• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Unijne mariny w Gdańsku powoli się rozkręcają

Katarzyna Moritz
8 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
W marinie przy ul. Sienna Grobla obecnie co pewien czas pojawia się jakaś jednostka. Czy ruch tam się rozkręci na dobre? W marinie przy ul. Sienna Grobla obecnie co pewien czas pojawia się jakaś jednostka. Czy ruch tam się rozkręci na dobre?

Bezpłatne cumowanie do dwóch godzin czy korzystanie z toalet oraz obniżenie stawek za postój o połowę - tak MOSIR, po rezygnacji dotychczasowego operatora, zachęca żeglarzy i wodniaków do korzystania z unijnych marin, by nie stracić dofinansowania.



Czy korzystasz latem ze sprzętu do sportów wodnych?

Trzy mariny, przy Żabim Kruku zobacz na mapie Gdańska, Siennej Grobli II zobacz na mapie GdańskaTamka zobacz na mapie Gdańska oraz dziesięć nowych przystanków tramwajów wodnych na początku roku straciły operatora. Żegluga Gdańska, która w zeszłym roku podjęła się tego zadania na 5 lat, po niespełna roku wypowiedziała umowę, tłumacząc, że poniosła spore straty, bo obiekty świeciły pustkami.

Czytaj też: Mariny za unijne pieniądze bez zysków i bez operatora

Powstały one w ramach "Program Ożywienia Dróg Wodnych w Gdańsku", który jest warty 37 mln zł, z czego wysokość dofinansowania z UE to 17 mln zł. Jednak gdy sięga się po fundusze unijne, należy pamiętać, że projekt trzeba nie tylko zrealizować, rozliczyć, ale też utrzymać jego trwałość przez 5 lat.

Obiektami tymi zarządza gdański Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który po rezygnacji Żeglugi Gdańskiej najpierw chciał poszukać nowego operatora.

- Ostatecznie postanowiliśmy sami przejąć obowiązki wynikające z utrzymania infrastruktury wybudowanej w ramach unijnego programu. Dzięki temu zachowana została ciągłość projektu, a mariny powoli zaczynają się zapełniać. Natomiast przystanki tramwaju wodnego oraz rejsy na liniach F5 i F6 realizowane są przez dotychczasowego operatora, Żeglugę Gdańską, i funkcjonują bez zakłóceń - zapewnia Grzegorz Pawelec, rzecznik MOSiR-u.

Co zrobił MOSiR, by przyciągnąć wodniaków do nowych marin?

Głównie o połowę obciął stawki za cumowanie w porównaniu do tych, które miała Żegluga Gdańska i postanowił, że do dwóch godzin w przystaniach zacumujemy bezpłatnie. Za pobyt do 12 godzin dostaniemy zniżkę w wysokości 50 proc.

Za postój do 30 września pobierana jest opłata w wysokości 3 zł za mb długości jednostki za dobę. W tej cenie jest możliwość cumowania przy nabrzeżu, korzystanie z prądu i wody pitnej, odbiór nieczystości. Na zniżkę 20 proc. mogą liczyć również żeglarze, którzy zdecydują się na pobyt powyżej 7 dni lub w przypadku postoju burta w burtę, przy większym obłożeniu.

Dodatkowo żeglarze bezpłatnie korzystają z WC, zaś za natryski pobierana jest opłata w wysokości 5 zł. Do tego na przystaniach Żabi Kruk i Tamka istnieje możliwość samodzielnego przygotowania posiłków. Na wszystkich przystaniach można skorzystać ze slipu do wodowania mniejszych jednostek oraz parkingów dla zmotoryzowanych. Przy przystani na Żabim Kruku w najbliższym czasie będzie również możliwość wypożyczenia roweru wodnego. Ma się tam pojawić sześć takich jednostek.

Co ciekawe w Gdańsku na wodniaków otwiera się także prywatna inicjatywa. Planowana jest budowa przystani śródlądowej przy ul.Jaglanej zobacz na mapie Gdańska. Ma ona powstać z prywatnych funduszy. Jej wykonanie sfinansuje m.in. deweloper Millyon, który w pobliżu wybudował osiedle Aura. Nie wiadomo jednak, czy przystań będzie wyłącznie dla mieszkańców osiedla.

Miejsca

Opinie (60)

  • Jak ludzie (3)

    będą mieli gdzie dobrze zarobić, jak miasto polubi rzeki i morze i zacznie się do niego zbliżać, jak od małego będzie uczyć się już dzieci, że sport, w tym sporty wodne, to nie przykry obowiązek wf ale szansa na miły i udany wypoczynek i długie i zdrowe życie to wtedy takie inwestycje będą miały sens.
    vide Skandynawia i tysiące łódek, łódeczek, jachtów codziennie, koło każdej nawet najmniejszej osady.

    • 56 4

    • w Skandynawii nie masz jednego kosztu: (2)

      ochrony i przechowywania, u nas sprzęt trzeba monitorować 24h/dobę przed złodziejami i wandalami, w Szwecji silniki kradną tylko Polacy, to samo z rowerami, itd

      • 12 2

      • (1)

        Rowery kradną wszędzie i wszyscy - przestań już tak narzekać na Polaków bo wcale tacy beznadziejni nie jesteśmy.

        • 4 7

        • Nie wszyscy.. Np w centralnej Szwecji Szwedzi nie przypinają rowerów. Zostawisz nowy rower na cały dzień i Szwed go nie ruszy (Polacy często nawet stare graty przypinają, zostawiając je na parę minut) W Sztokholmie to już każdy rower przypięty (tam wiele turystów z Europy wschodniej itp.)

          • 4 0

  • Śmietników oczywiście brak. (2)

    • 23 13

    • i po co się wypowiadasz o czymś o czym nie masz pojęcia?

      śmietnik jest przy każdej ławeczce

      • 5 1

    • byłeś? widziałeś? czy tylko tak piszesz, żeby cos palnąć...
      cumowałem przy Siennej Grobli i smietnik był

      • 6 0

  • W końcu żyją te mariny!!! (1)

    MOSiR który zarządza Mariną Gdańsk powinien wcześniej przejąć zarządzanie tymi miejscami, a marinę za kanałem Na stępce powinni połączyć z ciasną już Mariną na Szafarni.

    • 17 2

    • buhaha

      a wy sie lotniska w Gdyni czepiacie

      • 0 3

  • mam taki plan żeby kupić sobie pąton i go zaparkować na tej marinie (5)

    tam bym sobie wypoczywał i miał pełno kobiet wokoło siebie

    • 24 5

    • Co to za kobiety co na pątą lecą? (1)

      miejscowa żulerka chyba tylko. Powodzenia

      • 13 2

      • Ech, ja by na pątą poleciałam!

        Wtependy!

        • 2 0

    • sporo zgrabnych kobiet jest w okolicy.

      Szczupłe są, nawet te starsze. Nie jak tłuste babska z innych dzielnic. Miejscowe nie obżerają się, bo wolą wydawać pieniądze na szlachetniejsze trunki. Nie jakiś płyn do chłodnic czy rozpuszczalniki. Na pątonie będziesz miał 2 godz. darmowego cumowania i balangi. Skocz tylko do pobliskiego lidla czy biedronki po piwo. Gwarantuję powodzenie.

      • 15 1

    • bo pąton teraz jest bą-tą

      a nie siakieśtam
      maretace
      czy inne kadłuby
      z marakatanem na czole

      • 11 2

    • bo pon-ton to bon ton

      ;)

      • 0 1

  • Szafarnia full (2)

    Marina przy Siennej Grobli jest europejska,ale jej otoczenie to indyjska wioska.Spalone budynki po zakładach mięsnych,rozsypujące się nawierzchnie "ulic".
    Zacumować miło, ale wyjść na ląd strach.Dopóki to się nie zmieni cumować będą tylko kamikadze.

    • 40 2

    • Zacumuj tam a "ląd" przyjedzie do was. Lud z Grobli Angielskiej i ul. Seredyńskiego tylko czeka na to.

      • 11 1

    • Wiem, że kładka jest kontrowersyjna dla żeglarzy

      ale to właśnie ona może znacząco pomóc przystani na Siennej Grobli i terenom wokół. Kluczem szybkie otwieranie/zamykanie i może stały grafik.

      • 5 2

  • "Pąton" LOL

    • 19 4

  • unijna marina otoczona smrodem i ruinami. (1)

    Najbliższa centrum marina przy Siennej Grobli straszy niesamowitym otoczeniem. Rozwalajace sie opustoszale lub popalone budynki, zrujnowane jezdnie, brak ulicznego oświetlenia i klimat kompletnego odludzia. Strach tam przejsc się po zmroku. Do tego silny smród z pobliskiej przepompowni ścieków miejskich. I ma zarabiać? A może za dotacje unijne władze miasta wybudują jeszcze spa po srodku wysypiska śmieci w Szadółkach? Też zarobi na siebie?

    • 34 4

    • Pozostaw tam własną łódke na dobe i idź do domu. Zawał serca murowany.

      • 6 0

  • fajnie (1)

    mozna bedzie zaparkowac kajak na 2 godziny za darmo. nareszcie cos za darmo

    • 11 1

    • nie ma nic za darmo

      Za dotacje "miasta" -czyli podatnikow

      • 2 0

  • Dobry pomysł z tymi Marinami

    Gdańsk powinien inwestować w rozwój Marin. Te pierwsze są nieco za małe i pewnie nie da się ich utrzymać bez dotacji, ale to w końcu Program Ożywienia Dróg Wodnych , a to kosztuje. Odbudowane nabrzeża i pogłębiona Motława da szanse organizowania ciekawszych imprez żeglarskich.

    • 11 2

  • Rozkręcają? (5)

    To zapraszam na Żabi Kruk. Brud - żadnego, ale to żadnego kosza! Zamiast trawnika kolekcja chwastów. Mimi apeli mieszkańców nadal równolegle do traktu spacerowego (wyjątkowo wąskiego, bodaj ok. 2 m) brak barierek chroniących zwłaszcza dzieci przed wpadnięciem do czeluści wodnej między brzegiem a betonowymi platformami). Zjazd dla wózków inwalidzkich tak wyprofilowany, że właściwie jest to zjazd prosto do wody Frekwencja? Przez 2 lata bodaj 2 żaglówki.
    Najwyraźniej chodziło jedynie o to, by złapać unijną kasę, a teraz niech się to rozpada

    • 30 5

    • Nic tylko wypoczywać :)

      • 3 0

    • prawda

      przechodzę obok prawie codziennie, nigdy ale to nigdy nie widziałem obok przycumowanej łodzi.
      Obok tkwi przyzwoity budynek, ale w nim nie ma życia, tylko ochroniaż sobie popala papieroski.
      A wystarczyłoby zrobić z tego tani hostel.
      Miejsce idealne.

      • 7 0

    • po co tam cumować? (1)

      widziałeś jak wygląda dolne miasto? Przecież tam sama patologia mieszka.

      • 2 2

      • kroniki policyjne donoszą, że najwięcej przestępstw

        jest w centrum Wrzeszcza, więc z tą patologią nie wyjeżdżaj, bo wszędzie w każdej dzielnicy są ludzie i ludziska.
        Obecna patologia tak naprawdę to nieudolne (albo udolne - jeśli chodzi o zabieganie o własne dochody) władze miasta.

        • 3 0

    • Brak schodków

      Zgadzam się z tymi uwagami. Dodam jeszcze, że wcześniej były w dwóch miejscach schodki ze zbocza na ten wąski trakt spacerowy, teraz ich brak.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane