- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (772 opinie)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (308 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (436 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (25 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
W centrum Gdańska można kupić nasiona marihuany
W śródmieściu Gdańska otwarto sklep, który sprzedaje nasiona marihuany. Odwiedzili go policjanci, ale w asortymencie nie znaleźli niczego nielegalnego.
Wystrój sklepu nastraja do relaksu. Pachną kadzidełka, w tle grają hity Boba Marleya. W niewielkim pomieszczeniu w oczy rzucają się gabloty z sziszami, lufkami, fajkami, bibułkami do kręcenia papierosów. Ciekawe są niewielkie schowki, wyglądające jak obiektyw aparatu, zapalniczka czy szminka.
Zainteresowani zakupem nasion otrzymują ofertę z kilkudziesięcioma rodzajami, głównie holenderskich, ziaren. Wybór jest spory, ale ceny stosunkowo wysokie. W zależności od rodzaju i liczby nasion (od 3 do 5 szt. w opakowaniu) płaci się od 75 do 150 zł. Przy każdym z rodzajów jest informacja nie tylko o wielkości plonu, jaki można uzyskać oraz czasie kwitnienia, ale i o zawartości w roślinie THC (czyli tetrahydrokannabinolu, środka psychoaktywnego).
Właściciele sklepu zastrzegają, że te opisy mają jedynie charakter informacyjny. Sklep przypomina też, że uprawa i posiadanie nawet najmniejszych ilości marihuany w Polsce jest przestępstwem, a to, co jest oferowane to wyłącznie kolekcjonerskie nasiona konopi o najwyższej jakości, które można umieścić np. klaserze i nie ponosi on odpowiedzialności za niewłaściwe (sprzeczne z prawem) użycie produktu. Oświadczają także, że nie sprzedają nasion osobom niepełnoletnim.
- Byłem zdumiony, gdy mój syn przyniósł do domu ulotkę tego sklepu, którą dostał na Długiej. Przecież to oczywiste, że te nasiona nie trafią do klaserów. Jak można do tego dopuścić, by taki sklep znajdował się w sercu Gdańska? - denerwuje się pan Zbyszek, ojciec dwójki nieletnich dzieci.
Sytuacja przypomina tę sprzed kilku lat, gdy w całym Trójmieście pojawiło się kilka sklepów z dopalaczami. Kupujący doskonale wiedzieli, do czego one służą, choć sprzedający zarzekali się, że sprzedają wyłącznie produkty kolekcjonerskie.
W tym przypadku właściciel sklepu także wykorzystuje lukę w prawie. Choć za posiadanie, handel i uprawę marihuany grozi do 10 lat więzienia, to przepisy nic nie mówią o sprzedaży nasion konopi indyjskich.
O istnieniu sklepu wie już policja.
- Razem z Sanepidem byliśmy na miejscu i skontrolowaliśmy ten punkt. Niczego jednak nie zabezpieczyliśmy. Będziemy wciąż monitorować ten obiekt - zapewnia mł. asp. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji. - W minionym roku odnotowaliśmy 18 przestępstw dotyczących uprawy narkotyków. W części przypadków to była znaczna ilość.
- Jeżeli można kupić te nasiona i do tego dołączone są do nich informacje, jakie plony przynosi konkretny gatunek, to staje się oczywiste, że mogą one trafić do doniczek. Co chwilę się słyszy, że kogoś złapano na hodowli marihuany. Ten sklep w Gdańsku, to plucie prawu w Polsce prosto w twarz - dodaje pan Zbyszek.
Zwolennicy legalizacji marihuany, których w Polsce jest całkiem sporo, posługując się argumentem, że marihuana jest mniej szkodliwa niż alkohol, pomijają fakt, że są bardziej od konopi bezpieczne substancje, jak w kolejności: (...) metadon, mefedron, ecstasy, LSD i grzyby halucynogenne (źródło: Lancet 2010 w artykule dr Marcina Szulca (pdf). Gdyby zatem postępować zgodnie z logiką wyboru najmniej szkodliwego dla zdrowia środka, należałoby zamiast używania konopi zachęcać do stosowania "bezpieczniejszych" grzybów halucynogennych.
Czytaj też: "Odurzamy się marihuaną, jak wy tlenem"
Opinie (519) ponad 10 zablokowanych
-
2015-01-30 07:25
ŻENADA
mnie też powaliło zakończenie. Błagam - bądźcie rzetelni i nie wciskajcie ludziom kitu. O śmierdzących i zabójczych papierosach oraz alkoholu, który bezpośrednio jest przyczyną TYSIĘCY ludzi w Polsce rocznie nie czytam takich komentarzy. Śmieszy mnie walka z rośliną prowadzona na zlecenie koncernów, bez wiedzy o historii tej walki (właśnie z poparciem lobby tytoniowego i alkoholowego) i bez żadnej refleksji.
proponuję zakazać uprawy: kakao - produkowana z niego czekolada uszczęśliwia, buraków i trzciny cukrowej - wszak cukier krzepi (podejrzane!!!) oraz może też marchewki (bo czemu nie?).
A szukanie sensacji na półkach jakiegoś sklepiku na zadupiu - toż to prawdziwe dziennikarstwo śledcze. gratulacje- 57 7
-
2015-01-30 07:14
toście im reklamę zrobili...
- 3 1
-
2015-01-30 07:10
Gów.. Wiesz
Katarzyna M aka pan Zbyszek
- 24 2
-
2015-01-30 06:54
no i trójmiasto.pl zrobilo darmowa reklamę , brawo dla pani redaktor i szefa który na to pozwolil ..
- 11 15
-
2015-01-30 06:44
Budyń ma zagwozdke teraz. W cenrum skansenu sklep z narkotykami.
Ciekawe czy beda protesty mieszkańców jak sie zaczną zjeżdżać okoliczne lumpy.
- 14 23
-
2015-01-30 06:35
Lepsze kontrolowane palenie marihuany
Niż niekontrolowane branie dopalaczy
- 70 5
-
2015-01-30 06:24
wielkie mi mecyje
Każdy student wie co i jak
- 12 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.