- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (76 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (84 opinie)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 5 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (11 opinii)
- 6 Masz interes? Zostaw kartkę (143 opinie)
Uciążliwy fetor nad Gdańskiem
Pierwsze sygnały pojawiły się tuż przed godz. 14, ale pod wieczór sytuacja jeszcze się pogorszyła. - Coś strasznie cuchnie - skarżą się mieszkańcy wielu dzielnic Gdańska: Nowego Portu, Brzeźna, Wrzeszcza, Przymorza i Oliwy.
- Mieszkam i pracuję na Zaspie, jednak znajomi odczuwają to samo nawet na Osowie. Jedni czują substancje ropopochodne, inni gaz, jeszcze inni twierdzą, że fetor dochodzi z Szadółek. Skąd to się bierze? - pyta pani Joanna.
O uciążliwej woni, która miała przyprawiać o ból głowy i nudności strażacy usłyszeli o 13.52, kiedy odebrali pierwsze zgłoszenie. Od razu pojawiła się sugestia, że może chodzić o ulatniający się gaz. Na szczęście szybko wykluczono tę hipotezę.
- Przeprowadziliśmy badania wraz z pogotowiem gazowym i wykluczyliśmy taką możliwość - uspokaja Tomasz Czyż z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Choć wielu mieszkańców skarży się, że uciążliwy fetor przywodzi na myśl chemikalia, strażacy zapewniają, że na pewno nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców.
Co w takim razie zawisło nad niektórymi dzielnicami Gdańska? Tadeusz Bukontt z wydziału zarządzania kryzysowego gdańskiego magistratu nie ma wątpliwości: - Co roku jest ten sam problem, ale co roku mieszkańcy są nim równie mocno zaskoczeni - zżyma się.
Jego zdaniem fetor pochodzi od zalegających w kanalizacji i fermentujących resztek biologicznych: gałęzi, traw, liści. Czemu zalegają? Bo dawno nie padał intensywny deszcz, który by je wypłukał z kanałów. Dlaczego fermentują? Bo jest gorąco. Czy nie można z tym nic zrobić? - Nie, fetor trzeba po prostu przeczekać - przekonuje Tadeusz Bukontt.
Innego zdania jest Tomasz Czyż. Uważa on, że za falę fetoru może odpowiadać któryś z gdańskich zakładów pracy. Który? - Nie chcę nikogo oskarżać - rzecznik Straży Pożarnej odmawia konkretnej odpowiedzi.
Strażacy kontaktowali się w czwartek ze służbami meteorologicznymi i otrzymali od nich informację, że od pewnego czasu nad Gdańskiem wieją wiatry z północy i północnego-wschodu, a więc od strony rafinerii gdańskiej i oczyszczalni "Wschód".
Opinie (461) ponad 50 zablokowanych
-
2009-08-28 19:33
Chyba gościa pogło
Raczej w nosie mu gnije a nie w kanalizie. Jakoś dla wszystkich oczywiste jest co to waliło tylko nie dla tego pana.
- 2 0
-
2009-08-28 19:35
Cywylyzacja Panie Dzieju.
Gdzie skupisko ludziów, tam zara bród, smród i fetor.
- 0 0
-
2009-08-28 19:51
Nie dajmy się zrobić
Ja myślę, że nie jesteśmy tak głupi, że nie potrafimy rozróżnić zapachu gnijących gałęzi od zapachu chemikaliów i gazów... z drugiej srtony ciekawa propozycja, że gnijące gałęzie dają tak niesamowity fetor w tak ogromnym obszarze. żal....
- 2 0
-
2009-08-28 19:56
oj to była urzędnicza sciema ...
zaraz to odwołaja i tyle...a syfu juz nie ma wiec nie ma dowodów...zbiorowa histeria???
- 1 1
-
2009-08-28 19:57
W innych częściach miasta też... Może to smog?
Dziś w centrum i Gdańsk-Południe też czasami czuć było dziwny zapach, a do tego wyglądało to trochę jakby smog osiadł nad miastem. W sumie nie powinno do tego dojść, bo wiatr był dość silny, chyba że spychał jakieś zanieczyszczenia w kierunku Gdańska z innych rejonów.
W środę cuchnęło we Wrzeszczu a w poniedziałek w okolicy lotniska. Już cały tydzień to się utrzymuje.- 1 0
-
2009-08-28 20:20
kolejny jakiś Czernobyl i tyle
- 0 0
-
2009-08-28 20:22
dla mnie to jak nic waliło z rafinerii
to był dokładnie ten sam smród który czuje sie przejeżdżając przez...Przejazdowo
- 2 0
-
2009-08-28 20:27
a ja mam działkę
i gnijące na kompoście gałęzie i inne odpadki biologiczne w zyciu nie dają ropochodnego smrodu.Mieszkam w Gdańsku 51 lat i od kiedy wybudowali rafinerię zawsze zdarzały sie dni że się ją czuło
- 2 0
-
2009-08-28 21:04
uciazliwy fetor nad gdanskiem
mysle ze przyczyny trzeba szukac w brzeznie gdzie rozpoczela sie budowa w lasku przy plazy na terenach bylego portu chyba musieli na cos natrafic z czasow wojny.p
- 2 0
-
2009-08-28 21:06
Na moje to jechało czymś ala ropą
Jechałem wczoraj przez przymorze i na pewno nie był to fetor jakiś resztek biologicznego pochodzenia czy rozkładu kału. Jak zwał tak zwał. To coś asfalto podobnego jak w rafinerii. Nie mydlcie oczu!!!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.