- 1 Kolejna kradzież z automatu paczkowego (126 opinii)
- 2 Znika charakterystyczna wieża na lotnisku (39 opinii)
- 3 78 mln zł długów za mieszkania komunalne (182 opinie)
- 4 Absurd drogowy na Przymorzu (174 opinie)
- 5 Piwnica i auto pełne narkotyków (31 opinii)
- 6 Tunel zamiast kładki nad obwodnicą? (177 opinii)
Uratowały życie dwa razy w ciągu godziny
Anna Sprengel i Małgorzata Nastaj - dwie strażniczki miejskie z Gdańska - w ciągu niespełna godziny dwa razy uratowały życie ludzkie. Najpierw reanimowały nieprzytomną kobietę, potem ściągnęły mężczyznę z torów.
Po chwili stan kobiety gwałtownie się pogorszył i przestała oddychać. Strażniczki od razu rozpoczęły resuscytację.
- Reanimowały chorą do przyjazdu pogotowia ratunkowego. Po oddaniu kobiety pod opiekę załogi karetki funkcjonariuszki zabezpieczyły teren przed dostępem osób postronnych - opowiadają funkcjonariusze.
Zobacz także: Pielęgniarka uratowała księdza na autostradzie
Na tym jednak się nie skończyło. Zaraz po zakończonej interwencji mundurowe otrzymały informację o stojącym na torach i dziwnie zachowującym się mężczyźnie.
Uratowały mężczyznę, który stał na torach
- Na końcu peronu, przy samych torach stał mężczyzna. Na widok strażniczek zrobił się bardzo nerwowy. Gdy zaczęły iść w jego kierunku, próbował szybko się oddalić - opowiada Marta Drzewiecka.
Jak relacjonują funkcjonariusze, dalej wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Na widok nadjeżdżającego pociągu mężczyzna zaczął biec w jego stronę. Krzyczał, by go zostawić, bo chce i musi tu zostać. Jedna z funkcjonariuszek dobiegła do niego i siłą ściągnęła go z torów. Strażniczki doprowadziły niedoszłego samobójcę do radiowozu i wezwały karetkę.
Gabinety psychologiczne w Trójmieście
- Podczas rozmowy mężczyzna przyznał, że decyzję o odebraniu sobie życia podjął po przegraniu dużej sumy pieniędzy. Niebawem na miejscu zjawiła się jego żona. Mąż napisał jej, że zamierza popełnić samobójstwo. Kobieta była bardzo roztrzęsiona i zupełnie bezsilna. Strażniczki uspokoiły ją i wyjaśniły całą sytuację - mówi Marta Drzewiecka.
Chwilę później przyjechało pogotowie ratunkowe. Po zbadaniu mężczyzny lekarz zdecydował, że musi on trafić do szpitala.
Specjaliści pomogą w kryzysowych sytuacjach:
- Antydepresyjny Telefon Zaufania (22) 484 88 01.
- Antydepresyjny Telefon Forum Przeciwko Depresji (22) 594 91 00.
- Telefon zaufania dla dzieci 116 111.
- Telefon zaufania dla dzieci 800 080 222.
- Telefon dla Rodziców i Nauczycieli 800 100 100.
Znajomość zasad pierwszej pomocy przydała się bohaterskiemu mężczyźnie, który w styczniu uratował życie pasażerowi na dworcu PKM. Film archiwalny.
Opinie (163) 10 zablokowanych
-
2021-05-06 18:16
No muszę przyznać że szacun dla Pań
- 5 3
-
2021-05-06 18:20
Na parterach pracuja mordercy
A straż miejska ich chroni nie słyszy hałasu,smrodu ect,podwójna moralność i brak honoru
- 2 2
-
2021-05-06 18:51
niestety, kobiety nie uratowały :(
- 5 1
-
2021-05-06 20:28
Niech Pani rozwód bierze czym prędzej bo to będzie się niestety powtarzać,przykro mi
- 0 2
-
2021-05-06 20:30
Nigdy ale to nigdy
Nie dostałem pouczenia a zawsze mandat, także mam was w 4 literach :).
- 5 2
-
2021-05-06 20:37
Liczba samobojstw w tym roku wzrosła x8
- 5 1
-
2021-05-06 21:10
Łachy nie robią,
to ich psi obowiązek
- 5 2
-
2021-05-06 21:11
Wredni ludzie
pracują w straży miejskiej, pogonić ich do prawdziwej roboty darmozjadów jednych
- 3 4
-
2021-05-06 21:23
I to należy pochwalić!
- 1 1
-
2021-05-06 21:46
Zacny czyn, jednak oblicze służb jest niefajne
W kontekście agresji i ścigania za brak szmaty na twarzy, to wizerunku za bardzo nie poprawi. Mały plusik w opozycji do mega minusa.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.