- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (46 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (139 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (57 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (82 opinie)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (338 opinii)
Trójmiejska moda na (dobre) lumpeksy
Poniedziałek rano. Przed jednym z trójmiejskich sklepów ustawia się długa kolejka rodem z PRL-u. Za chwilę w środku będą się odbywały dantejskie sceny, bowiem każdy chce znaleźć coś wyjątkowego za małe pieniądze - w końcu to dzień dostawy towaru w ciucholandzie.
W Trójmieście, tak jak w innych dużych aglomeracjach, panuje moda na ciucholandy. Lumpy, second handy czy też szmateksy dzielą się na "wagi", czyli te, gdzie odzież sprzedawana jest na wagę i "wyceny", gdzie ubrania są bardziej wyselekcjonowane, zawieszone na wieszakach i ometkowane. Do ciucholandów zalicza się także "ryneczki" - najpopularniejsze to te w Sopocie i na Przymorzu.
Oprócz tego, istnieją tak zwane vintage shops, które odżegnują się od nazwy "ciucholand". Są to sklepy, gdzie odzież jest nie tylko wyselekcjonowana, ale i dobrana stylistycznie, przez co i ceny są wyższe. W Trójmieście najbardziej znany taki sklep to Komis Rzeczy Wyjątkowych Vintage Inn w Sopocie przy ul. Bohaterów Monte Cassino koło McDonalds'a. Do niedawna istniał też Pawilon w Gdyni, ale obecnie ich rzeczy można znaleźć w Internecie.
Do lumpeksów zaglądają ludzie w różnym wieku, szukający czegoś potrzebnego, modnego, lub po prostu innego. - W second handach szukam rzeczy dziwnych, jakich nie ma w sklepach. Czasem znajdę fajny kapelusz, innym razem sukienkę - mówi blogerka.
W każdej dzielnicy znajduje się przynajmniej kilka sklepów z używaną odzieżą. W Gdańsku jeden z najpopularniejszych to Fuks na Morenie w budynku Carrefour Express. Tam co środę jest dostawa towaru, a we wtorki wszystko w cenie 2 zł. W poniedziałki i czwartki dostawa przychodzi do sklepu przy Zatoce we Wrzeszczu w okolicach centrum handlowego Manhattan. Również we Wrzeszczu znajduje się jeden z lumpeksów typu "premium" - "Odzież z importu" przy ul. Brzozowej 15, gdzie sprzedaje się firmowe ubrania. W sklepiku "Dorka" w Oliwie w pobliżu rynku znajdziemy odzież z Anglii.
W Gdańsku Głównym istnieją lumpeksy różnego rodzaju. Świat Używanej Odzieży na Wyspie Spichrzów sprzedaje towar na wagę. W poniedziałek (dzień dostawy) za kilogram trzeba zapłacić 59 zł, a w sobotę tylko 10 zł. Takie same ceny obowiązują w Świecie Używanej Odzieży Okazja przy ul. Świętojańskiej 66. W Stylowni na ul. Świętojańskiej 67 znajdziemy rzeczy wyselekcjonowane i wycenione, dostawa w poniedziałki i wyprzedaż w sobotę. W "Second Handzie u Hani" przy ul. Szerokiej 126 obowiązują stałe ceny, a towar przychodzi codziennie.
W Gdyni przy ul. Władysława IV znajduje się duży sklep z odzieżą używaną. Sporo mniejszych sklepików ma swoje siedziby przy Starowiejskiej. Second hand Daisy pod numerem 28 sprzedaje rzeczy na wagę - 30 zł za kilogram ubrań, zaś w Świecie Używanej Odzieży pod numerem 31 w poniedziałek za kilogram zapłacimy 69 zł, a w sobotę 49 zł. W większości lumpeksów w Trójmieście co sobotę urządzane są wyprzedaże, na których można kupić ubranie za pół ceny.
W ciucholandzie, tak jak w zwyczajnym sklepie z odzieżą, obowiązują pewne trendy. - W tym sezonie najmodniejsze są "kamele" i karmele, czyli wszelkiego rodzaju beże. Oprócz tego poncza, kwiaty, spódnice i styl na "starą babcię" - komentuje blogerka.
Stylistka i właścicielka Komisu Rzeczy Wyjątkowych Vintage Inn, Agnieszka Czajkowska dodaje: - Najlepiej rozchodzą się tej jesieni kolory takie jak fuksja i róż oraz szarości, a także wszystkie "budynie". Oprócz tego hitem są kalosze. Nie sprzedają się za to klasyczne czarne sukienki, na które był zawsze popyt. Teraz panie szukają wzorów i kolorów - mówi Czajkowska.
Podczas gdy w markowych sklepach z odzieżą, ceny często zaskakują swoją wysokością, może warto choć raz wybrać się do second handu. Przy odrobinie cierpliwości i odporności na typowo "ciuchlandowy" zapach, być może niedługo sami będziemy chcieli podpisać się pod słowami jednej z internautek na na forum o modzie: "Boże, dzięki ci za lumpeksy!".
Miejsca
Opinie (372) ponad 20 zablokowanych
-
2010-11-21 20:20
mam w nosie wasze zdanie
i zawsze miałam. nie wiem, z czym krytycy mają problem. że ktoś idzie do sklepu i kupuje sobie kawałek szmaty, którą kiedyś miał na sobie ktoś inny? chryste... w przymierzalniach sklepów każda rzecz jest zakładana na dziesiątki spoconych, brudnych ciał i jakoś nikogo to nie gorszy. ubieram się w lumpach od zawsze. moda na lumpeksy jedynie mnie martwi, bo coraz rzadziej mogę tam znaleźć coś ciekawego, po prostu nie mam ochoty na dziką walkę i kłócenie się o mój koszyk z łupami podkradziony przez inną klientkę. ale każdy ma swoje 5 minut, ja kupiłam w lumpeksach już chyba z 500 kg XD
- 12 4
-
2010-11-21 15:01
LumpLove (2)
Kocham lumpy :)
I ta niesamowita satysfakcja gdy wychodzę z upolowanymi rarytasami za niepieniądz!Ach!- 19 5
-
2010-11-21 18:41
(1)
a za co?? to co ty robisz za otrzymanie rzeczy??:) czyzbys byla pochodna galerianki(lumpexiarka)??:P
- 0 1
-
2010-11-21 19:48
"Jak kupisz mi kilogram ciuchów...
...to zrobię ci loda."
- 6 2
-
2010-11-21 14:54
(1)
A może znacie jakies lumpeksik z okolic Zaspy i Przymorza / ale niechodzi mi o takie duże tylu Fuks/
- 4 2
-
2010-11-21 18:43
Na Zaspie Tani Armani na Żwirki Wigury 10 w piwnicach Eurobanku
Na Zaspie Tani Armani na Żwirki Wigury 10 w piwnicach Eurobanku
- 1 1
-
2010-11-21 18:40
proszę was
sama kiedyś chodziłam po lumpeksach ale teraz dziękuję,bądzmy szczerzy na lumpach mają już prawie takie same ceny jak w sklepach za nowe ciuchy,właśnie przez to że stały się modne to ceny podnieśli...
- 18 3
-
2010-11-21 17:43
a ja je uwielbiam! (2)
WOLĘ ISC DO LUMPEKSU I ZNALEŹĆ SOBIE COS ORYGINALNEGO NIŻ BIEGAĆ PO CENTRACH HANDLOWYCH I PŁACIĆ 100 ZŁ ZA KOLOROWĄ SZMATĘ,KTÓRA ANI NIE WYGLĄDA ANI NIE LEŻY FAJNIE, I KTÓRA PO JEDNYM PRANIU ZMIENI SIE W ŻAGIEL NADAJĄCY SIĘ TYLKO DO PIECA.MAM 22 LATA I POTRAFIĘ DOBRAĆ SOBIE UBRANIE I WIERZCIE MI LUB NIE( MAM TO GDZIEŚ), ŻE KAŻDEMU SIE PODOBA CO NOSZĘ A NAWET PYTA GDZIE SIĘ UBIERAM.ZATEM JEŚLI SIE KOMUŚ NIE PODOBA TO WYPAD.
- 23 7
-
2010-11-21 18:33
i łazisz pozniej w szmatach po kims....juz ja ciebie przywaze w tym radmorze
- 0 1
-
2010-11-21 18:16
moja koleżanka też się ubiera w lumpach, i ma taki fajny, lekko żulerski styl
- 1 1
-
2010-11-21 18:32
TZW.LUMPEX NIE MA NIC WSPOLNEGO Z TZW. BIEDA
zobaczcie co sie sprzedaje w firmowych salonach np. sportowych te ciuchy w zyciu nie sa warte tych pieniedzy a juz ''adi i nike taka kiche z chin wciska ze az strach! marna jakosc ,jakas plastikowa derma wystylizowana za pare stowek ! tymi firmami nikt na swiecie sie wogole nie podnieca jak u nas, swiatowe marki w ogole sa u nas nie znane i jakby ktos zobaczyl nazwe naprawde dobrej marki to by nawet nie wiedzial ze to ciuchy swiatowego kreatora bo metka malutka i nic nie mowiaca nazwa przecietnemu czlowiekowi i tego szukaja wlasnie za granica w tych sklepach , bo u nas ktos kto ma 3 paski to niby bogaty , to wlasnie takie Polskie bogactwo z drugiej reki.
- 15 1
-
2010-11-21 14:25
(3)
tak naprawdę, to ja jestem jednym wielkim chodzącym lumpeksem, jeśli wiecie o czym mówię ;) POLECAM !
- 7 8
-
2010-11-21 14:57
nie, nie mamy pocjęcia o czym mówisz. (2)
o czym mówisz?
- 5 1
-
2010-11-21 15:07
(1)
o tym, że jest używany i śmierdzi
- 6 5
-
2010-11-21 18:05
ha hi, teraz ja się uśmiałem.
zanotować: ludzie nie mają pojęcia o czym mówię.- 4 1
-
2010-11-21 17:55
Gdyby nie ciucholandy,
to połowa społeczeństwa chodziłaby z gołym tyłkiem.
- 26 4
-
2010-11-21 17:25
MAŁO WIECIE O ŚWIECIE ! W NOWYM YORKU NAJBOGATSI SIE TEZ ZACHWYCAJA CIUCHAMI Z DRUGIEJ REKI ! (3)
Nawet wielkie gwiazdy chodza po NY i Londynie po ciuchy z drugiej reki ! wiec ci co pisza ze to ''wstyd'' tam kupowac i ze mieszkaja w Paryzu albo w Niemczech malo wiedza o swiecie ! tam po tzw. lumpeksach chodza naprawde bogaci i gwiazdy bo chca miec inne ciuchy niz w sklepie bo ten kto kupuje nowe sklepowe staje sie sztampowy i hipermarketowy ubrany jak wszyscy a gwiazdy chca sie wyrozniac! w tych sklepach jest wiele nowych ciuchow z zagranicznych magazynow gdzie byl nadmiar ubran ktore sie nie sprzedaly ,wiec nie tylko uzywane, buty ecco za 30zl nowe z tamtego sezonu to chyba warto zamiast 700zl.
- 18 8
-
2010-11-21 17:33
(1)
Nie porównuj second handów w NY i Gdańsku, bo to przepaść
- 3 0
-
2010-11-21 17:44
W PL masz ten odrzut który najpierw był w NY potem w Anglii następnie w Hiszpani > Francji > Niemczech potem trafia do PL :D przebrane a wy zawsze coś znajdziecie :D oohohoho ma się nosa do ciuszków ;D
- 2 1
-
2010-11-21 17:43
hehhhh oszukuj sie dalej........
tak,do lumpow sie chodzi,bo taka moda...;)
tak do lumpow sie chodzi,zeby miec niepowtarzalny styl...;)
tak.........oszukuj sie dalej...;)- 3 5
-
2010-11-21 17:35
Ha ha
Tak na margłnes+e to ubrana z lumpa musza byc wczesnej prane w specjalnym proszku do odkarzana wec ne ma mowz od przepocenu brudze !!A te nune co take czyste porzadne to co jak smga w cuchach od kolezank to ne preypocone ja wem wasze kolezank se ne poca ne brudza hahahahha aA tak na Margnese to w markowych sklepach po wyprzedazach tak sam szf ws jak ne w jednym łajne pozd
- 5 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.