• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za duże stawki opłat za śmieci w Gdyni? Zostało 16 mln zł z dwóch ostatnich lat

Patryk Szczerba
26 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Opłatę za śmieci można zlikwidować
Nadwyżka w Gdyni z opłat od mieszkańców ma być zainwestowana w gospodarkę odpadami komunalnymi. Nadwyżka w Gdyni z opłat od mieszkańców ma być zainwestowana w gospodarkę odpadami komunalnymi.

Blisko 16 mln zł nadwyżki z dwóch lat za opłaty za wywóz odpadów pozostanie w kasie Gdyni. - Gdy trzy lata temu była podwyżka opłat, przekonywano, że to przez regulacje centralne. Okazuje się, że mogła być niższa - przekonują opozycyjni radni. - Pieniądze przydadzą się i zostaną przeznaczone na inwestycje związane z gospodarką odpadami komunalnymi - odpowiadają władze miasta.



Na sprawę jako pierwsi zwrócili uwagę działacze stowarzyszenia Bryza - grupy społeczników, aktywnie krytykujących władze Gdyni, informując o corocznym raporcie - Analiza stanu gospodarki odpadami.

Czytaj też:

Sąsiadka segreguje moje śmieci



- Wynika z niego, że w 2021 r. mieszkańcy nadpłacili za odpady 9 mln 96 tys. 315 zł.
W 2020 r. nadpłacili 6 mln 617 tys. 894 zł. Łącznie to 15 mln 714 tys. 209 zł - pisze Sławomir Januszewski ze stowarzyszenia Bryza.

Punkty zbiórki i wywóz elektrośmieci





Kwota wpisana do projektu uchwały



Na ostatnią sesję taka sama kwota została wpisana do projektu uchwały zmieniającej uchwałę ws. budżetu jako jedno ze źródeł pokrycia deficytu. A to uruchomiło lawinę komentarzy i opinii dotyczących chęci pokrycia zadłużenia z pieniędzy mieszkańców płacących za dużo za odpady.

Do krytyki dołączyła opozycja z PiS, która jeszcze przed sesją zorganizowała konferencję, na której przekonywano, że mieszkańcy powinni płacić za śmieci mniej, skoro są takie nadwyżki.

- W 2019 r. władze miasta tłumaczyły podwyżkę regulacjami podjętymi przez władze centralne. Nadwyżka, którą mamy w tej chwili, to ponad 12 proc. środków, które są w systemie. O tyle podwyżka mogłaby być wtedy mniejsza - mówił już na sesji Marcin Bełbot, radny PiS.
Władze miasta tłumaczyły, że dochody z opłat za gospodarowanie odpadami podlegają szczególnym zasadom, wynikającym przepisów. Ich przeznaczenie może dotyczyć tylko i wyłącznie wydatków związanych z gospodarką odpadami, więc argumenty o tym, że zostaną przeznaczone na cele inne niż wymienione, są chybione.

Władze miasta: dzięki nadwyżce mieszkańcy nie zapłacą więcej i będą inwestycje



- To nie jest tak, że regularnie pobieramy za dużo. System jest zbilansowany na lekkim plusie. Jesteśmy w sytuacji, że nie musimy się martwić o wydatki inwestycyjne, a dodatkowo mieszkańcy nie muszą się martwić, że wraz z podwyżkami innych cen i usług wzrosną też ceny za odpady - przekonywał Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Wskazywał również, że pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje, które pomogą utrzymać wymagane prawem poziomy recyklingu. Na razie to się udaje, ale nie wiadomo, co będzie w przyszłości.

W planach jest m.in. próba wykorzystania odpadów odzwierzęcych jako odpadów bio oraz powierzenie prowadzenia PSZOK-ów, czyli Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, zewnętrznemu operatorowi.

- Rezerwuarem są też tekstylia, które można traktować jako odpad komunalny. Stoją kontenery, które są działalnością biznesową. Bywają słabo dozorowane, za rzadko opróżniane. Pracujemy nad ucywilizowaniem kwestii tekstyliów, by w pierwszej kolejności były poddawane ponownemu użyciu, a dopiero później recyklingowi. To jednak wymaga określonych nakładów - wskazywał Guć.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (168)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane