• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Woda na Stogach

D.R.(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
9 lipca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 09:14 (9 lipca 2007)
Mieszkam w gdańskiej dzielnicy Stogi, przy ul. Stryjewskiego (główna ulica dzielnicy) i mam poważne zastrzeżenia, co do działań miasta  (a raczej ich braku) w sprawie zabezpieczenia podwórek i miejsca wokół budynków mieszkalnych przed zgubnym działaniem wody.

Po każdym większym deszczu, a po ostatnio trwających ulewach szczególnie, nasze chodniki są całkowicie pod wodą. Przejście po nich suchą nogą jest w zasadzie niemożliwe. Trzeba ratować się spacerem po murkach. Woda podchodzi niemal pod samą klatkę. Starszym osobom jest trudno wyjść z domu.

Żeby dopełnić czarę goryczy dodam, że to nie jedyny problem. Bo samochodu też nijak nie da rady zaparkować pod domem. Ogromne kałuże (wręcz jeziora) ze stojącą wodą skutecznie to utrudniają. Samo podwórko jest nieprzejezdne. Tu chyba dałoby radę tylko jakieś auto terenowe. A nie każdy mieszkaniec ma ochotę na codzienne branie udziału w wyścigu "Camel Trophy"...

Ten teren należy do miasta, więc apeluję do władz: Zróbcie coś z tym, bo to na pewno nie jest wizytówką naszej dzielnicy, a przede wszystkim stawia w złym świetle Wasze poczynania. Przyjezdni i goście też to widzą. A nam mieszkańcom wtedy nie jest przyjemnie.

Czynsze i opłaty rosną, również na zagospodarowanie terenu. Nie sądzę, żeby Pan Prezydent miał takie "atrakcje" pod swoim domem. My też nie chcemy!

Można ten teren wysypać szlaką, położyć płyty, utwardzić... jest wiele sposobów. Ludzie poradźcie coś na to!
D.R.(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (31) 1 zablokowana

  • Woda na Gdańskich Stogach

    Artykuł poparty zdjęciami,ukazujące zalane chodniki i podwórko,to tylko maleńki fragment tego,co rzeczywiście dzieje się w tej dzielnicy.Zgrozą są również place zabaw dla dzieci,śmiało opatrzone tablicami z treścią pouczającą instruktażowo z ich korzystania.Śmiem mniemać,że brak jest elementarnej wiedzy władzom, które są gospodarzem tego terenu ,o zagrożeniach, jakie niosą place wokół bloków mieszkalnych przy u.Stryjewskiego 14,16,18i 20.naszym pociechom,bawiącym się na ich rozoranej przez samochody gruncie i dodatkowo wypełnionych brudną śmierdzącą deszczówką.Gratuluję Panie Prezydencie Adamowicz, dobrego samopoczucia w spełnionym obowiązku troski także o swoich wyborców.

    • 0 0

  • to jezioro nazywa się

    Jezioro Uczniowskie. Po meczu w Euro2012 fani będą się w nim chłodzić.

    • 0 0

  • Racja

    Macie Państwo rację.. te zdjęcia nie obrazują pisanego przeze mnie kataklizmu, z prostego względu-braku aparatu. Zapewniam, że było gorzej. Widziałąm osoby zdejmujące buty i skarpety, żeby dostać się do swojego domu.....

    • 0 0

  • ...cd...

    A co do wspólnoty... Już istnieje. Ja w niej nie jestem, gdyż nie stać mnie na wykup mieszknia, a tylko takie osoby do niej należą. I nic się nie dzieje, próżne gadanie. Pewnie tak jest, ze inne dzielnice mają ten sam problem.. ale ja akurat mieszkam tu i akurat ten problem mnie rusza najbardziej..

    • 0 0

  • Popieram całkowicie ten apel!!!!!

    Popieram całkowicie ten apel. Mieszkam w bloku obok i mamy ten sam problem. Rano po ulewie to tylko kalosze zostaja żeby dostac się do samochodu. Niby zaczeli juz coś robić, ale skonczyło sie tylko na paru metrach przy wjeździe na podwórko.Podwórko jest fatalne dziury kałuze już nie wspomnę o odstraszającym placu zabaw-- moje dziecko musi je omijać z daleka!!!!

    • 0 0

  • Woda na chodnikach i podwórkach

    Jeżeli chcemy rozwiązać ten problem to należy :
    1. Rozpoznać ,kto jet właścicielem tego terenu.
    2.. Przymusić właściciela terenu do działań poprzez:
    - działanie na Zarząd Spółdzielni skargami kierowanymi do Prezesa tylko pisemnie ( gdyż musi pozostać ślad w dokumentacji),
    - kierowaniem pisemnej skargi do Zarządu Spółdzielni ( musi w trybie ustawowym odpowiedzieć na skargę),
    - kierowaniem skargi do Rzecznika Praw Konsumentów przy UM w Gdańsku ( gdyż wszyscy płacimy za właściwe działania włściciela lub najemcy tego terenu),
    3 Gdy właścicielem terenu jest miasto to należy umówić sie z sąsadami i codziennie wysyłać pisemną skargę do Urzędu Miasta ( do wiadomości też Rady Miasta) gdyż tylko upierdliwi mieszkańcy są w tym mieście zdziałać cuda !!!! I zmusić urzędasów do szybkiego działania.

    • 0 0

  • Adaś owicz czuje sie dobrze, jemu nie szkodzi!A cała banda

    nierobów NADAL nic nie robi,bierze duuużą kasę i ma nasze interesy w d..!Głosujcie dalej na judoPO!!!

    • 0 0

  • Wiocha

    Może gdzie indziej takie bajora w Gdańsku też można spotkać, ale Stogi to pod tym względem "potęga".Dobrze, że gości z zagranicy tu niewilu, bo wytlumaczyć dlaczego tak jest inic z tynm nie można zrobić - nie sposób...

    • 0 0

  • Panie D. R. osoby z nie wykupionym mieszkaniem też mają wpływ na zycie spółdzielni mieszkaniowej. ich przedstawicielem jest miasto. a pieniądze które wpłacają mieszkancy spółdzielczych mieszkań na remonty powinny trafić do kasy spółdzielni mieszkaniowej. przynajmniej tak jest u mnie, jeżeli ta nie jest u Pana może powinniście Państwo renegocjować umowę założycielską. polecam skonsultowanie problemu z ekspertem od spółdzielni.

    POzdrawiam.

    • 0 0

  • hehehe...beka...bio-

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane