• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wraki aut w trójmiejskich lasach

Maciej Korolczuk
19 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Za wjazd autem do lasu grozi mandat w wysokości 1 tys. zł.
  • Wrak został już zabezpieczony i odholowany.

Nawet kilkanaście aut rocznie zostaje porzuconych w trójmiejskich lasach. Tylko w ostatnich dniach usunięto z lasu dwa wraki. Jak znalazły się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym? To wyjaśniać będzie policja.



Czy widziałe(a)ś w lesie porzucone auto?

Na rozbite auto przy wejściu do lasu od strony Owczarni zobacz na mapie Gdańska uwagę zwrócili spacerowicze oraz nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Sprawa została zgłoszona na policję, a w usunięcie wraku zaangażowała się także Straż Leśna.

- Z uwagi na olej wyciekający z silnika i bliskość rezerwatu przyrody "Źródliska w Dolinie Ewy", zabezpieczyliśmy wrak i przewieźliśmy go na bazę sprzętu leśnego. Teraz czekamy na zakończenie postępowania przez policję - wyjaśnia Zbigniew Klawikowski, komendant Straży Leśnej Nadleśnictwa Gdańsk.
Podobnych przypadków jest niestety więcej. W skali roku z lasów usuwanych jest nawet kilkanaście samochodów. A trafiają tam z różnych przyczyn: albo nie nadają się do dalszej jazdy po kolizji albo poważnej awarii, czasem zdarza się, że są podstawiane przez samych właścicieli, bywa że są przedmiotem kradzieży bądź innego przestępstwa.

- Za utrzymanie porządku w trójmiejskich lasach dba Nadleśnictwo Gdańsk, które na sprzątanie i wywóz śmieci wydaje rocznie około 140 tys. zł - mówi Klawikowski i dodaje, że każdy taki przypadek należy zgłaszać bezpośrednio na policję.
Funkcjonariusze podobnymi przypadkami zajmują się nie tylko w Trójmieście. W ostatnich dniach na auto leżące na dachu natknęli się też spacerowicze w TPK niedaleko Wejherowa. Samochód leżał w rowie, miał otwarte drzwi i wyglądał na porzucony po kolizji.

Zadzwoniliśmy do firmy, której logo i dane kontaktowe znajdowały się na karoserii auta. Jak usłyszeliśmy, auto... niedawno zostało sprzedane. Sprawę wyjaśniają policjanci z Komendy Powiatowej w Wejherowie.

  • Na przewrócone na dach auto natknęli się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym spacerowicze.
  • Na razie nie wiadomo, co było przyczyną kolizji i porzucenia auta przez jego nowego właściciela. Firma, której dane są widoczne na samochodzie nie ma z nim już nic wspólnego.

Warto też przypomnieć, że wjazd samochodem do lasu to nie tylko zanieczyszczanie środowiska i stwarzanie niebezpieczeństwa dla znajdujących się tam osób i zwierząt. Można za to słono zapłacić.

- Za wjazd samochodem do lasu grozi mandat karny w wysokości do 1 tys. zł. Jeżeli ktoś porzuca wrak samochodu w lesie, musi się liczyć z tym, że sprawa może trafić do sądu - przestrzega komendant Straży Leśnej.

Miejsca

Opinie (171) 6 zablokowanych

  • Lanos (1)

    Widać pewien postęp w biodegradacji lanosa w porównaniu z poprzednim artykułem :)

    • 2 0

    • gosciu myslal ze to wrx sti hatchback z 2011

      i wziol go do lasu polatac bokiem rajdowo!

      Ale brak szpery i koniec na drzewie

      • 0 0

  • Tysiąc to za mało (1)

    Kara za wjazd samochodem do lasu powinna wynosić na dzień dobry przynajmniej 2-3 tysiące, jak nie 5. Plus drakońskie kary za konieczność usunięcia auta, a nie tylko samo pokrycie kosztów tej operacji. Może się wtedy ludzie oduczą. Zresztą, za przewinienia drogowe tez są u nas za niskie mandaty, przede wszystkim za te poważniejsze, w stylu przekroczenie dozwolonej prędkości o 40-50 kmh.

    • 6 1

    • od stu tysi

      Nawet od miliona, a kto to zapłaci?

      • 0 0

  • Na Witosa 25 na Chelmie

    Typ notorycznie porzuca swoje auta-najpierw dobre 10 lat stała biała Fiesta a teraz miejsce obok blokuje porzucona dostawcza Corsa z kwitami że SM a druga taka ciut młodsza parkuje przy ulicy.

    • 6 0

  • Przez miesiąc jest "OC na umowę", tak?

    No to pewnie niektórzy kupują grata >500 zł, żeby pojechać na wakacje, coś przewieźć, a potem poszaleć po bezdrożach. Przed upływem miesiąca oddają grata na złom i odzyskują 500 zł.

    No chyba, że przesadzą z tymi szaleństwami, jak ci tutaj, albo ci z Tico z Tryńczy.

    • 5 0

  • taki jest lud gdański, statystyczny wyborca Peło (1)

    • 10 7

    • gupi gupio pisze

      • 3 1

  • Może ten samochód należał do zaginionej Pani co nie trafiła do kościoła?

    To by się zgadzało..

    • 1 9

  • identyfikacja nr VIN, kierunek wydział komunikacji, policja i ubezpieczciel OC (2)

    mamy bingo, wiemy kto płaci za holowanie/ złomowanie. 2+2=4
    tak można załatwić każdego śmieciarza co porzuca auto, czy to w lesie czy na osiedlu.
    niemoc organów jest zaiste zdumiewająca. przecież to proste, przepisy istnieją trzeba tylko z nich korzystać

    • 8 2

    • organ nie ma czasu na szukanie własciciela ,organ wycina confetii i rozwija dywan na przyjazd wiceministra

      • 8 0

    • Opłacił

      OC opłacił bezdomny pan Janusz który nie był nigdy właścicielem tego auta i szach, właściciel z wydziału komunikacji ma umowę sprzedaży na Eduarda Fereiro z San Escobar i szach mat drogi Watsonie

      • 2 1

  • Konrad (2)

    Trójmiejskie Leminigi, dla których wzorem jest budyniowy Adamowicz. Zero kultury i poszanowania dla przyrody.

    • 7 6

    • W twoim Żukowie też nie jest idealnie

      • 1 0

    • Kondzio, ależ poszedłeś z tym Pawelkiem, toż to Prezydent Miasta Gdańska, złość tak cię długo trzyma? na co Ty liczyłeś? Przestań się mazgaić, i bądź już cicho.

      • 0 0

  • w ktorym ..

    ..miejscu jest ten lanos???

    poza tym ankieta jak zwykle na poziomie :D
    - czy widziałeś auto w lesie? odp: nie bo nie chodzę do lasu.... serio :DDD

    • 9 0

  • Prl

    Dawniej samochód to było coś.a teraz porzuca sie je jak puszki po piwie.dorobili sie polacy a narzekają jakby ich ze skóry obdzierali

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane