• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabytkowa hala na terenie ZNTK odzyskuje dawny blask

Maciej Naskręt
31 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Odnawiana hala na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku.
  • Prace na razie prowadzone są przy elewacji hali.
  • Część uszkodzonej elewacji dawnej hali naprawy wagonów towarowych.
  • Dawna hala naprawy wagonów kolejowych wymaga nie tylko naprawy elewacji, ale także zadaszenia i stolarki okiennej.
  • Jedna z wielu odrestaurowanych bram do wnętrza hali.
  • Odnawiana elewacja hali na terenie dawnego ZNTK.
  • Prace dekarskie przy hali.

Zabytkowa hala o pow. 2,5 ha położona na terenach ZNTK na Przeróbcezobacz na mapie Gdańska ma szansę na odzyskanie świetności. Okazuje się, że wiekowe obiekty przemysłowe można uchronić przed ruiną. Warunek jest jeden: muszą trafić w dobre ręce.



Czy warto chronić zabytki o przeznaczeniu przemysłowym?

Teren dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku to smutne pozostałości jednego z największych zakładów pracy na terenie miasta. Kompleks przemysłowy powstał w 1910 r. Pierwotnie działał pod nazwą Eisenbahn Hauptewekstatt Danzig-Troyl. Po II wojnie światowej były to Warsztaty Kolejowe PKP, aż wreszcie zostały nazwane właśnie ZNTK.

Na potrzeby powstającej w Trójmieście Szybkiej Kolei Miejskiej to m.in. ZNTK Gdańsk odbudowywały otrzymane w ramach odszkodowań wojennych spalone wagony berlińskiej S-Bahn, dawne 800-woltowe jednostki EW90, EW91, EW92 - nazywane modrakami.

Po okresie transformacji teren ówczesnego ZNTK nie miał tyle szczęścia, co na przykład zakłady kolejowe w Bydgoszczy, gdzie dziś funkcjonuje z powodzeniem firma Pesa. Tereny po gdańskim ZNTK-u trafiły w ręce syndyka.

Obiekt z upływem lat przechodził we własność prywatnych przedsiębiorców. Większości z nich nie stać na gruntowe remonty poszczególnych obiektów. Ponieważ są one zabytkowe, każdy remont jest niezwykle kosztowny.

Ale jedna z firm właśnie porwała się na remont zabytkowej hali. Choć jedna jaskółka wiosny nie czyni, jest szansa, że odważni znajdą swoich naśladowców.

Od kilku tygodni na terenie zakładu trwa renowacja elewacji hali przemysłowej, która do lat 90. służyła jako miejsce naprawy wagonów towarowych. Ogromny obiekt znajdujący się obecnie pod ochroną konserwatora zabytków był codziennym miejscem pracy kilkuset osób. W latach 20. ub. wieku była to największa hala na Pomorzu. We wnętrzu, oprócz lasu filarów podpierających zadaszenie, znajdują się m.in. tory, na których naprawiano wagony czy miejsce wyświetlania filmów propagandowych przed i po II wojnie światowej.

- Nie mogę powiedzieć, że prowadzone przez nas prace są gruntownym remontem. To raczej prace o charakterze zabezpieczającym, jednak chcemy to robić z zachowaniem historycznego wyglądu obiektu - zapewnia Trojmiasto.pl Sławomit Ingielewicz, właściciel hali i firmy Grupa Profit 2000.
Inwestor nie chce zdradzać kosztów poczynionych robót. Jednak odświeżanie elewacji to wstęp do prac, jakie są planowane na tym obiekcie o pow. 24 tys. m kw. W kolejnym etapie będą prowadzone prace mające na celu wzmocnienie poszycia dachu. W wielu miejscach wyrosły tam drzewa samosiejki i do wnętrza hali wpada deszcz.

- W dalszej perspektywie planujemy także szklenie okien. Wiele kłopotu przysparza nam znalezienie odpowiednich pracowników, którzy potrafią m.in. odnowić ceglaną elewację czy bramy wjazdowe do hali - mówi Ingielewicz.
Grupa Profit 2000, która zajmuje się częścią techniczną podczas m.in. koncertów, dawną kolejową halę wykorzystuje jako magazyn. Marzeniem właściciela firmy jest tam organizacja wydarzeń o charakterze wystawienniczym. Miłośnikom historii Gdańska pozostaje trzymać kciuki.

Lokalizacja remontowanej hali. Lokalizacja remontowanej hali.
Konserwator: to pierwsza taka inwestycja w Gdańsku

O tym, że przedsięwzięcie na terenie ZNTK jest wyjątkowe, zapewnia miejski konserwator zabytków.

- Do tej pory nikt nie decydował się na prowadzenie prac przy dużym obiekcie przemysłowym. Oczywiście odnawiano duże budynki, ale miały one do tej pory inne przeznaczenie - mówi Grzegorz Sulikowski, miejski konserwator zabytków w Gdańsku.
Historyczne zdjęcie Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. Widok od wschodu. Po prawej stronie znajduje się wspomniana hala naprawy wagonów towarowych. Historyczne zdjęcie Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. Widok od wschodu. Po prawej stronie znajduje się wspomniana hala naprawy wagonów towarowych.

Opinie (83) 3 zablokowane

  • na czyje zamówienie ten tekst (4)

    wymieniany na forum Jan P zamarzył o slawie?

    • 8 5

    • Skoro w artykule nie padło jego nazwisko, to o jakiej sławie mówisz?

      • 0 1

    • Pan Janek (2)

      Już od dobrych 10 lat sławy nie potrzebuje :)
      Miał łeb na karku i urodził się w dobrych czasach - niestety teraz my młodzi z pomysłem na biznes nie mamy tak łatwo.

      Pozdrawiam i zdrowia życzę.

      • 1 1

      • działania w SB to ten łeb na karku?

        Bo ten układ pozwolił mu owy łeb na karku zachować

        • 3 0

      • Jakiej sławie? Jeśli to on rozbudowuje/remontuje to życzę by kupował jeszcze więcej takich ruin. Będzie piękniej a o to chyba chodzi. Zobacz jaki piękny budynek. Lepiej zburzyć wg ciebie? Postawić szklano-aluminiowe??

        • 3 1

  • Centrum Handlowe "Przeróbka" zrobić w tej hali.

    • 4 5

  • w tym zakladzie pracowal kiedys "skorpion" (7)

    to przeklete miejsce. Gosc mordowal mlotkiem z napisem zntk. zamordowal kilka kobiet.

    • 18 32

    • Tuchlin

      Pracowałem z Pawłem Tuchlinem, znałem jego drugą żonę i syna. Tuchlin na co dzień niczym się nie wyróżniał normalny facet ci co go znali to nikt by nie przypuszczał że to wilk w ludzkiej skórze.

      • 8 0

    • mozecie sobie minusowac - to fakt, glupie sloiki ;) (1)

      Paweł Tuchlin - pracownik zntk

      "Tuchlin uciekł do Gdańska, uzyskał zawód kierowcy, a następnie ożenił się. W tym okresie był już karany za drobne kradzieże. Odbywał wyrok w okresie od 20 grudnia 1976 r. do 28 czerwca 1979 r. Jakiś czas później Tuchlin rozwiódł się i ponownie ożenił z Reginą. Sąsiedzi opisywali go jako spokojnego, stabilnego, zaradnego, który troszczył się o żonę i dwójkę dzieci. Był zamknięty w sobie. W tym czasie miał problemy z pohamowaniem popędu płciowego, uprawiał ekshibicjonizm.
      Seria zabójstw na tle seksualnym

      Paweł Tuchlin atakował swoje ofiary na terenie Gdańska, w okolicach Starogardu Gdańskiego, Skarszew, Tczewa, a także na obszarze ówczesnego województwa elbląskiego i bydgoskiego. Najmłodsza z jego ofiar miała 19 lat, najstarsza zaś 53 lata.

      W toku śledztwa Paweł Tuchlin przyznał się do 10 zabójstw i 11 usiłowań. Jak sam twierdził w czasie przesłuchania, mordował, by poczuć się lepiej. Na rozprawie odwołał jednak zeznania twierdząc, że do przyznania się zmusili go funkcjonariusze MO. Sąd wojewódzki w Gdańsku, wyrokiem z dnia 6 sierpnia 1985 r., skazał Pawła Tuchlina za 9 zabójstw i 11 usiłowań popełnienia morderstwa na karę śmierci. Sąd Najwyższy utrzymał wyrok w mocy, a Rada Państwa nie skorzystała z prawa łaski. Wyrok przez powieszenie wykonano 25 maja 1987 r. w areszcie śledczym w Gdańsku przy ulicy Kurkowej 12. Po śmierci odcięto mu głowę, zanurzono w słoju z formaliną, który następnie gdzieś zaginął. Został pochowany oficjalnie na cmentarzu w Pieniążkowie, gmina Gniew. Nieoficjalnie na gdańskim cmentarzu Łostowice w jednej z kwater NN. Według mecenasa Marka Maja, obrońcy Tuchlina na etapie śledztwa, grabarze przed zamknięciem wieka nasikali do trumny".
      "

      • 22 1

      • Dziękuję za info

        • 4 0

    • Przeklęte może nie, ale ciekawa ciekawostka :)

      • 7 0

    • na yotube watch?v=4A1-EwdL-3Y

      https://www.youtube.com/watch?v=4A1-EwdL-3Y
      Ostatecznie kare smierci wykonano

      • 3 0

    • Po ziemi Gdanskiej chodzili kiedyś Krzyżacy (1)

      Wymordowali pół Gdańska, to przeklęte miejsce

      • 23 2

      • mylisz historie najnowsza tego zakladu z basniami

        masz zle info.

        • 3 2

  • (4)

    Można zwiedzać? Chcę po pracy przyjechać tam rowerkiem. Nie będzie problemu?

    • 41 11

    • Ostatnio ta byłem w jakiejś hurtowni i bramy na halę były otwarte i były w środku lokomotywy. Interesujące miejsce.

      • 8 0

    • Można. Ale nie w środku. Natomiast wjazd do bezpośredniego sąsiedztwa hali jest możliwy dzięki pewnej dalekowzroczności syndyka i miejskich planistów zakazujących wygradzania fragmentów obiektów. Nawet samochodem.

      • 8 0

    • (1)

      możesz się przejechać tylko że nie wiem do której brama otwarta.

      • 14 1

      • całą dobę

        • 7 1

  • Szkoda... (1)

    A nie upadł by gdyby nie Solidaruchy i inne tego typu twory. Jak by ludzie pracowali zamiast strajkować działał by o dziś.

    • 10 3

    • Nie było w ZNTK strajków w okresie od 1982 roku.

      Żal czasów gdy wprowadzono naprawy tramwajów i nowych typów lokomotyw,
      oraz gdy na co kwartalnym składaniu ofert uzyskiwano więcej zamówień niż można było zrealizować. Komu to przeszkadzało, że parę setek pracowników miało pracę ?

      • 7 0

  • lofty

    pomysł,kasa i zrobić lofty.W Łodzi wyszło

    • 10 3

  • Zrobią tam Biedronę

    z reszty jakiś tam "park"

    • 3 6

  • A niedaleko zakład karny, siedzą, pierdzą, dłubią w nosie, nikomu nie przyjdzie do głowy że mogliby trochę popracować. Brawo nowa władza.

    • 9 4

  • już się boję

    znowu coś spieprzą

    • 6 1

  • szkoda

    Szkoda, że dopuszczono do niszczenia obiektów b. ZNTK. Najbardziej uniwersalną halę przejęła nomenklaturowa spółeczka i kręci lody.
    Wcześniej pozbyto się sensownych ludzi tylko aby dorwali się do władzy swoi działacze związkowi różnej maści. Tak to polityka zrujnowała obiekt.

    • 10 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane