- 1 Wypadek galeonu i motorówki. Jest raport (35 opinii)
- 2 Kasa samoobsługowa to okazja do kradzieży (107 opinii)
- 3 Podrzucanie śmieci to nie wykroczenie? (91 opinii)
- 4 Maj pełen prac drogowych w Gdyni (51 opinii)
- 5 Finał sprawy z przypiętym rowerem (52 opinie)
- 6 Port Service: trwa szukanie nowego miejsca (60 opinii)
W Gdańsku można wejść na plażę z psem niemal wszędzie poza kąpieliskami
Ze znowelizowanej w tym roku uchwały dotyczącej utrzymania porządku w Gdańsku zniknął zapis dotyczący zakazu wprowadzania na plaże psów podczas sezonu letniego. Oznacza to, że można bez obaw zabrać psa na spacer nad morze, trzeba się jedynie wystrzegać kąpielisk - tam obowiązuje wciąż zakaz, regulowany jednak tylko przez przepisy wewnętrzne.
- Nikt o tym nie informował, miasto zrobiło to po cichu, trudno było więc określić, czy faktycznie można spacerować z psem po plaży. Ktoś z naszych znajomych zadzwonił nawet w tej sprawie do straży miejskiej, ale nie uzyskał jednoznacznej odpowiedzi - mówi Sławek, czytelnik Trojmiasto.pl.
Sprawdziliśmy. Jak poinformowano nas w biurze prasowym miasta, zapis faktycznie zniknął z uchwały. Stało się to ze względu na rozstrzygnięcie sądu administracyjnego, który uznał, że tego typu zapisy ogólne nie mogą się znajdować w uchwale, a miasto - które w przeciwieństwie do Gdyni i Sopotu nie jest właścicielem plaż (należą one do Skarbu Państwa) - nie może narzucać np. prywatnym dzierżawcom czy właścicielom części wybrzeża takiego zakazu.
Usunięcie zapisu nie oznacza jednak, że z psem spacerować można na wszystkich, liczących łącznie aż 23 km długości, gdańskich plażach. - Zakaz wciąż obowiązuje na kąpieliskach. Tam przepis zabraniający wprowadzania psów znajduje się w wewnętrznych regulaminach - tłumaczy Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego urzędu.
Kąpieliska są oznaczone, jest ich w Gdańsku siedem: dwa w Jelitkowie, dwa na Wyspie Sobieszewskiej, kolejne dwa w Brzeźnie (tu na wysokości parku wyznaczona jest też specjalna 100-metrowa strefa kąpieliska, na którą można wejść z psem) oraz jedno na Stogach. Łącznie zajmują one plażę o długości 1500 metrów, czyli niewielką część całej linii brzegowej w Gdańsku. Na pozostałych plażach w mieście - o ile nie należą one do prywatnych właścicieli, którzy zakazali (i oznaczyli stosownie teren) wprowadzania zwierząt - można spacerować z psem.
W Gdyni i Sopocie z psem tylko w wyznaczonych strefach
W Gdyni i Sopocie, gdzie plaże skomunalizowano na początku lat 90., urzędnicy mają zdecydowanie większy wpływ na zasady dotyczące korzystania z nich. I nie zamierzają zmieniać obowiązujących od jakiegoś czasu przepisów zabraniających w sezonie wprowadzania zwierząt na brzeg.
W Gdyni, podczas sezonu letniego, z psem wejść można na dwie plaże. Pierwsza z nich znajduje się w Orłowie, niedaleko parku w Kolibkach . Drugą znaleźć można przy wejściu nr GDY 4 na fragment plaży na granicy Babich Dołów i Oksywia .
Z kolei w Sopocie do dyspozycji psów i ich właścicieli jest odcinek plaży od wejścia nr 43 (na wysokości ul. Hestii ) do wejścia nr 45, czyli do granicy z Gdańskiem . Psy można wprowadzać tu jednak tylko po godz. 18.
Opinie (452) ponad 20 zablokowanych
-
2015-06-25 12:13
Stoooppp!!
Nie wyobrażam sobie żebm nie sprzątneła swoich śmieci po pobycie na plaży-czy gdziekolwiek!!!!Pies może być ale na smyczy!!!!!Na plažy są dzieci,gra się w piłkę,biega,krzyczy..... Zwierzaki mogą różnie zareagować..O odchodach nie wspomnę...
