• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wkrótce opinia biegłego ws. nieprawidłowości w Gdańskich Nieruchomościach

Ewelina Oleksy
24 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z Gdańskich Nieruchomości do zarządu GTBS
Gdańskie Nieruchomości są pod lupą śledczych od 2019 r. Gdańskie Nieruchomości są pod lupą śledczych od 2019 r.

Biegły z zakresu rachunkowości śledczej ma do końca grudnia wydać opinię ws. możliwych nieprawidłowości w prowadzeniu ewidencji magazynów w Gdańskich Nieruchomościach. Te ustalenia mogą zdecydować, czy ktoś usłyszy zarzuty w tej sprawie. Badana dokumentacja pochodzi z lat 2016-2018.



Kto lepiej zarządza nieruchomościami: jednostki samorządowe czy prywatne firmy?

Gdańskie Nieruchomości, które administrują lokalami komunalnymi i socjalnymi należącymi do miasta, są pod lupą śledczych od początku 2019 r.

Możliwe nieprawidłowości w Gdańskich Nieruchomościach ujawnił ich pracownik, autor wewnętrznego audytu, który następnie został zwolniony z pracy.

Prokuratorskie postępowanie zostało wszczęte w lutym 2019 r.

- Chodzi o postępowanie nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz w Gdańsku w przedmiocie mającego mieć miejsce w okresie od 1 stycznia 2016 r. do 31 grudnia 2018 r. poświadczenia nieprawdy w dokumentach ewidencji magazynowej, inwentaryzacyjnej i innych odnośnie do rzeczywistego stanu ilościowego artykułów magazynowych i innych okoliczności mających znaczenie prawne, to jest o czyn z art. 271 § 1 k.k. - informuje Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Kluczowa decyzja biegłego do końca roku



Do końca tego roku sprawa może wejść na nowy etap. Opinię wydać bowiem ma w końcu biegły z zakresu rachunkowości śledczej. Od marca br. postępowanie było zawieszone właśnie ze względu na konieczność jej przygotowania.

Jeśli ustalenia biegłego potwierdzą, że w miejskiej jednostce dochodziło do nieprawidłowości, śledczy będą mogli postawić zarzuty konkretnym osobom.

Przestępstwo, o którym mowa w przywołanym paragrafie, zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

- Na obecnym etapie postępowanie prowadzone jest "w sprawie" - zaznacza prokurator Grażyna Wawryniuk. - Dla potrzeb tego postępowania zabezpieczono znaczne ilości dokumentów dotyczących działalności Gdańskich Nieruchomości. Dotyczą one remontów lokali mieszkalnych. Dokumenty te zostały przekazane biegłemu z zakresu rachunkowości śledczej. Na wniosek biegłego termin wydania opinii został wydłużony do 31 grudnia 2021 r. - informuje prokurator Wawryniuk.

Urzędnicy bez dostępu do oryginałów zabezpieczonych dokumentów



Sprawa zabezpieczonych przez prokuraturę dokumentów wielokrotnie była używana przez Gdańskie Nieruchomości w dyskusjach dotyczących narastających wątpliwości wokół działań tej jednostki.

Urzędnicy tłumaczyli, że do czasu odzyskania dokumentów nie mogą szczegółowo odnieść się m.in. do wzbudzającego wątpliwości zakresu prac, jakie GN prowadziły w mieszkaniu przy ul. Waryńskiego.

Kamienica przy ul. Waryńskiego 22A. Z dokumentów wynika, że instalacja elektryczna była tu remontowana dwukrotnie.

Kamienica przy ul. Waryńskiego 22A. Z dokumentów wynika, że instalacja elektryczna była tu remontowana dwukrotnie.
Aleksandra Strug, rzeczniczka Gdańskich Nieruchomości, precyzuje, że prowadzone postępowanie wyjaśniające dotyczy działań remontowych, w tym pełnego zakresu działań Działu Utrzymania Technicznego i Remontów w latach 2016-2018.

Mogli zrobić kopie, ale się nie zgłosili



- Na potrzeby prowadzonego postępowania zabezpieczone zostały wszystkie dokumenty dotyczące tego okresu. Dwukrotnie zwracaliśmy się [do prokuratury - dop. red.] z wnioskiem o zwrot zabezpieczonej dokumentacji, wyjaśniając, że jej posiadanie jest niezbędne do prowadzenia bieżących działań, np. oryginały dokumentacji projektowej, która jest niezbędna do wystąpienia o pozwolenie na rozpoczęcie budowy - informuje Strug.
Czytaj też:

Radni pytają o protokoły w mieszkaniach komunalnych



Jak podaje prokuratura, W 2019 r. Gdańskie Nieruchomości zwróciły się do niej z wnioskiem o wyrażenie zgody na zrobienie kopii zabezpieczonych dokumentów, by móc prowadzić bieżącą działalność. Instytucja taką zgodę uzyskała. Wykonanie kopii miało się odbyć na terenie Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Ostatecznie żaden z miejskich urzędników nie stawił się w celu wykonania kopii.

- Wniosek dotyczył zwrotu dokumentów w oryginale, który w tym przypadku niezbędny był do realizacji dalszych działań, a propozycja wykonania kopii nie wyczerpywała wniosku o zwrot dokumentacji - tłumaczy Aleksandra Strug. - Dotychczas zwrócone zostały nam dwa zabezpieczone wcześniej komputery, pozostała dokumentacja nadal pozostaje w dyspozycji prokuratury i została przekazana biegłym w celu zaopiniowania.

Miejsca

Opinie (121) ponad 10 zablokowanych

  • To tylko magazyny a jakby zrobili kontrole z ostatnich 10 lat to dopiero syf

    Gdanskie Nieruchomości jedna wielka porażka . Powinni to zamknąć w cholerne i zwolnić każdego kto choćby zle wydał wniosek , to jest parodia co się dzieje . Oczywiście że pracownika który ujawnił nieprawidłowości zwolniono , a powinni wylecieć wszyscy jego zwiechrznicy łączkę z tą cyrkową @ gulczas

    • 3 0

  • Uwazam, ze miasto zle dziala w zakresie sprzedazy mieszkan komunalnych. Czynsze trzeba oplacac i tak a dodatkowe zrodlem dochodow jest sprzedaz takiego mieszkania. Wplywa to na ogolny wzrost gospodarczy Polski.

    • 3 1

  • hahaha (1)

    Guzik znajdą w tej sajni Augiasza. Cztery pokolenia cwaniaków procowały na to, żeby w dokumentacji nic nie było. Książki budynków są prawie puste, nie ma projektów, pozwoleń, zgłoszeń, przetargów, umów, faktur. Nic nie ma :D

    • 8 0

    • to prawda

      jakież było moje zdziwienie gdy po wykupie ( jako jedyni) w 100 letniej dużej kamienicy w samym centrum... otrzymaliśmy "dokumentację" .... w jednym segregatorze, szok-... nie jestem budowlańcem ale coś niecoś...

      • 0 0

  • Czytam w komentarzach, ze ksiegi budynkow puste, to przeciez niedopuszczalne, karygodne i karalne. Niedowiary.

    • 8 0

  • Gdański Nieruchomości zniszczyły moje mieszkanie

    Gdańskie Nieruchomosci doszczętnie zniszczyły mojej własnościowe mieszkanie. Zalali mi je po prostu. Do tej pory sufit mokry, a mija pół roku. W sierpni (miesiąc po zalaniu) Dyrektor Guzów zobowiązał się na spotkaniu z zarządcą nieruchomości, że osuszą strop , ale oczywiście się z tego nie wywiązali. Okazuje się, że ci dranie są bezkarni. Państwo w państwie. Traktują ludzi jak śmieci.Okazało się, że lokator, który nas zalał, były pan dyrektor przedszkola, niby miał od 2006 roku nakaz eksmisji!!! Przez 15 kat nikt tego nie wyegzekwował. Mieszkanie podnajmowane. W czasie zalania w mieszkaniu nikogo nie było. Przez dwa dni się woda lała nam na głowę, a Gdańskie Nieruchomości nie pozwoliły wpuścić hydraulika do ich lokalu, żeby usunąć awarię. Dwa mieszkania doszczętnie zalane. interwencja u Dulkiewicz nic nie dała. Ręka rękę myje.

    • 8 0

  • Zaorać, zasypać solą i dla każdego związanego z tym tworem zakaz wykonywania jakichkolwiek prac w spółkach podległych samorzadom

    • 2 0

  • (1)

    GZNK przypomina nieco film "Kube". Ktoś coś zaprojektował, ktoś inny zatwierdził a ktoś inny jeszcze zrealizował. Po co, do czego i komu ma to służyć? Dziś już nikt tam nie pamięta. Wielka machina która po prostu toczy się swoim rytmem i ważne, że jakoś się toczy do przodu. Sprawa jednego budynku to wierzchołek nieprawidłowości. Prace były zlecane, mimo, że od lat są już wykonane lub nie są potrzebne, bo obiekty już nie istnieją. Nikt nie sprawdzał czy poszło na remont 200 czy 500 m kabla, czy hydraulicy zamontowali 2 czy 10 zaworów a resztę szmatą przetarli. Skoro lokale są komunalne a pieniądze z kasy miejskiej to znaczy, że są niczyje. Złe w tym wszystkim jest to, że pracownicy wzajemnie znają swoje grzechy, więc wszyscy cicho siedzą. Ci co ich nie mają też cicho siedzą bo nie mają takich pleców jak ci co mają grzeszki. Boją się więc o pracę i słusznie bo to nie ich kasa tylko miasta.

    • 8 0

    • GZNK?
      Co to jest?
      Chyba miałeś napisać ZNTK...
      Ale artykuł nie jest o kolei więc nie wiem po co piszesz o zakładach naprawczych taboru kolejowego?

      • 0 2

  • Biegła wyda opinię, że instytucja była niepoczytalna

    w tamtym czasie. sprawę następnie umorzy się zgodnie z oczekiwaniami... Każdy popełnia błędy, mi też zdarza się działać w afekcie i nie wpuścić księdza na kolędę. Niska szkodliwość instytucjonalna...

    • 2 2

  • Te komunałki (wszystkie) są do likwidacji

    • 1 3

  • (11)

    Ciekawe jak to się wyjaśni...a co się stało z tym pracownikiem co odkrył te nieprawidłowości?I czy przez to został zwolniony?Nie rozumiem dlaczego jak jest artykuł o gdańskich nieruchomościach to zaraz zapala się każdemu czerwona lampka...czy faktycznie jest tak źle?

    • 27 8

    • (6)

      Kto choć raz miał doczynienia z Gdańskimi Nieruchomościami to wie że gorszej patologi to nigdzie się nie znajdzie. Tylko wziąść i zaorać

      • 15 4

      • Nigdzie? Stadnina w Janowie, CPK, maseczki bez atestu od kolegi narciarza, respiratory widmo, Fundusz Sprawiedliwości.. (4)

        • 6 6

        • i martwa wiewiorka (2)

          ty tefauenowski mikrocefalu

          • 5 5

          • Typowe u pisiatych, z braku argumentów atak ad personum i inwektywy. (1)

            • 1 4

            • ad personam

              • 0 1

        • A srebrne wieżowce. Cudowne dary dla księdza itd.

          • 7 5

      • patologi i wziąść

        • 7 2

    • Będzie biegły - cóś tam znajdzie - ale generalnie to rozgrywka totalnej opozycji z PiS i Kacperka. (3)

      U nas na Rodos komisyja też znalazła nieprawidłowości - ale dla mnie trąba trąbi wieś się pali a ja idę dalej.

      • 7 9

      • kurcze ja nie moge zrozumiec jak mozna tak sie dac oglupic massmediom? (1)

        Ludzie bredza ciagle cos o PiS albo PO. a tu jest gruba sprawa-miejska instytucja GN nadaje sie do wyaresztowania polowy zarzadu.Kamienice i mieszkania zrujnowane,ludzie mieszkaja jak jaskinowcy w zawilgoconych norach.Milionowe dlugi z powodu nieplacenia czynszow i innych oplat np. mediow.Doprosic sie o remont nie mozna,bo mowia ze nie maja kasy.Czasami na odwrot-wyremontowana kamienica a stoi pusta-znow miliony strat.Kiedy ktos chce wykupic i odremontowac-odmowa. Zupelnie jakby mieli miliony zlotych zyskow i nie potrzebowali pomocy finansowej.Gdzie tu sa organa scigania ,gdzie w tym kartonowym panstwie sa jakiekolwiek organy kontrolne??? Dopiero jak sie komus sufit na glowe zawali i zginie dziecko-to bedzie krzyk i lament.Ale nic nie dziala w ramach normalnego porzadku i dbalosci o interes mieszkancow tego miasta.Dno kompletne.

        • 6 1

        • Gznk

          To jest jak rodzinna firma, nikt obcy nie wejdzie w temat

          • 8 1

      • totalny to ty jesteś

        i**ota

        • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane