• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Stoczni Gdańskiej debatowali o ACTA

ms
4 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Debata w sali BHP jest pierwszym ze spotkań, jakie odbywają się w ramach zdecydowanie spóźnionych konsultacji społecznych na temat kontrowersyjnej umowy. Debata w sali BHP jest pierwszym ze spotkań, jakie odbywają się w ramach zdecydowanie spóźnionych konsultacji społecznych na temat kontrowersyjnej umowy.

W sali BHP Stoczni Gdańskiej odbyła się debata poświęcona umowie ACTA. Wzięli w niej udział przedstawiciele rządu, prawnicy, oraz działacze ruchu Anty-ACTA, w tym inicjatorzy zbierania podpisów za rozpisaniem referendum w sprawie odrzucenia umowy.



Debatę otworzył prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. - Czas, by debata trwająca na ulicy od kilku tygodni przerodziła się w debatę, która w tej sali odbyła się 32 lata temu, w Sierpniu 80 roku - mówił prezydent Gdańska.

Do wyjątkowości miejsca, w którym odbywa się spotkanie nawiązywał już wcześniej pomysłodawca spotkania, Radomir Szumełda. - To nie był przypadek, że wybraliśmy tę salę. Dziś otwieramy nowy rozdział dyskusji, o tym jak mówić o wolności, o prawach autorskich. Być może utworzymy dziś kartę praw podstawowych w Internecie.

Jak oceniasz deklarację premiera Tuska o zawieszeniu ratyfikacji ACTA?

Debata odbyła się dzień po tym, jak premier Donald Tusk ogłosił, że zawiesza ratyfikację ACTA. Zapowiedział też, że nie będzie forsował rozwiązań prawnych w kwestii praw autorskich w Internecie.

- Podzielam opinie tych, którzy od początku twierdzili, że konsultacje w sprawie ACTA nie były pełne - przyznał w piątek premier. Dodał, że jest rozgoryczony postępowaniem swoich ministrów i urzędników, którzy nie przeprowadzili szerokich konsultacji społecznych na temat rozwiązań przewidywanych w umowie ACTA.

Wielu komentatorów krytykuje jednak woltę Tuska, jako nie posiadającą znaczenia prawnego.

Autor bardzo znaczącego bloga o relacjach prawa i Internetu Piotr "Vagla" Waglowski tak to skomentował: - Składając podpis pod umową międzynarodową, rząd RP przyjął zobowiązanie i ono ma wpływ na to, co Polska będzie mogła lub czego nie będzie mogła w takim stanie rzeczy zrobić.

Podobnie ocenia sprawę Piotr Schramm, ekspert prawa międzynarodowego. - Jeśli nawet Polska nie ratyfikuje ACTA, a zrobi to Parlament Europejski, wtedy i tak umowa będzie nas obowiązywać - stwierdził Schramm w rozmowie z TVN 24.

Debatę w Sali BHP Stoczni Gdańskiej możesz śledzić tutaj

Wśród uczestników gdańskiej debaty byli m.in. Michał Boni - minister administracji i cyfryzacji, Wojciech Wiewiórowski - Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Marek Kinstler, Tomasz Pietruszka i Kuba Bartusiak - studenci, inicjatorzy akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA, Marek Frąckowiak - zastępca Dyrektora Generalnego Izby Wydawców Prasy, dr Maciej Barczewski z w Katedry Prawa Międzynarodowego Publicznego UG.
ms

Wydarzenia

Opinie (136) 8 zablokowanych

  • ACTA 1976

    Premier PRL Piotr Jaroszewicz ogłosił 24 czerwca 1976 r. społeczeństwu pod konsultację podwyżkę cen. Mięso drożało prawie o 70 proc., cukier 100 proc., nabiał 50 proc. Nazajutrz w proteście przeciwko tej decyzji zastrajkowało 55 70 tys. robotników w ponad 90 zakładach, m.in. w Radomiu, Ursusie, Płocku, Gdańsku, Elblągu, Grudziądzu, Poznaniu, Radomsku, Starachowicach, Szczecinie, Warszawie, Wrocławiu.
    Do najpoważniejszych zajść doszło w Radomiu, gdzie strajk rozpoczęła załoga Zakładów Metalowych im. Waltera. Robotnicy przerywali pracę i tłumnie wychodzili na ulicę, kierując się do centrum, gdzie został podpalony budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Podczas budowy barykady zginęło dwóch mężczyzn przygniecionych przyczepą. Do zajść doszło również w Ursusie, gdzie załoga Zakładów Mechanicznych Ursus zablokowała międzynarodową trasę kolejową, chcąc w ten sposób powiadomić świat o swym proteście. Pracę przerwała również załoga płockiej Petrochemii i Fabryki Maszyn Żniwnych. Robotnicy przeszli tłumnie pod budynek komitetu partii.
    Wieczorem w telewizji Jaroszewicz odwołał podwyżkę, co zapobiegło rozszerzeniu się strajków. Przeciwko mieszkańcom Radomia i Ursusa zorganizowano propagandową akcję potępienia. Na stadionach i placach setki tysięcy spędzonych ludzi, skandując hasła Partia-Gierek, manifestowały swe potępienie dla chuliganów i warchołów.

    • 10 1

  • Jak zwykle PiSowcy się podłączają do protestu (3)

    Hipokryci, chociaż sami głosowali ZA ACTA!!!!

    • 12 11

    • przyznali się do błędu, w przeciwieństwie do innych (2)

      • 2 6

      • (1)

        No żesz... Co z tego, są takimi samymi de bilami, głosowali za ACTA, jeden pies PiS czy PO, to tacy sami nieudacznicy. Jeśli cokolwiek ma się w tym kraju zmienić, to tylko wtedy, gdy zamiast politykierów będziemy mieli polityków! Nie mamy mężów stanu, tylko nieudaczników, oby to się w końcu zmieniło... Mam nadzieję, że Polacy zagłosują następnym razem nie po to, żeby zmienić jednych nieudaczników na innych, ale żeby zmienić byle co na prawdziwą jakość, po prostu na mądrych, uczciwych ludzi. Takich, którym leży na sercu dobro kraju, a nie swoje!

        • 7 0

        • tylko jest takim mały problem, nie wiem czy głosowałeś w ostatnich wyborach ale pokaz mi tych mądrych bo od lat widzę tych same gęby do wyboru...

          Nawet jak przyszli od Palikota nowe twarze to jakoś szybko złe nawyki podłapali od reszty i już się dziś praktycznie niczym nie wyróżniają od pozostałej hołoty...

          Jaki wniosek władza ogłupia...

          • 2 2

  • PiS i ziobryści głosowali za ACTA. Dziś mówią: to skandaliczna umowa

    PiS apeluje do premiera Tuska, by ten nie ratyfikował porozumienia ACTA. Jak się jednak okazuje, 24 listopada 2010 w głosowaniu w Parlamencie Europejskim wszyscy posłowie tej partii, którzy wzięli udział w głosowaniu, byli za ACTA. Podobnie sprawa ma się w przypadku ziobrystów.

    • 10 10

  • Umowę ACTA nalezy WYPOWIEDZIEĆ ! Jest to jedyna opcja zadowalajaca społeczeństwo.

    • 9 0

  • ACTA to nie tylko internet !!!!!!!!!!!!! (2)

    ACTA przedstawiany jest w mediach jako traktat dotyczący tylko Internetu. Powoduje to podział ludzi na tych którzy używają internet i nie. Słyszymy wypowiedzi ACTA a to jest to co dotyczy Internetu. Ja nie mam komputera i Internetu to jest mi to obojętne. Nic bardziej mylnego. Internet w ACTA jest tylko częścią tego dokumentu i to niewielką. ACTA to jednostronna umowa handlowa między USA a sygnatariuszami.
    W tłumaczeniu Umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi to nie jest tytuł Umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi w Internecie tytuł trzeba czytać Umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi w każdej dziedzinie gospodarki.

    Postaram się posłużyć kilkoma przykładami z dziedzin nie związanych z Internetem.
    W przemyśle około-samochodowym wiele części do samochodów kupujemy dużo taniej ponieważ nie są wykonywane przez producenta danego samochodu. Nie widzimy tam żadnego loga oryginalnego producenta, mamy również wyjaśnienie że jest to element zastępczy, nie oryginalny. Wg prawa amerykańskiego na podstawie którego powstawał ten traktat, marką produktu jest cały projekt czyli patent. A zatem ta cześć zastępcza jest podróbką. Czyli producent czy dystrybutor wg ACTA jest poważnym przestępcą ponieważ zajmuje się masową dystrybucja towarów podrobionych. To samo dotyczy regenerowanych opon.
    Następna dziedzina to rolnictwo, nic bardziej dalekiego od Internetu. Od dłuższego czasu próbuje wprowadzić się żywność genetycznie modyfikowaną. Ktoś kto jest przeciwko jest prawie wyklinany. Przecież wszyscy to używają. I tu jest haczyk.
    Pan kowalski np. z Lubelszczyzny kupił ziarno modyfikowane genetycznie gdzieś gdzie było taniej. I sprzedał swoje plony na zachodzie i oto jakiś Firma z Texasu stwierdziła że zboże pana kowalskiego które tam dotarło posiadało fragment kodu genetycznego opatentowanego przez tą firmę a nikomu nie sprzedawali licencji. A więc pan Kowalski idzie do wiezienia. nigdy nie dotykając jakiegokolwiek komputera nie mówiąc o Internecie.
    Wróćmy teraz to branży IT. Możemy kupić na przykład tanie tonery do drukarek lub regenerować stare oryginalne poprzez napełnienie. ACTA traktuje to jako przestępstwo naruszenia marki producenta. Nie kupimy również taniego komputera spoza marek opatentowanych w USA.
    To samo dotyczy przemysłu górniczego. W przyszłości stracimy całkowitą kontrole nad wydobyciem gazu łupkowego ponieważ patenty na technologie wydobycia mają tylko amerykanie. Czyli nie zrobimy nic bez amerykanów nawet jak się na nich obrazimy. Jak dotkniemy tych złóż bez nich to za to odpowiemy.
    Ktoś mógłby powiedzieć No dobrze to korzystamy z patentów wielkich korporacji Ale licencje są bardzo drogie i większość nie będzie na to stać.
    ACTA jest dobre ale dla tak rozwiniętych krajów jak USA ponieważ to takie kraje mają najbardziej znaczące patenty
    Uważam że Ratyfikowanie ACTA doprowadzi gospodarkę krajów rozwijających się jak Polska do zatrzymania a może nawet do poważnej recesji.

    • 21 0

    • PRAWDA. ..... Powielać i rozsyłać dalej

      • 2 0

    • Podaj dalej .......

      .im więcęj ludzi skuma tym lepiej

      • 0 0

  • RYŻY MASZ NAS ZA IDIOTÓW ?

    thor_ do ~Tusk_Gate: Przypominam że słowo ZAWIESZENIE którym Tusk tak się chwali ze swoją butą w mediach, nie występuje w prawie międzynarodowym .

    "ARTYKUŁ 41 ( Umowy handlowej ACTA) Wycofanie Strona może wycofać się z niniejszej Umowy na drodze pisemnego powiadomienia złożonego Depozytariuszowi. Wycofanie staje się skuteczne po upływie 180 dni od dnia otrzymania powiadomienia przez Depozytariusza. Najpierw niech rząd wycofa się z umowy , bo jak widać sama umowa na to pozwala , a potem można przystąpić do konsultacji ........ inaczej to jest tylko farsa ......"

    Sami widzicie że to co Tusk mówi to zwykłe kłamstwo, mające na celu uspokoić sytuacje sondaży które mu lecą na łeb na szyje. zwiń

    • 13 2

  • Przecież zawieszenie tak naprawdę nic nie daję każdej chwili może to odwiesić i nawet tego samego dnia ratyfikować....

    Po za tym co ważniejsze to że polska podpisała ACTA to jak parlament Europejski by ratyfikował umowę to część przepisów i tak by weszło do Polski !!!!!!!!!

    Wiec to co mówi Tusk to może sobie wsadzić *****

    • 8 0

  • Prezes (PiSu) stwierdził ,że dokładnie nie czytał dokumentów ACTA ale jest PRZECIW ! ! (1)

    to jest szczyt politycznego kuglarstwa i próba łowienia jeleni wśród protestujacych

    • 9 7

    • Nagle wszyscy są przeciw nie tylko PIS, nawet część PO jest przeciw ale nikt nie postawi się Tuskowi, zresztą jak eurodeputowany powiedział, my nie wiemy za czym głosujemy... to ręce opadają też bym chciał taką prace że nie odpowiadam za nic co zrobię źle, jak bym coś takiego w pracy powiedział to bym mógł już na następny dzień nie przychodzić do pracy.

      • 1 0

  • ponieważ tak jest i nie lubią Polski

    Wolf i Estera Rojer dziadkowie Anny Komorowskiej ze strony matki przed wojną mieszkali w Warszawie. 24 stycznia 1929 r. urodziła im się córka Hana Rojer, matka Anny Komorowskiej.
    Dzięki wyrobionym podczas okupacji dokumentom Hana Rojer, córka Wolfa i Estery, zmieniła tożsamość: nazywała się Józefa Deptuła i była córką Jana i Stanisławy z domu Rybak.
    Z kolei dziadkowie Anny Komorowskiej ze strony ojca Władysław i Zofia Dziadzia pochodzili z Krakowa. 18 kwietnia 1925 r. urodził im się syn Jan, ojciec Anny Komorowskiej.
    W lipcu 1945 r. Jan Dziadzia został odkomenderowany do II Armii LWP.
    Dziadzia, już jako członek Polskiej Partii Robotniczej, skończył służbę wojskową w 1946 r., a dwa lata później napisał podanie o przyjęcie go do pracy w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego.
    Rok później, 26 lutego 1949 r., Jan Dziadzia złożył ślubowanie.
    Jan Dziadzia i Józefa Deptuła poznali się na przełomie 1949/1950 i są przykładem tzw. resortowego małżeństwa. I chociaż takie związki były zalecane, to funkcjonariusze MBP na zawarcie małżeństwa musieli uzyskać zgodę przełożonych.
    Gdy przełożeni z MBP wyrazili zgodę, Józefę Deptułę przeniesiono służbowo ze Szczecina do Warszawy.
    Obecna Pierwsza Dama urodziła się 11 maja 1953 r. jako Anna Dziadzia. W 1954 r. jej ojciec złożył wniosek o zmianę nazwiska od 8 lipca 1954 r. Jan, Józefa i Anna noszą nazwisko Dembowscy.
    Lata dzieciństwa Anny Komorowskiej i jej młodszej siostry Elżbiety to jednocześnie lata największej kariery jej rodziców.
    Po śmierci Stalina Jan i Józefa Dembowscy zostali w resorcie spraw wewnętrznych.
    W 1954 r. Jan pracuje w Departamencie IV (zajmującym się ochroną gospodarki), natomiast Józefa pełni funkcję kierownika kancelarii Wydziału Ogólnego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego Miasta Stołecznego Warszawy.
    Dwa lata później Józefa Dembowska pracowała już w wydziale ewidencji operacyjnej Wydziału C Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej.
    W tym samym roku ojciec Anny Komorowskiej skończył kurs aktywu kierowniczego MBP i na własną prośbę został skierowany do pracy operacyjnej. Politycznie wyrobiony. Przyczynił się do rozpracowania kilku spraw czytamy w opinii służbowej Jana Dembowskiego.
    Na początku 1959 r., tuż przed rozpoczęciem nauki w szkole podstawowej Ani Dembowskiej, jej ojciec został skierowany do biura ministra spraw wewnętrznych. Kilka miesięcy później otrzymał stanowisko w związanym ze Służbą Bezpieczeństwa Biurze T MSW, czyli techniki operacyjnej.
    Karierę w MSW w tym czasie robi również Józefa Deptuła. W 1962 r. z dobrym wynikiem ukończyła kurs specjalistyczny Biura C Służby Bezpieczeństwa MSW. Bierze aktywny udział w życiu społecznym i partyjnym, w 1966 r. została delegowana do Biura C MSW do Grupy specjalnej, gdzie jest jedną z wyróżniających się pracowników. Rodzice Anny Komorowskiej są cenieni przez przełożonych z MSW: wielokrotnie nagradzani różnymi odznaczeniami, dostają kolejne podwyżki.
    Sytuacja drastycznie zmieniła się na początku 1968 r. Jak niemal wszyscy funkcjonariusze MSW, których dotknęła czystka antysemicka, zostali zwolnieni. W lutym 1968 r. z KSMO musiała odejść Józefa Dembowska. W kwietniu z MSW na takich samych warunkach i z takich samych powodów w stopniu podpułkownika został zwolniony z MSW ojciec Anny Komorowskiej.

    • 12 3

  • Wszyscy w Internecie psioczą na PO ale (2)

    prawda jest taka, że PO ponownie wygra wybory. Dlaczego?

    0. Polacy mają strasznie krótką pamięć - przed wyborami nikt nie bedzie już pamiętał, że Tusk podpisął ACTA bez wiedzy i zgody Polaków.
    1. Trzy miesiące przed wyborami Tusk zacznie opowiadać jakie to cuda przygotował dla Polski.
    2. Dwa miesiące przed wyborami zacznie się ośmieszanie Kaczyńskiego i straszenie "bo jak PiS wygra to...".
    3. Miesiąc przed wyborami media PO (TVN, Gazeta Wyborcza, Wprost, Metro) zaczną medialną propagandę.

    Efekt będzie taki, że PO po raz trzeci z rzędu wygra wybory, a kilka miesięcy po wyborach znów zacznie się narzekanie na rząd i tak w kółko.

    • 16 5

    • mów za siebie, ja nie podaruje ACTA, ani coraz większego bezrobocia wśród studentów...

      • 1 1

    • nie wygra, ale nie wygra też pis, sld i inne takie, oby coś nowego i daj panie młodszego

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane