- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (119 opinii)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (161 opinii)
- 3 Pozostałości baterii mającej bronić portu (68 opinii)
- 4 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (120 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Obrona Westerplatte czy szturm Berlina? Wybierz mural Roskowińskiego
Jeszcze we wrześniu ruszą prace związane z kontynuacją pierwszego muralu o Westerplatte, który namalował Rafał Roskowiński na ścianach piekarni Pellowskiego na Olszynce . Tym razem artysta zaprasza naszych czytelników do wyboru nowego malunku.
Niemal rok temu na terenie nowej piekarni Pellowskiego, a dokładniej na jednej ze ścian dawnych budynków spółdzielni Złomowiec przy ul. Mostowej , powstał pierwszy w Gdańsku mural poświęcony Westerplatte.
Namalował go Rafał Roskowiński, prekursor muralu w Polsce, którego dzieła są m.in. na blokach na Zaspie czy na Oruni, a ostatnio głównie tworzy w innych miastach w Polsce.
To, że zamiast rysunku pieczywa zobaczyliśmy motyw związany z Westerplatte, to celowy zamysł właściciela piekarni, który chciał w zeszłym roku - z okazji obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości - symbolicznie oddać hołd ludziom, którzy wówczas walczyli za nasz kraj.
Pierwszy mural o Westerplatte na nowej siedzibie piekarni Pellowskiego
Pierwotnie koncepcja zakładała kontynuację tego muralu na ścianie obok. Na widocznym projekcie (wersja druga) widzimy szturmujących niemieckich żołnierzy, jak masowo giną, w przeciwieństwie do żołnierzy polskich, których poległo 17. Mamy też cytat z Roty "aż się rozpadnie w proch i w pył krzyżacka zawierucha".
Zdobycie Berlina - nowy pomysł na mural
Grzegorz Pellowski obecnie przyznaje, że kolejna ważna rocznica - 80-lecia wybuchu II wojny światowej - jest dobrym momentem na kontynuację muralu. Zasugerował jednak jeszcze jedną koncepcję: namalować żołnierzy Wojska Polskiego zdobywających Berlin w 1945 roku.
- To było ogromne zwycięstwo, Polska poniosła największe ofiary w II wojnie światowej, bohaterstwo naszych żołnierzy zostało okupione ogromnym wysiłkiem i krwią. Więc najpierw mamy przegraną na Westerplatte, a na koniec zwycięstwo. Możemy być dumni z tego, tym bardziej, że ta wojna została wygrana przy dużym udziale Polski - podkreśla Grzegorz Pellowski.
80. rocznica wybuchu II wojny światowej.
Na nowej koncepcji muralu z lewej strony w tle widać Reichstag, gdzie podobno wisiała polska flaga, która została zdjęta przez Rosjan. Jest też czołg Rudy, znany z powieści Janusza Przymanowskiego, a także filmu "Czterej pancerni i pies", są też żołnierze różnych jednostek, saperzy, artylerzyści, piechurzy I i II Armii Wojska Polskiego, weterani walk z Wału Pomorskiego, ale jest też ładna dziewczyna, a atmosferę grozy wojennej buduje czerwone tło.
- Jest to przede wszystkim alegoryczne pokazanie polskich żołnierzy. Mówimy, że Armia Czerwona zdobyła Berlin. Jasne, ale trzeba pamiętać, że 300 tys. polskich żołnierzy przy niej wojowało i także uczestniczyli w zdobyciu Berlina. Wtedy nie było internetu, ludzie nie znali zakulisowych paktów, nie wiedzieliśmy, że staniemy się sowieckim satelitą. Uważam, że tę historię, mimo pewnych kontrowersji, też warto pokazać - wyjaśnia Rafał Roskowiński.
Mural zacznie powstawać po 20 września
Artysta przyznaje jednak, że na początku był trochę sceptyczny, ze względu na mroczną historię Wojska Polskiego, szczególnie w latach powojennych.
- Zacząłem się jednak zastanawiać, czy nie warto rozpocząć wojną na Westerplatte, a zakończyć na Berlinie. Mielibyśmy więc symboliczny początek i koniec wojny - wyjaśnia Rafał Roskowiński.
Artysta zaprasza naszych czytelników do wyboru muralu, który ostatecznie ma powstać na ścianie piekarni. Prace rozpoczną się po 20 września.
Jak dojechać na Westerplatte 1 września.
Opinie (150) ponad 20 zablokowanych
-
2019-09-01 21:12
74 lata od zakończenia wojny a my nadal jesteśmy w 1945 roku
- 3 1
-
2019-09-01 21:21
Kto wybiera ten drugi mural ? Volksdetusch ? (1)
Na drugim muralu widnieją żołnierze trzeciej Rzeszy atakujący Westerplatte . Czy to ku im chwale ma być wzniesiony mural ? żenada !!
- 3 4
-
2019-09-01 22:02
a na pierwszym żołnierze Armii Czerwonej
- 0 1
-
2019-09-01 21:35
Olszynka ? (1)
Aco ma olszynka do Westerplatte ?
- 2 2
-
2019-09-02 09:43
A musi mieć ?
- 1 0
-
2019-09-01 22:16
malarz (2)
a może niech on lepiej mieszkania maluje a nie murale ...
- 4 2
-
2019-09-02 09:42
(1)
Hmmm.....Roskowinskiemu akurat tego nie zarzucaj. Słaby twój komentarz, bardzo słaby. Zapoznaj sie lepiej z czyjąś tworczościa, nie tylko muralami a pozniej probuj ocenić.
- 0 0
-
2019-09-23 13:36
To niech się zajmuje tą inną twórczością, a murale sobie daruje, bo wionie od nich amatorszczyzną.
- 0 0
-
2019-09-02 00:19
Czemu celebrujemy początek kolejnej klęski? Czy nie mamy jakiegoś zwycięstwa do honorowania?
No oczywiście nasza Solidarna nie-Solidarność ...
ps - a muszą być takie ponure maźnięcia?- 3 1
-
2019-09-02 00:52
No to moze tak pol-na-pol: "Szturm Westerplatte", albo "Obrona Berlina"
Wilk syty i owca cala - taka poprawnosc.
- 0 0
-
2019-09-02 10:04
:0
A może czysta ściana? Taniej i ładniej.
- 0 0
-
2019-09-02 17:18
Oba szkice są bardzo nieprofesjonalne.
Historyczne błędy, nadmiar obcej symboliki, brzydka i odniesie do sowieckiej propagandy. Roskowiński odleciał...
- 0 0
-
2019-09-23 14:27
Berlin 1945 - pomysł raczej słaby, dlaczego nie Korpus Generała Andersa?
W roku 1945 Berlin został zdobyty przez armię Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. Niektóre jej pododdziały np.: 1-4 Dywizja Piechoty, czy I Brygada Pancerna propagandowo nazywane polskimi, nigdy nie były polskie, lecz tylko rekrutujące Polaków, którzy znaleźli się na terenie Związku Sowieckiego w wyniku agresji 17.09.1939 . Oczywiście z różnych powodów i pobudek, w tym z pewnością zaszczytnych, walczyli w nich i składali ofiarę Polscy Patrioci, którzy sądzili, że walczą za Ojczyznę (nie mylić ze Związkiem Patriotów Polskich, których członkowie nie mieli nic wspólnego ani z "patriotyzmem" ani z "Polską", a jedynie ze 'Związkiem" oczywiście Sowieckim). Doceniam ich męstwo, odwagę i poświęcenie, ale myślę, że to są ofiary systemu totalitarnego (z pewnością chcieli walczyć w Wojsku Polskim, a nie w Armii Czerwonej), chylę czoło przed nimi i szanuję ich ofiarę, z pewnie nie będąc godnym jakichkolwiek ocen. Niemniej jednak tutaj chodzi o udział Polski w II Wojnie Światowej. Mam nadzieję, że Ci Polacy, których życie potoczyło się tak, że musieli walczyć w Armii Czerwonej, teraz patrząc już na nas raczej z Nieba zgadzają się z moim tokiem myślenia i nie chcą w Wolnej Polsce muralu upamiętniającego Armię Radziecką.
Znacznie więcej Polaków walczyło na froncie zachodnim w oddziałach II Korpusu Polskiego Generała Władysława Andersa, czy w I Dywizji Pancernej Generała Stanisława Maczka. Oni tak samo wygrali II wojnę światową, chociaż nie zdobywali Berlina. Ich jednostki podlegały Polskiemu Rządowi (w prawdzie na emigracji w Londynie).
Major Henryk Sucharski finalnie (już po zakończeniu działań wojennych) wstąpił do Dywizji Strzelców Karpackich II Korpusu Polskiego.- 0 0
-
2019-10-04 13:08
Tragiczna forma !!! To budowanie mitów a nie budowanie pamięci o ludziach którzy tam zginęli.
Polacy to naród smutasów i udawanych bohaterów . Tak naprawdę w 39 Polska została kolejny raz wymazana i pozwoliliśmy na to. Kilka samobójczych akcji wznosimy do rangi bohaterstwa które nie było koniczne gdyby nie polityczne patałachy . Dziś mamy to samo polityczne patałachy kładą głowę Polski pod topór kata, czekać tyko aż ktoś nam ten głupi łeb odrąbie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.