- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (62 opinie)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (567 opinii)
- 3 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (40 opinii)
- 4 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (63 opinie)
- 5 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (576 opinii)
- 6 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (25 opinii)
Uratowały życie dwa razy w ciągu godziny
Anna Sprengel i Małgorzata Nastaj - dwie strażniczki miejskie z Gdańska - w ciągu niespełna godziny dwa razy uratowały życie ludzkie. Najpierw reanimowały nieprzytomną kobietę, potem ściągnęły mężczyznę z torów.
Po chwili stan kobiety gwałtownie się pogorszył i przestała oddychać. Strażniczki od razu rozpoczęły resuscytację.
- Reanimowały chorą do przyjazdu pogotowia ratunkowego. Po oddaniu kobiety pod opiekę załogi karetki funkcjonariuszki zabezpieczyły teren przed dostępem osób postronnych - opowiadają funkcjonariusze.
Zobacz także: Pielęgniarka uratowała księdza na autostradzie
Na tym jednak się nie skończyło. Zaraz po zakończonej interwencji mundurowe otrzymały informację o stojącym na torach i dziwnie zachowującym się mężczyźnie.
Uratowały mężczyznę, który stał na torach
- Na końcu peronu, przy samych torach stał mężczyzna. Na widok strażniczek zrobił się bardzo nerwowy. Gdy zaczęły iść w jego kierunku, próbował szybko się oddalić - opowiada Marta Drzewiecka.
Jak relacjonują funkcjonariusze, dalej wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Na widok nadjeżdżającego pociągu mężczyzna zaczął biec w jego stronę. Krzyczał, by go zostawić, bo chce i musi tu zostać. Jedna z funkcjonariuszek dobiegła do niego i siłą ściągnęła go z torów. Strażniczki doprowadziły niedoszłego samobójcę do radiowozu i wezwały karetkę.
Gabinety psychologiczne w Trójmieście
- Podczas rozmowy mężczyzna przyznał, że decyzję o odebraniu sobie życia podjął po przegraniu dużej sumy pieniędzy. Niebawem na miejscu zjawiła się jego żona. Mąż napisał jej, że zamierza popełnić samobójstwo. Kobieta była bardzo roztrzęsiona i zupełnie bezsilna. Strażniczki uspokoiły ją i wyjaśniły całą sytuację - mówi Marta Drzewiecka.
Chwilę później przyjechało pogotowie ratunkowe. Po zbadaniu mężczyzny lekarz zdecydował, że musi on trafić do szpitala.
Specjaliści pomogą w kryzysowych sytuacjach:
- Antydepresyjny Telefon Zaufania (22) 484 88 01.
- Antydepresyjny Telefon Forum Przeciwko Depresji (22) 594 91 00.
- Telefon zaufania dla dzieci 116 111.
- Telefon zaufania dla dzieci 800 080 222.
- Telefon dla Rodziców i Nauczycieli 800 100 100.
Znajomość zasad pierwszej pomocy przydała się bohaterskiemu mężczyźnie, który w styczniu uratował życie pasażerowi na dworcu PKM. Film archiwalny.
Opinie (163) 10 zablokowanych
-
2021-05-06 14:23
Uratowali. Podawanie płci jest dyskryminacją.
- 6 7
-
2021-05-06 14:34
ludzie umierają od ciągłego noszenia masek
- 10 4
-
2021-05-06 14:44
Szacunek
I to jest to, postawa godna naśladowania, gratuluje .
- 6 3
-
2021-05-06 14:51
Są takie dwie inne (3)
ki-su ze straży co razem chodzą i mandaty wlepiają pracującym ludziom na starym mieście zamiast za prawdziwą robotę się zabrać
- 26 43
-
2021-05-06 15:11
Mandaty też ktoś wlepiać musi
- 17 4
-
2021-05-06 19:42
(1)
Jakby się wszyscy zachowywali jak trzeba nie wlepiałyby mandatów...
- 8 2
-
2021-05-06 21:56
dokładnie tak -wlepiają tym co zapewne dopuścili się jakiegoś wykroczenia. Zawsze przecież można odmówić przyjęcia m-k.
- 4 0
-
2021-05-06 14:56
To nieprawda, bo kobieta sama się reanimowała a mężczyzna tylko przechodził przez tory w niedozwolonym miejscu!
- 9 4
-
2021-05-06 15:02
Szacunek i respekt dla was : )
- 5 4
-
2021-05-06 15:10
Brawooooo laski
- 4 4
-
2021-05-06 15:10
Ooo
Nie no super ,że pomogły..Ale to ich obowiązek.
- 8 11
-
2021-05-06 15:10
Oby komendant nagrodzil
- 6 4
-
2021-05-06 15:14
Przegrywa trzeba było zostawić.
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie wtrącać się tylko pozwolić decydować za siebie
- 6 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.