- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (91 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (72 opinie)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (162 opinie)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (109 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (161 opinii)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (72 opinie)
Z wieżowca na Stogach wypadł nóż
W czwartek po południu z balkonu na wysokim piętrze jednego z budynków na Stogach wypadł nóż, który - według relacji naszych czytelników - spaść miał w pobliżu dziecka. O sprawie powiadomiona została policja. Funkcjonariusze na miejscu pojawili się po około godzinie.
Zwróciliśmy się w tej sprawie z pytaniami do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Spytaliśmy także funkcjonariuszy, z jakiego powodu tyle czasu zabrało im dojechanie pod wskazany adres.
Mariusz Chrzanowski z KMP w Gdańsku poinformował nas, że faktycznie, w czwartek około godziny 15 policjanci odebrali zgłoszenie o tym, że z balkonu jednego z bloków dzieciom wypadł scyzoryk.
O krok od tragedii
- Funkcjonariusze pojechali na miejsce tak szybko, jak było to możliwe - inne patrole były na pilnych interwencjach - mówi policjant z Gdańska. Dodaje, że mundurowi rozmawiali ze zgłaszającą oraz innym osobami.
Policjanci sprawdzają obecnie, czy doszło do złamania prawa.
Funkcjonariusze nie przyjechali, bo nie było wolnego patrolu
To nie pierwszy raz w ostatnim czasie, kiedy zgłaszający problem mieszkańcy Gdańska czekali długo lub w ogóle nie mogli doczekać się interwencji w swojej sprawie.
Pod koniec czerwca opisaliśmy sprawę pani Aleksandry, czytelniczki, która zgłosiła się do naszej redakcji twierdząc, że została zaatakowana przez niebezpiecznego mężczyznę, który w ręku ściskał kamień. Do zdarzenia dojść miało w okolicy ulic Kadmowej i Platynowej w Gdańsku. Chociaż zawiadomione zostały służby, policja nie zjawiła się na miejscu. Jak się okazało, gdańscy funkcjonariusze nie dysponowali wówczas wolnym patrolem.
Miejsca
Opinie (230) ponad 10 zablokowanych
-
2019-08-09 17:30
Trzeba było odrzucić. Albo nie. Zabrać i na jarmarku sprzedać za 500pln jako przedwojenne.
- 10 0
-
2019-08-09 17:50
Stogi to odrębny świat..
..małolaty zza komputera nigdy nie poznają smaku bycia Sebixem czy Karyną..
- 11 1
-
2019-08-09 17:53
Obok mnie też spadł nóż...
... Opłukałem go i włożyłem do suszarki
- 10 2
-
2019-08-09 17:58
Przedmioty lecace z okien to problem...
Niedawno obok mnie wylądowała puszka z resztą browaru wyrzucona z jednego z nowych apartamentowców na wynajem. Kiedy indziej flaszka po piwie otarła się o rękaw... Innym problem są pety wywalanie przez okno. Nie dość że to chamstwo, to jeszcze niebezpieczne, bo niedopałek może zostać wessany do mieszkania poniżej, a łatwopalne zasłony tylko czekają na taką okazję.
- 27 1
-
2019-08-09 18:12
Dajcie spokoj
No i co ze wypadł nóż, nikt nikomu nic nie robił, nie przesadzajcie
- 8 7
-
2019-08-09 19:16
Skoro policja wzywana jest do takich spraw jak to, że komuś z balkonu wypadł scyzoryk...
...to się nie dziwię, że interwencja trwa godzinę.
- 16 4
-
2019-08-09 19:19
(2)
Na tym komisariacie to normalka dzwonilem do nich trzy razy ze grupka pijanych z sasiedniej dzialki rzuca butelkami i grozi mi i dzieciom nie przyjechali
- 12 3
-
2019-08-09 19:26
To prawda, nieroby tylko siedzą nic nie robią. Ja też zgłaszałem, że mi zginęła podwawelska z lodówki, to się rozłączyli i było tylko "pik pik pik" w słuchawce. Trzeba ich wszystkich zwolnić i na ich miejsce zatrudnić nowych. Ale nie tych samych.
- 12 1
-
2019-08-10 00:26
Zmień działkę, dzieci albo to i to... ;-)
I Twój problem sam się rozwiąże ;-)
- 2 1
-
2019-08-09 19:54
Slynny komisariat nr 7 na Stogach.. (1)
Ciagle maja interwencje bo to patologiczna dzielnica. I tak ze w godzine dojechali to szybko.
- 9 2
-
2019-08-09 21:16
Już od dawna nie ma na Stogach komisariatu.
- 6 0
-
2019-08-09 19:56
Zawsze mam przy sobie noz, nunchako i gaz pieprzowy. (1)
A w bagazniku kij bejsbolowy. Nikt do mnie nie zafurczy.
- 8 1
-
2019-08-10 00:24
Jak Ty mnie zaimponowałeś w tej chwyly Wąski...
:-)
- 2 0
-
2019-08-09 20:07
Czytelnik (1)
Ludzie myślą że w Policji jest miód a policjanci itak nic nie robią. W sumie się nie dziwię skoro nawet jeden z ministrów niegdyś zapewniał w radiu że pies to ponad 5 tys ma... Nawet brutto tyle nie mają na wyższych stanowiskach a co dopiero w patrolu. No ale po co Janusza i Grażyna to tłumaczyć skoro itak ślepo ufają media... Ale jest jeszcze inne wyjście z sytuacji! Trwają ciągle nabory do munduru. Zapraszamy. Ciekawe ile osób dojdzie do etapu gdy zacznie szkole a ile ja skończy... A itak już są kryteria obniżanie o czym głośno się nie mówi. Szkole kończy 9 osób z kursu... Szkoda gadac
- 12 3
-
2019-08-10 12:54
Ciekawe, że w latach 60-70tych nie było takich problemów. A milicja jeszcze miała czas na pogadanki w szkołach i uczenie ruchu drogowego małych rowerzystów. Cuda panie, cuda były... dziś nie do pojęcia...
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.