• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z Gdańska znów bliżej do Edynburga

mak
22 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Od listopada znów polecimy z Gdańska do Edynburga. Od listopada znów polecimy z Gdańska do Edynburga.

Od 3 listopada ruszają loty z Gdańska do Edynburga. Nie jest to jednak nowe połączenie. Blisko rok temu tę trasę obsługiwał Centralwings. Po upadku firmy nie było chętnych na jej przejęcie. Dziś szansę dla siebie widzi w niej Ryanair, który wabi klientów niskimi cenami.



Milion miejsc w cenie od 45 zł na podróże pod koniec września, w październiku i w listopadzie - takim hasłem chce przekonać do podróży do Edynburga przewoźnik. Choć promocja jest sezonowa, loty mają być na stałe. - To połączenie jest na stałe wpisane w grafik naszych lotów - przekonuje Adam Skonieczny, kierownik działu analiz i marketingu portu lotniczego w Rębiechowie.

Samoloty będą latać na trasie Gdańsk - Edynburg trzy razy w tygodniu - we wtorek, środę i sobotę. Przewoźnik zapewnia też, że poza kosztem biletów pasażerowie nie będą uiszczać żadnych opłat za paliwo.

- Gdańsk świętuje otwarcie kolejnego kierunku, tym razem do Edynburga, który od jutra jest dostępny w sprzedaży. Z ogólna liczbą 9 kierunków dostępnych z Gdańska, pasażerowie będą mogli skorzystać tej zimy i ze wspaniałej oferty tanich lotów - mówi Tamas Laszlo, szef marketingu Ryanair.

Jak zapewnia Adam Skonieczny, to nie koniec nowości w tym roku. - Pracujemy nad nowymi połączeniami, które pojawią się do grudnia. Niestety, szczegółów zdradzić nie mogę.
mak

Opinie (110) 3 zablokowane

  • Czy to połączenie ma być samolotem służbowym dla naszych stoczniowców latających do pracy w Szkockich stoczniach? (1)

    Dobrze, że chociaż są tanie połączenia i można na weekendy wracać do żony.

    • 4 4

    • Nie, ale dla ciebie jest w sam raz. W jedna stronę, bez opcji zakupu biletu powrotnego.

      • 1 0

  • BEZEDURA (6)

    Nie polecę do Edynburga . Ci moi znajomi , którzy tam mieszkają jakoś nie kwapią się do zaproszenia mnie . Pewnie im wstyd , że mieszkają w kilkoro i , że zapieprzają na szmacie . A jak przyjadą do Polski to , czego to oni nie osiągnęli w tej Szkocji . ..Oho ho . A ci co coś naprawdę coś tam zdobyli to już nie chcą znać ludzi z Polski .Bo to juz paniska .Ale na święta zasuwają na darmową wyżerkę do domku , bo to mamusia gotowała itd . Dla nich jest ta linia .

    • 4 12

    • Żeby wybrać się do Edynburga nie potrzeba czyjegoś zaproszenia - wystarczy dowód osobisty

      Korzystając z tanich linii można naprawdę dużo pozwiedzać w Europie.

      Tak, tak - wiem, ty masz swój świat, w którym horyzont kończy się na zmywaku przy którym stoją twoi rodacy, więc uwaga o zwiedzaniu jest zapewne niezrozumiała ;)

      • 2 0

    • (1)

      Ja tam się nie dziwię, że znajomi cię nie zapraszają. Też bym nie utrzymywała kontaktów z kimś takim.

      • 2 0

      • Nieładnie:-) Ale to fakt - niektórym do głowy nie przyjdzie, że podróżuje się również po to, żeby coś przeżyć i zobaczyć. Niekoniecznie od strony kuchni i szmaty.

        • 1 0

    • (2)

      Widzę , że prowokacja zadziałała . Moje zdanie na temat emigracji jest takie : skoro wyjeżdżasz to już nie wracaj . Tak układaj życie , żeby nie musieć wrócić . Prawda jest taka , że Polacy nie asymilują się z tamtym środowiskiem . Tworzą swego rodzaju " getta " polskie . I choćby się zesr...li to nie będą tak do końca szanowani w danym kraju . Dlaczego ? Bo za kilka funtów to by sprzedali kolegów , rodzinę i wszystko co szanują . Zaniżają stawki wynagrodzeń , wygryzają się itd . A ja świata trochę zwiedziłem i twierdzę , że na zachodzie to wstyd po polsku się odezwać bo naokoło słychać tylko ku...wa , spierd...j itd .Polaków można poznać na kilometr .

      • 1 0

      • (1)

        A ja się nie zgodzę. Mam sporo znajomych mieszkających w różnych krajach i jestem zdania, że świetnie zasymilowali się z tamtym środowiskiem - znają języki (nie tylko angielski), pracują np. na uczelniach czy w firmach na porządnych stanowiskach, mają międzynarodowe grono przyjaciół, spora część z nich również partnerów innej narodowości.
        Nigdy nie odczuwałam wstydu z powodu mówienia po polsku, owszem - gdzieniegdzie słychać k... i ja p... ale póki nie słychać tego z moich ust, to czemu JA mam się wstydzić? Jakoś Anglicy nie kajają się za swoich rodaków obszczywających każdy kąt Marbelli czy gżących się po krzakach na Ibizie, a choćby i pokazujących gołe tyłki na rynku w naszym Krakowie.
        Twoje zdanie o Polakach świadczy o tym, że obracasz się wśród plebsu. Takich masz znajomych i pewnie sam taki jesteś. Ja mam takich znajomych, którzy nie wstydzą się mnie zaprosić i których ja sama się nie wstydzę w świecie.

        • 2 0

        • A jak uważasz : co to jest plebs ? Uwierz mi , że znam wielu wykształconych ale totalnych buraków . K...mi rzucają ludzie bez względu na ilość posiadanych dyplomów, niestety . Przed wojną np to maturę , że o studiach nie wspomnę - miała tylko pewna grupa ludzi . I to był ktoś ! Dziś byle łach ma dyplom a słoma z butów wychodzi . Tak jest w każdej nacji . A nasza pseudoemigracja , która niby integruje się z danymi krajami , jakos nie zaprasza np rodziny na święta do siebie aby pokażać inną kulturę . Walą tylko do domku " na polskie jedzonko " .Bo tak tęsknia do ojczyzny. O kant dupy taką tęsknotę . Trzeba naprawiać swój własny kraj , a nie myśleć tylko o kasie .

          • 0 0

  • Cudowanie

    • 0 1

  • brak slow (6)

    mam juz dosc tych stereotypow o polakach pracujacych "na szmacie", owszem to bylo ale moze ok 10 lat temu. Mieszkam w Edynburgu i widze ze polakom tutaj ambicje urosly, koncza college, uniwerki lub inne szkoly i bardzo czesto sa bardziej cenionymi pracownikami niz sami szkoci. Zadna osoba z grona moich znajomych nigdy nie musiala pracowac na zmywaku. Jezeli chodzi o przyjaznie w polsce to niestety same umieraja smiercia naturalna i nie dlatego ze ktos sie wozi tylko dlatego ze nie widzi sie tych osob na codzien, a po roku, dwoch czy trzech relacje nie sa juz te same niestety.
    Poza tym zawsze latwiej oczerniac kogos kto moze ma lepiej szczegolnie jezeli samemu pracuje sie na magazynie czy budowie za 1500 zl miesiecznie. Oj przepraszam w polsce nie ma przeciez sily roboczej tylko sami inteligenci zostali, hahaha:)

    • 6 2

    • (3)

      Nie przejmuj się. Te bzdety o zmywaku wypisują najczęściej ludzie, którzy nigdzie poza własną wioską nie byli i nie widzieli jak żyją Polacy w innych krajach.
      A żyją różnie. W Polsce też żyją różnie.

      • 2 0

      • a Ty skoncz swoje wypociny ze wiesniaki ktorzy nigdzie nigdy nie byli. otoz ja bylem juz w 5 roznych Panstwach, Holandia, (2)

        Anglia, Szkocja, w niemczech i Hiszpanii. i co tam zobaczylem ? Moi znajomi cisnacy sie w domu, podzielonym na pokoje - z czego kazdy osobny pokoj to "mieszkanie" :| ze wspolna lazienka kuchnia i obowiazkami. I tak zyje mega wielki procent Polakow za granicami. Praktycznie mozna powiedziec 80%. Wiec nie wysilaj sie za bardzo wrzucajac na tych co ni emusza sie plaszczyc przed obcokrajowcem zeby dal mu zarobic kilkaeuro czy funtow- a podejmuje prawdziwa prace w POLSCE, a nie uciekajac jak szczury z wlasnego kraju. Tak naprawde wyjezdzaja tylko Ci, ktorzy nie potrafia sobie poradzic sami w Polsce, i ni ewracaja - bo im wstyd powiedziec w Polsce "nie mialem racji". i siedźcie sobie dalej pod scianami placzu, i innymi tego typu miejscami.

        • 3 0

        • Śmieszny jesteś z tymi szacunkami. Nie wszyscy żyją jak twoi znajomi

          Poza tym - czym się różni "jazda na szmacie" w Polsce i za granicą? Chyba tylko tym, że w Polsce nie można się z niej utrzymać...

          Twoje uwagi o "uciekających szczurach", "płaszczeniu się" przed obcokrajowcem i "prawdziwej pracy" w Polsce świadczą tylko o braku akceptacji swojej sytuacji i konieczności pocieszania się naciąganymi argumentami..

          Ludzie generalnie nie są głupi i wybierają miejsca, gdzie im się lepiej żyje - więc skoro ktoś wybrał pracę za gracą, nawet poniżej swoich kwalifikacji, to znaczy, że w Polsce miałby gorzej. Jego wybór, co tu komentować?

          • 4 1

        • Wow, byłeś w pięciu różnych państwach? Normalnie aż mi gały wywaliło z wrażenia ;)
          Takich masz znajomych widać i sam taki też jesteś.

          • 3 1

    • taaak ? to ja ci powiem madralo ze j anie musialem wyemigrowac i mieszkac w jednym pokoju ze wspolna kuchnia i lazienka z (1)

      12stka innych osob zeby zyc godnie. Mam to na miejscu w Polsce, zarabiam ponad 3tys zl netto- i co powiesz mi ze Ty tam masz lep Prosze Cie- bo zabije Cie smiechem.

      • 0 2

      • Mam cię zdołować? To ci powiem, że ja TUTAJ mam lepiej ;)

        • 0 0

  • NIECH LEPIEJ ZARZAD GDN AIRPORT DBA O PRACOWNIKOW BO BEDZIE STRAJK!!

    !!!!!!!!!!!

    • 1 1

  • Nareszcie

    Juz mialem dosyc lotow z glasgow .

    • 1 1

  • ej gallux i inni idioci (3)

    chyba z zazdrosci piszecie te wredne komentarze
    w 2006 robilem na zmywaka pare miesiecy byla to jedyn z moich pierwszych prac na wyspach mamy rok 2009 , zarabiam 10 000 (w przeliczeniu) na reke,niebawem otwieram swoja wlasna dzialanosc i to nie w budowlance , nie gnieżdże sie z 20 polakami w jednej chałupie i nie jezdze na darmowe obiadki do polski tylko bujam sie po restauracjach za swoja kase i to nie sa jakies powody do chwały tylko rzeczywistosc jak chcesz cos tam osiagnac

    krzyzyk na droge zazdrosnym ,zawistnym kretyna na garnuszku mamusi

    • 9 3

    • masz rację

      żadna to sztuka siedzieć na emeryturze, żłopać tanie winko i krytykować tych, którym jeszcze chce się coś robić.

      • 3 0

    • pisze sie ''kretynom''

      bo jak ktos mowi po polskiemu zamiast po polsku, to co się dziwić...

      • 0 0

    • krzyżyk na drogę zuchwałym,

      A potem cię wyspiarze wygonią i nie będziesz miał tu czego szukać. Uważaj ..

      krzyżyk na drogę zuchwałym, tchórzliwym kretynom na garnuszku, KTÓRY SAM MYJE

      • 0 0

  • Loty.

    Super, że z Gdańska do Ediego mamy nowe połączenie. Jest kłopotliwe lecieć z Gdańska do Glasgow a dalej np jechać do Aberdeen.
    Może ktoś by otworzył by loty z Gdańska do Aberdeen?

    • 0 1

  • Jak nie Londyn to Dublin czy inne Edynburgi. Same zmywali latają do jukej ?
    Przydałby się Paryż czy Barcelona .....

    • 1 2

  • Ja sie cieszę. Mam dość lotów do Glasgow. Bezpośrednio do chłopaka. Najlepsza wiadomość dnia

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane