• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urzędnicy wycofali się ze sprzedaży działki na Karwinach

Patryk Szczerba
6 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Skuteczne protesty mieszkańców zablokowały sprzedaż części "małego lasku" na Karwinach. Skuteczne protesty mieszkańców zablokowały sprzedaż części "małego lasku" na Karwinach.

Teren przy ul. Baczyńskiego zobacz na mapie Gdyni na Karwinach nie zostanie na razie sprzedany i zabudowany. Miejscy urzędnicy wycofali się z pomysłu po tym, jak protestować zaczęli mieszkańcy. W najbliższym czasie będą analizowane inne warianty zagospodarowania terenu.



Czy protestowałeś kiedykolwiek przeciw decyzjom urzędników?

O przymiarkach gdyńskich urzędników do sprzedaży działki o powierzchni 4,6 tys. m kw. przy ul. Baczyńskiego pisaliśmy we wtorek, po informacji od mieszkańców. W ręce dewelopera miała trafić część terenu znanego wśród mieszkańców Karwin jako "mały lasek".

Urzędnicy: niczego nie ukrywamy



W trakcie tworzenia artykułu urzędnicy przekonywali, że niczego nie chcą ukrywać. Informacja na temat przyszłości działki na Karwinach znajdowała się na stronie internetowej z nieruchomościami przeznaczonymi przez Gdynię do zbycia w drodze przetargu.

- Prace nad sprzedażą terenu są jawne i jako takie podlegają ocenie i opiniowaniu każdej z zainteresowanych stron, w tym rady dzielnicy. W związku z powyższym opinia rady dzielnicy może mieć wpływ na podjęcie decyzji, jeśli uwagi będą merytoryczne i nie będą w sprzeczności z interesem miasta. Warunki sprzedaży po zakończeniu zbierania i analizowania danych zostaną zaprezentowane stosownym zarządzeniem prezydenta po uzyskaniu zgody Rady Miasta Gdyni - wyjaśniał kilka dni temu Andrzej Ryński, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Urzędu Miasta w Gdyni.

Karwiny: mieszkańcy protestowali przeciw zabudowie "małego lasku"



Po opublikowaniu artykułu na naszym forum oraz w mediach społecznościowych rozpętała się burza. Większość komentujących domagała się wstrzymania prac miasta nad sprzedażą i prawdopodobną zabudową terenu przez dewelopera, podkreślając przy okazji, że to miejsce pochówku ofiar epidemii cholery z XIX wieku, o czym przypomina drewniany krzyż.

Szybko do działania przystąpili mieszkańcy Karwin, rozpoczynając zbiórkę podpisów. W jeden dzień zebrano ich kilkaset. Swoje wnioski szykowała również przeciwna ingerencji w teren Rada Dzielnicy.

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że w ramach tegorocznego budżetu obywatelskiego mieszkańcy zgłosili projekt zagospodarowania tego miejsca. Został on wstępnie zaakceptowany przez urzędników. Miały tu pojawić się nowe drzewa, kwiaty, krzewy, żywopłoty, trawa ozdobna oraz mała architektura. We wniosku znajdują się także ławki, ścieżki, wybieg dla psów i urządzenia do ćwiczeń.

"Mały lasek": teren nie zostanie sprzedany



Ostatecznie presja na urzędników okazała się na tyle duża, że Gdynia całkowicie zrezygnowała z pomysłu sprzedaży terenu. We wtorek po południu, kilka godzin po opublikowaniu artykułu, informacja o przygotowywanej ofercie zniknęła ze stron Urzędu Miasta.

Decyzje o usunięciu z listy potencjalnych terenów na sprzedaż zostały podjęte na wtorkowym kolegium prezydenta Gdyni. Przypomnijmy, że w przypadku podjęcia decyzji o sprzedaży to Wojciech Szczurek kierowałby projekt uchwały o zbyciu na obrady Rady Miasta. Decyzję o sprzedaży i tak musieliby podjąć radni - co w Gdyni jest zwykle formalnością.

Tym razem prezydent zdecydował, że działka przy ul. Baczyńskiego nie będzie sprzedawana.

Dlaczego Gdynia nie sprzedaje terenu na Karwinach?



Pytani przez nas urzędnicy próbują tłumaczyć powody takiej decyzji.

- To był początkowy etap analiz dotyczących terenu, co wcale nie oznacza, że zostałby przez nas sprzedany. Wielokrotnie zdarza się tak, że wycofujemy się na etapie zbierania informacji i wniosków o działce z jej zbycia i tak było w tym przypadku, zwłaszcza że pojawiło się przy okazji dużo emocji. Analizy dotyczące sprzedaży zostały zakończone, ale będziemy zastanawiali się, w jaki sposób zagospodarować ten teren w przyszłości - opowiada Andrzej Ryński.
Zaznacza, że nikt nie miał zamiaru niszczyć miejsca kultu, a sprzedaż miała dotyczyć części terenu zwanego "małym laskiem". Wyjaśnia przy okazji, że według niektórych doniesień w trakcie budowy okolicznych bloków także natrafiano na szczątki i nie przeszkadzało to w powstawaniu osiedla. Potwierdzają to także niektórzy mieszkańcy, a nawet byli uczniowie, którzy dowiadywali się o tym na lekcjach historii prowadzonych w terenie.

Tymczasem miejsce pochówku jako główny powód wycofania się z przygotowania terenu do sprzedaży podaje inny członek kolegium prezydenckiego.

- Okazało się to w trakcie analizy, więc prezydent zdecydował o odstąpieniu od sprzedaży działki - informuje Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.

Mieszkańcy: będziemy pilnować urzędników



Co na to mieszkańcy? Nie ukrywają, że odetchnęli z ulgą, ale zapowiadają, że dalej będą walczyć o to, by przeznaczyć ten teren na rekreację. Pewność w tej kwestii - jak mówią - będą mieli wtedy, gdy zostanie dla tej części Karwin uchwalony plan zagospodarowania terenu.

- Wtedy będziemy spokojni. Na razie odstępujemy od zbierania podpisów, ale będziemy trzymali rękę na pulsie - opowiada Krzysztof Lewandowski, radny dzielnicy i autor projektu w budżecie obywatelskim.

Miejsca

Opinie (135) 4 zablokowane

  • hipokryzja... (1)

    Nie chca aby budowali im pod nosem - ich bloki zbudowali na miejscu gdzie kiedys tez nie chcieli aby bloki powstaly ... Polactwo...

    • 2 13

    • Idiota. Własnie dlatego tam nie ma bloku bo nawet za komuny uszanowali ten teren! Doucz się skoro już czytać i pisać potrafisz...

      • 6 0

  • nawet sobie nie zdajecie sprawy jak szczurek się poci przed wyborami (2)

    wojtek nie martw się zrobisz sobie koalicję z pis , oddasz parę stołków i jedziesz dalej. przecież wielu twoich kolegów (pieski przydu*asy zwał jak zwał) już należy do pis lub na dniach poprze to ugrupowanie byle by przy korycie zostać .

    • 13 2

    • Dokładnie. Popier...LO sie we łbie od tego koryta. Co on ze sobą zrobi jak nie będzie prezydencikiwm? Przecież on nie umie uczciwie pracować

      • 6 0

    • Mógłby odejść z twarzą a tak runie w nicość na jesień.

      • 5 0

  • Znowu Szczurek. (1)

    Gdyby nie odważna decyzja prezydenta terenu miejskiego już by nie było. Co za odważny człowiek? Nic tylko dalej głosować na dziury w drogach i festyny dla mas.

    • 7 0

    • Pisuarski sługus byle tylko sie na stołku utrzymać

      • 4 1

  • Szczurek teraz z boczkiem rączka w rączkę. Oddaje mu każdą działkę. Widać na innych tez chce zarobić skoro sie wydaje miliony a to na fontannę na pl. Kaszubskim a teraz 3 na pomnik na skwerze. Albo lekką rączką dopłaca do pomnika Chrystusa na chwarznienz budżetu miasta jakby kościoły mało kasy dostawały! Wiadomo wiec czemu sie podlizuje pisuarom. Przykleił sie do stołka

    • 6 1

  • Poczekają do wyborów

    Teraz nie będa się narażać.

    • 5 0

  • haha po wyborach się to zmieni

    • 5 0

  • lolo (1)

    MAGISTRAD wGDYNI sprzedac deweloperowi pod apartamenty

    • 7 0

    • Lepiej pod „melina plus”

      Pokazać Kaczorowi że miasto właściwie poddane.

      • 2 0

  • (4)

    Wycofali się i jak sprawa ucichnie to po cichutku sprzedadzą.

    • 80 3

    • szczur przegra więc lasek zostanie nasz!!! (1)

      • 6 0

      • mamy nadzieje zeprzegra...!!!! chybaze bedzie liczenie złe????

        a lasek nie powinien byc sprzedany....a kto go rozliczy ze ściezki na koszt podatnikow, ktora wybudowal przed swoim domem????co????

        • 4 1

    • to prawda- co robi sz. w czasie wyborow.....wszystko .....dla picu

      pan. szcur....ek udaje zecos robi nagle przed wyborami a od lasu won...chociaz potem moze sprzedac....takie bezprawie...

      • 5 0

    • zapewne tuż po wyborach

      nie dla Szczurka i jego świty

      • 6 0

  • W Gdańsku by się to inaczej skończyło

    • 0 5

  • To brzmi jak:

    ''Jakie sprzedajemy?! Nikt nie chce sprzedać waszego śmierdzącego lasku!"
    *tymczasem na boku*
    "Chodz Władziu, powiemy na odczepnego żeśmy się rozmyślili a za kilka miechów kiedy będą głośne tematy zastępcze sprzedamy w pi*du!"

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane