiadów, początkowo zignorował kobiece krzyki. W końcu wyszedł na klatkę by sprawdzić czy to znów zwykła sprzeczka, czy tym razem stało się coś poważnego.
2009-01-06 14:43
pewnie ta durna "nasza-klasa"
2009-01-06 14:55
czytaj normalnie portal społeczmościowego gdynian. ostatnio się reklamowali moja-ulica czy dzielnica jakoś taK
2009-01-06 14:57
Że co?
2009-01-06 15:04
"Dzięki portalowi społecznościowemu GDYNIANIN Andrzej K."
2009-01-06 15:41
krecie
2009-01-06 16:58
2009-01-06 19:18
świetny żart!
hah ha ha
2009-01-06 16:42
idiota! Naucz się czytać, a później strofuj innych!
2009-01-07 12:53
2009-01-06 16:00
czy trojmiasto.pl to portal społecznościowy? :P
2009-01-06 18:19
jak najbardziej TAK
2009-01-12 22:39
lepiej sprawdz sobie definicje portalu spolecznosciowego, trojmiasto.pl to portal informacyjny :)
2009-01-06 20:36
bo jakoś nie rozumiem ataków na ten portal. z czego to się bierze?
2009-01-07 10:00
z czego wynikają jeszcze durniejsze sytuacje
2009-01-07 11:36
To raczej wina ludzi a nie portalu, że są durni. Portal niestety nie ma wpływu na IQ swoich uczestników. A nawet gdyby tego portalu nie było to durni ludzie i tak by się jakoś wyżyli.
2009-01-07 09:12
2009-01-07 13:35
dlaczego durna nasza-klasa a co ten portal ma wspolnego z tymze kobieta niepomyslała zanim wzieła nóz do reki to jej wina a nie portalu człowiekuty tez uwazaj w razie cooo
2009-01-07 20:21
Po co wogóle doprowadził do takiej sytuacji "internetowym pogaduchom nie było końca", rozumim kilka widomości "co u Ciebie słychać" itp. ale nie ciągle i to przy żonie..kobieta się zdenerwowała zdeczko a że miała nóż pod ręką to "pach" go..też bym się wkurzyła ;p
2009-01-06 14:48
ale żeby od razu z nożem..?
2009-01-06 19:06
rozwalił mnie ten tekst :)
2009-01-06 23:20
...siekerą albo jak Specnaz zaostrzoną saperką! I pomocy by nie trzeba było wzywać. Po co komu chore związki... Szkoda obojga...
2009-01-07 00:06
skoro zonie sie to nie podobalo, to powinien zakonczyc temat.. tym bardziej ze jak podaja pisal z nia na okraglo (czyli cos na sumieniu bylo, przynajmiej mentalnie).
nie ma wytulmaczenia dla incydentu z nozem, ale sam sie prosil olweczo traktujac zazdrosc swojej zony..
ja ja rozumiem i wiem, ze takie "niewinne flirty" moga psychicznie wykonczyc.
a dzialanie bylo ewidentnie w afekcie.
2009-01-06 14:51
juz dawno Ci mowilam, walkiem i patelnia go !
2009-01-06 18:38
hmmm.... kompromitacja, ale beznadziejna, nie wiaodmo czy ten czlowiek przezyje.... wiec zycze Ci,...... zebys przez osobe umierajaca, ktora bardzo kochasz(moze i Ty sam) bardzo cierpial.
2009-01-07 20:15
co patelniom lajzo kazdy ma prawo do blendu ale nie do takiego
2009-01-06 14:52
MOże nawet na 10 lat spokój, więc już ze szpitala na laptopie będzie mógł filtrować :) Rany jakoś się wygoją + okład z młodej piersi ( no może jesli nie młodej - to innej)
2009-01-06 17:21
brawo-cudowny komentarz.
2009-01-06 18:00
Zaraz napisz o zazdrosnym mężu który "wykosił" swoją żonke i będzie to zapewne stara miłośc.
2009-01-06 14:52
co za patologia..
2009-01-06 14:56
na leczenie psychiatryczne z nią :))
2009-01-06 14:57
Dać babie nóż....
Dać chłopu neostrade...
I się dziwić? społeczeństwo ze wsi nie wyszło to pozostaje lincz i zabawy w internecie
2009-01-06 14:59
typowe zachowanie dla tego gatunku
Opinia została zablokowana przez moderatora
2009-01-06 15:02
2009-01-06 17:34
skorpiony są za to złośliwe i chamskie.
2009-01-06 21:17
Pewnie Cię matka LEW lała po dupie, dziewczyna LEW dała kosza, a jeśli już chwilę z Tobą była, to pewnie z rogami nie mieściłeś się w drzwiach. Siostra LEW pewnie zabierała ci biedaczku zabawki, a koleżanka z przedszkola tłukła po głowie łopatką w piaskownicy hahaha. Sfrustrowany samczyku poszukaj sobie może jakiejś spokojnej RYBKI lub złośliwego SKORPIONA, a nam LWOM daj spokój.
2009-01-07 09:39
Nadreakcja.
Lwica - i wszystko jasne.
W dodatku jest jasne, że zdradza swojego faceta.
2009-01-06 15:00
"Ostrze przebiło brzuch raniąc wątrobę i płuca - mówi asp. sztab. Hanna Kaszubowska."
od kiedy mamy płuca w brzuchu? No chyba że żona chwyciła po sztylet, szablę :D
2009-01-06 18:03
mądralo to proste - skoro dźgnęła go w wątrobę, to dalej ostrze przebiło przeponę I ZGADNIJ CO JEST POWYŻEJ? podstaw jak wygląda człowiek w środku to już w szkole podstawowej uczyli
2009-01-06 18:42
ta dokladnie wystraczylo przejechac sie po watrobie, przeponie i zachaczyc o kawalek pluca i juz koles mial niewydolnosc oddechowa.
2009-01-06 23:00
Nie wkurzać Lwaaaa! trzeba było? takie skutki.... :)
2009-01-06 15:00
to oczywiscie nie byloby dla niej problemu bo to przeciez tylko kolega...
Spotkanie na kawie, tez nic zlego bo to przeciez tylko kolega...
Seks na trzecim spotkaniu to tez nic zlego bo to tylko kolega...
2009-01-06 15:45
Dziwny typ kobiet musiał Cię zawsze iinteresować, skoro tak Ci się wydaje.
Która normalna oddana facetowi kobita idzie na spotkanie na kawę z kolegą? o seksie nie wspominam.
Jak chce kawy to można iść w trójkę. Albo kolegę do domu zaprosić.
2009-01-06 16:08
i z mezem w trojkata przywalic:P
2009-01-07 11:34
A któż to ją komu oddał?! Jestem normalna, kocham mojego męża, ale na kawę czasem chodzę z kolegami i to chyba nic złego? Kwestia zaufania. Ale znam takich facetów o takiej konstrukcji psychicznej, których żony czym prędzej powinny umówić się z kimś na kawę i ...resztę życia, bo naprawdę zasługują na kogoś lepszego od śmierdzącego lenia, pijaka i oglądacza TV. Tylko kobiecie zawsze wydaje się że dobrym słowem i harówą w domu i pracy zmieni takie indywiduum w księcia :(
2009-01-08 10:17
mezczyzni.... jak kobiecie dobrze to nie zdradza i na odwrót, a jak jest zle to trzeba sie rozstac a nie tkwic w związku i bawic sie w numerki na boku
2009-01-06 23:08
a nie każdy kto ma inne poglądy niż ty ma mało rozumku. Wydaje mi się, że osoba z wyższym wykształceniem, po studiach dyplomowych, na kierowniczym stanowisku ma raczej dość rozumu, nie narzekam. Mąż w delegacjach robi to, na co ma ochotę. A ja dlaczego mam uważać za szyt bezwstydności przyjmowanie kolegi, którego znamy od lat, a który jedzie nocą w trasie 500 km i wstępuje po drodze na krótką przerwę (jest przedstawicielem handlowym)? Hm, jeśli to jest brak szacunku dla mego męża to rzeczywiście wyznajemy różne zasady moralne. Dla mnie brakiem szacunku jest np brak zaufania czy zdrada, ale co ja mogę wiedzieć ze swoim małym rozumkiem. Ale każdy mierzy innych swoją miarą - czy dla ciebie byłoby takim problemem dochowanie wierności w takiej sytuacji? Ja nie mam z tym żadnego kłopotu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
