• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uprowadził i wywiózł znajomego do lasu. Wpadł po 1,5 roku

Piotr Weltrowski
23 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
37-latek odpowie za porwanie, rozbój, a także dręczenie swojej ofiary. 37-latek odpowie za porwanie, rozbój, a także dręczenie swojej ofiary.

Podstępem zwabił znajomego w ustronne miejsce, tam wciągnął go do samochodu i wywiózł do lasu, gdzie pobił go, okradł, a także znęcał się nad nim fizycznie i psychicznie. Poszkodowanemu udało się uciec. Wszystko działo się w lutym zeszłego roku, dopiero teraz jednak udało się złapać sprawcę - 37-latka z Gdańska.



Zadajesz się z osobami, o których wiesz, że są zdolne do przemocy?

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku zatrzymali 37-letniego mężczyznę podejrzanego o pozbawienie wolności innego mężczyzny. 37-latek wciągnął pokrzywdzonego do samochodu i wbrew jego woli wywiózł w nieznane mu miejsce, znęcał się nad nim psychicznie i fizycznie. Podejrzany usłyszał zarzuty i trafił do aresztu. Za pozbawienie wolności człowieka ze szczególnym udręczeniem podejrzanemu grozi nie mniej niż trzy lata pozbawienia wolności. Ponadto zatrzymany przez policjantów mężczyzna od 10 lat poszukiwany był listem gończym za spowodowanie wypadku, za który w więzieniu spędzi ponad 1,5 roku.

Do samego porwania doszło na terenie Suchanina. Ofiara została zwabiona w jedną z bocznych uliczek, gdzie sprawca czekał w aucie. Poszkodowany został do samochodu wciągnięty siłą i zastraszony, a następnie został wywieziony do lasu, gdzie 37-latek pobił go, okradł, po czym zaczął się nad nim znęcać.

Sprawcę szybko ustalono... ale ustalono też, że od 10 lat się ukrywa



Motywy działania 37-latka nie są do końca jasne, prawdopodobnie chodziło o spór między mężczyznami dotyczący samochodu, który sprawca wcześniej użyczył ofierze. Samo przestępstwo zostało zresztą zgłoszone nie przez pobitego i porwanego mężczyznę, a przez jego rodzinę, co nieco utrudniło postępowanie.

Niemniej policjantom dość szybko udało się ustalić tożsamość sprawcy porwania. I tu pojawił się problem. Bo sprawcą tym był mężczyzna, który od blisko 10 lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Gdy w 2010 roku sąd skazał go na 1,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku, zapadł się dosłownie pod ziemię.

Po tym, jak porwał znajomego, stał się jeszcze bardziej ostrożny. Według informacji operacyjnych policjantów uciekł do Anglii, gdzie przebywał w nieznanym miejscu. W ostatnich dniach kryminalnym udało się jednak ustalić, że 37-latek znów pojawił się w Gdańsku, co umożliwiło jego zatrzymanie.

Do więzienia za starsze przestępstwo, zarzuty za porwanie



- Policjanci podejrzanego o uprowadzenie i pozbawienie wolności mężczyznę zatrzymali kilka dni temu w rejonie gdańskiego Jasienia. Mężczyzna nie stawiał oporu, był zaskoczony widokiem policjantów. 37-latek został doprowadzony do prokuratora i przesłuchany. Ogłoszono mu zarzut pozbawienia wolności człowieka ze szczególnym udręczeniem, zmuszania przemocą do określonego zachowania oraz rozboju - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Najbliższe 1,5 roku mężczyzna i tak spędzi w więzieniu - do odsiedzenia ma cały wyrok sprzed 10 lat.

Opinie (40) ponad 10 zablokowanych

  • Skasuj

    Weltoski,a może weltman jakiś

    • 0 0

  • Kto wie jak bylo roznie moze byc nie osadzajcie

    • 1 1

  • Organy niech odda, a później spalić w polservice na Westerplatte

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane