• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uszyje kocyki dla noworodków z oddziałów położniczych

Elżbieta Michalak
24 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pierwsze beciki zostały już uszyte - na ich wzór powstawać będą kolejne. Pierwsze beciki zostały już uszyte - na ich wzór powstawać będą kolejne.

Jest młodą mamą, która chce zmienić szarą rzeczywistość trójmiejskich szpitali, wyposażając oddziały położnicze i neonatologiczne w beciki i kocyki dla noworodków. - Kiedy po porodzie przyniesiono mi synka w obdartym kocyku przewiązanym bandażem pomyślałam, że chcę w szarobure oddziały tchnąć trochę kolorów i w taki sposób podziękować położnym za ich pracę - mówi Ewa Deja z Trójmiasta.



Czy przekazujesz 1 proc. na orgaznizacje pożytku publicznego?

Zamiast narzekać postanowiła działać i połączyć przyjemne z pożytecznym: swoją pasję, którą jest szycie i chęć poprawy warunków na oddziałach położniczych i neonatologicznych szpitali trójmiejskich. Wymyśliła więc akcję charytatywną "Becik dla bobasa", polegającą na szyciu dla niemowląt okryć, kocyków i prześcieradeł.

- Początkowo, wspólnie z dziewczynami z grupy "Trójmiasto szyje", chciałam je szyć wyłącznie z własnych tkanin. Okazało się jednak, że zwykła bawełna i flanela mogą być prane tylko w 40, a nie 90 stopniach, a to zdecydowanie za mało - tłumaczy Ewa Deja z Gdańska. - W związku z tym wyszukałam producenta bawełny produkowanej z przeznaczeniem na wyroby szpitalne. Udało mi się też nawiązać współpracę z Fundacją "Bocianie Gniazdo", na konto której można przekazywać 1 proc. podatku, który przeznaczymy na kupno wymaganych materiałów.

Pomysł ten zrodził się w głowie młodej mamy z realnych potrzeb, które dostrzegła w momencie pobytu na Oddziale Położniczym, po porodzie swojego synka.

Organizatorzy akcji znają potrzeby szpitala na Zaspie oraz na Klinicznej. Placówki te potrzebują kilkuset becików dla niemowląt. Organizatorzy akcji znają potrzeby szpitala na Zaspie oraz na Klinicznej. Placówki te potrzebują kilkuset becików dla niemowląt.
-Synka urodziłam rok temu, opieka w szpitalu była bardzo dobra, a oddział świeżo po remoncie. Dziecko przyniesiono mi jednak w mocno zużytym beciku przewiązanym bandażem. Pomyślałam, że nie może tak być. - opowiada Ewa Deja. - W związku z tym, że moją pasją jest szycie, któremu oddaję się od szóstego roku życia, pomyślałam, że fajnie byłoby uszyć nowe kocyki i beciki do szpitali. Mam nadzieję, że w Trójmieście jest więcej kobiet, które czują podobną potrzebę i przyłączą się do akcji i wspólnego szycia.

A potrzeby oddziałów szpitalnych, jak się okazuje, są ogromne. Szpital Św. Wojciecha na Zaspie zgłosił chęć otrzymania 150 sztuk becików, 300 sztuk prześcieradeł i 30 sztuk tzw. rogalików, czyli poduszeczek na dzieci najmłodszych. Akcją zainteresowana jest też Klinika Położnictwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Klinicznej, przy czym cały czas trwają rozmowy z innymi szpitalami.

- Tego typu rzeczy bardzo szybko niszczą się w szpitalu, ze względu na wysokie temperatury, w których są prane. Wiele z nich wymaga wymiany, więc wszelka pomoc w wyposażeniu oddziału w nowe rzeczy bardzo nam się przyda - mówi Elżbieta Kowiel, położna oddziałowa ze szpitala na Klinicznej. - Fajnie, że niektóre mamy chcą w taki właśnie sposób podziękować nam za opiekę na oddziale.

Akcja Becik dla bobasa działa pod skrzydłami Fundacji Rozwoju Perinatologii-Bocianie Gniazdo Kliniki Położnictwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Można ją wspomóc przekazując na konto fundacji 1 proc. podatku lub darowiznę. Po zbiórce środków i zakupieniu odpowiednich materiałów zorganizowane zostaną warsztaty wspólnego szycia becików, o których będzie można dowiedzieć się ze strony wydarzenia na FB.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (54)

  • Gratulacje

    EWA DEJA ma wielkie serce

    • 0 0

  • przecież powinno się dać zaraz po porodzie (lub w przypadkucesarki-przed) własne ubranka, kocyk/becik i czapeczkę dla dziecka... (2)

    nie rozumiem, autorka pomysłu nie miała własnej wyprawki dla synka?musiała korzystać ze szpitalnej? ja po porodzie w UCK gdy zabierali dziecko do mierzenia i ważenia dałam siatkę ze swoimi ubrankami, w nie zostało ubrane dziecko,do głowy by mi nie przyszło,żeby chcieć,by moje dziecko było ubierane w ubranka szpitalne, fuj. No chyba,że kogoś poród zaskoczy gdzieś na mieście i przebiegnie tak szybko,że tatuś nie zdąży dowieść torby z domu.

    • 0 2

    • ty tępa babo nie wiem gdzie rodziłaś chyba u akuszerki w stodole bo szpitale mają w regulaminie, że ciuchy i pościel muszą być ich bo musi być pewność sterylności. to, że wyglądają jak łachy to inna rzecz ale chociaż (teoretyznie przynajmniej) masz pewność, że syfa od źle dopranej kołderki nie dostanie albo egzemy od nowiutkiego ociekającego chińskim barwnikiem kocyka. dotarło?!

      • 0 1

    • fuj

      no to fuj, fun, ...uj, buj, itp...

      • 1 0

  • a! uszyjcie jeszcze zasłonki pod prysznice do UCK!!!

    nie wiem,jak w innych szpitalach, ale na Klinicznej łazienki takowych nie posiadają. Kąpiesz się przy innych kobietach, ba! czasem pomagają im też w pierwszym prysznicu mężowie! Niezapomniane "atrakcje", zapewniam...Tak samo brakuje parawanów, oddzielających położnice od siebie w trakcie obchodów...

    • 0 0

  • no

    akcja fajna, pytam tylko dlaczego potrzebne są takie akcje żeby było widać chociaż namiastkę normalności. od czego jest ministerstwo zdrowia? miliony toną gdzieś w czarnej dziurze a w tym zasr... m kraju brakuje wszystkiego.na wszystko akcje , wpłaty społeczeństwa,,, tylko popieprzony kościół dostaje to co chce z naszych podatków, a to niby ich działkę odebrana przez komunizm ( patrz Lublin) a to jakaś skorumpowana komisja majątkowa i dla tych pasożytów społecznych państwo bez mrugnięcia wykłada kasę. dziki z****ny kraj

    • 1 1

  • NFZ - Narodowy Fundusz Złodziei

    chore dla mnie jest to, że Polacy dają się "nabierać" na tego typu akcje charytatywne dla służby zdrowia. Rozumiem pomoc biednym rodzinom (nawet u których biedę spowodowała choroba) itd ale na miłość Boską za NFZ i opiekę społeczną płacimy horrendalnie wysokie składki. Dla mnie to jest dziadowanie tych krwiopijców na społeczeństwie. Nie mam nic przeciwko P. Ewie ale czy szpital nie powinien zapewnić wysokiej jakości kocyków i becików sam z siebie? Po co Owsiak zbiera na sprzęt dla szpitali? Ja wiem, że ten sprzęt ratuje życie, problem jest tylko taki, że jeśli te 30-40 mln potrafi tyle dobrego zrobić to czemu nie robi tyle kilka miliardów złotych budżetu NFZ? Zarabiam średnio - słabo - koło 3 na ręke ostatnio rozliczałem PIT - składki na ubezpieczenie zdrowotne - prawie 4 tysiące - u lekarza byłem raz po antybiotyk i po dwa razy moje dzieci - tak samo żadnych badań tylko zapisał antybiotyk i tyle. W podobnej sytuacji są moi znajomi, rodzina. Wiem, że niektórzy chorzy "kosztują" NFZ o wiele drożej niż kiedykolwiek będą w stanie spłacić ze składek jednak 90% społeczeństwa płaci grubą kasę... tylko na co? Moim dzieciom nikt nie chce zrobić nawet antybiogramu żeby wiedzieć jakie bakterie ich ciągle zakażają (bo za dużo kosztuje - wolą na pałę dać antybiotyk o szerszym spektrum), córka do laryngologa termin ma wyznaczony za 4 miesiące, do okulisty za pół roku (rejestrowałem się w styczniu). Ba! mało tego - moja żona jest pielęgniarką - ma na rękę po studiach wyższych ok 1700 zł (w tym nadgodziny, nocki i praca w święta) - podstawy ma 1800 brutto! Więc gdzie są te pieniądze?!

    • 7 0

  • A może tak... (2)

    Wczoraj czytałam o akcji "Uszyj Jasia". Podobna akcja. Z tym że pieniądze nie idą z 1% a materiały są darowane przez osoby szyjące. W pierwszym momencie sobie pomyślałam o tych którzy dają ten 1% na fundację "Bocianie Gniazdo" z myślą o innym, w ich odczuciu ważniejszym wyposażeniu. A gdyby tak ustanowić jakiś cel szczegółowy 1%? Na przykład "na zakup tkanin" - wówczas by było wiadomo kto tak naprawdę chce na ten cel przeznaczyć swój 1% dla "Bocianiego Gniazda".

    • 15 1

    • (1)

      Jest cel szczegółowy - podaje się: na cele statutowe fundacji - becik dla bobasa

      • 5 1

      • Dzięki za informację

        • 0 0

  • Proponuję wymienić bieliznę pościelową na wszystkich oddziałach. Niech będzie jeszcze fajniej - skoro położna oddziałowa chwali takie działania i określa jako fajne...znaczy, że zmiany wejdą w życie - jeśli my się za nie weźmiemy. Czy dobrze rozumiem- te zmiany miałyby być formą podziękowania za opiekę? Idąc za ciosem...jak będzie tak fajnie to i opieka musi być fajna..."fajnie" nie tylko dla bobasów ale dla starszych. Pomysł dobry, chwali się. Jednak to nie od kobiety, która wlasnie urodzila i zobaczyła dziecko w szarościach z roku 1980... powinna wyjść inicjatywa polepszenia warunków szpitalnych. Pani Premier notowania wzrosną...jeśli dołoży. No i niech się wypowie reszta specjalistów..czy meble z ikei a łóżka z materacami za 10 tyś./sztuka. Architekci wnętrz macie pole do pomysłów...i 1% podatku

    • 0 3

  • a gdzie są nasze składki?

    rodziłam moich dwóch chłopców w Wejherowie i za każdym razem miałam swoją wyprawkę szpital i personel super wspominam a pomysł Pani jest fajny ale jeszcze trochę to może będziemy się składać na prześcieradła, koce....itp. dla mam bo szpitali nie stać na NIC... a gdzie są nasze składki?

    • 6 1

  • a nie trzeba mec swojego becika

    urodzilam 2 dzieci w 2 trojmiejskich szpitalach, ale nie wiedzialm tam nigdy tzw " szpitalnego" becika, kazda mama ze swoim wyposazeniem musiala przyjsc!!!
    to dla kogo szyja te beciki????

    • 2 3

  • swietnie (1)

    tylko niewiem czy szpital na te kocyki nie musi miec faktury

    • 2 1

    • Sprawy formalno-prawne związane z przekazaniem becików załatwia Fundacja Bocianie Gniazdo. My szyjemy :) zachęcam do przyłączenia się do akcji.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane