Aleja Grunwaldzka w kierunku Sopotu zablokowana. Samochód potrącił pieszego, przejezdny jest tylko jeden pas. Z kolei na ul. Kartuskiej skoda wjechała pod tramwaj.
, nieopodal Żaka w Gdańsku. Jezdnia w kierunku Sopotu jest zwężona do środkowego pasa. Na prawym stoją wozy strażackie, po obu stronach są rozbite samochody, bo zderzyły się aż cztery auta. z centrum Gdańska podczas skręcania w ul. Jasną nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu tramwajowi.
2009-07-10 08:28
mam nadzieję, że pieszego nie rozjechali kilkukrotnie! Tam jest przejście dwuetapowe, może się rozpędził i na czerwonym śmignął? bo nie wierzę, że 4 auta śmigały na czerwonym...
2009-07-10 12:24
Pieszy to mój kolega z pracy, jest w szpitalu. On po prostu przechodził, a odbite przy zderzeniu auto, walnęło w niego. Cztery samochody uczestniczące w wypadu, nikt nie ucierpiał, tylko pieszy!
2009-07-10 08:30
hmmmm....tęsknie za tymi małymi koreczkami....kiedy wracam z Londynu i słyszę 20,25 30 mil traffic
2009-07-10 08:30
a pozostałe dwa uderzyły w to drugie...
2009-07-10 08:31
kolejny wariat w toyocie
2009-07-11 23:39
to honda byla:D
2009-07-10 08:32
oczywiscie sie nie jechało ile znaki pozwalają prawda?
2009-07-10 08:56
oczywiście ktoś się wbił na późnym pomarańczowym prędzej
2009-07-10 09:04
No cóż najechało się oszołomów do trójmiasta. Problem migracyjny!
2009-07-10 09:05
z tym nie ustąpieniem pierszeństwa tramwajowi to sie robi jakas plaga.
czy ci "mądrzy" inaczej kierowcy nie rozumieją czym jest tramwaj?
Gdzie droga hamowania jest dłuzsza, a masa z z którą uderzy to nie rower?
Głupota totalna.
2009-07-12 17:24
czyli w rower można? XD
2009-07-10 09:10
skąd jechal ten, ktory dachowal? byl uderzony z prawej strony, wiec nie wyjezdzal z Zaspy.
2009-07-10 10:53
2009-07-11 10:03
Zgadzam sie, niech wraca do pracy i pracuje na nasze zasiłki, co nie ziooooom?
2009-07-10 09:13
Około 8 rano również na Kartuskiej zdarzył się poważny wypadek. Czerwona Fabia na wielkopolskich tablicach skręcała do Gimnazjum nr 2 i nie zauważyła jadącego od centrum tramwaju 12. Uderzenie było tak silne, że tramwaj przepchał samochód jeszcze jakieś 15 m. Najbardziej ucierpiał kierowca, młody mężczyzna, w którego drzwi akurat poszło główne uderzenie. Musiał być wyciągany przez strażaków po rozcięciu drzwi i słupka środkowego. Wydawał się być nieprzytomny, jednak na pewno żył. Pasażerka, młoda kobieta, miała tylko lekkie obrażenia.
LUDZIE, uważajcie na tramwaje, one w miejscu się nie zatrzymają! Nawet już z waszym kręgosłupem na zderzaku!!!!
2009-07-10 10:05
Ten kierowca to debil do kwadratu.Jak można nie zauważyć tramwaju jadącego na przeciw niemu.Skoro on jechał z centrum a tramwaj do centrum.Po prostu cwaniaczek liczył że przeskoczy najwyżej tramwaj awaryjnie zahamuje a wszyscy w środku połamią sobie ręce czy nogi.Ma za swoje.Bycie przyjezdnym nie zwalnia od odpowiedzialności poza tym sporo samochodów lesaingowych ma rejestracje poznańskie a prowadzą nimi rodowici mieszkańcy Trójmiasta.
2009-07-10 10:15
tramwaj jechal z centrum - to na pewno
samochod, wg artykulu jechal tez z centrum (choc akurat czy na pewno to nie wiem, skoro wg artykulu skrecal tez w Jasna, ktora jest 200 m dalej)
a wiec trudna sytuacja dla kogos nieznajacego miejsca - z przeciwka sznur samochodow, trzeba czekac az sie zrobi dziura, a miedzy jezdnia a torami jest gora 1,5 m - wiec nie ma miejsca na wyhamowanie
a rejestracja była nie poznanska tylko kaliska (PKL)
2009-07-10 10:58
Tramwaj 12 jechał z centrum w górę kartuskiej, natomiast samochód na blachach PKL wyjechał z parkingu przy bloku (na wysokości cukierni Kaliszczak), i niestety ruszył szybko bo była luka między samochodami z jednej i drugiej strony, chciał wjechać w ul. Jasną (przeciąć prostopadle kartuską), ale z pośpiechu nie zauważył nadjeżdżającego tramwaju. Siedzący młody człowiek (po 30) był nieprzytomny od momentu uderzenia w tramwaj. Żenujący fakt, że od momentu wypadku minęło z 10 minut zanim przyjechała karetka - a do szpitala wojewódzkiego piechotą idzie się z tego miejsca może 5 min - odległość może 500 m.
2009-07-21 10:47
Człowiek wiózl dziewczyne do szpitala ze skrecona kostka bo dzien wczesniej jej nie przyjeli bo nie bylo lekaza i z rana nieyspany i zdenerwowany mogl nie zauwazyc tramwaju i niestety zmarl... gdyz tramwaj wjezdzajac na skrzyzowanie nie zachowal ostroznosci - i trafil go prosto w glowe. uraz musgu i smierc muzgowa. straszne...
2009-07-10 09:13
j.w
2009-07-10 12:12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
