• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Willa we Wrzeszczu: odbudowa czy rozbiórka?

Katarzyna Moritz
11 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 09:26 (12 września 2013)
Zabytkowa willa nie ma już dachu, a tylko zewnętrzne ściany. Zabytkowa willa nie ma już dachu, a tylko zewnętrzne ściany.

Zaczęła znikać objęta ochroną konserwatorską zabytkowa willa przy Jaśkowej Dolinie 71 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Rozebrano cały dach, a z zabytku zostały tylko zewnętrzne ściany. Inwestor odpowiada, że to zgodna z pozwoleniem rewaloryzacja.



Od lat 50. XX wieku willa, wraz z działką o powierzchni blisko 5,8 tys. m kw., należała do miasta. Przez wiele lat mieściło się w niej pogotowie opiekuńcze. Pod koniec lat 80. miejsce to zasłynęło tym, że Gdański Ośrodek Telewizyjny kręcił tu teatr telewizji "Morfina" według Michaiła Bułhakowa, w reżyserii Krzysztofa Babickiego.

Zaniedbaną willę wystawiono na sprzedaż w czerwcu 2011 roku. Za blisko 6,5 mln zł kupiła ją firma Euro-Industry ze Szczecina, właściciel Stoczni Ustka.

- Zgodnie z warunkami przetargu, budynek przeznaczony został do adaptacji i rewaloryzacji pod nadzorem służb konserwatorskich. Plan zagospodarowania przestrzennego mówi, że mogą w niej mieścić się mieszkania i obiekty usługowe - wyjaśnia Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu.

Rozpoczęły się prace i willa zaczęła się zmieniać, jednak charakter przebudowy zaniepokoił mieszkańców Wrzeszcza. Całkowicie rozebrano dach budynku, z jego konstrukcji pozostały tylko zewnętrzne ściany. Tymczasem willa pochodząca z przełomu XIX i XX wieku, jak wiele innych przy Jaśkowej Dolinie, ze względu na swoje walory jest w wojewódzkim rejestrze zabytków.

Ustaliliśmy, że pomorski konserwator zabytków wydał pozwolenie na kompleksowy remont willi, w ramach którego przewidziana jest m.in. całkowita wymiana więźby dachowej, wymiana stropów, obniżenie ryzalitu [występ z lica w elewacji - dop. red.], montaż windy czy nowe ławy fundamentowe.

Jednak stojąca na placu budowy tablica informacyjna nie wspomina o "kompleksowym remoncie", lecz o "robotach rozbiórkowych". Czy konserwator w związku z tym nie powinien się obawiać, że doszło do samowolnej rozbiórki? Przypomnijmy, że taka sytuacja miała miejsce, gdy właściciel, jak twierdził - przypadkowo rozebrał dawny Dom Młynarza w Emaus.

Czytaj także: Zburzył zabytek przez przypadek?

- Wydane przez konserwatora pozwolenie absolutnie nie dopuszczało rozbiórki budynku - uspokaja Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków. - "Front robót" w przypadku tego obiektu jest bardzo szeroki i rzeczywiście z zewnątrz może wyglądać drastycznie. Nie przypuszczamy jednak, by inwestor, który wcześniej uzgadnia cały zakres prac z konserwatorem, otrzymuje niezbędne pozwolenia i wie, jakie czynności może przeprowadzić w budynku, teraz dopuściłby się samowoli. Urząd może na bieżąco sprawdzić, czy zakres prac jest zgodny z wydanym pozwoleniem i czy inwestor realizuje wszystkie zalecenia konserwatora.

Aktualizacja 12 września, godz. 9:26.

Wcześniej bezskutecznie próbowaliśmy sprawę wyjaśnić w zarządzie spółki Euro-Industry. Obecnie otrzymaliśmy informację od kierownika budowy, który skontaktował się z nami w imieniu inwestora.

- Prace budowlane polegają na rewaloryzacji istniejącego budynku na cele biurowe i prowadzone są zgodnie z prawomocnym pozwoleniem na budowę. Prace prowadzone są pod kontrolą konserwatora zabytków i realizowane zgodnie z projektem budowlanym. W załączeniu wysyłam Pani ostateczny i uzgodniony wygląd budynku po zakończeniu robót. Autorem projektu jest pracownia projektowa Styl z Gdańska - oświadcza Wojciech Staszyński, kierownik budowy.

Wyjaśnia też, że tablica budowy z informacją o pracach rozbiórkowych została uaktualniona i obecnie dotyczy rewaloryzacji. Poprzedni opis wynikał z pierwszego pozwolenia, które określało zakres niezbędnych rozbiórek.

Opinie (92) 9 zablokowanych

  • Za co bierze pieniądze Chmielewski

    Za co bierze miesięcznie 6000 zł Pomorski Konserwator Zabytków Chmielewski i za co bierze miesięcznie 4500 zł jego zastępczyni?

    • 6 0

  • Dom Dziecka

    Spędziłem w tej wili ponad 2 lata jako wychowanek i serce boli w jakim stanie ten budynek został Był przepiękny ogród główne wejście wylodzone boazeria w rożnych kolorach i przepiękne schody oraz parkiety w wzory i z rożnego koloru drzewa a co zostano od czasu kiedy sie wyprowadzili dom dziecka

    • 1 0

  • Beata Jasik

    Też byłam wychowanką tego domu w latach 69-71.. Dzieckiem byłam, a pamietam, jakie wrażenie robiły na mnie te wnętrza... W 1990 tym , jako już dorosła osoba - posłam tam ze swoim synkiem i mężem, żeby przywolać wspomnienia itd... Trochę podupadlo wszystko, ale nadal klasa była.. Mieszkam niedaleko i cierpię patrząc na to "nowe", co przyszło

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane