- 1 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (295 opinii)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (415 opinii)
- 3 Auto wjechało w pieszych i w budynek (275 opinii)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (67 opinii)
- 5 Upiorne syreny i największe pożary (7 opinii)
- 6 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (113 opinii)
Trzy inwestycje pilnie czekają na decyzje urzędników od ochrony środowiska
Budowa trasy Nowej Politechnicznej, rewitalizacja Szańca Zachodniego w Nowym Porcie oraz przebudowa ul. Zapotocznej w Gdyni - te trzy inwestycje utknęły w martwym punkcie w związku z brakiem niezbędnych decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Upływający czas jest szczególnym problemem dla portowej dzielnicy Gdańska, w grę wchodzi bowiem utrata 4,5 mln zł dofinansowania. Przedstawiciele RDOŚ wskazują tymczasem na skomplikowany charakter analizowanych spraw, a także - w przypadku Szańca Zachodniego - potrzebę uzupełnienia i poprawienia złożonego w wniosku.
- budowa trasy Gdańsk Południe - Wrzeszcz nazywanej też Nową Politechniczną,
- przebudowa ulicy Zapotocznej w Gdyni.
Z kolei na decyzję dotyczącą planu remediacji (działań zmierzających do usunięcia lub zmniejszenia ilości zanieczyszczeń powierzchni ziemi, wprowadzonych do niej w wyniku działalności człowieka) czeka inwestycja planowana na terenie Szańca Zachodniego - wzdłuż nabrzeża Martwej Wisły w Nowym Porcie.
Trasa Gdańsk Południe - Wrzeszcz - wniosek ze stycznia 2017
W ramach inwestycji związanej z budową Trasy Gdańsk Południe - Wrzeszcz, powstać ma linia tramwajowa z Moreny do Wrzeszcza, wraz z drogą rowerową i chodnikiem. Szacunkowa wartość przedsięwzięcia wynosi ok. 243 mln zł. Kolejne kroki w tej sprawie opóźnia jednak ciągły brak decyzji środowiskowej.
Procedura toczy się równolegle dla dwóch odrębnie złożonych wniosków, dotyczących koncepcji przebiegu trasy GPW z włączeniem linii tramwajowej w aleję Grunwaldzką.
- Wariant pierwszy zakłada włączenie się linii tramwajowej w al. Grunwaldzką ulicą Do Studzienki, natomiast wariant drugi - ulicą Bohaterów Getta Warszawskiego. Wnioski o wszczęcie procedury złożone zostały 31 stycznia 2017 r. Do 11 lipca 2018 r. trwały uzupełnienia wniosków. 26 września 2018 RDOŚ wystąpiło o opinię w sprawie uzgodnienia warunków realizacji przedsięwzięcia do Inspektora Sanitarnego, odpowiedź uzyskano 30 listopada 2018 r. Dlatego przyjmujemy, że po upływie 30 dni od tego momentu rozpoczęło się opóźnienie związane z wydaniem decyzji środowiskowej - mówi Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
W Gdyni przepust zamieni się w most
W połowie lipca 2016 roku Gdynia zmagała się z intensywnymi opadami deszczu, które spowodowały szkody, m.in. na niektórych mostach w mieście. Zniszczony został przepust drogowy w ciągu rzeki Kaczej na ul. Zapotocznej. Urzędnicy uznali, że istnieje konieczność przeprowadzenia przebudowy przepustu na most - co wynika z wykonanej w sierpniu 2016 roku ekspertyzy technicznej wykonanej na zlecenie Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.
Jednak żeby zakończyć inwestycję na ul. Zapotocznej, należy przebudować ulicę, a roboty wymagają wydania przez RDOŚ decyzji środowiskowej.
- Brak tej decyzji blokuje możliwość złożenia wniosku o wydanie pozwolenia wodnoprawnego. Z kolei zarówno decyzja środowiskowa, jak i pozwolenie wodnoprawne stanowią obligatoryjne załączniki do wniosku o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (tzw. ZRID) - mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy UM.
RDOŚ: sprawy są skomplikowane
Radosław Iwiński, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku informuje, że przedłużające się postępowanie (dotyczące Nowej Politechnicznej i Zapotocznej - red.) jest spowodowane m.in.:
- skomplikowanym charakterem spraw,
- koniecznością weryfikacji obszernej dokumentacji i wnikliwej analizy zgromadzonego materiału dowodowego,
- koniecznością wzywania do licznych uzupełnień złożonych wniosków,
- licznymi uwagami otrzymanymi od stron postępowania oraz społeczeństwa.
Z informacji udzielonych przez RDOŚ wynika, że "złożoność prowadzonych postępowań" dotyczy "zarówno kwestii prawnych, technicznych, przyrodniczych i środowiskowych, jak i społecznych".
Dopiero po przeanalizowaniu i po przeprowadzeniu oceny wszystkich elementów wspomnianych inwestycji, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku będzie mógł zakończyć prowadzone przez siebie postępowania.
Zanieczyszczony grunt w Szańcu Zachodnim
Nieco inny problem dotyczy zagospodarowania terenu po byłej bazie paliwowej na Szańcu Zachodnim w Nowym Porcie. Obszar ten wymaga bowiem przeprowadzenia remediacji.
Docelowo w tym miejscu, na powierzchni ok. 3,6 ha miałby powstać park. Miejscy urzędnicy przyznają jednak, że w związku z brakiem decyzji RDOŚ, istnieje wysokie zagrożenie niezrealizowania tego zadania w ramach projektu rewitalizacji (chodzi o zmieszczenie się w okresie kwalifikowalności wydatków).
W tej sprawie radna gdańska Beata Dunajewska złożyła pismo z podpisami samorządowców skierowane do dyrektora RDOŚ. Sprawie przygląda się także radny dzielnicy Nowy Port, Łukasz Hamadyk.
- Te 4,5 mln złotych to środniki pozyskane z Unii Europejskiej w ramach drugiego etapu rewitalizacji Nowego Portu. W skrajnym przypadku - jeśli nadal decyzja będzie wstrzymywana - możemy stracić tę kwotę. A mowa tutaj o sumie, która nie tylko zaspokoi wydatki na remediację terenu, ale starczy także na uporządkowanie go - przynajmniej w pierwszym etapie inwestycji - podkreśla Łukasz Hamadyk, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Nowego Portu.
- Kiedy zostałam Radną Miasta, w 2010 roku, najczęściej słyszanymi przeze mnie słowami był most na Wyspę Sobieszewską i Szaniec Zachodni. Most już mamy, pora na park na Szańcu. Jesteśmy bardzo blisko realizacji marzeń mieszkańców. Dlatego ponownie apeluję, proszę RDOŚ, o wydanie decyzji w sprawie remediacji. Bez tego nie ruszymy - podkreśla Beata Dunajewska.
RDOŚ: zamiast pilnie przedłożyć prawidłowo przygotowany wniosek, nagłośniono sprawę, w nieprawdziwym świetle
W sprawie Szańca Zachodniego przedstawiciele RDOŚ przesłali nam swoje stanowisko:
Do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku wpłynął wniosek o ustalenie projektu planu remediacji historycznego zanieczyszczenia powierzchni ziemi, na terenie Szańca Zachodniego w Gdańsku w Nowym Porcie.
Decyzja w tej sprawie nie została jeszcze wydana z podstawowego powodu: wniosek wymagał uzupełnień i poprawienia, zgodnie z obowiązującymi przepisami, dotyczącymi opracowywania projektu remediacji historycznego zanieczyszczenia powierzchni ziemi.(...) Wnoszone korekty i wyjaśnienia do wniosku nie wprowadziły koniecznych poprawek i uzupełnień, tym samym nie spełniając wymogów prawa w tym zakresie.
Problemem na Szańcu Zachodnim jest znaczące przekroczenie stężenia zanieczyszczeń związkami ropopochodnymi. Na tym terenie funkcjonowała baza paliw do bunkrowania okrętów i statków, działająca od 1906 r., a później jako baza paliw Petrochemii Płock w latach 80. XX w.
Badania laboratoryjne próbek gruntu, które zostały pobrane ze wspomnianego terenu, wykonane do projektu planu remediacji, wykazały przekroczenia dopuszczalnych zawartości w glebie oraz dopuszczalne zawartości w ziemi, np.:
- składników benzyn (przy maksymalnej dopuszczalnej zawartości (w mg/kg suchej masy) wynoszącej 50, sięgające: 14728, 14140, 14284)
- czy składników oleju (przy maksymalnej dopuszczalnej zawartości (w mg/kg suchej masy) wynoszącej 1000, sięgające: 4509, 4722, 6014, 8901, 10606, 19056, 21791).
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku, aby wydać decyzję w sprawie, musi uzyskać pewność, że planowana remediacja doprowadzi do znaczącego poprawienia stanu ekologicznego wskazanego terenu, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, gdzie wprost wymienione są m.in. parki, place zabaw, a także formy ochrony przyrody (w tym przypadku - ochrona gatunkowa).
W planie remediacji jako główny, a następnie forsowany jako jedyny sposób jej przeprowadzenia, było planowane pokrycie terenu warstwą nawiezionych mas ziemi, grubości 0,25 m.
Mimo dwukrotnych oględzin i wyjaśniania kwestii obowiązku opracowania planu remediacji według obowiązujących przepisów, nie dokonano właściwego poprawienia wniosku.
Rozmowy w tej kwestii, z listopada 2019 r., ostatecznie wyjaśniły konieczność przygotowania takiego projektu planu remediacji, którego realizacja zapewni właściwą jakość środowiska, a zwłaszcza bezpieczeństwo ludzi, którzy będą korzystali z tego terenu.
Efektem rozmów miał być właściwie przygotowany projekt planu remediacji, dla możliwie najszybszego jego ustalenia przez RDOŚ.
Zamiast pilnego przedłożenia prawidłowo przygotowanego wniosku, nagłośniono sprawę, w nieprawdziwym świetle, przedstawiając przyczyny braku wydania decyzji przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku i wysuwając na pierwszy plan budowę parku, pozostającą poza procedowaniem przez RDOŚ.
Jeżeli w tej sprawie zostanie złożony projekt planu remediacji, opracowany zgodnie z obowiązującymi przepisami, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku podejmie właściwe czynności, bez zbędnej zwłoki.
Dla wydania decyzji w tej sprawie, zgodnie z przepisami prawa, pozostaje jeszcze konieczność zaopiniowania projektu planu remediacji przez Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, w zakresie oceny występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi, na terenie objętym tym planem.
Miejsca
Opinie (148) 4 zablokowane
-
2019-12-09 07:51
Jaka jakość dokumentacji taki czas oczekiwania na decyzję. (1)
Cudów nie ma - słaba dokumentacja = długi czas oczekiwania na decyzję. RDOŚ to urząd, a nie piekarnia. Im lepszej jakości Inwestor dostarczy dokumentację, tym sprawy idą szybciej!!!! Jak Inwestor połasi się na tanich wykonawców, co teren zza biurka w google oglądają to są efekty w postaci ciągnącej się w nieskończoność procedury, wezwania do uzupełnień, nowe warianty, uzupełnianie wniosków, zmiana projektu itp. Na co dzień oglądam takie buble co trafiają m.in. do tego urzędu i powiem Państwu jedno, ja bym nie miał cierpliwości, żeby usiedzieć w RDOŚ, dostawać dwa tysiące na rękę i jeszcze joby, że to niby moja wina.
- 21 6
-
2019-12-09 08:08
Nie do końca jest to prawdą. Ale trochę kolega ma racji.
- 3 0
-
2019-12-09 07:47
Urzędasy to szkodnicy. (1)
Zamiast się zająć Szadółkami, Port Service, itd. to bzdurami. I ciągle "zapewniają", a wszystko bez odpowiedzialności, bez podpisu z nazwiska.
- 12 3
-
2019-12-09 08:07
Poprawka. Urzędasy PiS-ory to szkodnicy.
- 1 1
-
2019-12-09 07:44
RDOŚ to obecnie pis
Nic dziwnego, że robią wszystkim na złość. Ot, taka zemsta prostych ludzi.
- 21 16
-
2019-12-09 07:29
a czy w Gdyni w obrębie Kaczej i Zapotocznej nie chodzi bynajmniej o to aby dawny stan i komusze układy miały się dobrze ?...
- 8 1
-
2019-12-09 07:25
Ja rozumiem, Nowa Politechniczna, ale żeby dla dobudowy mostku nie można było wydać decyzji?
A może tam jest jakieś drugie dno a towłaściwie jakiś deweloper, którego trzeba przyblokować?
- 42 1
-
2019-12-09 07:09
Czy zielony bulwar ma już decyzję środowiskowa ?
- 11 1
-
2019-12-09 07:09
"Gdynia zmagala się z opadami..."
Padało wszędzie a tylko w Gdyni mają problem żeby usunąć szkody po deszczu. Co z innym mostkiem na Wiśniewskiego? To ważna droga do portu!
- 33 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.