- 1 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (429 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (128 opinii)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (39 opinii)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (496 opinii)
- 5 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (272 opinie)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (304 opinie)
Wraki aut w trójmiejskich lasach
Nawet kilkanaście aut rocznie zostaje porzuconych w trójmiejskich lasach. Tylko w ostatnich dniach usunięto z lasu dwa wraki. Jak znalazły się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym? To wyjaśniać będzie policja.
- Z uwagi na olej wyciekający z silnika i bliskość rezerwatu przyrody "Źródliska w Dolinie Ewy", zabezpieczyliśmy wrak i przewieźliśmy go na bazę sprzętu leśnego. Teraz czekamy na zakończenie postępowania przez policję - wyjaśnia Zbigniew Klawikowski, komendant Straży Leśnej Nadleśnictwa Gdańsk.
Podobnych przypadków jest niestety więcej. W skali roku z lasów usuwanych jest nawet kilkanaście samochodów. A trafiają tam z różnych przyczyn: albo nie nadają się do dalszej jazdy po kolizji albo poważnej awarii, czasem zdarza się, że są podstawiane przez samych właścicieli, bywa że są przedmiotem kradzieży bądź innego przestępstwa.
- Za utrzymanie porządku w trójmiejskich lasach dba Nadleśnictwo Gdańsk, które na sprzątanie i wywóz śmieci wydaje rocznie około 140 tys. zł - mówi Klawikowski i dodaje, że każdy taki przypadek należy zgłaszać bezpośrednio na policję.
Funkcjonariusze podobnymi przypadkami zajmują się nie tylko w Trójmieście. W ostatnich dniach na auto leżące na dachu natknęli się też spacerowicze w TPK niedaleko Wejherowa. Samochód leżał w rowie, miał otwarte drzwi i wyglądał na porzucony po kolizji.
Zadzwoniliśmy do firmy, której logo i dane kontaktowe znajdowały się na karoserii auta. Jak usłyszeliśmy, auto... niedawno zostało sprzedane. Sprawę wyjaśniają policjanci z Komendy Powiatowej w Wejherowie.
Warto też przypomnieć, że wjazd samochodem do lasu to nie tylko zanieczyszczanie środowiska i stwarzanie niebezpieczeństwa dla znajdujących się tam osób i zwierząt. Można za to słono zapłacić.
- Za wjazd samochodem do lasu grozi mandat karny w wysokości do 1 tys. zł. Jeżeli ktoś porzuca wrak samochodu w lesie, musi się liczyć z tym, że sprawa może trafić do sądu - przestrzega komendant Straży Leśnej.
Miejsca
Opinie (171) 6 zablokowanych
-
2018-12-19 12:58
Lanos (1)
Widać pewien postęp w biodegradacji lanosa w porównaniu z poprzednim artykułem :)
- 2 0
-
2018-12-19 14:20
gosciu myslal ze to wrx sti hatchback z 2011
i wziol go do lasu polatac bokiem rajdowo!
Ale brak szpery i koniec na drzewie- 0 0
-
2018-12-19 12:58
Tysiąc to za mało (1)
Kara za wjazd samochodem do lasu powinna wynosić na dzień dobry przynajmniej 2-3 tysiące, jak nie 5. Plus drakońskie kary za konieczność usunięcia auta, a nie tylko samo pokrycie kosztów tej operacji. Może się wtedy ludzie oduczą. Zresztą, za przewinienia drogowe tez są u nas za niskie mandaty, przede wszystkim za te poważniejsze, w stylu przekroczenie dozwolonej prędkości o 40-50 kmh.
- 6 1
-
2018-12-19 19:30
od stu tysi
Nawet od miliona, a kto to zapłaci?
- 0 0
-
2018-12-19 13:03
Na Witosa 25 na Chelmie
Typ notorycznie porzuca swoje auta-najpierw dobre 10 lat stała biała Fiesta a teraz miejsce obok blokuje porzucona dostawcza Corsa z kwitami że SM a druga taka ciut młodsza parkuje przy ulicy.
- 6 0
-
2018-12-19 13:04
Przez miesiąc jest "OC na umowę", tak?
No to pewnie niektórzy kupują grata >500 zł, żeby pojechać na wakacje, coś przewieźć, a potem poszaleć po bezdrożach. Przed upływem miesiąca oddają grata na złom i odzyskują 500 zł.
No chyba, że przesadzą z tymi szaleństwami, jak ci tutaj, albo ci z Tico z Tryńczy.- 5 0
-
2018-12-19 13:12
taki jest lud gdański, statystyczny wyborca Peło (1)
- 10 7
-
2018-12-19 13:41
gupi gupio pisze
- 3 1
-
2018-12-19 13:19
Może ten samochód należał do zaginionej Pani co nie trafiła do kościoła?
To by się zgadzało..
- 1 9
-
2018-12-19 13:38
identyfikacja nr VIN, kierunek wydział komunikacji, policja i ubezpieczciel OC (2)
mamy bingo, wiemy kto płaci za holowanie/ złomowanie. 2+2=4
tak można załatwić każdego śmieciarza co porzuca auto, czy to w lesie czy na osiedlu.
niemoc organów jest zaiste zdumiewająca. przecież to proste, przepisy istnieją trzeba tylko z nich korzystać- 8 2
-
2018-12-19 13:51
organ nie ma czasu na szukanie własciciela ,organ wycina confetii i rozwija dywan na przyjazd wiceministra
- 8 0
-
2018-12-19 19:41
Opłacił
OC opłacił bezdomny pan Janusz który nie był nigdy właścicielem tego auta i szach, właściciel z wydziału komunikacji ma umowę sprzedaży na Eduarda Fereiro z San Escobar i szach mat drogi Watsonie
- 2 1
-
2018-12-19 13:47
Konrad (2)
Trójmiejskie Leminigi, dla których wzorem jest budyniowy Adamowicz. Zero kultury i poszanowania dla przyrody.
- 7 6
-
2018-12-19 13:49
W twoim Żukowie też nie jest idealnie
- 1 0
-
2018-12-20 05:03
Kondzio, ależ poszedłeś z tym Pawelkiem, toż to Prezydent Miasta Gdańska, złość tak cię długo trzyma? na co Ty liczyłeś? Przestań się mazgaić, i bądź już cicho.
- 0 0
-
2018-12-19 13:47
w ktorym ..
..miejscu jest ten lanos???
poza tym ankieta jak zwykle na poziomie :D
- czy widziałeś auto w lesie? odp: nie bo nie chodzę do lasu.... serio :DDD- 9 0
-
2018-12-19 13:49
Prl
Dawniej samochód to było coś.a teraz porzuca sie je jak puszki po piwie.dorobili sie polacy a narzekają jakby ich ze skóry obdzierali
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.