- 1 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (47 opinii)
- 2 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (39 opinii)
- 3 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (160 opinii)
- 4 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (442 opinie)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (67 opinii)
- 6 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (94 opinie)
Urzędnicy usuwali przyczepy reklamowe
Zobacz, jak gdańscy urzędnicy usuwali nielegalnie stojące przyczepy reklamowe.
10 nielegalnie ustawionych w Gdańsku przyczep reklamowych zostało usuniętych w pierwszym dniu akcji oczyszczania miasta. Urzędnicy zapowiadają, że to początek walki z nielegalnymi reklamami.
Grupa złożona z przedstawicieli różnych wydziałów Urzędu Miejskiego, pracowników Zarządu Dróg i Zieleni oraz Straży Miejskiej najpierw skontrolowała okolice skrzyżowania ulic Kartuskiej i Łostowickiej . Po krótkiej naradzie, wykonaniu zdjęć i wypełnieniu kilku dokumentów, dwie przyczepy z reklamami kuchni i domów zostały wciągnięte na lawety i wywiezione na specjalnie przygotowany parking.
- By odebrać przyczepy trzeba będzie udowodnić, że jest się jej właścicielem i pokryć koszty związane z transportem i przechowywaniem ich na parkingu - tłumaczył i zarazem ostrzegał kilkanaście dni przed rozpoczęciem akcji Michał Szymański, kierownik referatu estetyzacji miasta w gdańskim magistracie.
Mimo zapowiedzi akcji, które pojawiły się w mediach, właściciele przyczep reklamowych stojących przy skrzyżowaniach ulic Kartuskiej i Łostowickiej oraz Armii Krajowej i Łostowickiej , do środy rana nie usunęli dobrowolnie reklam. Dopiero w południe, kiedy dowiedzieli się, że urzędnicy kontrolują przyczepy, w ostatniej chwili zabrali pięć z nich. Pozostałe pięć urzędnicy wywieźli na parking. Koszty, jakimi mogą zostać obciążeni właściciele usuniętych przyczep mogą wynieść średnio kilkaset złotych.
Miejsca
Opinie (188) 3 zablokowane
-
2012-04-12 21:29
podaz
jak dlugo bedzie zainteresowanie tego rodzaju reklama tak dlugo beda wyrastaly jak grzyby po deszcz,kara dla wlasciciela przyczep ale i dla tych ktorzy z tajej reklamy korzystaja.
- 3 10
-
2012-04-12 21:18
Nie potrafią umysłowo pracować !
Niech się biorą do fizycznej . Po niedzieli niech łatają dziury w jezdniach. Brawo panie Adamowicz nareszcie wziął sie pan do roboty!
- 2 10
-
2012-04-12 21:09
Tak... urzędnicy usuwali. Sami. (1)
- 20 31
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2012-04-12 21:13
Oby tak dalej!
Dwie tablice to kropla w morzu tego badziewia zalewającego miasta. Wystarczy przejechać głównymi ulicami i zgarnąć po drodze z trawników stojące tam nielegalnie przyczepy (mobile).
Pełno tego jest przy Grunwaldzkiej (np na roku Pomorskiej), Legionów (np koło ETC).
Zabierać i karać. Nie ma innego sposobu, żeby się tego pozbyć.- 17 3
-
2012-04-12 21:10
Właściciele pewnie sami nie wiedzieli, gdzie są ich przyczepki
Bajzel niesłychany, przewrócone reklamy po wichurach leżą miesiącami, a reklamodawca głupi za to płaci - słaba rekomendacja.
- 22 2
-
2012-04-12 21:10
w końcu!
estetycznością tego typu akcje marketingowe nie grzeszą..
- 17 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.