- 1 Prawie 1 mln zł kary za opóźnienie systemu Fala (130 opinii)
- 2 Kto się przypiął do mojego roweru? (115 opinii)
- 3 Chcieli wymusić młotkiem oddanie telefonu (68 opinii)
- 4 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (100 opinii)
- 5 Wiceprezydent Borawski rezygnuje ze stanowiska (53 opinie)
- 6 Oddam drzewa na Spacerowej bez żalu (474 opinie)
Willa we Wrzeszczu: odbudowa czy rozbiórka?
Zaczęła znikać objęta ochroną konserwatorską zabytkowa willa przy Jaśkowej Dolinie 71 w Gdańsku. Rozebrano cały dach, a z zabytku zostały tylko zewnętrzne ściany. Inwestor odpowiada, że to zgodna z pozwoleniem rewaloryzacja.
Zaniedbaną willę wystawiono na sprzedaż w czerwcu 2011 roku. Za blisko 6,5 mln zł kupiła ją firma Euro-Industry ze Szczecina, właściciel Stoczni Ustka.
- Zgodnie z warunkami przetargu, budynek przeznaczony został do adaptacji i rewaloryzacji pod nadzorem służb konserwatorskich. Plan zagospodarowania przestrzennego mówi, że mogą w niej mieścić się mieszkania i obiekty usługowe - wyjaśnia Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Rozpoczęły się prace i willa zaczęła się zmieniać, jednak charakter przebudowy zaniepokoił mieszkańców Wrzeszcza. Całkowicie rozebrano dach budynku, z jego konstrukcji pozostały tylko zewnętrzne ściany. Tymczasem willa pochodząca z przełomu XIX i XX wieku, jak wiele innych przy Jaśkowej Dolinie, ze względu na swoje walory jest w wojewódzkim rejestrze zabytków.
Ustaliliśmy, że pomorski konserwator zabytków wydał pozwolenie na kompleksowy remont willi, w ramach którego przewidziana jest m.in. całkowita wymiana więźby dachowej, wymiana stropów, obniżenie ryzalitu [występ z lica w elewacji - dop. red.], montaż windy czy nowe ławy fundamentowe.
Jednak stojąca na placu budowy tablica informacyjna nie wspomina o "kompleksowym remoncie", lecz o "robotach rozbiórkowych". Czy konserwator w związku z tym nie powinien się obawiać, że doszło do samowolnej rozbiórki? Przypomnijmy, że taka sytuacja miała miejsce, gdy właściciel, jak twierdził - przypadkowo rozebrał dawny Dom Młynarza w Emaus.
Czytaj także: Zburzył zabytek przez przypadek?
- Wydane przez konserwatora pozwolenie absolutnie nie dopuszczało rozbiórki budynku - uspokaja Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków. - "Front robót" w przypadku tego obiektu jest bardzo szeroki i rzeczywiście z zewnątrz może wyglądać drastycznie. Nie przypuszczamy jednak, by inwestor, który wcześniej uzgadnia cały zakres prac z konserwatorem, otrzymuje niezbędne pozwolenia i wie, jakie czynności może przeprowadzić w budynku, teraz dopuściłby się samowoli. Urząd może na bieżąco sprawdzić, czy zakres prac jest zgodny z wydanym pozwoleniem i czy inwestor realizuje wszystkie zalecenia konserwatora.
Wcześniej bezskutecznie próbowaliśmy sprawę wyjaśnić w zarządzie spółki Euro-Industry. Obecnie otrzymaliśmy informację od kierownika budowy, który skontaktował się z nami w imieniu inwestora.
- Prace budowlane polegają na rewaloryzacji istniejącego budynku na cele biurowe i prowadzone są zgodnie z prawomocnym pozwoleniem na budowę. Prace prowadzone są pod kontrolą konserwatora zabytków i realizowane zgodnie z projektem budowlanym. W załączeniu wysyłam Pani ostateczny i uzgodniony wygląd budynku po zakończeniu robót. Autorem projektu jest pracownia projektowa Styl z Gdańska - oświadcza Wojciech Staszyński, kierownik budowy.
Wyjaśnia też, że tablica budowy z informacją o pracach rozbiórkowych została uaktualniona i obecnie dotyczy rewaloryzacji. Poprzedni opis wynikał z pierwszego pozwolenia, które określało zakres niezbędnych rozbiórek.
Opinie (92) 9 zablokowanych
-
2013-09-12 10:39
Za co bierze pieniądze Chmielewski
Za co bierze miesięcznie 6000 zł Pomorski Konserwator Zabytków Chmielewski i za co bierze miesięcznie 4500 zł jego zastępczyni?
- 6 0
-
2014-02-01 05:28
Dom Dziecka
Spędziłem w tej wili ponad 2 lata jako wychowanek i serce boli w jakim stanie ten budynek został Był przepiękny ogród główne wejście wylodzone boazeria w rożnych kolorach i przepiękne schody oraz parkiety w wzory i z rożnego koloru drzewa a co zostano od czasu kiedy sie wyprowadzili dom dziecka
- 1 0
-
2018-10-15 21:46
Beata Jasik
Też byłam wychowanką tego domu w latach 69-71.. Dzieckiem byłam, a pamietam, jakie wrażenie robiły na mnie te wnętrza... W 1990 tym , jako już dorosła osoba - posłam tam ze swoim synkiem i mężem, żeby przywolać wspomnienia itd... Trochę podupadlo wszystko, ale nadal klasa była.. Mieszkam niedaleko i cierpię patrząc na to "nowe", co przyszło
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.