• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabytkowa barka mieszkalna nie zacumuje przy Motławie

Rafał Borowski
12 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Barka "Molendiep" wkrótce po zakończeniu wielomiesięcznego remontu. Barka "Molendiep" wkrótce po zakończeniu wielomiesięcznego remontu.

Niewiele brakowało, a w Gdańsku zacumowałaby na stałe pięknie odremontowana barka mieszkalna "Molendiep". Plan właściciela spalił na panewce, a jego niedoszłe lokum zostało wystawione na sprzedaż. Choć barki mieszkalnej na razie nie będzie, w mieście mają pojawić się barki hotelowe.



Chciałbyś zamieszkać na pokładzie barki?

W listopadzie ubiegłego roku opisaliśmy historię kpt. żeglugi wielkiej Mirosława Jakubka, który kupił w Holandii mocno wysłużoną barkę mieszkalną "Molendiep", a po remoncie postanowił na stałe zacumować ją w Gdańsku i zamieszkać na jej pokładzie.

Jego wybór padł na kanał Raduni, tuż przed ujściem do Motławy, obok budowanego Muzeum II Wojny Światowej. To płytki i nieżeglowny odcinek, odseparowany od Motławy Mostkiem Wapienniczym. Barkę chciał przenieść w to miejsce za pomocą pływającego dźwigu.

Urzędnicy uznali, że w tym miejscu cumować nie można (m.in. brak instalacji do cumowania i dostępu do mediów), ale zaproponowali trzy inne lokalizacje: Nabrzeże Barkowe przy Twierdzy Wisłoujście, przystań Sienna Grobla oraz przystań Żabi Kruk.

Jakubek uznał, że te lokalizacje nie nadają się do zacumowania przy niej barki "Molendiep".

- Jestem kapitanem żeglugi wielkiej z wieloletnim doświadczeniem. Wiem w jakich warunkach mógłbym, a w jakich nie mógłbym bezpiecznie zacumować barkę. Wbrew zapewnieniom urzędników, żadne z trzech miejsc nie nadawało się do wykorzystania. Obok Twierdzy Wisłoujście i przystani Sienna Grobla występują silne wiatry i zafalowania. Ze względu na swoją konstrukcję barka obijałaby się o nabrzeże, a nawet mogłaby zatonąć. Natomiast do przystani na Żabim Kruku nie byłbym w stanie jej przetransportować. Do pokonania byłoby wiele mostów. Zbyt niskich, aby pod nimi przepłynąć oraz uniemożliwiających skorzystanie z pływającego dźwigu - objaśnia właściciel braki.
Po kilku miesiącach właściciel barki zrezygnował z jej zacumowania w Gdańsku. Decyzję ogłosił niedawno na stronie internetowej www.molendiep.pl, na której dokumentował postępy w realizacji swojego planu.

- Niestety, przegrałem walkę z prezydentem miasta Gdańska i z jego urzędnikami o możliwość zakotwiczenia barki na nieużywanym odcinku kanału Raduni. Chciałem płacić co miesiąc za dzierżawę kawałka dna pod lustrem wody w obrysie barki. Bez zajmowania żadnego nabrzeża - napisał Jakubek we wpisie datowanym na koniec sierpnia.
Zabytkowa barka została wystawiona na sprzedaż

Jaki los czeka pieczołowicie odrestaurowaną barkę? Choć Jakubek będzie jeszcze próbował zacumować ją na terenie Gdyni, to stracił nadzieję na spełnienie swojego pionierskiego marzenia. Na wszelki wypadek opublikował już ogłoszenie o sprzedaży "Molendiep" za ponad 988 tys. zł.

Gdańscy urzędnicy żałują, że barka nie zacumuje w mieście, ale podtrzymują swoje argumenty o niemożności zacumowania na kanale Raduni.

- Argumenty przytoczone poprzednio nie uległy zmianie. Oczywiście, zgodnie z naszą wypowiedzią z listopada, pan Jakubek mógł zakotwiczyć barkę w zaproponowanych przez miasto trzech miejscach. Pan Jakubek nie przesłał nam oficjalnej odpowiedzi, w której by wyjaśnił, dlaczego nie skorzystał z tej możliwości - wyjaśnia Wołodźko.
Pływające hotele i restauracje do 2019 roku

Warto wspomnieć, że choć inicjatywa kpt. Jakubka spaliła na panewce, barki mieszkalne i tak pojawią się w krajobrazie Gdańska. W lipcu urzędnicy rozstrzygnęli bowiem przetarg na budowę przystani na kanale Na Stępce zobacz na mapie Gdańska przy wyspie Ołowianka oraz zacumowanie przy niej trzech tego rodzaju jednostek. Ich pokłady mają służyć wyłącznie celom hotelowym i gastronomicznym.

Barki będą mieć dwa poziomy i zostaną wykonane z lekkiej konstrukcji stalowej o wymiarach podstawy ok. 40 m długości oraz 12 m szerokości. Wszystkie jednostki będą pozbawione napędu oraz zostaną posadowione na betonowych pływakach, które zapewnią bezpieczne i wieloletnie użytkowanie.

Czytaj także: Pływające hotele staną na Motławie w Gdańsku

Lipcowy przetarg wygrała spółka River Point z Gdańska, która zaoferowała 502 tys. zł za oddanie nieruchomości w użytkowanie. Wartość wywoławcza nieruchomości wynosiła blisko 183 tys. zł. Zgodnie z umową inwestor będzie użytkował teren, na którym powstanie przystań, przez najbliższe pięć lat, z możliwością przedłużenia do 35 lat.

River Point zamierza wykonać pływające hotele i restauracje we współpracy z Politechniką Gdańską. Planowany termin realizacji inwestycji to przełom roku 2018/2019.
Wizualizacja pływających hoteli i restauracji, które do 2019 roku mają zacumować na kanale Na Stępce. Wizualizacja pływających hoteli i restauracji, które do 2019 roku mają zacumować na kanale Na Stępce.

Opinie (158) 9 zablokowanych

  • Ale mi zabytek to zwykła replika

    Mini bardzo dobrze że nie zacumuje

    • 0 0

  • Proszę zgłosić się do Komitetu Obrony Dochodów względnie Konfidenckiego Obozu Dywersji (1)

    Barka KOD to jest to co przejdzie!

    • 1 0

    • KOD

      ..nie wstydzę się sympatii do ludzi tworzących KOD - walczyłem z komuną i teraz boję się powrotu do "władzy ludu" i wiary w "nieomylnego małego wodza"

      • 0 0

  • Może ów Pan Jakubek ma trochę racji w temacie urzędniczej opieszałości i robienia problemów (7)

    Ale sposób w jaki to opisuje na stronie molendiep.pl to jakaś farsa. Płacz obrażonego dziecka, że nie dostało tego, czego chciało.

    • 4 0

    • (4)

      zaczął od doj**ania pisowi bo to teraz w modzie szczególnie jak się mieszka w trójmieście, ale mam nadzieję że nie jest chociaż przeciwnikiem przekopu na mierzei :)

      • 0 0

      • "doje*ałem" i po i piss (2)

        Nie ważne jaka partia gdy partyjniactwo jest ważniejsze od rozumu.. Za dużo pracuję na morzu. Tam "kolesia" nikt nie może wstawić za "kapitana"

        • 0 1

        • (1)

          chyba Pan nie wie jak wygląda teraz nabór i obsadzanie matrosów
          albo kto za komuny dostawał się z małymi wyjątkami na nawigację

          • 0 1

          • komuna? studia na nawigacji za komuny? Wtedy "nie byłem godny"..

            Hmm.. Nie chcę się chwalić, ale za komuny wstrzymano mi paszport (w stanie wojennym zatrzymano mnie z użyciem broni gdy żeglowałem na windsurfingu przy plaży w Gdyni). Paszport dostałem dpoiero po odzyskaniu niepodległości. Co do pływania na statkach to na studia na WSM zdecydowałem się w wieku 37 lat. Udało mi się ukończyć je w rekordowym czasie 2 lata 4 m-ce i 6 dni z bdb na dyplomie. Zachodni armatorzy też docenili moje umiejętności i już w 5 lat po ukończeniu WSM zostałem kapitanem..

            • 0 0

      • przekop?

        Jestem PRZECIWNIKIEM ..studiowałem na hydrotechnice i wiem co oznacza taka budowla hydrotechniczna. Oznacza zatrzymanie ruchu rumowiska i konieczność ciągłego pogłębiania kanału podejściowego. Sens ekonomiczny minimalny ..turystyczny trochę większy. Jako żeglarz na Zalew Wiślany wolę drogę Szkarpawą ..przepiękna

        • 0 0

    • płacz (1)

      włożyłem duszę i serce w odbudowę MOLENDIEP ..przepraszam więc pana za te płaczliwe wpisy (na serio przepraszam)

      • 1 1

      • Całkowicie Pana rozumiem

        Wiem, co to znaczy zaangażować się w odbudowę czegoś cłym sercem.
        Jednak odbudowa to jedno, a załatwianie lokalizacji z urzędem, to drugie.

        • 2 1

  • Kolejny pieniacz który uważa się za mesjasza (4)

    Przecież dali mu trzy konkretne lokalizację. On jednak wie, że tylko na Kanale Radni. Gdyby tak wszyscy chcieli to mielibyśmy niezły cyrk.

    • 64 43

    • (1)

      ciekawe ze koscielnej maffi oddaje sie dzialki za darmo a w tym przypadku rzuca sie klody pod nogi, jak widac nie kazdy jest rowny, w polsce najlepiej zyje sie kur.. i zlodziejom

      • 14 6

      • Stary wytłumacz, jedni ludzie ida do biznesu, korporacji, emigrujują, inni zajmują się lewizną, jeszcze inni schodza na kompletnie przestepcza sciezkę - kradną, prostytuują się, dealują, handlują ludzmi, do tego wszdzie masa cwaniakow probuje zarobic na naiwnosci, wykorzystac, przyciac, nie placic podatkow, oszukiwac panstwo i innych ludzi. Dlaczego wiec ta cala banda, zmotywowanych finansowo, bez zasad, klasy, sumienia, moralności, honoru, ideii, leniwa, sprytna i cwana nie idzie po najlatwiejszej lini oporu i nie wstepuje do seminarium i zakonow? Przeciez w stanie duchownym kasa leci jak manna, seks na kazdym kroku, krycie od panstwowych instytucji i politykow, uklady, mafia i bezpieczenstwo. Pytam sie czemu nie ma tam tabunow chetnych? Czemu seminaria nie sa przeciazone? Czemu ksieza nie sa najliczniejsza grupa spoleczna w kraju? Na logike cos sie tutaj nie klei. Przeciez diabla sie nie boja bo nie wierza. A moze jednak wierza ale cos im nie koresponduje?

        • 1 0

    • To nie pieniactwo tylko fachowość ..Przepraszam, ale jestem kapitanem żeglugi wielkiej i znam się na warunkach portowych.
      zabi kruk - brak dojazdu, a pozostałe dwie lokalizacje z zagrożeniem zalania jednostki rzecznej z niską wolną burtą.
      żadna z proponowanych lokalizacji nie miała podłączeń kanalizacji ..A to niezwykły ..Ale dom

      • 1 1

    • Radni jak radni

      tylko co ma do tego kanał

      • 3 1

  • Wchodzę na stronę Gościa i co widzę? Że mimo wieku facet nie umie kojarzyć oczywistości (10)

    Kapitan pisze na swojej stronie:

    "PO-PIS gdańskiej głupoty urzędniczej czylI walka z wiatrakami

    Dla mnie arogancja i bezmyślność urzędników z Gdańska (matecznik PO) nie różni się od tego co robi Kaczyński i jego pis-sekta w kraju.."

    Zatem co tu ma wspólnego z tą sprawą PIS? Facet za miast szukać wsparcia i konkretnie skupić się na problemie zahacza o tematy i środowisko które nie ma z tym nic wspólnego! Gdańsk to matecznik PO (KLD, UW). Podobnie jak Urząd Miejski tak Urząd Marszałkowski jest w rękach PO.

    Nie wiem też co takiego niby dla autora robi Kaczyński? Może chodzi temu panu o konflikt polityczny o Trybunał który wywołali ludzie z PO? Może chodzi mu o to że ta "sekta" ma jednoznaczny stosunek to środowiska prawniczego w tym kraju? Może kapitan żeglugi ma inne zdanie na wydarzenia w Smoleńsku ale czemu od razu z taka pogardą?
    Bo na dobrą sprawę jakby się nie starać pozostać apolitycznym to trzeba mieć świadomość że to komuniści i koncesjonowani obalacze stworzyli prawo i mieli wpływ na dobór wyższych stanowisk urzędniczych. To jest pokłosie tego bałaganu instytucjonalnego. Kolejnym elementem jest tumiwisizm i nie równe podejście do ludzi. Założę się że gdyby o zgodę prosił ktoś z "układu" barka stałaby pod Żurawiem.

    • 2 2

    • układ (7)

      Ja nie chcę kupić miejsca na Kanale Raduni. Chcę /chciałem wydzierżawić kawałek nieużytku. Nikt inny tego miejsca nie wykorzysta w rozsądny sposób. Proste: gdybym był sukienkowym krzyżakiem to miejsce miałbym od po-pisu bez problemu.

      • 0 1

      • (5)

        Gdyby ta barka była projektem wspieranym przez Kościół jak Pan pisze to wielce prawdopodobne że tak by się stało, bo Kościół to wspólnota ludzi, żywy twór, mający swoje interesy, przedstawicieli świeckich i duchownych którzy potrafią się przebijać. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Zwykli parafianie są bardzo często bardzo produktywni, pracowici i czasem wpływowi. Władza umiejąca kalkulować że w tym środowisku znajduje się jakaś część jej elektoratu nie będzie stawać okoniem. To naturalne. Nie wiem tylko czemu boli pana skuteczność tej jednej grupy. Nie w tym przecież tkwi rozwiązanie problemu. Przecież Kościół ani partia PiS Pana w tej sprawie nie blokuje. W dodatku gdyby postawili tam hipotetycznie swoją barkę, to zrealizowaliby ciekawy projekt który nie szkodziłby ani Panu ani innym gdańszczanom.
        Na marginesie oczekuje Pan zainteresowania, szacunku i profesjonalizmu ze strony urzędników a jednocześnie odnosi się Pan pogardliwie do innej grupy społecznej jakim jest kler. W dodatku nawet jeśli ma Pan jakieś uzasadnione zarzuty do ludzi związanych z Kościołem to na pewno tyczy się episkopatu lub pojedynczych duchownych, po co więc od razu te podłe generalizowanie.

        • 0 0

        • Polski kościół i "wiara" (4)

          ..najbardziej widoczna właśnie dziś gdy ePISkopat zabronił "przekazywania znaku pokoju" tym, którzy krzyżakom przeszkadzają (czy przypominają własne przeżycia?) Jak by mówić uczciwie to wierzę w Boga - nie wierząc w kościół

          • 0 1

          • Gdyby nie ten ePISkopat to byś nawet nie wiedział w jakim państwie żyliśmy przez ostatnie 8 lat i nie znał jakiejkolwiek innej narracji. Jeszcze kilka lat temu jedyne z mediów o większym zasięgu i przebiciu nie wywodzących się z nomenklaturowych ustawek i dowodzonych przez czerwone dynastie oraz resortowe dzieci było TV TRWAM z Informacjami dnia, Rozmowami niedokończonymi i Polskim punktem widzenia w programie, Radio Maryja i Nasz Dziennik.
            Później dopiero dzięki pasji, zacięciu i pracy wielu ludzi którzy robili dla idei i bez większych pieniędzy była Gazeta Polska i Nowe państwo oraz niezalezna.pl, a długo po tym Uważam Rze które po wrogim przejęciu (wraz z Rzeczpospolitą) ewoluowało w Do Rzeczy oraz WSIECI.

            • 0 1

          • Proszę przeczytać

            Prezydium KEP: kampania Przekażmy sobie znak pokoju rozmywa wymagania Ewangelii w gościu oraz WOJNA w Kościele! Ks. Isakowicz-Zaleski MIAŻDŻY ks. Bonieckiego w se.

            • 0 1

          • (1)

            Pan chyba nie rozumie na czym polega owa akcja i gdzie błąd w założeniach.


            Jak się kogoś lubi to się utrzymuje więzi i odwiedza. W tym wypadku dom Ojca. W dodatku wiara żywa jest warta wsparcia sakramentami i charyzmatami jakimi my wszyscy możemy posługiwać we wspólnocie dla osiągnięcia dobrych rzeczy.
            Natomiast samo duchowieństwo to też ludzie. A jakie społeczeństwo tacy urzędnicy, politycy, policja i kler itd.. To swoista kalka narodu. Kościół instytucjonalnie nie przeszedł lustracji, był mocno dezintegrowany ale jakoś tam się ostał. Miał pozytywny wpływ na nasz rozwój, choćby na rolnictwo, biblioteki, uniwersytety, powstania narodowe, uzyskanie niepodległości. Już samo przyjęcie chrześcijaństwa to tak jak wejście do UE czy NATO, oczywiście jak sie umie z tego właściwie korzystać. Watykan to ważny sojusznik, tak jak USA w skali militarnej i technologicznej.
            A co do wierzących i niepraktykujących albo nie uznających Kościoła to powiem tak. Dla mnie to idzie w pyche i niezrozumienie idei. Obserwuje dwa zachowania jak ludzie z małej pipidówy wyjadą do miasta i później jak już "ustawią" to wracają na stare i mają się za oświeconych co to świat widzieli i miejscowego księdza który zazwyczaj w takich społecznosciach miał coś do powiedzenia, który często z ludzi starszej daty byl jedyny, który kończył studia i w dużym mieście pomieszkiwał, przez wielu traktowany jako autorytet, traktować zaczyna pogardliwie i z wyższością w ramach leczenia kompleksów. Drugi gatunek to Ci z miasta lub z awansu co to studia pokończyli, firmę prowadza czy w korporacyjnych wyścigu szczurów próbują się odnaleźć. Ci mają kompleks że im jakiś księżulo, może i nawet z prowincji pochodzący nauki i wykłady daje.
            Reasumując pokory życzę i szczęścia do ludzi.

            • 0 1

            • Ja w pełni rozumiem opór niewierzących i wierzących grzeszników przed nauką Kościoła. Po prostu być katolikiem jest trudne w dzisiejszych czasach i każdy by sobie chciał to ułatwić :)
              Nieprzypadkowo w Polsce prym wiodła przez ostatnie lata Michnikowszczyzna i te pseudointelektualne magazyny opiniotwórcze pokroju Newsweeka którymi karmi się masy żeby je połechtać tj. upewnić że aspirują do "elity", wykształconych i korporacyjnie spełnionych, a w rzeczywistości zapewnić wzrost konsumpcji przy jednoczesnej makdonaldyzacji społeczeństwa. Tam się wspiera egoizm, hedonizm, relatywizuje historię i atakuje wiarę wymyślając zastępcze ideologie . To tam właśnie próbuje się wejść ostrą propagandę w klasyczny model rodziny. Nie wiem jak dla Pana ale dla mnie rodzina to kobieta, mężczyzna i ich dzieci. Aborcja zaś złem. To są dla mnie prawa naturalne, tak podpowiada mi rozum i moralność. Cieszy mnie więc że Kościół i jego nauczanie ma w tym zakresie takie samo stanowisko.

              • 0 1

      • Panie Mirosławie ta sukienka to sutanna, czyli element stroju duchownych bazująca na kontuszu. Szlachta lubiła używać długich żupanów, pasów i kontuszy który był odpowiednikiem męskiego płaszcza. W pierwszych latach chrześcijaństwa ludzie chodzili w tunikach. Zwyczaj ten zresztą pozostał w wielu krajach do dzisiaj. Co więcej niemal wszyscy duchowni chodzą w spodniach a sutannę nakładają na wierzch

        • 0 0

    • Wmioty Kapitana Barki!

      To jakiś chory człowiek jest, bo mu się mylą problemy. Hm, a może główkuje, jak popluję na Kaczora, to mi Budyń barkę wstawi tam gdzie chcę:-)

      • 1 1

    • Ciekawe zreszta co Pan Mirek myśli o przekopie na Mierzei...

      • 0 0

  • Sz. Panie Mirosławie. (3)

    Proszę złożyć Panu Prezydentowi ofertę, na przeznaczenie barki dla uchodźców z Pakistanu, Afganistanu, Erytrei, Mozambiku, Syrii i z innych, zaprzyjaźnionych krajów , a otrzyma Pan zgodę w ciągu jednego dnia, nawet pod Żurawiem. Mając tę zgodę, złoży Pan następnie podanie, że ze względu na stan zdrowia nie jest w stanie gościć szanownych uchodźców, bo ma Pan zakaźną chorobę płuc i może zakażać. Myślę, że Pan Prezydent to zrozumie, bo na wyjazdach często okazuję swą niezłomną wiarę w dobro i serdeczność Talibów i innych potencjalnych imigrantów. Imigranci nie zamieszkają, a Pan wywiesi flagę z kodu Whiskey i będzie znakomicie.

    • 18 5

    • oferta? (1)

      Miałem lepszy pomysł: chciałem postawić krzyż i puszczać ulubioną pieśń Wojtyły Barka :) Wtedy miejsce miałbym na 100%

      • 1 1

      • Oj widać że władza ludowa i postępowe ruchy ukształtowały Pana Kapitana.
        Proponuje poskarżyć się w Gazecie Wyborczej lub TVN, tam Pana zrozumieją.

        • 0 1

    • A może wejść na barkę i wezwać pomoc jak rozbitkowie? Dostanie azyl i 3000 ojro na miesiąc i zamieszka w hotelu?

      • 4 2

  • Ja proponuje wybudować zakład karny na wodzie (2)

    ...albo wprowadzić w życie program budowy luksusowych pierdli, teraz po wyborach będą niektórym potrzebne :))

    • 0 0

    • taki (1)

      zakład karny na barkach już istnieje w Holandii w Rotterdamie :)

      • 1 0

      • byle szybko bo już niektórzy "specjaliści" zdążyli zakontraktować się nad Dnieprem i ciężko będzie ich stamtąd spławić z powrotem nad Wisłę i Motławę :)

        • 0 0

  • Fochy Wilka Morskiego (6)

    Proponowane alternatywnie lokalizacje nie odpowiadały, no cóż były zbyt oddalone od centrum, a podbudowanie odmowy bzdurnymi argumentami i podparcie się swym autorytetem wilka morskiego jest śmieszne!

    • 11 16

    • Felek (4)

      idź na kielonka, wyluzuj. Zobacz sobie ile takich barek cumuje w Londynie (jest takie miasto) czy innych dużych metropoliach. Lepiej postawić takie betonowe straszydła, kioski ruchu, niż stylową barkę w miejscu, które nikomu nie przeszkadza poza urzędolom. Pierwszy przypadek, więc problem. Zwrócenie uwagi na to miejsce, zaowocuje postawieniem tam innego klocka, który spie*rzy klimat jak kształt kładki, która ma tam straszyć.

