- 1 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (456 opinii)
- 2 Jest data otwarcia Kauflandu na Karwinach (118 opinii)
- 3 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (315 opinii)
- 4 Mevo. Jest dobrze, ale nie idealnie (100 opinii)
- 5 Boże Ciało. Procesje w Trójmieście (899 opinii)
- 6 Fontanny, które kiedyś zdobiły krajobraz (29 opinii)
Trójmiasto: działki pod inwestycje kosztują miliony
Gdańsk, Gdynia i Sopot sprzedają na przetargach atrakcyjnie położone grunty. Ceny wywoławcze niektórych nieruchomości są jednak tak wysokie, że miasta od miesięcy nie mogą znaleźć chętnych.
W Gdańsku 29 listopada odbędzie się przetarg na zbycie gminnych nieruchomości. Po raz pierwszy na sprzedaż wystawiona jest działka przy Siennej Grobli 4-5 na Polskim Haku . To działka z widokiem na Ołowiankę. W planie zagospodarowania przestrzennego zapisano, że przeznaczona jest ona na zabudowę o funkcji mieszkaniowo - usługowej, nie jest możliwe zbudowanie tam dużego obiektu handlowego. Po drugiej stronie Motławy, naprzeciwko tej działki, powstanie w przyszłości osiedle Brabank. Cena wywoławcza brutto: 6 mln zł.
Najdroższa w gdańskiej ofercie jest działka przy ul. Obrońców Wybrzeża 19 A. Tam cena wywoławcza niemal hektara ziemi to ponad 17,6 mln zł. Plan przewiduje tam intensywną mieszkaniową zabudowę bez limitu wysokości. Chociaż pewnie niejeden deweloper chętnie postawiłby tam budynki wysokości Horyzontu i Czterech Oceanów, a może nawet planowanego aktualnie na 170 m dachu Big Boy Building, to chętnych nie ma - miasto chciało sprzedać ten grunt już trzy razy.
- Przy zakupie gruntu pod inwestycję liczy się rachunek ekonomiczny oraz analiza potrzeb rynku. Przede wszystkim to pod ich kątem deweloper starannie wybiera miejsca dla nowych projektów. Okolicę, o której mowa, dobrze znamy, ponieważ mamy już na koncie dużą inwestycję mieszkaniową w tej okolicy, Horyzont wybudowany kilka lat temu. Obecnie nie planujemy tam kolejnych - mówi Kornelia Bargielska, pełnomocnik zarządu Ekolanu.
W ogłoszonym już przetargu kupić można również ziemię w Jelitkowie, przy ul. Kaplicznej , a więc bardzo blisko morza. Przeznaczenie gruntu pod zabudowę mieszkaniowo-usługową z preferowanym nastawieniem na turystykę i gastronomię rokowałoby duże zainteresowanie. Cena wywoławcza za 1,3 tys. m kw. to prawie 1,8 mln zł. Miasto próbowało te grunty sprzedać już trzy razy.
W Oliwie przy ul. Kwietnej 32 i 32 a-b , w otoczeniu historycznej zabudowy Oliwy, blisko wody, łącznie nieco ponad 2 tys. m kw. kupić można za prawie 2 mln złotych. To drugie podejście do sprzedaży tej ziemi.
Taniej jest na obrzeżach miasta: na przykład w Świbnie, przy ul. Boguckiego 1,8 tys. m kw. ma cenę wywoławczą 380 tys. złotych.
W Sopocie niby ciasno, nie za bardzo jest gdzie budować; tymczasem miasto ma grunty na sprzedaż. Od miesięcy nikt nie chce ich kupić. Przetargi są powtarzane.
Tysiąc metrów kwadratowych na Łokietka - między Ergo Areną a osiedlem Sopocki Parkur - kosztuje 2 mln. Można kupić od razu 5 takich działek obok siebie. W planie ta ziemia przeznaczona jest pod zabudowę mieszkaniową i jednorodzinną.
Ponownie na sprzedaż wystawiona została działka przy Polnej 64 , którą miasto przeznaczyło na prywatny szpital z porodówką. Brzmi pięknie, w Trójmieście przybyłoby sopocian z urodzenia. Od dawna jednak tej ziemi nikt nie chce kupić. Cena wywoławcza: 10,5 mln zł.
Sporą ofertę ma też Gdynia. Tam przetargi zaplanowane są właściwie co dwa tygodnie.
Na rogu al. Zwycięstwa i ul. Orłowskiej 2,6 tys. m kw. pod zabudowę mieszkaniową lub usługową kosztuje 6,6 mln zł.
Miejsce na zabudowę jednorodzinną jest też przy ul. Kopernika 137-139 w Redłowie. Działka nie jest co prawda objęta planem miejscowym, ale istnieje dla niej decyzja o warunkach zabudowy, przewidująca szeregową zabudowę jednorodzinną. Tu cena wywoławcza dla działki o powierzchni 4,8 tys. m kw. to 5,5 mln złotych.
Duże osiedle domów ma szanse powstać w Małym Kacku, tuż obok lasu. Gdynia po raz trzeci wystawiła na przetarg dużą działkę przy ul. Wzgórze Bernadowo , łącznie są to prawie 4 ha ziemi przeznaczonej na zabudowę jednorodzinną o charakterze rezydencjonalnym. Cena wywoławcza: 24,5 mln zł. W planie zapisano, że wielkość pojedynczej działki, na której stanie budynek, nie może być mniejsza niż 1500 m kw.
- Plan przewiduje, że w tym miejscu powstać może 15 budynków, bo powinno zostać tam miejsce także na infrastrukturę osiedlową - wyjaśnia Emilia Tor z Urzędu Miasta w Gdyni, która opiekuje się przetargiem. - Dopuszcza się wydzielenie w jednym budynku nie więcej niż 2 lokali mieszkalnych i wyklucza się realizację i wydzielenie lokali użytkowych.
To znaczy, że na całej działce powstać może 30 lokali mieszkalnych. Sama ziemia pod jednym z nich będzie kosztowała prawie 820 tys. zł.
Pełną ofertę przetargową Gdyni, razem z lokalizacjami i cenami, obejrzeć można na stronie www.investgdynia.pl, w Gdańsku i Sopocie ofertę przetargową znaleźć można w Biuletynach Informacji Publicznej.
Opinie (111) 4 zablokowane
-
2011-10-17 21:14
zabetonujmy caly GdańskWidok z okna na blok to naprawę super pomysł władz miasta! Brawo władze Gdańska!
- 1 1
-
2011-10-17 21:36
Ziemia - jedny towar ktorego nie mozna wyprodukować (2)
a nawet jeśli jest to technologicznie możliwe to nieopłacalne (żeby postawić fabrykę - musisz najpierw kupić .... ziemię). I tak naprawdę to głównie o nią w przeszłości toczyły się wojny, o czym powoli zapominamy. Jest bezcenna i w zasadzie jest jedynym nośnikiem wartości (no, w naszej kulturze jeszcze zloto). Papierowe bileciki zwane pieniądzem są tak dlugo ważne, jak długo wystarczy nam cierpliwości by tolerować tą "umowę społeczną" o ich wartości.
- 2 2
-
2011-10-17 22:10
ale ziemi jest i tak za duzo !!! (1)
Co z tego ze nei mozna jej produkowac jak jest jej za duzo a i ludzi w europie ubywa. Co chcesz z ta ziemia robic ? Osiedlac sie czy sadzic warzywa i owoce ?
- 3 0
-
2011-10-18 01:06
Ziemi za dużo to dopiero nowina
Ludzi w europie ubywa, a to druga nowina. Ludzi w europie nie ubywa, a tylko ubywa ludzi posiadających daną narodowość w danym kraju, ale w ich miejsce przybywa bardzo duży odsetek nielegalnie zamieszkujących ludzi. I ogólnie mieszkańców w Europie jest coraz więcej. A ziemi pod inwestycje ciągle brakuje, a zwłaszcza ziemi w miastach. Bo mam pytanie masz zacząć lasy wycinać, bo ziemi jest dużo no nie róbmy jaj.
- 1 1
-
2011-10-17 22:09
Polaków stac na takie działki bo POlska to Zielona Wyspa z najsilniejsza gospodarka w UE !
Jestesmy gospodarczym tygrysem europy i nie jeden niemiec chciałby pracowac i zarabiac w Polsce !
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.