- 1 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (175 opinii)
- 2 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (107 opinii)
- 3 Pościg między autami na trzypasmówce (62 opinie)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (312 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (138 opinii)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (67 opinii)
Uratowała szczeniaka dryfującego w Raduni
Gdyby przeszła obok niego obojętnie, skazałaby go na pewną śmierć. Młoda kobieta uratowała życie szczeniaka, który dryfował w Raduni przy Trakcie św. Wojciecha w Gdańsku. Wezwała na pomoc strażników miejskich, ale nie czekając na ich przyjazd sama wyłowiła czworonoga z wody.
- Usłyszeliśmy, że zwierzę pływa na wysokości węzła drogowego przy trasie S7 [trasa w kierunku Warszawy - przyp. red.]. Mundurowi natychmiast pojechali to sprawdzić - uzupełnia Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy gdańskich strażników.
Jednak rowerzystka nie chciała ryzykować, że zwierzak nie utrzyma się na powierzchni wody do czasu ich przyjazdu. Nie zastanawiając się długo, poprosiła o wsparcie znajdującego się w pobliżu mężczyznę i samodzielnie wyciągnęła na brzeg przerażonego psiaka. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.
- Piesek, szczeniak rasy mieszanej, był przemoczony i wyglądał na wystraszonego. Kobieta podziękowała nam za błyskawiczną reakcję i poprosiła o informacje o dalszych losach zwierzaka. Został on odwieziony do schroniska Promyk, o czym jego wybawicielka została poinformowana przez nas telefonicznie - relacjonuje inspektor Sławomir Jendrzejewski.
Nie udało się ustalić właścicieli uratowanego szczeniaka. Zwierzak nie miał wszczepionego chipa ani obroży na szyi. W związku z tym nie można wykluczyć, że został umyślnie wrzucony do wody, a jego opiekun chciał w ten sposób "uwolnić się" od swoich obowiązków.
Jak już wspomniano, piesek przebywa w przytulisku "Promyk", które znajduje się na Kokoszkach. Aby ułatwić zadanie osobom, które są zainteresowane przygarnięciem go pod swój dach, poniżej zamieszczamy dane teleadresowe placówki:
- "Promyk" Schronisko dla bezdomnych zwierząt, ul. Przyrodników 14, 80-298 Gdańsk, tel: 58 522 37 27, e-mail: identyfikacja@schroniskopromyk.pl
Miejsca
Opinie (133) 7 zablokowanych
-
2018-05-10 13:27
i co teraz będzie sie męczył w metrowej klatce w schronisku? Już lepiej dla niego aby się utopił, humanitarna śmierć.. (1)
- 4 39
-
2018-05-10 17:44
Szkoda, że Ty się tak męczysz na świecie. Mogła cię matka wyskrobać. Po co cierpieć i pluć jadem
- 6 1
-
2018-05-10 15:56
Gdyby zwierze wpadło do studzienki jak pytaja w ankiecie to
zalozyl bym sie ze nikt nie wskoczyl by je uratowac.
- 3 5
-
2018-05-10 15:01
Płynę sobie pieskiem. Właśnie uciekłem ze schroniska , bo życie w klatce jest słabe. (1)
A tu nagle hycle wyłowiły mnie i odwiozły do więzienia.
- 2 13
-
2018-05-10 15:28
Odszczekaj to. Było inaczej.
- 4 0
-
2018-05-10 15:18
Cudowni ludzie
Pani rowerzystka pan ktory pomogl niech wam sie w zyciu wiedzie Badzcie szczesliwi a pieskowi dobrej rodziny adopcyjnej życzę
- 16 1
-
2018-05-10 14:53
Bravo!!! Takich ciepłych serduszek więcej trzeba
- 15 2
-
2018-05-10 14:33
Są jeszcze wrażliwi ludzie... gratuluję postawy!
- 19 2
-
2018-05-10 14:11
Brawo dla pani - ale pies nie dryfował jak wynika z tekstu
tylko pływał lub utrzymywał się na powierzchni - dryfowanie odnosi się do mimowolnego przemieszczania się jakiegoś przedmiotu
- 7 3
-
2018-05-10 14:06
Brawo dla pani
I szacun...
- 18 1
-
2018-05-10 13:59
Szacun dla tej pani
- 16 1
-
2018-05-10 13:48
Gdyby schroniska przyjmowały wszelką niechcianą zwierzynę to nie byłoby wyrzucania
czy przywiązywania w lasach. A niestety w schroniskach robią problemy, oceniaja, odmawiają i potem efekty widać.
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.