      • 4 1

      • W tym mieście Londyn (3)

        to trochę inna spraw bo każda z barek ma dostęp do mediów. Pan wilk morski wybrał miejscówkę bez takich atrakcji. Rozumiem że odpowiada mu lokalizacja blisko Starego Miasta ale czemu ma szcz*ć do kanału i kraść prąd z budowy?

        • 1 3

        • barka ma oficjalne warunki podłączenia kanalizacji

          Takie jednostki w Holandii są standardowo podłączone do kanalizacji więc wystąpiłem o warunki przyłączy i je również w Gdańsku uzyskałem. Mam zgody: Konserwatora Zabytków, spółki miasta Melioracje SA na postój i warunki podłączeń wody i kanalizacji. NIE MAM zgody z Wydziały Skarbu na dzierżawę dna pod lustrem wody w obrysie barki

          • 0 1

        • Ech (1)

          Widać tak robisz to wiesz o czym mówisz..........Nie wiesz co to akumulator np. solarny oraz zbiornik WC z którego np. WUKO odbierze nieczystości.

          • 2 0

          • nie wiem?

            Na dachu mam 32 panele solarne i wiatrak 2kW. Mam też baterię akumulatorów. Wiem co to zbiornik ..na barce też jest. Jednak jedyna rozsądna opcja to podłączenia. Tak to wymyślono w Holandii ..mądrzy ludzie tam żyją od setek lat na wodzie

            • 0 0

    • Felek ty padalcu zadowlazny, do zmywania

      • 0 1

  • pytania formalne (2)

    Czy barka bedzie w planie zagospodarowania przestrzennego? Czy na takiej barce mozna sie zameldowac?

    • 1 1

    • Meldunek

      Można się zameldować, gdy Prezydent Miasta nazywa się Dutkiewicz, a miasto nazywa się Wrocław. Wszystko zależy od urzędnika..
      p.s. Oficjalnie też można: w ustawie o żegludze śródlądowej jest definicja "domu na wodzie" (rodzaj statku żeglugi śródlądowej), ale wymagany jest odpowiedni dyplom zawodowy dla "kierownika jednostki"

      • 1 0

    • meldunek

      Jest możliwy w całej cywilizowanej części świata. Barka w Holandii była wpisana do katastru i do rejestru barek jednocześnie. W Polsce tylko prezydent Dutkiewicz z Wrocławia (po 6 latach walki) dał miejsce i adres architektowi Zarębie. To jedyna mieszkająca na barce osoba w Polsce. Kolejne miejsce szykuje się w Szczecinie.

      • 1 0

  • (20)

    Ok
    Nie lubię urzędników, budynia itd.
    Ale dali jakieś alternatywy - nawet dość blisko.
    W czym tkwi problem?
    Ps. Pytanie do fachowców, poważne:
    Ta jego barka wygląda na zrobioną z drewna iglastego/mocno sęczne - czy to dobry wybór?

    • 45 64

    • alternatywy laików (3)

      Przepraszam, ale trochę znam się na pracy na morzu: od żeglarstwa i samotnego rejsu przez Atlantyk, przez prowadzenie klasycznych statków, aż do pracy na statkach naukowo-badawczych (sejsmików) z systemem DP. Proszę uwierzyć, że proponowane lokalizacje nie były "alternatywą". Nikt z urzędników nie chciał nigdy zobaczyć barki i jej ograniczeń. Opisuję to na http://www.molendiep.pl

      • 5 0

      • (1)

        To gdzie można by je jeszcze stawiać poza tym kanałem gdzie Pan nalegał?

        • 0 0

        • postój

          Szukam miejsca (najchętniej zatoczki) na wodach stojących lub płynących bez zafalowania. Oczywiście z możliwością podłączenia wody i kanalizacji.. Ważne jest by złodzieje mieli ograniczony do niej dostęp. Niestety "to Polska właśnie"

          • 0 0

      • Sorry, od razu widać, że Pan nie z Gdańska

        u się inaczej załatwia takie sprawy.
        A czy uczciwie, to za jakiś czas wyjdzie na jaw. W Wa-wie już wyszły na jaw układziki przy reprywatyzacji, w Gdańsku też za jakiś czas ktoś się weźmie za Budynia i jego przydupasów.

        • 2 0

    • nie trzeba czytać całego artykułu , (5)

      wystarczy połowa aby znaleźć odpowiedź na Twoje pytanie .
      Ale nie ma to jak być pierwszym

      • 33 5

      • (4)

        Z Twoją też byłem.
        he he he
        Ps. Niwiele Tobie wystarczy bu uwierzyć, ja tu widzę jakieś pierdołowate wytłumaczenie - wiatry, obijanie o nabrzeże, kłopoty w transporcie...
        I kapitan Żeglugi Wielkiej do tego - zalatuje starym, roszczeniowym komuchem, który kiedys był bogiem po rejsie.

        • 16 38

        • Chyba nigdy nie byłeś na statku lub jachcie i nie wiesz jak one zachowują się na wodzie.
          Pojęcia nie masz jakie zafalowanie potrafi wywołać przepływający statek.
          Statków przepływających po Martwej Wiśle jest masa począwszy od statków wpływających do stoczni i przywożących ładunki po holowniki i statki wycieczkowe.
          To taka autostrada na wodzie.
          Kapitan miał rację, że nie zgodził się na lokalizację wybraną przez urzędników którzy pojęcia o pływaniu i żegludze nie mają żadnego.

          • 2 2

        • ty chyba z tych co próbują wcisnąć sześcian w okrągłą dziurę...

          • 0 0

        • (1)

          Jesteś od budynia?

          • 13 13

          • nie od klamczynia

            • 4 2

    • niestety

      nikt z urzędników nie chciał zobaczyć jednostki i jej ograniczeń. Proszę zapoznać się na stronie http://www.molendiep.pl z odpowiedziami dotyczącymi proponowanych lokalizacji.

      • 1 0

    • Zaproponowane miejsca (3)

      Twierdza Wisłoujście:
      Jeżeli fosa wewnętrzna, to na niej nie ma zafalowania i bezpiecznie można tam zacumowć barkę. Okolica/otoczenie - to już kwestia gustu. Dojazd do miasta - bez rewelacji.
      Fosa zewnętrzna - z jednej strony jest policja i tam też nie ma dużego zafalowania. Z drugiej, od storny Siarkopolu - jest szerokie wejście i duże zafalowanie. To miejsce się nie nadaje.

      Sienna Grobla - tam też może być zafalowanie. Trudno mi coś więcej powiedzieć o tej miejscówie.

      Na Żabi kruk spokojnie mógłby przetransportować drogą lądową. Nie musi na miejsce dopłynąć.

      • 26 4

      • twierdza?? tam jest zdaje sie jednostka policji wodnej wiec zajęte! (1)

        • 1 1

        • Policja wodna wynosi się z pod twierdzy. Nowa lokalizacja (jeszcze w budowie) tego posterunku to ul. Długa Grobla.

          • 1 0

      • Zgadzam się ze wszystkim, prawie wszystkim...
        Dojazd do miasta (przez tunel) nie jest jakiś tragiczny z Wisłoujścia

        • 13 2

    • Wole tradycyjne mieszkania (2)

      stąd decyzja odmowna.

      • 19 7

      • Na barce nie ma adresu zameldowania

        ...ani adresu doręczenia. W razie czego oddajesz cumy i jesteś wolny. A władza tego nie lubi. Wolą wiedzieć, gdzie ścigać podatnika.

        • 8 0

      • zacznij się odzwyczajać

        • 7 1

    • LOkalizacje

      To nie były lokalizacje w centrum, kto by tam chciał mieszkać i jeszcze reumatyzm od wody.

      • 0 1

    • mogło być ładnie a będzie syfiaście

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane