- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (51 opinii)
- 2 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (280 opinii)
- 4 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (57 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (269 opinii)
- 6 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (899 opinii)
Wypadek na Spacerowej. Sprawca zażywał środki odurzające
Na ul. Spacerowej doszło do wypadku, w którym zderzyły się cztery samochody. Ranne zostały dwie osoby. Sprawcą był mężczyzna, który najprawdopodobniej uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Mężczyzna próbował uciec z miejsca zdarzenia, ale kierowcom udało się go zatrzymać.
Aktualizacja godz. 12:35. Znamy więcej szczegółów na temat porannego wypadku. Jego sprawcą jest 25-letni mieszkaniec Gdyni, kierujący seatem. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna był w środę na imprezie andrzejkowej, gdzie zażywał substancje odurzające. Z racji tego, że współtowarzysze nie mogli się z nim porozumieć, postanowili więc go odwieźć na SOR. Mężczyzna jednak miał samowolnie oddalić się z tej placówki.
- Wyjaśniamy dalej, m.in. to co mężczyzna robił między pobytem w szpitalu a czwartkowym porankiem, kiedy spowodował wypadek - mówi Michalewska.
Co ważne, dwie osoby poszkodowane doznały w wypadku ogólnych potłuczeń. Nic im nie zagraża.
Ok. godz. 8:50 na górnym odcinku ul. Spacerowej, mężczyzna kierujący seatem stracił panowanie nad pojazdem i na łuku drogi zderzył się z autem jadącym z przeciwka, w kierunku Osowej.
W wyniku zderzenia seat wpadł na barierki, odbił się od nich i uderzył w kolejne auto.
- Łącznie ranne zostały dwie osoby, a uszkodzone zostały cztery pojazdy - mówi Trojmiasto.pl kom. Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Udało nam się ustalić, że bezpośrednio po zdarzeniu kierowca seata wysiadł z rozbitego samochodu i zaczął biec ul. Spacerową w kierunku Oliwy. Chwytał przy tym za klamki stojących na jezdni samochodów, próbując się do nich dostać.
Z relacji policjantów wynika, że mężczyzna, który spowodował wypadek, był ubrany w odzież charakterystyczną dla pacjentów szpitali.
- Po przebiegnięciu ok. 200 m mężczyznę powstrzymali inni kierowcy. Był trzeźwy, został zatrzymany. Policjanci udali się wraz z nim do szpitala, w celu przeprowadzenia dodatkowych badań. Sprawa jest w toku - mówi Michalewska.
Opinie (182) ponad 20 zablokowanych
-
2016-12-01 11:40
Eeee? (3)
"Z relacji policjantów wynika, że mężczyzna, który spowodował wypadek, był ubrany w odzież charakterystyczną dla placówek sprawujących opiekę nad osobami nerwowo i psychicznie chorymi".
Naoglądali się filmów i bzdury opowiadaja. W psychiatrykach ludzie chodzą we własnych piżamach/ubraniach. To nie oddział dla niebezpiecznych przestepców gdzie dają pomarańczowe kombinezony. Luuudziee.... :)))- 41 4
-
2016-12-01 11:46
(1)
Policja wie co mówi
- 9 4
-
2016-12-01 12:09
Tak jest, bo ten pan był w kaftanie !
- 6 0
-
2016-12-01 13:53
Autentyk. Koleś był ubrany w fioletowy kaftan, biegł koło mojego auta.
- 5 0
-
2016-12-01 11:44
Skandal! (3)
Takie artykuły piętnują ludzi z zaburzeniami psychicznymi.
Nikt sobie nie uświadamia, że choroba psychiczna to choroba jak każda inna, z tą różnicą że dotyka innych obszarów naszego organizmu.
Jakoś nie widać w mediach, artykułów o szumnych tytułach "spowodował wypadek, był pacjentem oddziału pulmonologii/kardiologii"
A to że uciekł - to znaczy, że był pod nie właściwą opieką.
Ja też kiedyś uciekłem - ze stomatologii, bo nie dostałem znieczulenia - i powodem ucieczki też była niewłaściwa opieka.
Myślę, że trzeba zwracać uwagę na to co się publikuje.- 43 22
-
2016-12-01 13:20
(2)
I co obrońco uciśnionych? Okazuje się, że to wariat i ćpun po dopalaczach
- 5 3
-
2016-12-01 13:23
To tak powinni napisać
- 5 1
-
2016-12-03 08:26
Być może te dopalacze przybrały formę leku
- 0 0
-
2016-12-01 11:45
wracał do prof Wolanda (2)
bo zapomnial się pożegnać
- 14 0
-
2016-12-01 12:14
Albo
jakiś podopieczny siostry Ratched:-)
- 4 0
-
2016-12-01 14:36
sprawdzić czy nie było w samochodzie kota
- 3 3
-
2016-12-01 11:46
charakterystyczna odzież ?! (1)
co za bzdura. Chyba się filmów za dużo ktoś naoglądał. W polskich szpitalach nie dają odzieży. Pacjent musi mieć ze sobą nawet papier toaletowy.
- 47 2
-
2016-12-01 22:08
Właśnie miał na sobie pizame szpitalna i do klatki piersiowej poprzyklejane takie plastry do ekg
- 1 0
-
2016-12-01 11:46
Ten kierowca ze szpitala psychiatrycznego jest symbolem typowego polskiego kierowcy. Z siebie sie smiejecie. Jezdzicie jak ostatni idioci.
- 25 1
-
2016-12-01 11:50
współczuję
Współczuję ludziom biorącym udział w tym wypadku. Sama miałam tam podobny wypadek rok temu, wjechał we mnie samochód na czołówkę. Straszne przeżycie :(
- 11 1
-
2016-12-01 11:50
(1)
Kogoś kto dopuścił na tym zakręcie prędkość 90km/h powinno się zamknąć do czubków. Zapewne ukończył studia na PG w tym zakresie.
- 14 11
-
2016-12-01 14:10
w jakim zakresie, zaciekawiłeś mnie tymi studiami
nie wiedziałem, że w Polsce takie są,
czego tam konkretnie człowiek się uczy?
Bo po każdej fizyce policzysz w przybliżeniu kiedy wylatujesz z zakrętu.- 2 1
-
2016-12-01 11:55
Czyli niepoczytalny??
To w sumie jak wiekszosc polskich kierowcow. Dlatego na polskich drogach jest taki horror.- 10 2
-
2016-12-01 12:02
Wybierał się na molo pewnie (1)
pojezdzić
- 18 1
-
2016-12-01 14:21
na molo to tylko hondo
- 3 0
-
2016-12-01 12:08
to teraz się zastanówcie jakie są warunki w psychiatrykach skoro ludzie uciekają (2)
niech każdy prześmiewca da się zamknąć na dobę
- 10 6
-
2016-12-01 17:25
Byles, na jakim oddziale, ze sie wypowiadasz?
- 2 0
-
2016-12-01 22:20
No faktycznie krzywda mu sie tam działa
EKG mu tam robili i bolało. Każdy by uciekał nawet pod prąd
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.