- 1 Remont drogi nad morze jak po grudzie (49 opinii)
- 2 ORP Sokół: zwiedzanie od jesieni, my byliśmy już teraz (36 opinii)
- 3 Złota Brama: Tak źle jeszcze nie było (124 opinie)
- 4 Wyrzucił 10 tys. zł w krzaki (65 opinii)
- 5 Rozbiórkę Srebrnego Młyna planowano od 2 lat (87 opinii)
- 6 Nowy miejski radny ma 50 cm i jest... lwem (65 opinii)
Wsiadł za kółko pijany, rozbił auto i skończył w celi
Próba zatrzymania najprawdopodobniej nietrzeźwego kierowcy zakończyła się niepowodzeniem. Ten wsiadł za kółko i odjechał, a jazdę zakończył dość szybko, rozbijając auto i kosząc kilka znaków drogowych na zwykle ruchliwej ulicy w Gdyni. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.
Niestety nie udało się go powstrzymać od jazdy - wsiadł za kółko i ruszył z Rumi w kierunku Gdyni.
I to w Gdyni, na ul. Morskiej, rozbił samochód. Wszystko działo się po północy z wtorku na środę, ruch był bardzo mały, co okazało się szczęściem w nieszczęściu.
Słup wysokiego napięcia na środku drogi na nowym rondzie
Nocne zdjęcia i pijany kierowca
Pan Mateusz właśnie w nocy z wtorku na środę, w ramach swojej pracy zawodowej, robił zdjęcia inwestycji na jednym z osiedli w Rumi, gdy nagle zobaczył, jak w kierunku samochodu zaparkowanego pod blokiem idzie chwiejnym krokiem mężczyzna.
- On ledwo prosto szedł, szczerze powiedziawszy, to tylko czekałem, aż się przewróci. Gdy wsiadł do auta, podszedłem do samochodu i zacząłem pukać w okno. Otworzył i zaczął mówić do mnie po angielsku, że zaraz wysiada, ale zamiast przeparkować auto, zamknął drzwi i ruszył z piskiem opon - opowiada mężczyzna.
Pościgu nie było
Pan Mateusz zaraz potem zadzwonił na policję i poinformował o całej sytuacji. Przypomniał sobie, że ma zdjęcie auta, którym poruszał się pijany kierowca. Sam po niedługim czasie wsiadł do swojego samochodu i ruszył w kierunku Gdyni.
Przekonywał, że to nie on prowadził
Okazało się, że kierowca, którego jazdy nie udało się udaremnić, rozbił auto na trasie, którą wracał pan Mateusz. Na miejscu były już służby.
- Była ekipa ratunkowa, a na policję czekaliśmy, bo okazało się, że kierowca próbował przekonywać, że to nie on siedział za kierownicą - dodaje pan Mateusz.
Policja potwierdza zdarzenie
Policjanci zgłoszenie w tej sprawie przyjęli 20 minut po północy. Na miejsce udali się funkcjonariusze ruchu drogowego.
- Ustalili, że 37-letni obywatel Ukrainy, jadąc w kierunku Sopotu, nie dostosował należytej prędkości, w wyniku czego zjechał na pobocze, uszkadzając dwa znaki drogowe, a następie wjechał na pas zieleni - przekazała Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Odmowa badania alkotestem
Mężczyzna odmówił badania alkotestem, więc został zabrany do szpitala na pobranie krwi i badanie na zawartość alkoholu i innych środków odurzających w organizmie.
37-latek został przewieziony do policyjnej celi.
Opinie (156) ponad 20 zablokowanych
-
2023-06-30 01:39
...
No i co Ukraińcowi grozi? NIC. Jakby mu groziło to by napisali co mu grozi. Gdyby to był Polak to na 100% podane by były zarzuty i co groziło by polakowi. a co grozi Ukraińcowi? NIC.
- 2 0
-
2023-06-30 05:22
brawo ,,mlodziez?na drogach morduje,jezdzi po pijaku ,a seniorm zabieraja prawojazdy i badaja co miesiac!!.
- 1 2
-
2023-06-30 07:07
Kolejny ukrainiec ktory zyje jak u siebie. Wywiesc ta cholote na wojne a nie bawia sie za nasze pieniadze.
- 3 0
-
2023-07-01 09:02
(1)
Kiedy kasacja aut pijakom? To zatrzyma pijane bydło!
- 0 5
-
2023-07-04 09:47
jak rozbijesz swoje, to może być już dziś, a pijaków zatrzyma jedynie więzienie i leczenie
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.