Nie warto zgłaszać kradzieży roweru, bo to nic nie da? Nic bardziej mylnego. Trzy miesiące spędzi w areszcie złodziej, który ukradł trzy rowery w Sopocie i Gdańsku.
Była noc, gdy operator monitoringu w Spocie, zwrócił uwagę na mężczyznę z plecakiem, który kręcił się wokół postoju taksówek. Podchodził do taksówkarzy i pokazywał im rower, który miał ze sobą. Wyglądało to tak, jakby oferował im go na sprzedaż.
Kradziony rower i amfetamina w plecaku
tak, i nie udało się go odzyskać
53%
tak, ale odzyskała(e)m go
5%
Dyżurny podejrzewając, że ma do czynienia ze złodziejem rowerów, wysłał na miejsce patrol. I faktycznie, okazało się, że mężczyzna z rowerem to 32-letni recydywista bez stałego miejsca pobytu, który jest poszukiwany przez policjantów w związku z kradzieżą dwóch innych rowerów na terenie Sopotu. Rowery skradziono w maju i czerwcu, ich właściciele oszacowali straty na kilka tysięcy złotych.
- Przy mężczyźnie znaleźliśmy amfetaminę, a także takie narzędzia, jak nożyce do cięcia metalu, kombinerki, śrubokręty i klucze patentowe. Znajdował się tam także pistolet na kulki - informują policjanci.Rower, z którym przechadzał się mężczyzna został wcześniej skradziony w Gdańsku.
Złodziej z bogatą przeszłością
Zatrzymany usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży rowerów oraz zarzut posiadania kilkunastu porcji amfetaminy. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
32-latek w przeszłości był karany za przestępstwo przeciwko mieniu i odbywał karę pozbawienia wolności, dlatego za przestępstwa kradzieży odpowie w warunkach recydywy. Za kradzież w recydywie grozi do nawet 7,5 roku pozbawienia wolności. Przestępstwo posiadania narkotyków zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
