- 1 Nielegalne śmietniska zmorą mieszkańców (105 opinii)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (907 opinii)
- 3 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (77 opinii)
- 4 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (359 opinii)
- 5 Róże w Cisowej, głazy w Wielkim Kacku (17 opinii)
- 6 Wybory europosłów: głosuj, gdzie chcesz (157 opinii)
Wałęsa: Zaproszę Grassa na grób mojego ojca
Jacek Żakowski: Może byłoby dobrze gdyby Lech Wałęsa spotkał się z Günterem Grassem i gdybyście porozmawiali o waszych trudnych biografiach, trudnych dlatego, że taka była historia?
Lech Wałęsa: No tak, tylko mojemu ojcu życia już nie wrócę. Zmierzam do sprawiedliwości w moim czasie i w moich warunkach, tylko tyle.
To może czas porozmawiać z Grassem, zamiast obrzucać się obelgami i pozbawiać honoru?
Ja go nie obrzucam obelgami, tylko mówię, że coś tu musi zrobić, żeby sytuacja nie była taka śmierdząca.
Lech Wałęsa mu w tym pomoże? Może Lech Wałęsa zaprosi Güntera Grassa do Gdańska?
Zaproszę Grassa na grób mojego ojca na Wszystkich Świętych.
Poważnie pan teraz mówi?
Może to jest pomysł, ja nie wykluczam, że nie.
Ja chętnie to zaproszenie Günterowi Grassowi przekażę, mogę?
Pomyślmy, to jest tak ważna sprawa, Grass jest tak ważny i potrzebny, że trzeba coś wymyślić, czegoś tu brakuje.
Może to, co pan powiedział?
Może tak, tylko musimy odpowiedzieć na pytanie czy on zagrał pod publikę z tym wyznaniem, żeby więcej książki sprzedać, przecież wtedy na nic takiego nie pójdzie.
Myślę, że gdyby to był tylko wywiad w gazecie to mógłbym tak pomyśleć, ale to jest książka...
Jeszcze nie wiemy co Grass w tej książce napisał.
Organizujemy tą rozmowę z Grassem?
Jestem za, ale wcześniej musimy przemyśleć co zrobić, przeczytać jego książkę, czy on zrobił furtkę. Jeśli ją zrobił, to rzeczywiście trzeba mu rzucić linę, a jeśli nie ma furtki to jest tylko gra o ilość sprzedanych egzemplarzy.
Czekamy z tym zaproszeniem?
Czekamy na furtkę. Czytamy książkę. Rzeczywiście szkoda człowieka, nie wolno karać za dobre uczynki. On zrobił dobry uczynek, tylko trochę późno. Nikt nie ma odpowiedzi, co zrobić w takiej sytuacji, jeśli ktoś się nawraca, jak go prowadzić, żeby on nie miał na tym nawróceniu problemów.
Opinie (198) ponad 10 zablokowanych
-
2006-08-18 10:41
Bolo
Też tak słyszałem, podobno zbierają piłki za ogrodzeniem
- 0 0
-
2006-08-18 10:40
Locoski
nasza panująca rodzina siedzi w Juracie i rozpracowywuje "układ"
- 0 0
-
2006-08-18 10:37
ciekawe jak długo jeszcze Wałesa i kurski bedą robić u gryzipiórów za "autorytety"?
no ale widoczni taki trend obecnych norm moralno-etycznych.
- 0 0
-
2006-08-18 10:36
Bolo
Niby tak ale to wszystko ciężkostrawne i tuczące, chociaż słyszałem że nasza rodzina panująca zamierza aktywnie wypoczywać cokolwiek by to miało oznaczać
- 0 0
-
2006-08-18 10:33
Qrski jaki jest - każdy widzi, chyba, że ma klapki ograniczające widoczność
najchętniej gwiazdy ukradzionego księżyca zrobiliby świętą wojnę, tylko jetseśmy w takim miejscu na mapie, że jednak mimo wszystko nie wypada- 0 0
-
2006-08-18 10:30
Locoski
jak to?
kartofle na zimno w śmietanie, tzw. kartoffelsalat.
przecież to prawie narodowe danie za Odrą.- 0 0
-
2006-08-18 10:21
ups wczorajszy Tucher wychodzi
- 0 0
-
2006-08-18 10:20
Bolo
Ona jest podobno uzculona na sierść kota i chyba coś jeszcze. Nie wiem natomiast czy lubi kartofle.
- 0 0
-
2006-08-18 10:16
steinbach=kurski
oboje robią tyle samo złego- 0 0
-
2006-08-18 10:15
Locoski
Erika stara panna zaangażowana w działalność...
podobnie jak nasz premier - tyż działacz
a gdyby ich spiknąć gdzieś w Baden-Baden
zszedłby się plus z minusem
historia zna takie przypadki- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.