- 1 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (71 opinii)
- 2 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (89 opinii)
- 3 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (98 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (62 opinie)
- 5 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (59 opinii)
- 6 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (419 opinii)
Zabili, spalili, sfilmowali
Koty zabili cegłą w ruinach starego budynku na Oruni. Po kilku dniach wrócili tam z kamerą, podpalili zwierzęta i sfilmowali to. Nagranie umieścili w internecie.
Dwóch młodych gdańszczan, Adam Ch. i Dawid G., w wieku 15 i 16 lat, zabawiło się w okrutny sposób. W piwnicy jednego z domów na Oruni zabili cegłami trzy koty. Po kilku dniach wrócili w to samo miejsce i spalili zwierzęta. Tym razem przynieśli ze sobą kamerę, żeby nagrać całe wydarzenie. Po wszystkim, film umieścili w internecie. I to ich zgubiło.
- Policja monitoruje internet w poszukiwaniu treści o charakterze przestępczym - opowiada Adam Atliński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Dzięki jednemu z forów dyskusyjnych, trafiliśmy na film z płonącymi kociętami. Bez problemu namierzyliśmy jego autorów.
I tu policjantów czekało ogromne zaskoczenie. Okazało się, że młodzi ludzie pochodzą z normalnych rodzin, wolnych od wszelkich patologii. Uczą się dobrze, nie sprawiają problemów wychowawczych.
- Żaden z nich nie przyznaje się do zabicia zwierząt, winę zrzucają na jednego z bezdomnych. Autorstwa filmu nie mogą jednak się wyprzeć - opowiada Adam Atliński i dodaje, że młodzi ludzie nie poczuwają sie do winy. - Nie uważają, żeby zrobili coś złego.
Policja przekazała sprawę do Sądu Rodzinnego, który ze względu na dobrą opinię obu młodzieńców zapewne odstąpi od orzekania środków wychowawczych - to opinia Policji. Gdyby podobnego czynu dokonali pełnoletni, groziłaby im kara dwóch lat pozbawienia wolności na mocy art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt.
|
Opinie (90) 1 zablokowana
-
2005-06-06 06:59
No właśnie, podział na dobre i złe rodziny
Jeśli sprawca pochodzi z domu, w którym przepija się wypłatę, a kłótnie rodziców słychać w całej okolicy, to sprawa jasna - "nic dziwnego, to się musiało tak skończyć", ale tak? Tzw. aparat sprawiedliwości doznaje trwałego opadu szczęki i nie wie, co powiedzieć...
W tym przypadku uczepiłbym się wątku, że "nie widzą nic złego" w tym, co zrobili. Jeśli to prawda, to ich rodziny też kwalifikują się do terapii...- 0 0
-
2005-06-06 07:01
Obna
a ja bym sama spuściła im pustaki na głowę.. a tą budowę policja w koncu powinna zacząć kontrolować!! ona juz tyle lat tam stoi, a policji nigdy tam nie widzialam..
- 0 0
-
2005-06-06 07:03
Obna
poza tym, blędy w tekscie. to nie dom w Oruni, tylko budowa bloku na Osowie! ta sterta cegieł stoi tu juz od kilku lat.. i co tam się dzieje z młodymi ludzmi, to chyba sobie nikt nie wyobraza..
- 0 0
-
2005-06-06 07:15
zdziczenie zwyrodnienie,
no cóż to wynik kształcenia na rach komputerowych, filmach (dobrych bo) amerykańskich.
Należało by takich gnoi usypiać.- 0 0
-
2005-06-06 07:50
2 godziny dziennie pracy w schronisku dla zwierzaków to minimum!!! nie ma litości i nie może być pobłażania
jestem ciekawy czy przynajmniej szkoła sprosta obowiązkowi i wyciągnie konsekwencje??
wystarczyłoby na apelu wymienić z imienia i nazwiska sprawców, a w poszczególnych klasach przeprowadzić rozmowy z udziałem przedstawicieki TPZ
ci tez k...a nabrali chyba wody w usta
swoją drogą uważam, że te gnojki NIE MAJĄ WRAŻLIWOŚCI i próżno szukac takowej zarówno w rodzinach tych młodocianych bandziorków jak i u nich samych....- 0 0
-
2005-06-06 07:57
Orunia Patologi Story- dalej trwa zagoniony za sosem swiat!!!
Kara Smieci za Zabujstwo i Porwanie!!!
- 0 0
-
2005-06-06 08:00
Milka jesteś katoliczka pewnie?
- 0 0
-
2005-06-06 08:06
"Okazało się, że młodzi ludzie pochodzą z normalnych rodzin, wolnych od wszelkich patologii."
He, czy aby na pewno?- 0 0
-
2005-06-06 08:09
pojęcie rodziny patologicznej powoli zaczyna być dyskusyjne
- 0 0
-
2005-06-06 08:13
widzisz olisie
dziennikarzynom z trudem przychodzi napisac, że sprawcy są "normalni"
o ile łatwiej byłoby gdyby byli z rodzin "patologicznych"
sprawę moznaby wtedy pociągnąc i rozszerzyc o "wstrząsający materiał z domu rodzinnego"
tak trudno im (mi nie) zrozumiec, że bandzior niekoniecznie musi miec korzenie w bandyckiej rodzinie
wiele głosnych spraw o morderstwa dotyczyło osób z tzw BARDZO DOBRYCH DOMÓW vide morderstwo gerharda autora "łun w bieszczadach", którego zaciukał student - niedoszły zięć ofiary...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.