• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uliczni artyści pod lupą urzędników

Marzena Klimowicz-Sikorska
6 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Wszyscy artyści-rzemieślnicy oraz mimowie będą musieli wykazać się przed złożoną m.in. z urzędników i artystów komisją swoim talentem, zanim dostaną pozwolenie na wystawianie swoich prac.
  • W Gdańsku od lat żeby wystawić swoje prace na Długiej czy Długim Targu, trzeba stanąć przed komisją w magistracie.
  • Uliczny grajek nie ma co liczyć na legalną pracę w prestiżowych miejscach w Sopocie.

Za dwa miesiące rusza sezon letni. Jak zwykle za turystami napłyną artyści, którzy swoje dzieła - mniej lub bardziej udane - będą starali się sprzedać w najbardziej prestiżowych miejscach. Trójmiejskie magistraty szykują się na inwazję artystów i porządkują kwestie uzyskiwania pozwoleń.



Czy kiedykolwiek kupiłeś(łaś) jakąś pracę od ulicznego artysty?

W czasie sezonu, który trwa od 1 maja do 31 października na trójmiejskich ulicach roi się od artystów wszelkiej maści. Żeby jednak móc legalnie wystawiać swoje prace w najlepszych lokalizacjach, trzeba wykazać się przed urzędnikiem talentem. W Sopocie taki system działa od pięciu lat, jednak od tego roku o tym, czy dany artysta będzie mógł swobodnie działać zdecyduje szerokie gremium.

- Do ubiegłego roku wyglądało to tak, że artyści, którzy chcieli wystawić swoje prace w Galerii Ulicznej składali wniosek wraz z portfolio przykładowych prac, które miałyby się w niej znaleźć. Zgoda była udzielana (lub nie) wyłącznie przez przedstawiciela Wydziału Kultury - mówi Weronika Krzyżanowska-Balita, naczelnik wydziału Kultury i Sportu w sopockim magistracie. - Od tego roku taką decyzję będzie podejmować już komisja, a nie jedna osoba.

Przeczytaj całe zarządzenie prezydenta Sopotu w tej sprawie

Sopocka Galeria Uliczna to nic innego jak przestrzeń publiczna przy ul. Bohaterów Monte Cassino zobacz na mapie Sopotu (nr działki 227/2), pas drogowy gminnej drogi publicznej ul. Haffnera zobacz na mapie Sopotu (skrzyżowanie ul. Haffnera z ul. Bohaterów Monte Casino - nr działki 100/6), stanowiąca własność gminy miasta Sopotu i zarządzana przez Zarząd Dróg i Zieleni w Sopocie.

Skąd te zmiany? - Ma to związek z porządkowaniem spraw w Galerii Ulicznej, które rozpoczęło się już w zeszłym roku - dodaje urzędniczka. - Zrobiliśmy rekonesans, jak to się odbywa w innych miastach. Okazało się, że wiele magistratów ma takie komisje. Wszystko po to, by uniknąć w mieście kiczu.

Zarządzenie prezydenta Sopotu dotyczy jednak wyłącznie artystów-rzemieślników i mimów, grajkowie na szansę na (legalną) karierę uliczną w Sopocie nie mają co liczyć. - Nie ma przestrzeni przewidzianej dla muzyków. Ma to związek z kwestią zakłócania porządku - dodaje naczelnik.

W skład sopockiej komisji będą wchodzić minimum cztery osoby, w tym na pewno będzie to: plastyk miejski, przedstawiciel Komisji Kultury Rady Miasta Sopotu, przedstawiciel środowiska artystycznego oraz przedstawiciel Wydziału Kultury i Sportu UM Sopotu.

Kiczu nie chce też Gdańsk, który tę kwestię uregulowaną ma od dawna. - W Gdańsku od lat istnieje komisja, która opiniuje, co może być prezentowane w centrum miasta - mówi Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miasta Gdańska. - W skład komisji wchodzi przedstawiciel biura kultury, referatu handlu, referatu estetyzacji, straży miejskiej, Związku Polskich Artystów Plastyków i Akademii Sztuk Pięknych. Przed tym gronem trzeba wykazać się, podobnie jak w Sopocie, portfolio, w którym znajdować się powinno ok. 10 prac z ubiegłych lat.

W Gdyni za to problemu praktycznie nie ma, bo i ulicznych artystów brak. - Pracuję tu już półtora roku i nie zdarzyło mi się oceniać żadnych prac artystów, którzy w przestrzeni miejskiej chcieliby je sprzedawać - mówi Jacek Piątek, plastyk miejski Urzędu Miasta Gdyni. - Zapewne wynika to z tego, że w Gdyni nie mamy takiej tradycji rzemieślniczo-artystycznej. Mamy jedynie stoiska z pamiątkami, które wyłaniane są w formie przetargów. Na polecenie prezydenta przygotowuję dokument, który będzie regulował formę plastyczną takich stoisk. Ale na razie za wcześnie, by mówić o szczegółach.

Opinie (157) 4 zablokowane

  • Wiejski jarmark na Długiej

    "Kiczu nie chce też Gdańsk, który tę kwestię uregulowaną ma od dawna", no to ja pytam się , kto pozwala na sprzedawanie w lato na Długim Targu np. pod Ratuszem, tego całego badziewia typu przewracające się pieski, żabki w miskach itd. Jak przyjeżdżają zagraniczni turyści, to mają "niezły ubaw" jak na wiejskim jarmarku. Budyniowe zakłamanie z tą komisją, no chyba że mają taki gust i pozwalają na taki handel.

    • 22 0

  • Wraca stare

    Władza zawsze wiedziała lepiej, co jest dobre dla ogółu społeczeństwa. A ja jestem za wolnością artystyczną pod warunkiem że nie jest z plastiku i nie pochodzi z Chin.

    • 20 0

  • To proste - w Gdyni tak wali, że nikt długo na ulicy nie wysiedzi. Nawet "artysta" nawykły do brudu i smrodu.

    • 12 2

  • Sopot Sopot...

    w okresie letnim jest chyba najbardziej znienawidzonym przeze mnie miejscem na świecie. Zatloczony, pelen lansiarzy i burakow Monciak. A ci wszyscy grajkowie, artyści i rumuńskie dzieci to wisienka na tym torcie (gó*nianym torcie).

    • 17 0

  • dość

    i następna wataha urzędasów do opłacenia

    • 9 1

  • Urzednicy...

    ..komisje, zespoły, urzędy..i inne tego typu twory.....będą dalej powstawać... po to między innymi został przejęty budynek po dawnym Centrum Kształcenia Ustawicznego...przy ul Augustyńskiego przez Urząd Marszałkowski przy ul Okopowej..

    • 9 2

  • Wolnosc -) (2)

    Straż graniczna będzie śledzić twój samochód,przesył danych z komputerów zapisywany,rozmowy telefoniczne nagrywane,gdy robisz zakupy w ulubionym sklepie i płacisz karta...państwo wie co jesz i czy dobrze się odżywiasz...jakich mikroelementów ci brakuje i w związku z tym na co możesz w przyszłości zachorować.Znając twoje przyzwyczajenia ,wprowadzając coraz lepsze kamery monitoringu podlaczone do specjalnych komputerów dysponujących rozbudowanymi programami oceny zachowań pastwo przejmuje całkowita kontrole nad twoim zżyciem .Brakuje jeszcze montażu obowiązkowych czujników chemicznych określających(jak będzie zapewniać władza twój stan zdrowia )na podstawie analizy twoich wydzielin W UBIKACJI..(.KOMPUTER PODLACZONY DO KIBLA)....I MAMY CAŁKOWITA PRAWIE kontrole NAD CZŁOWIEKIEM...pS ZAPOMNIALEM JESZCZE O JEDNYM...Ważne jest tez zniszczenie religii...wszelkiej religii..ale nad prace od dawna usilne już trwają...aby nie było mechanizmów społecznych ,w których ludzie będą mieli pretekst do spotykania się ..i budowania opozycyjnych do zamordyzmu masonerii planow.Czlowieka będzie się hodować...Państwo w nowej eugenice będzie decydować czy ty i twój rod będziecie nadawali się do życia w superspoleczenstwie...Każdy produkt taki jak warzywa będzie miał chemiczne ulepszacze i będzie tak zmodyfikowany aby gdy będzie taka potrzeba w chwili gdy zapłacisz karta (A TWOJE ZAKUPY będą jeszcze lezaly przy kasie np. TESCO...GDY PRZESLANE DANE DO głównego serwera - superinteligentny komputer super SI zadecyduje o twoim losie i o tym czy uaktywnić za pomocą promieni x rakotwórcze lub chorobotwórcze procesy w kupionej marchewce czy selerze,ziemniakach...(nowa eugenika) aby wykluczyć cie szybciej ze społeczeństwa jeśli nie spełnisz zalozonych przez system norm.Rolnikom zabierze się naturalne warzywa i owoce zastepujac je zmienionym genotypem roślin...wszystkie te nowinki będą opatentowane i będą przynosić lepsze plony..wiec stopniowo ..rolnicy będą je zmieniali na te genetycznie ulepszone mutanty.(wiadomo kasa).Wolnosc= ACTA,

    • 14 2

    • tabletki juz zjadłeś? (1)

      • 4 6

      • nie, od kiedy zdał sobie sprawę, że tabletki też go podsłuchują, a zjedzone - szpiegują i infiltrują od wewnątrz!

        • 2 5

  • Unikanie kiczu (1)

    W Sopocie chcą uniknąć kiczu, a sami budują kiczowaty, pseudo-nowoczesny dworzec z pordzewiałej blachy. Do tego tandetnie oświetlone drzewka na dole na wielkim betonowym placu na dole monciaka. Przepraszam, na Placu Przyjaciół Sopotu. Nie mówiąc o tym, że ktoś dał zgodę na wybudowanie przy ul. Sobieskiego, jakiegoś budyneczku z elewacją, która wygląda jak wycinanka przedszkolaka.
    Naprawdę spójna filozofia unikania kiczu w mieście.

    • 18 0

    • dworzec jak dworzec, ale plazdykowo-sajdingowo-powiatowy "plac przyjaciół Sopotu" z przyległościami, to jest dopiero koszmar jak żywcem wyjęty z różnych Elblągów i Słupsków początku lat 90-ych.... dosłownie wali po oczach przesłaniem "całe życie podjadaliśmy nawóz podczas prac polowych, a teraz, patrzajta, jezdeśmy pany, jeździmy porszami, zjadamy truskawki po trzy tysiące za szutkę z biustów najkształtniejszych cór Kartuz w kokomo!"

      • 2 2

  • Van Gogh

    by się nie załapał.Jego obrazy były brzydkie,niezrozumiałe,kłóciły się z ogólnie przyjęta estetyką.No i nikt ich nie chciał kupować.

    • 13 1

  • Urzędnicy wymyślają takie bzdury

    ponieważ jeszcze za mało młodych ludzi emigruje za granicę. Najbardziej zbiurokratyzowany kraj na świecie! W Polsce po prostu już się nie żyć. Jakby wszyscy młodzi wyjechali to by tych 60-70-latków, którzy wymyślają takie idiotyzmy może w końcu jakoś oświeciło i by zrozumieli co narobili...

    • 11 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane