- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (36 opinii)
- 2 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (107 opinii)
- 3 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (40 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (61 opinii)
- 5 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (133 opinie)
- 6 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (14 opinii)
W Gdyni (na razie) nie łapią dzików
W rejonie ul. Platynowej w Gdyni powstanie kolejna odłownia dzików. W mieście ustawionych jest już pięć takich konstrukcji. Szkopuł w tym, że od początku roku żadna z nich nie spełnia swojej roli. Urzędnicy tłumaczą, że powodem jest okres ochronny.
Jednak żeby spełniały one swoją rolę, muszą być "nastawiane": poprzez zamknięcie bramy, dziki, które połakomią się na jedzenie, są uwięzione. Odłownie ustawiane w rejonie osiedli mieszkaniowych, choć wciąż na terenie lasu, mają spowodować, by zwierzęta wędrujące stałymi trasami, nie pojawiały się na ulicach. Złapane osobniki są wywożone do Borów Tucholskich.
W najbliższym czasie kolejna odłownia, której koszt to kilka tysięcy złotych, pojawi się na gdyńskim Pogórzu.
- Wnioskowali o nią od dłuższego czasu mieszkańcy, zwłaszcza ci uprawiający ogródki działkowe, którym dziki dają się najbardziej we znaki. Współpracujemy z leśnikami i wspólnie ustaliliśmy, że w tym miejscu jest ona potrzebna. Jeszcze w tym miesiącu powinna być gotowa - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Pozostałe ustawione są m.in. w Małym Kacku (w rejonie ul. Sieradzkiej i Łęczyckiej ), w Orłowie (w okolicy ul. Adwokackiej i Potoku Kolibkowskiego ) czy w okolicy Estakady Kwiatkowskiego oraz nad rzeką Kaczą.
Od początku roku jednak żadna z nich nie jest "nastawiana", co oznacza, że nawet jeżeli dzik pojawi się w zagrodzie, może z niej spokojnie wyjść. Urzędnicy zapewniają, że chcą pozostać w zgodzie z prawem.
Czytaj też: Dziki w mieście - strzelać czy przeganiać
- Od 15 stycznia do 15 sierpnia trwa okres ochronny na lochy z warchlakami. W związku z tym postanowiliśmy nie nastawiać odłowni, żeby nie rozdzielać loch od młodych. Złapane zwierzęta i tak muszą być potem wypuszczane. Od połowy sierpnia wrócimy do odławiania dzików - opowiada Barbara Strzelczyńska z wydziału środowiska Urzędu Miasta w Gdyni.
Wtedy ma zostać także wzmocniony nadzór nad odłowniami, który, co przyznają nieoficjalnie strażnicy był zbyt mały. Do końca 2012 roku obsługiwaniem i nastawianiem jej zajmowała się jedna osoba z Ekopatrolu gdyńskiej straży miejskiej. Nowe porozumienie zakłada, że będą trzy. Każdy z funkcjonariuszy będzie więc opiekować się dwiema konstrukcjami.
Strażnicy przyznają, że odłownie są potrzebne i spełniają swoją rolę, jednak sensu ich ustawiania często nie rozumieją sami mieszkańcy. Zwiększony nadzór z pewnością się więc przyda.
- Spacerowicze potrafią wypuszczać dziki, a ci mniej zainteresowani losem zwierząt po prostu urządzają tam spotkania przy alkoholu lub niszczą z premedytacją konstrukcje. Aktualnie jednak wszystkie odłownie są gotowe, by przyjmować zwierzęta i mam nadzieję, że tak pozostanie - zapowiada Jarosław Kleina z Ekopatrolu gdyńskiej straży miejskiej.
Pomóc ma także akcja informacyjna, która jest szykowana przez wydział środowiska. Ma ona dotyczyć nie tylko odłowni, ale przede wszystkim uświadamiania mieszkańców, że nie warto dokarmiać szukających poza lasem pożywienia dzików.
Dodajmy, że w całym Trójmieście jest jeszcze dziesięć odłowni. Siedem znajduje się w Gdańsku, natomiast trzy funkcjonują w Sopocie. Urzędnicy z obydwu miast nie wykluczają, że w przyszłym roku pojawią się kolejne.
Film czytelnika
Dziki na gdańskich Stogach.
Miejsca
Opinie (98) 3 zablokowane
-
2013-07-20 15:30
Dziki i inna zwierzyna w mieście
ja spotykam dziki, borsuka który przekopuje ogródek, lis na ul.Witomińskiej pod samochodem, kawki, które na moim podwórku psa atakują i tak dalej...a mieszkam w dzielnicy Działki Leśne, a nie w leśniczówce. Urzędnik od spraw ochrony zwierząd gdyńskiego magisrtatu powiedział mi że to narmalne bo mieszkam koło lasu...
- 2 0
-
2013-07-20 09:49
chylonia dziki
ciekawe kiedy urzad miasta naprawi szkody po dzikach, np potok demptowski
- 1 1
-
2013-07-20 09:36
Dziki są wspaniałe !. pod warunkiem że są upieczone. wiem co piszę bo próbowałem
Do dzika browar i kiełbaski najlepiej z dzika .
- 3 1
-
2013-07-19 12:45
Fajny kurcgalopek na filmie;-) (3)
- 2 1
-
2013-07-19 12:43
To samo bym robił z żulią (2)
z mojego osiedla. Nic, tylko odławiać i wywozić gdzieś w odległe, ciemne bory.
- 11 1
-
2013-07-20 06:23
daj spokój żulii - co ci
ona przeszkadza? odławiać i wywozić to trzeba służby mundurowe - największe pasożyty ludzkości!!!! ile kasy zostałoby w budżecie na nakarmienie głodujących dzieci na Green Island (Zielonej Wyspie)
- 1 0
-
2013-07-19 13:33
dziki zostawić
co do żulii - zgoda
- 6 0
-
2013-07-19 23:24
Paranoja
Czemu nie mozna z tym nic zrobic? raz na dwa tygodnie wypada ze wracam z pracy o godzinie 23 i na potykam dziki, to nie jest normalne ze czlowiek boi sie isc do domu bo niewiadomo co ci wyskoczy. Jak z tym walczyc?
- 0 2
-
2013-07-19 22:50
karwiny;-)
co noc dziki przychodzą na górkę i jedzą czereśnie;-) tylko słychać jak pestki rozgryzają;-)
- 1 0
-
2013-07-19 22:36
film
na filmiku widać kto dziki dokarmia, debile...
- 3 1
-
2013-07-19 22:21
hehe dziki niebezpieczne?
bardziej niebezpieczne sa te naćpane i nachlane gówniarze które dokuczają dzikom, te zwierzaki nie są groźne , ludzie bywają bardzo prymitywni a nasz kochany prezydent ma to gdzieś że pojawiły sie dziki problem zgłaszany od stycznia
- 4 1
-
2013-07-19 22:14
ciekawe
czy ktoś bedzie pilnował tych odłowni ponieważ na tej platynowej mieszka sama patologia gówniarze wielkokrotnie biegają tam za dzikami a ansze szanowne władze nie mogą sobie z tym poradzić
- 1 0
-
2013-07-19 22:11
:-/
Jak ludzie karmią to i dziki są. Więc niech więcej zniszczą. Może w końcu ludzie pomyślą!
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.