- 1 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 2 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (51 opinii)
- 3 Z dworca na Jasień 80 zł (501 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (510 opinii)
- 5 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (296 opinii)
Trzy szyby zbite, a autobus pojechał dalej
Sporymi nerwami skończyła się podróż pasażerów linii autobusowej 187 jeżdżącej przez Sopot. Choć w czasie jazdy pękły trzy szyby, kierowca nie poprosił o autobus zastępczy. ZKM Gdynia zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec przewoźnika - firmy Warbus - oraz kierowcy.
Początkowo nic nie zapowiadało kłopotów.
Autobus bez szyb jedzie przez Sopot
Autobus przyjechał na przystanek Grand Hotel przy ul. Powstańców Warszawy punktualnie o godz. 16.21. Wsiadła do niego pani Magdalena razem ze swoim trzymiesięcznym synkiem w wózku. Pojazd ruszył w kierunku kortów tenisowych, gdzie skręcił w lewo w kierunku ul. Haffnera w ul. Wosia Budzysza , by zgodnie z trasą wrócić na ul. Powstańców Warszawy.
- W pewnym momencie usłyszeliśmy huk, później kolejny i momentalnie pękła szyba, przy której stałam z dziecięcym wózkiem. Odłamki szyby spadły do nas, na szczęście nie robiąc nam żadnej krzywdy.
Według jej opowieści, w autobusie pękały kolejne szyby. Pasażerowie stojący po lewej stronie pojazdu pospiesznie przesunęli się w kierunku drzwi.
- Autobus dojechał na przystanek przy Zespole Szkół Sportowych, jadąc cały czas z tłukącymi się dalej szybami. Kierowca wpuścił do środka innych pasażerów. Wysiadłam zgodnie z zamierzeniem na przystanku przy ul. Haffnera z niedowierzaniem obserwując, że pojazd kontynuuje jazdę. Nie wiem, co było powodem tego, że szyby zaczęły pękać - opowiada.
ZKM: ewidentna wina kierowcy
Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu. Sprawa szybko trafiła do Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, dla którego Warbus obsługuje tę trasę. Analiza nagrania monitoringu z autobusu potwierdziła relację pasażerki autobusu. Okazało się, że szyby zostały wybite po uderzeniu w konar rosnącego przy ulicy drzewa.
- Szczęśliwie nie doszło do poranienia pasażerów, ale zachowanie kierowcy firmy "Warbus" zdecydowanie odbiegło od obowiązujących w gdyńskiej komunikacji miejskiej standardów i regulaminów. W momencie wybicia szyby i rozsypania się odłamków szkła do środka autobusu mamy do czynienia z kolizją lub - w zależności od występowania osób poszkodowanych - nawet z wypadkiem. Obowiązkiem kierowcy jest natychmiastowe zatrzymanie autobusu, powiadomienie o zdarzeniu dyspozytora centrali ruchu ZKM w Gdyni, ustalenie, czy są osoby ranne i w razie potrzeby - ewakuacja pasażerów - wyjaśnia Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia.
Kierowca kontynuował jazdę, informując dyspozytora ruchu w lakonicznym komunikacie, że "pękła szyba", co miało pozwolić na podmianę na ostatnim przystanku na autobus rezerwowy.
ZKM Gdynia przeprasza pasażerów za całą sytuację i stres, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji.
- Za naruszenie umowy przewozowej firma "Warbus" zostanie ukarana finansowo. Nałożona kara zmniejszy kwotę rocznej dopłaty miasta Sopotu do komunikacji miejskiej. W sytuacji, gdy regulaminu nie przestrzegano, zwrócimy się do firmy "Warbus" z żądaniem, aby pilnie ponownie dokonała przeszkolenia kierowców w niezbędnym zakresie. Oczekujemy także wyciągnięcia konsekwencji od winnego kierowcy - zapowiada Gromadzki.
Trudna trasa
Dodaje, że to nie pierwsze takie zdarzenie w tym miejscu. Powodem jest utrudniony lewoskręt z ul. Powstańców Warszawy w ul. Wosia Budzysza, przy której rosną drzewa. Do 1 kwietnia 2014 autobusy na tym odcinku jeździły wokół pętli Powstańców Warszawy - Goyki - Haffnera - Mokwy - Powstańców Warszawy. Po protestach mieszkańców ul. Mokwy narzekających na hałas i brak miejsc do parkowania, trasę kursującej w szczycie co 15 minut linii 187 zmieniono. Autobusy od półtora roku jeżdżą ulicami: Powstańców Warszawy - Wosia Budzysza - Haffnera - Goyki - Powstańców Warszawy, ale pojawiły się inne problemy.
- Praktyka pokazała, że dla autobusów marki AMZ trudny stał się lewoskręt z ul. Powstańców Warszawy w ul. Wosia Budzysza, z uwagi na rosnące w skrajni drzewa. W przypadku, gdy w rejonie skrzyżowania tych ulic zaparkowane są samochody (pomimo zakazów), kierowca autobusu musi bardzo precyzyjnie wykonać manewr skrętu, unikając kolizji z konarami drzew w skrajni - uzupełnia Gromadzki.
Do podobnej sytuacji doszło w czerwcu 2013 roku. Uszkodzona część okna urwała się z zawiasów i spadła na jedną z pasażerek. Kobieta miała zbite kręgi szyjne i musiała przez jakiś czas nosić kołnierz ortopedyczny. Okazało się, że powodem zdarzenia były skorodowane śruby w uchylanym oknie. Przedstawiciele ZKM za incydent przeprosili, zapowiadając kontrole trolejbusów pod kątem sprawności lufcików.
Miejsca
Opinie (165) 2 zablokowane
-
2015-12-07 14:24
Dla kierowcy upomnienie, a gałęzie przyciąć... i po problemie. (5)
- 337 10
-
2015-12-07 21:06
(1)
Szkoda kierowcy, on taki w porządku gościu jest. Często jeździ tym pojazdem 8003, poczeka i taki uprzejmy. Szkoda, myślę że pojechał dalej bo taki nacisk firma na nim wymusiła.
- 39 1
-
2016-02-19 12:23
Firma ale ta która zleca zadania podwykonawcom
- 0 0
-
2015-12-07 23:36
TAK !!! (1)
społeczeństwo coraz bardziej rozkapryszone co prawda ja z rocznika 75 i kiedyś w pociągach czy autobusach to była norma ;-) coś nie gra. ale teraz księżniczki i królowie 60+ już nie pamiętają dawnych czasów. Jak dla mnie luz brak szyb no szkoda ale z punktu A do B dojechałem...... ;-)
- 21 3
-
2015-12-08 11:05
Bez przesady, kiedyś nie było BHP i generalnie wszystko było takie prowizoryczne bo byłą taka a nie inna sytuacja. Pasażer płacący za bilet ma prawo wymagać, bezpieczeństwa, punktualności, kultury i czystosci w pojazdach. To akurat zaleta ze w przeciwieństwie do czasów komuny mamy może czasem nei łątwe ale zawsze prawo do upominanie sieo swoje prawa. A tak nawiasem mówiąc to gdy Ciebie drogi modo dotyczyła sytuacja w której ktos nie wykonuje należycie usługi to pewnei pierwszy byś to nagłaśniał.
- 1 1
-
2015-12-07 15:41
zaomniales o urzednikach , którzy zamiast wyjsc w teren i sprawdzic czy zadrzewienia przy drogach
są OK, siedza i piją kawkę. Urzednika zwolnic, niech pije kawkę w domu.
- 68 4
-
2015-12-08 02:49
(4)
Woza ludzi jak worki z kartoflami bez wyobrazni kto im dal prawo jazdy
- 1 7
-
2015-12-15 08:35
eee
zdecydowana wiekszosc gdynian i pasazerów w gdyńskich autobusach to totalne kartofle ,rodzynki sie trafiają ale to rzadkosć
- 0 0
-
2015-12-08 09:43
iha
myślę ze kazdy kierowca wolał by wożić te prawdziwe kartofle niż takie marudne jak ty
- 1 0
-
2015-12-08 06:50
kartofel
Widocznie jesteś kartoflem:-)
- 2 0
-
2015-12-08 04:28
A t y z jakiego worka wypadłeś.?
- 5 0
-
2015-12-11 09:35
wielki szacunek dla ciężkiej pracy kierowców autobusów, są bardzo mili, jeśli pasażer traktuje ich jak ludzi. Bądźmy dobrzy dla siebie nawzajem, każdemu wyjdzie na zdrowie...
- 2 2
-
2015-12-11 07:13
oscar
a czy przypadkiem nie jechało tam dziecko z blaszanym bębenkiem ?
- 0 0
-
2015-12-10 13:08
Nie,no spoko
Nic się nie stało.... Czy wy naprawdę myślicie czasami??? Uważacie,że pojazd,w którym pękają szyby ,tłuką się i spadają na pasażerów to normalne warunki transportu?? I w tyłku z tym czy był wózek czy nie (jak zwykle jazda po matkach z dziećmi - bo sami ich nie macie albo was na nie nie stać ). Za..ym obowiązkiem kierowcy było zatrzymać się i wezwać pojazd zastępczy. To ,że wy drodzy i jakże wspaniałomyślni czytelnicy uważacie inaczej może wynika z tego ,że was tam po prostu nie było? !! Jak zwykle Kowalskiego nie obchodzą problemy innych dopóki sam się z tymi problemami nie spotka. Nienormalne społeczeństwo . Spakowac się i po świecie pojeździć !!! - Może wy po prostu nie wiecie jak się żyje w cywilizowanym kraju . Chcecie aby było lepiej a sami wprowadzacie takim gadaniem patologię. W głowie się nie mieści ,że można w ogóle wątpić w zasadność skarg pasażerów z powyższego artykułu. No,ale to Polska właśnie
- 3 1
-
2015-12-07 14:28
(10)
Niech ZKM Gdynia zrobi lepiej porządek z tymi chamskimi i niegrzecznymi kierowcami ze swojej firmy a od warbusa sie odczepi.
- 45 114
-
2015-12-10 09:26
tak jest,chamstwo w PKM GDYNIA aż kipi.wiem bo pracowałem z tymi burakami 3 lata
tak tak
- 0 1
-
2015-12-07 20:35
(2)
a może czas się wyedukować bo ZKM Gdynia nie ma kierowców - nie zatrudnia kierowców autobusów
- 10 1
-
2015-12-08 13:24
(1)
A kto? Tomcio Paluch?
- 0 3
-
2015-12-08 14:01
Nie, przewoźnik. ZKM Gdynia nie jest przewoźnikiem.
- 3 0
-
2015-12-07 22:16
(1)
To znaczy, jakiej firmy?
- 1 0
-
2015-12-08 10:34
Uwaga kierowcy zkm i warbus się kłócą.... Janusze
- 0 1
-
2015-12-07 16:18
(1)
Niby jakimi?! Korzystam z ZKM całe życie i o kierowcach nie dam złego słowa powiedzieć !
- 17 2
-
2015-12-07 20:13
Chybas kierowca ze taki zakochany...
- 0 6
-
2015-12-07 15:29
Ale to zawsze w Warbusie same chamy.
ZTM korzysta z ich usług. Buractwo straszne.
- 11 5
-
2015-12-07 15:03
ja ostatni trafiam
na samych uprzejmych
- 19 0
-
2015-12-07 23:42
Trasa 187 (2)
Po protestach mieszkańców zmienili trasę. A dokładniej po proteście jednej radnej która przy ulicy Mowy mieszka. Nowa trasa jest beznadziejna skoro ma tak zostać to po co stoi stary przystanek / wiata na ul Haffnera i wprowadza ludzi w błąd.
- 15 0
-
2015-12-09 20:28
Radna może wszystko...
- 0 0
-
2015-12-07 23:44
Ul.Mokwy oczywiście miało być.
- 0 0
-
2015-12-09 15:02
ulica Budzysza nieprzystosowana do autobusów
A dlaczego autobus 187 jeździ ulicą Wosia Budzysza, tam nawet dla pieszych nie ma chodników,
- 3 0
-
2015-12-08 18:38
Warbus Warszawa (1)
to DNO!
Ich autobusy wyglądają jak z przetargu; wszystko w nich lata, twarde zawieszenie i siedzenia, ogrzewanie cały rok włączone, kable na wierzchu itd.
Pozbyć się tego dziadostwa jak najszybciej.
Całe szczęście, że linię 143 przejął ZKM Gdańsk.- 1 3
-
2015-12-09 11:18
Tak, ale tylko w dni robocze
Jak z resztą pisałem wyżej :(
- 0 0
-
2015-12-08 14:04
.. (1)
Zgadzam się z osobami, że Panowie kierowcy tych autobusów są bardzo nieuprzejmi, za każdym razem, mam nadzieję, że zostanie pociagnięty do odpowiedzialności ktoryś z tych Panów.
- 0 7
-
2015-12-09 08:40
eeeee
no pewnie byś chciała aby kierowca cię jeszcze w d*pe całował
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.