- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (141 opinii)
- 2 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (89 opinii)
- 3 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (60 opinii)
- 4 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (197 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (147 opinii)
- 6 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (456 opinii)
W Gdyni okradzeni turyści, w Gdańsku - gospodarze
Na trzy miesiące sąd aresztował 26-letniego gdynianina, który włamywał się do wynajmowanych przez turystów pokoi letniskowych i kradł przedmioty, pieniądze i dokumenty. Z kolei w Gdańsku zatrzymano mężczyznę, który okradł ludzi, którzy zaproponowali mu gościnę.
Policjanci z komisariatu na Wzgórzu Św. Maksymiliana zatrzymali 26-letniego mieszkańca Gdyni, który 13 lipca włamał się do wynajmowanego przez turystów pokoju letniskowego i ukradł torbę podróżną z ubraniami, dokumentami i biżuterią. Wartość strat oszacowano na 3 tys. zł.
Potem się okazało, że to nie jedyna kradzież, jakiej dokonał Daniel C.. Funkcjonariusze ustalili, że popełnił jeszcze 11 innych włamań.
26-latek usłyszał już zarzuty, a w piątek sąd aresztował go na trzy miesiące. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Z kolei w sobotni wieczór policjanci z Oruni zostali powiadomieni przez dwóch gdańszczan, że w ich mieszkaniu przebywa mężczyzna, który ukradł im dwa zegarki oraz srebrną obrączkę. Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres i zatrzymali 31-letniego Jacka L.
Jak ustalili policjanci, 31-letni gdańszczanin zadzwonił w sobotę do jednego z pokrzywdzonych i zapytał czy ten nie przenocowałby go. 29-latek zgodził się i zaprosił 31-latka do mieszkania, które wynajmował wspólnie z 25-letnim znajomym.
Chwilę po tym, jak gość pojawił się w domu, dwaj gdańszczanie poszli do kuchni aby przygotować mu kolację. Po jakimś czasie z salonu, w którym siedział mężczyzna, dobiegły ich odgłosy otwieranych szafek. Zaraz potem Jacek L. powiedział znajomym, że musi już wyjść. Zaniepokojeni mężczyźni poprosili 31-latka, aby pokazał co schował w kieszeniach spodni. Okazało się, że miał w nich dwa zegarki oraz obrączkę warte 400 zł, które chwilę wcześniej zabrał z segmentu w salonie.
31-letni Jacek L. trafił do policyjnego aresztu, a odzyskane przedmioty wróciły do właścicieli. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Opinie (53) ponad 10 zablokowanych
-
2009-07-28 08:00
WIADOMO - ŚLEDZIOWO
Tam zawsze dzieją sie takie rzeczy, zapraszamy do Gdańska zwłaszcza że w gDYNI nic nie ma bueheheheh :D:D:D
- 1 3
-
2009-07-28 10:10
co za idoci ktorzy wplucili tego włamywacza do mieszkania.
sami powini dostac zarzuty narazenia sie na niebezpieczenstwo- 1 0
-
2009-07-28 10:42
hehe PEDZIE wynajmowaly razem mieszkanie
i zaprosily kolejnego pedzia do TROJKATA ot cala prawda
- 1 1
-
2009-07-28 10:44
haha
pierdzielenie..że niby Jackowi L. grozi 5 lat??!!!dobre dobre.. a tak naprawdę to co najwyżej wyrok w zawieszeniu dostanie!a pan Daniel C. ?3 lata góra...zamykajcie pedofili ,a nie tam dupe zawracacie sobie ''delikatnymi'' złodziejaszkami ..
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.