- 1 Były wiceprezydent Gdańska skazany (135 opinii)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (523 opinie)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (91 opinii)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (325 opinii)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (59 opinii)
- 6 Kredkami w kierowców przy przejściu (88 opinii)
Trójmiasto podzielone, również w smutku
Zerkając jednak po powrocie w ekran telewizora z podziwem obserwowaliśmy tłumy zebrane na placu Św. Piotra w Rzymie, na Placu Piłsudskiego w Warszawie czy na krakowskich Błoniach. Dlaczego takiego spontanicznego spotkania zabrakło w Trójmieście? Dlaczego naszej aglomeracji liczącej blisko milion mieszkańców nie udało się spotkać na wspólnej mszy, modlitwie, czuwaniu. Przecież każdy z nas czuł wewnętrzną potrzebę wspólnego, solidarnego czuwania i modlitwy w intencji Papieża. Tak bardzo zaimponowali nam mieszkańcy Warszawy, którzy w pól dnia zbudowali ołtarz i zgromadzili na mszy blisko 150 tys. ludzi. Jeszcze większy zachwyt wzbudził tak oddany Papieżowi Kraków spontanicznie gromadząc wieczorem na Błoniach 50 tysięcy osób, którzy wzajemnie informowali się o wspólnej modlitwie za pomocą .... SMS"ów.
Co robiły w niedziele władze Gdańska, Gdyni, Sopotu. Dlaczego nie potrafili się wspólnie porozumieć. Dlaczego Kuria Gdańska nie mogła wyznaczyć miejsca i godziny mszy czy modlitwy? Wszystkie media informacyjne, tak oddane w tym czasie pamięci Ojca Świętego, z pewnością nagłośniłyby taka inicjatywę. Docenić należy fakt, że miasto udekorowane zostało flagami z kirem, zapalano świece i znicze pod pomnikiem Jana Pawła II na Zaspie, wystawiono księgi kondolencyjne.
W niedzielę, o 21:00 odbył się wieczorny Apel Jasnogórski na Hipodromie. Ale ta inicjatywa udowodniła tylko jak Trójmiasto jest podzielone - Sopot modlił się przy krzyżu na hipodromie od strony ulicy Polnej, a Gdańsk - za stalowym płotem - tyłem do krzyża. Atmosfera była piękna, ludzie wspólnie śpiewający, modlący się, trzymający się za ręce. Dlaczego jednak to spotkanie nie miało większej frekwencji? Brak nagłośnienia w mediach? Pospolitego ruszenia?
Czy jako mieszkańcy Trójmiasta jesteśmy inni niż reszta Polski? Przecież to nas było stać na wielkie zrywy patriotyczne w 70'tym i 80'tym roku którymi zaimponowaliśmy nie tylko całej Polsce ale i całemu światu. Może brakuje nam po prostu przywódców, może jednomyślności. Jestem pewien ze ludzie się jednak nie zmienili i tak jak dawniej gotowi są do solidarności. Szkoda ze taka wielka chwila tego nie udowodniła ...
Opinie (565) 2 zablokowane
-
2005-04-04 00:48
Popieram Pana Michała Kaczorowskiego
W zeszłym roku prezprowdziłam się z Warszawy do Gdyni i...pierwszy raz było mi naprawdę przykro, że nie jestem w stolicy...Wszyscy narzekają na warszawiaków a jednak to oni teraz pokazali ,ze mimo tego, że jest ich tak wiele potrafię się zjednoczyć...a ja szukałam w Gdyni miejsca gdzie Wszyscy Razem Modlą się za Duszę Papieża...nie znalazłam:(:(:(
- 1 0
-
2005-04-04 00:51
Masz racje...
Nawet szukalam jakiejs informacji gdzie mozna pojsc... po prostu pomodlic sie... i nigdzie nie znalazlam... I nawet dzwonow nie slyszalam... syreny chyba tez nie wyly... smutno... a o Hipodromie dowiedzialam sie dopiero o polnocy... czyli po fakcie...
- 0 0
-
2005-04-04 00:52
ZORGANIZUJMY MSZĘ NA ZASPIE
MASZA NA ZASPIE, PRZY POMNIKU BYŁABY CZYMŚ WSPANIAŁYM!!!
- 0 0
-
2005-04-04 01:04
jeszcze nie jest za późno!
żałoba trwa nadal, więc dlaczego nie moglibysmy jutro czy pojutrze czy nawet w dniu pogrzebu zorganizowac uroczystej mszy? np. późnym popołudniem lub wieczorem, gdy wszyscy wrócą juz z pracy i szkoły... wystarczą chęci...
- 0 0
-
2005-04-04 01:15
Szkoda!
Zgadzam się w pełni... uczestniczyłam dziś w Apelu Jasnogórskim na Hipodromie. Tylko dzięki Waszej stronie internetowej dowiedziałam się o tej możliwości połączenia się z innymi mieszkańcami...w bólu i modlitiwe... Jestem mieszkanką Gdyni, jednka przez wiele lat mieszkałam w Sopocie. Szkoda, że nie było w Trójmieście jednej, wspólnej mszy,w wybranym JEDNYM miejscu... Ciekawe też w jaki sposób będziemy mogli przeżywać Pogrzeb Jana Pawła II.... Może powinno ustanowić się "Dzień Narodowy", który byłby wolny o pracy, szkoły, uczelni... tak aby móc połączyć się z Watykanem, uczestniczyć w pogrzebie Papieża sercem, myślą, modlitwą, oglądając transmisję z Watykanu???.....
- 0 0
-
2005-04-04 01:20
A ja tam bylem i swieczki dla Papieza zapalilem...
- 0 0
-
2005-04-04 01:27
może pod pomnikiem 3 Krzyży możnaby się spotykać w takich chwilach jak ta, to miejsce dla gdanszczan ma chyba ogromne znaczenie, a może Dluga? aczkolwiek gdzie miało by być "centrum"? przy fontannie Neptuna, chyba niespecjalnie jakoś, ma ktos inne propozycje?
- 0 0
-
2005-04-04 01:29
Katarzyna
Może uwagi słuszne, ale są to rzeczy drugorzędne
ważna jest nasza modlitwa do Ojca Jana Pawła II
i to czy moje życie zmieni się w chwalebny Krzyż Zmartwychwstałego Pana- 0 0
-
2005-04-04 01:48
Zgadzam się
Tez czułam taką potrzebe aby pomodlić się wspólnie z innymi ludzmi z trójmiasta i nigdzie nie słyszałam aby było coś organizowane, to smutne że w takiej chwili nie mogliśmy połaczyc się w modlitwie za dusze naszego Ojca. Zgadzam się z pomysłem aby urządzic cos takiego w najblizszych dniach, lepiej pózno niż wcale, a wiadomość o miejscu i godzinie powinna zostac rozesłana smsem albo gg wkońcu przydadzą się do czegoś te komórki. Mi osobiście marzy mi się wieczorem msza na plaży, jakies światełko do nieba i puszczenie świeczek na morzu, ale pewnie to tylko marzenia, choć dla chcącego nic trudnego!!!
- 0 0
-
2005-04-04 01:51
Prawda!!!
Nic dodać nic ująć!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.