- 6 6
-
2015-06-25 12:10
bo wiedział pies jakie masz zdanie na ten temat. Karma wraca.
- 0 0
-
2015-06-25 12:00
Jacy radni takie uchwały....
- 10 2
-
2015-06-25 11:41
psy na plazy
jak czytam opinie tych durniow ktorzy pisza ze kupia gaz na mego psa czy mnie to wlos mi sie jerzy na glowie moj pies jest czysty zadbany i kapiel w polskim morzu do ktorego sikaja plazowicze i plywa pozostalosc po ruskich srodkach chemicznych moze skonczyc sie choroba/o ile piszemy o zatoce i baltyku/ przeszkadzaja wam psy ale widok sikajacych czy robiacych kupke do dolka malucha wam nie przeszkadza -mieszkam kolo plazy widze co robicie i jak sie zachowujecie co pozostawiacie po sobie jak zapada zmierzch pelne kubly z****ne krzaki pelne buteleek i plastikowego badziewia wydmy na ktorych gniezdza sie chronione gatunki ptakow zniszczone wszystko ,pomazane sprajem czy zdewastowane a jak sie nie da to wygiete czy obkradzione pelne plaze petow poutykanych w piasek-bo przeciez jest zakaz palenia w miejscach publicznych ale polak powie kto mi zabroni! wydeptujecie wlasne sciezki w wydmach parkujecie auta gdzie sie wam chce i na zakazach parkowania na klombach czy zieleni-tacy wy jestescie dumni przeciwnicy psow na plazy jak ktos ma problem zapraszam do brzezna tam gdzie mieszkam i to widze co lato
- 35 8
-
2015-06-25 11:26
Pies na plaży to pikuś w porównaniu z ujadającym kundlem sąsiada
zwłaszcza jeśli sąsiadem jest katabas, który uważa, że na "mocy" konkordatu oraz bliżej nieokreślonego paragrafu "obraza uczuć religijnych" może wszystko bez ponoszenia jakiejkolwiek konsekwencji.
- 13 2
-
2015-06-25 11:25
Nie dla psów na plazy...!!!!!!!!!!!!
- 12 17
-
2015-06-25 11:11
Plaża to akurat jest najmniej dla ludzi. Najbardziej dla dzikich zwierząt, roślinn i innych organizmów.
Jak widać niektórym się całkiem w głowach poprzewracało i myślą, że człowiek najważniejszy wszędzie. A człowiek to największy szkodnik na tej planecie. Poza tym, proszę o wymienienie tych różnych bardzo groźnych pasożytów. Prędzej się dzieciak owsikami lub wszami zarazi od innego dzieciaka w przedszkolu. Może zakazać wstępu dzieciom tam gdzie są dzieci bo to zaraz może być jakieś nieszczęście gotowe.
- 23 5
-
2015-06-25 07:39
Co mi wolno na plaży. (1)
Czy mogę pić alkohol, robić grila i inne rzeczy na plaży w obrębie miasta Gdańska, bo miasto nie jest właścicielem terenu?
- 66 8
-
2015-06-25 11:08
Jeśli jest możliwość wlepienia mandatu (znaczy zarobienia), to miasto na ten moment staje się właścicielem plaży.
- 7 0
-
2015-06-25 09:51
Nie beda sprzatac po swoim psie (1)
To pewne, przed wlasnym blokiem im nie przeszkadza kupa swojego psa to na plazy maja sprzata? nie sadze.
- 9 8
-
2015-06-25 11:01
Jeśli ktoś nie sprząta pod blokiem po swoim psie to znaczy, że mu na psie nie zależy i nie będzie go zabierał na plażę. Mam dwa psy i chodzę z nimi oczywiście na niestrzeżoną plażę tam gdzie nie ma ludzi i sprzątam po nich. Gorzej, że wszędzie w lesie walają się kupy ludzkie i latem rzeczywiście śmierdzi.
- 2 0
-
2015-06-25 10:49
Najlepsze są paniusie w autobusie :)
Sama stoi w autobusie i nie usiądzie bo jej sunia musi siedzieć na siedzeniu z brudnymi od błota łapami, no bo przecież jaka nasza sunia jest mądra no i jaka zdolna a jaka dzielna, ach i jaki champion i w ogóle piękna itp...
PS
Takie egzemplarze mają zwykle suczkę, na imię Monika albo Magdalena, numer telefonu w orange i uwielbiają seriale na TVN - taki rysopis :)- 5 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.